Pilnie potrzebna pomoc finansowa na wykup konia.

jkobus, ee tam. Wystarczy że złotka do Skaryszewa zaprowadzisz. Będą miały zapas śmiechu na cały rok 😉
stillgrey ale ja cytowałam to co napisała mi w sms-sie  🙄
Karino1998, to przepraszam :kwiatek:
To zmienia postać rzeczy, zasugerowałam się FB.
desire   Druhu nieoceniony...
28 stycznia 2013 21:19
jakoś szybka ta akcja - w jeden dzień akcja rozgłoszona na fb, koń już kupiony, hip-hip hurra.  jak dla mnie coś naciągane z leksza, chyba że czegoś nie zauważyłam, ale dla mnie to dziwne; wczoraj rozpoczęty temat, apel też pewnie rozgłoszony max. 2 dni temu.  zazdroszczę fundatorom (bo inaczej kupowania komuś konia nie można nazwać) takich nakładów finansowych, które mogą sobie wydać ot tak.  👍
Nie udzielam się tutaj na forum za bardzo. Ale w tym wątku chciałam to zmienić, gdyż znam Kasię osobiście od 2 lat. Opiekowała się nie raz moim koniem pod moją nieobecność i zawsze robiła to bardzo dokładnie i rzetelnie. Podchodzi do każdego konia z wielkim zamiłowaniem i spokojem. Jest osobą bardzo młodą ale nie raz jak patrzyłam na Nią jak dogaduje się z końmi, byłam w szoku, że taka młoda osoba już tyle wie i potrafi. Kasia jak na swój wiek jest bardzo mądrą i odpowiedzialną dziewczyną (nawet bardziej niż niektórzy dorośli). O P. z Jej ust słyszałam nie raz, często jeździła odwiedzać Go w coraz to nowszym domu i zawsze miała nadzieje, że to już Jego ostatni dom. Niestety los chciał inaczej. Wiem, że Kasia poradzi sobie z Jego utrzymaniem, bo już wcześniej nie raz szła do pracy zamiast iść na imprezę. Z mojej strony pomogę Kasi w utrzymaniu P. czy nawet weterynarzu, kowalu jeśli będzie taka potrzeba. Nie miałam jak pomóc w wykupie, gdyż sama dopiero odebrałam konia od dr Golonki po dwóch ciężkich operacjach i 6 miesięcznym pobycie u Niego w stajni. Dlatego zapewniam wszystkich martwiących się o dobro konia, że na Jego utrzymanie i inne wydatki (a wiem ile kosztuje utrzymanie chorego konia) Kasia uzbiera sama albo będzie mogła liczyć na moją pomoc.
Dziękuję wszystkim dobrym ludziom za pomoc Kasi, i czasem na prawdę warto pomóc. A nie przekreślać każdego z góry.

Pozdrawiam
Zorza, bardzo fajnie, ze napisalas i uwierzytelnilas ta historie, a jeszcze fajniej, ze Kasia ma wokol siebie takie pozytywne osoby i moze liczyc na pomoc.
Z mojej strony zycze jej i P. wszystkiego najlepszego.
witam witam
nie obrazcie sie ale strasznie naciagana ta historia
po pierwsze zaczne od jej poczatku
sama jezdze w szwadronie i nie slyszałam zeby ktos trymal tam plochliwego konia,
kon ulana musi chodzic przy szabelce,
kon gna w pelnym galopie a ty na koni machasz mu nag glowa i przy samych uszach szabla badz szeleszcaym proporcem,wiec jakim cudemkon bojacy sie plandeki na wozie byl koniem ulana???
po drugie rzadko sie zdarza żeby lekkie konie ciągały bryczki na rynku w krakowie,jeszcze tak pospolitej masci jak giady,od nas konie jechaly do krakowa ale musial byc przynajniej typ pogrubiony o masci rzucającej sie w oko,najlepiej srokaty,siwy a jak gniady to z 4 odmianami na nogach,bo takie konie przykuwają wzrok ludzi a tym samym klientów...
bo z tym morskim okiem to juz kogos fajtazja poniosła...w zyciu nawet za darmo nikt by go nam nie wziął ,szczegolnie zeteraz sie trabi o meczeniu koni w tym miejscu
no ina koncu 4tys????ludzie...za tyle to ja wam 3 konie ulana sprzedam =)bo o fundacji sie nie wypowiem bo mnie zlinczują tu=)ona podejmie sie zbierania pieniażków,konia kupi za 2,5(bo max tyle jest warty,a fundacje sie targuja  a bajki pisza za jakie to one kwoty konie kupuja)handlarz wemie 2,5tys ,fundacja dołozy 200zł za to ze podpisze papier ze kupili go za 4tys,a handlarz i kasa w kieszeni i bez zbednego transpotu do skupu na mieso...wiec jemu to rybka czy on podpisze papier na 2,5 czy na 4 tys ...tez kiedys wierzyłam w dobroc ludzi...a pozniej ...pozdrawiam i zycze milego spokojnego zycia dla konika
🏇
zooorpa założę się że więcej osób by to przeczytało jakbyć używał(a?) znaków interpunkcyjnych oraz wielkich liter. 😉
zooorpa,
Koń ten, jeśli brał udział kilka razy do roku w paradzie stępem po centrum Krakowa na pewno nie był przy zakupie selekcjonowany pod względem cech użytkowych, a ceny. Kupić dużo koni i tanio, jak się nie nadają-szybko sprzedać, żeby za dużo nie stracić. Między paradami raczej nikt szabelką mu nad głową nie machał, tylko chodził rekreacyjnie w teren pod kilkoma dziewczynami, które opiekowały się końmi z tej stajni.
zooorpa myślę, że jak Kasia będzie na forum to napisze dokładnie, bo ja aż tak dokładnych informacji nie posiadam ale na tym zdjęciu to jest P. . Zresztą nie tylko na tym, wystarczy wejść na stronę szwadronu. Więc bardzo Cię proszę, jeśli nie chcesz pomóc nie pomagaj, jeśli masz jakieś pytania zadzwoń do Kasi ale nie siej zamętu i nie wiem czy to co napisałaś było aż tak ważne, żeby o godzinie 22 zakładać konto na re-volcie.

Pozdrawiam

edit: nie napisałam do kogo się zwracam😉
Znam Kasię, znam P. , byłam w Szwadronie parokrotnie gdy koń tam stał, nawet jeździłam na nim, pracowałam w Rynku i tam także widziałam P. , jak chodził w dorożce. Niestety przestałam śledzić tą historię, gdy wycofałam się trochę z jeździeckiego światka, ale bardzo się cieszę, że taki właśnie ma finał, dziewczyna sobie na pewno poradzi, a koń jest na prawdę wspaniały i zasłużył na fajne życie. Gdzieś powinnam mieć jeszcze zdjęcie jak Gniady skacze pod znajomym sztalkę 120 ot tak, to był na prawdę dobry koń. Czy był płochliwy- tego nie wiem, przy mnie się nie płoszył, ale słyszałam o tym od ludzi którzy znali go dłużej.

zooorpa- gdybyś była kiedyś na Rynku w Krakowie, to na pewno byś zauważyła, jakie piękne, lekkiej budowy konie chodzą w zaprzęgu, zwłaszcza gniade i siwki 😉

edit: koń ułana musi być spokojny? Juwestę kupiłam od ułana, jej cechy konia kawaleryjskiego zaczynały się i kończyły na tym, że była gniada 😉
Odświeżam temat
Cześć dziewczyny , nie wiem nawet co powiedzieć bo sama jestem w szoku!
Szczerze powiem że nie sądziłam iz ja w tym wieku(39 lat) dam się oszukać...
Tak ... Kasia , która rzekomo taka super miła 17 letnia dziewczyna która ratowała P. , oszukała mnie w dość perfidny sposób .
Na re-volcie wystawiła do sprzedaży dużo sprzętu, wybrałam sobie siodło które było wg zdjęć w super stanie i zachęcało do zakupu ponieważ szukała pieniązków do pokrycia kosztów leczenia konia. Sama też nie szukałam siodła które byłoby nowe i kosztowało wiele więcej. Aczkolwiek siodło wg zdjęć wyglądało super! Kasia czy jak kto woli Pani Kasia miała wysłać mi siodło za pobraniem. Paczka dotarła ale o dziwo w opłakanym stanie, była rozdarta w miejscu tylnego łęku, tylny łęk zniszczony , poprzecierany. Ponieważ nie chciałam aby Pani Kasia miała problemy z paczką , zadzwoniłam i poinformowałam iż paczka jest rozdarta a tylny łek zniszczony. Zapytałam również , czy mam nie przyjmować siodła (wtedy musiałaby pokrywać koszty przesyłki w dwie strony) czy jednak przyjąć siodło za ewentualną obniżką? Przy kurierze odpowiedziano mi iż skoro mi nie przeszkadza zdart tylny łęk to żebym pobrała paczkę a dostane zwrot w kwocie umownej tj. 50zł. Oczywiście zdjęcia paczki porobiłam, paczkę przyjełam. Tego samego dnia wieczorem dostałam informację iż nie dostanę 50zł zwrotu bo Kasia była na policji i tak rzekomo funkcjonarjusze jej doradzili! Zdenerwowałam się ponieważ mogłam tego siodła wogóle nie przyjąć i miałabym z głowy tą Panią i to stare zużyte siodło. Ale człowiek miły , nie chcąc stwarzać problemów nie zdawał sobie sprawy jak to się wszystko potoczy . Na szczęście jednak moją rozmowę ze sprzedawcą siodła nagrano przy kurierze Poczty Polskiej z obietnicą iż otrzymam ten zwrot w kwocie 50 zł za starty tylny łęk podczas transportu.Od razu zaczęła mnie przepraszać jak uslyszała iż obietnica zwrotu 50 zl jest nagrana. Wg Poczty Polskiej za transport siodła odpowiada Pani Kasia bo nie zabezpieczyła siodla odpowiednio. Siodło było zapakowane w jeden karton , bez folii bąbelkowej, bez ubezpieczenia przesyłki. Zdjęcia zniszczonego siodla porobilam i wysłałam do Pani Kasi. Nie będę pisała co mi odpisała, bo to po prostu w głowie się nie mieści. Mam jej wszystkie wiadomosci które pisała mi na re-volcie, są ordynarne , chamskie, zakłamane i opryskliwe. Dziewczyna która rzekomo tak bardzo kocha konie i w taki sposób wypowiada się do np. mnie nigdy w życiu nie wzbudzi zaufania i chęci niesienia pomocy.Od zeszłego tygodnia czekam za tymi pieniędzmi, obiecała że w poniedziałek rano zrobi przelew. Myślę sobie ok , niech będzie , lepiej póżno niż wcale. Ale dziś mija 8 dzień od mojego oczekiwania za przelewem , w dodatku ciągle mi wmawia że puściła przelew w poniedziałek. Na moją prośbę aby wysłała mi potwierdzenie przelewu odpisała mi że ze mna jest coś nie tak i zgłosi sprawę na policję że ją nękam.W dodatku wmawia mi że przelew idzie 3 dni!Jeszcze zapytała mnie w dzisiejszym emailu cytuję ,, o głupie 50 zl tyle afery?''Dziś zadzwonił do mnie jej chłopak i zapewniał że on wpłacil pieniądze na moje konto ale dlaczego pieniędzy nie ma to on nie wie. Wspominał również abym nie opisywała tego na forum, ale ponieważ Katarzyna W. zachowuje się skandalicznie wobec mojej osoby, musiałam to opisać aby było to przestroga dla innych. Tak więc dziewczyny , przestrzegam przed zakupem czegokolwiek  od tej Pani tj, Katarzyny W., a tymbardziej przed finansowaniem czegokolwiek dla jej konia. Na re-volcie ta Pani loguje się jako katarzyna.P.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 października 2013 21:35
Agnes_Agnes2, o nieuczciwych re-voltowiczach jest temat, tam to bardziej pasuje.
ale ten wątek właśnie dotyczy tej Pani
Ale we wątku o nieuczciwych zostanie a w tym wątku nikt nie znajdzie po pewnym czasie  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
10 października 2013 13:45
Dokładnie o to mi chodzi
koń,o którym mowa w wątku, nigdy nie został wykupiony ani nawet poszukiwany!współczuję głupoty ludziom,którzy dali się naciągnać na żałosną historyjkę.gratuluję
koń,o którym mowa w wątku, nigdy nie został wykupiony ani nawet poszukiwany!współczuję głupoty ludziom,którzy dali się naciągnać na żałosną historyjkę.gratuluję

Jak na nowego użytkownika bardzo sprawnie odkopałaś wątek. Piszesz o koniu P. ?
Co się stało z P. w końcu? Dziewczyna pisze do mnie w sprawie kupna konia. Nie wiem co o tym myśleć. Czytając ten watek bardziej przekonuję sie że chyba coś jest nie w porządku.
Witam wszystkim komentujących cokolwiek na mój (Katarzyna W.) temat nawet mnie nie znając..
Bardzo mi "miło" czytać te wszystkie bajki na swój temat. Jeśli ktokolwiek chce zasięgnąć prawdy na temat konia, mnie i wszystkich opinii wystawionych powyżej zapraszam na priv.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się