Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

ash   Sukces jest koloru blond....
03 kwietnia 2013 12:53
baba_jaga, wyprzedaż rocznika zaczyna się zawsze pod koniec października.
Najbardziej opłaca się kupować resztki rocznika poprzedniego w lutym/marcu.
Zostaje wtedy niewiele sztuk, ale z dobrym rabatem.
dzieki, teraz dopiero weszlam w watek. na razie zostaje przy moim starym czolgu :kwiatek:
Przy wyprzedażach rocznika trzeba jednak brać pod uwagę fakt, że samochód ma rok "dodany" w papierach. Nikogo nie obchodzi, że masz samochód z grudnia 2013, jak sprzedajesz w 2016, to sprzedajesz jako 3 latka a nie 2 latka. Trzeba mieć to na uwadze, że taniej się kupi nowe auto na wyprzedaży rocznika, ale też przy późniejszej sprzedaży mniej się za niego weźmie.
  Może, któraś skusi się na Clio ?:P
Przy wyprzedażach rocznika trzeba jednak brać pod uwagę fakt, że samochód ma rok "dodany" w papierach. Nikogo nie obchodzi, że masz samochód z grudnia 2013, jak sprzedajesz w 2016, to sprzedajesz jako 3 latka a nie 2 latka. Trzeba mieć to na uwadze, że taniej się kupi nowe auto na wyprzedaży rocznika, ale też przy późniejszej sprzedaży mniej się za niego weźmie.


imo to tak nie do końca jest, często patrzy się na datę pierwszej rejestracji, sprzedający bardzo często podają tą datę zwłaszcza przy sprzedaży młodszych aut, w przypadku starszych te kilka miesięcy już nie są takie ważne 🙂
nejna, sprzedawałam już kilka samochodów i naprawdę dla wielu ludzi ma to spore znaczenie.

Jeździ tutaj ktoś citroenem ds4 lub ds5? Najlepiej tymi najmocniejszymi silnikami. Szukam opinii.
nejna69, w przypadku aut starszych to faktycznie przestaje mieć takie znaczenie, ale przy tych do 3-4 lat mniej więcej ludzie dalej patrzą u nas na rocznik. Szczególnie ci starsi. Trochę po prostu trzeba myśleć - jak kupujemy auto na 2-3 lata to czasem nie warto łakomić się na wyprzedaż rocznika. Ale jak na dłużej - to czemu nie - potem już różnica nie jest tak duża. Dużo większą różnicę daje tzw. facelifting 😉. Modele nawet z tego samego rocznika ale przed i po FL (nawet jak to tylko leciutkie zmiany były) potrafią się różnic o 10-15% ceny.
zen, ja jeździłam ds4, chyba tym najmocniejszym, ale nie jestem pewna bo to autko kolegi. Bardzo sympatyczny i żwawy. Nawet nie palił bardzo dużo.
Z zewnątrz szał, wygląda świetnie. Ale w środku trochę koszmarek 😉. Nie podoba mi się.
Dziękuję rtk :kwiatek: mi się wymarzyła giuliettta 😁 myślę, że pasowałaby do mnie 😉 a poważnie mówiąc, to zapewne skończę na subaraku, bo miłością do nich pałam wielką. Tylko czasem mnie nachodzi taka szalona myśl, żeby kupić coś małego, pseudosportowego, koniecznie biały i trzydrzwiowy 👍
opel adam hehehe  😎
Ja to najchętniej wsiadłabym w nowe usportowione Clio  😍, ewentualnie jakiegoś wypaśnego Swifta 😉
A to w takim razie dziękuję epk i zen za sprostowanie. Przyda mi się ta wiedza na przyszłość 🙂. FL rzeczywiście jest kwestią dosyć ważną, zupełnie o tym nie pomyślałam.
A tak przy okazji - czy ktokolwiek jeździ Passatem B5 FL W8? Bardzo mnie interesuje jak ten samochód się sprawuje 😉
Opel adam wygląda strasznie 🙂

Trochę jednak nie wydaje mi się, żebym się odnalazła w czymś małym..lubię duże samochody..

Passata mamy w rodzinie, ale nie ta wersja..
Też miałam Passata, ale 1.8T w manualu, a W8 zazwyczaj jest w automacie - może chociaż macie informacje jak się sprawują skrzynie w Paskach B5 FL ?
nejna69 mam kilku znajomych co jeżdżą passatami B5 ja również sama miałam dwa i jak do tej pory nikt nie narzekał.
ile kosztuje rozrząd ( napinacze i co tam jeszcze trzeba) do seata ibizy i ile wymiana może kosztować ?
Ada   harder. better. faster. stronger.
06 kwietnia 2013 13:15
marysia550, http://allegro.pl/listing.php/search?string=kompletny+rozrz%C4%85d+ibiza&category=0&sg=0
Ceny orientacyjne, zależą też od tego jakiej firmy części kupisz, żeby się dowiedzieć dokładnie musisz wpisać jaki masz silnik.
Zależy też czy musisz wymieniać z pompą wody czy nie, wydaje mi się że w Ibizie trzeba z pompą.
Robocizna 250-350zł, takie stawki są w Łodzi, wymieniałam rozrząd w lutym  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
06 kwietnia 2013 13:27
Opel adam wygląda strasznie 🙂


Adamem jeździ się komfortowo, jak na taki malutki samochód. ładne wykończenia, bardzo prosta obsługa. Ten sufit z gwiazdkami wygląda śmiesznie, dobrze, że można go wyłączyc podczas jazdy bo odbija się w lusterku (w nocy). Ale cena tego auta jest kosmiczna.

baba_jaga, może to nie promocja, ale w wielu salonach jest możliwość pozostawienia swojego auta w rozliczeniu. Jak się nie ma czasu/chęci/możliwości na sprzedaż samodzielnie, to można skorzystać. Chociaż trzeba się liczyć z tym, że salon wyceni auto na niższą kwotę, bo muszą na czymś zarobić, sprzedając je.
Poza tym i wyprzedażami na nowy rok oraz takimi promocjami, które zależne są od marki (np. obniżki, sprzedaż 50/50, sprzedaż bez VATu etc) niestety nie znam żadnych więcej.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wielkość zdjęć
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 kwietnia 2013 09:34
Nie mogę dodać zdjęć do poprzedniego postu (krzyczy: brak uprawnień) więc wrzucam raz jeszcze 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
08 kwietnia 2013 09:38
zen, jeździłam wszystkimi ds'ami. Dużo i często.
Jak dla mnie szał! Super wyposażenie, bardzo dobrze wykończone, przemyślane.
Ds4 i Ds5 prowadzą się fantastycznie, świetnie trzymają się drogi.

Co wybrać: Grand Vitarę, Outlandera, Forestera, CRV ? A może jeszcze coś innego w tym segmencie?
Przez wgłębianie się w temat robię się coraz bardziej niezdecydowana, każdy mówi/pisze co innego. Potrzebuję samochodu wszechtronnego 😉 dużo miasta, konieczne 4x4, czasem lżejszy teren. Jeżdżę dużo, więc nie utrzymam smoka-spalacza. Ciągnięcie konia już sobie odpuściłam, ale oczywiście jeżeli autko przeturlałoby się z przyczepą na haku niedalekie odległości to nie zaszkodzi 😉
docenię sugestie🙂

Pocemon dobrze pamiętam, że miałaś podobne typy? Na któregoś się zdecydowałaś?
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
11 kwietnia 2013 15:06
disco a czemu nie nową Rav4?
ekuss   Töltem przez życie
11 kwietnia 2013 20:52
disco -moi rodzice ostatnio zmieniali auto i brali właśnie te modele pod uwagę. Grand Vitara im się podobało- mieliśmy dawno temu starą vitarę i naprawdę suzuki nie do zajechania,ale nie wiem czy im głośno było czy niewygodnie więc odpadła, Outlandera ma mój znajomy ze stajni i sobie chwali, Forester chyba najlepszy-subaru reklamować nie trzeba, hondy sama polecam,bo i jeździłam i sama mam (hr-v)

Diakon'ka -moi rodzice kupili właśnie rav-4 i o ile bardzo wygodna itd. to biegów trzeba ,,szukać" (nie wchodzą tak gładko i czasem zamiast 3 wrzucisz 5), do tego skrzynia jakoś daleko, głośno jest trochę,ale powiem ci,że mimo iż jest większa,cięższa i ma większy silnik niż moja honda to palą mniej więcej tak samo. Chociaż nie ukrywam,że rodzice już coś mówili o zmianie,bo zbyt zadowoleni nie są.
disco, tylko oddziel sobie auta ze stałym napędem na 4 koła (GV, Forster) a z dołączanym (Outlander, CRV) - chyba, że coś się zmieniło, ale o ile pamiętam to te dwa ostatnie mają dołączany.
To zupełnie inna bajka, zarówno jeśli chodzi o jazdę jak i przepalanie paliwa 😉.
Z tego co pamiętam (nie mam w tej chwili danych do CRV) to jeśli chodzi o wersje benzynowe, to żadnym z tych nie pociągniesz dwukonnej przyczepki. Jednokonną tak.
Dieslem na pewno GV czy Foresterem pociągniesz nawet dwukonną.
Nie wiem jak z pozostałymi, ale w GV 2.4 benz. szykuj się na spalania po mieście ok. 12.5litra, w mieszanej koło 10. W Foresterze podobnie.

Co do wygody i komfortu - miałam okazję dłużej jeździć GV i For.  - oba auta wygodne, komfortowe. GV ma dość prosty wystrój, rzekłabym toporny. Ale wszystko jest bardzo funkcjonalne, czytelne. Forester znaczenie przyjemniejszy w środku - choć ja do niektórych rzeczy musiałam się przyzwyczajać bo nie były intuicyjne. No i GV w benzynie 2.4 absolutnie bezawaryjna i niezawodna. I to mówię z punktu widzenia serwisu marki.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
12 kwietnia 2013 10:01
ekuss a ile im pali?czemu nie są zadowoleni? Oprócz tego co pisalas?

Pocemon dobrze pamiętam, że miałaś podobne typy? Na któregoś się zdecydowałaś?

Miałam  😁 zdecydowałam się naprawić Fronterę.
Po co Ci 4x4 na miasto? Jak dla lansu, to stanowczo odradzam. Na lżejszy teren to i osobówka daje radę. Wiem, bo oprócz Frontery mamy Astrę.
I w dobie doświadczeń na pewno nie wzięłabym teraz GV ani niczego, co ma 4x4 na stałe, bo to jest bez sensu.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
12 kwietnia 2013 11:08
pokemon, dokładnie.
Mój teść ma 4x4 i nie umie nim jeździć.
Jest mu niezbędny, bo jeździ tylko "w koło komina".  😂
Dlatego właśnie powstało sporo aut z dołączanym napędem i to się sprawdza 🙂. Daje zwiększone bezpieczeństwo na śliskiej drodze czy pomoc na nieutwardzonej. A spalanie paliwa mniejsze.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
12 kwietnia 2013 12:49
My mamy dołączany 4x4 i nie wyobrażam sobie życia bez tego 😉. Ale też u nas na wsi na którą jeździmy weekendami są specyficzne warunki i lubimy sobie wrócić lasem, gdzie bez 4x4 ani rusz 😉
disco, rodzice mają CRV wersję z 2012, do jazdy bardzo przyjemne, dużo miejsca z przodu i z tyłu też (w RAV4 jest z tyłu bardzo niewygodnie, ale nie wiem czy na tym Ci zależy), prowadzi się fajnie, tylko przyczepy nie pociągniesz raczej. Zastanawiali się nad Outlanderem, ale paru ich znajomych było bardzo niezadowolonych, podobno dosyć awaryjny jest.

Jeszcze pytanie do ogarniających temat, Hilux da radę z dwukonną przyczepą?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
12 kwietnia 2013 17:09
zonk, diesel daje 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się