Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)

Biczowa co masz na myśli?  😁

znalezione na fb.
Tona tapety, kuse sukienki i wypacykowane jak na nie wiadomo co... na 'balu' tudzież dyskotece gimnazjalnej.

Masakra. A potem się dziwią, że w wieku 16 lat dzieciak ma, albo pedofilia się szerzy.

jak dla mnie to te dziewczyny wygladaja zupelnie normalnie. natomiast, coz twoja wypowiedz wyglada, jakby zazdrosc pewna przemawiala?
Vanilka, Nie wiem ile masz lat, ale jak ja byłam w wieku gimbazy nie myślałam nawet o makijażu czy super krótkich kusych kieckach.

najgorsze jest to, ze chyba nadal nie myslisz, a moze powinnas?

katija, Tona tapety nie jest mi potrzebna do szczęścia (co nie znaczy, ze w ogóle się nie maluję),  kiecek nie noszę bo ich nie lubię.

Nie, nie jest to zazdrość. I proszę cię, daruj sobie takie zagrywki.

tak z ciekawości pokazałam to zdjęcie mojej mamie (60) powiedziała że ona nic w Tym zdjęciu złego nie widzi. Sama zawsze ubierała krótkie sukienki, a babcie chciała ją za to ,,wydziedziczyć'' 😁 , bo co ludzie powiedzą.
Mój chłop też lubi jak sobie czasami włożę krótszą spódnicę i coś malnę na sobie.

Notarialna lubi sobie wytknac ladne, zgrabne, zadbane, dziewczyny. Nawet szpachli nie maja nalozonej.  Ja nie widze w tym zdjeciu nic strasznego, nie jest bardziej oburzajace niz studniowkowi z pozawijanymi kieckami by podwiazki bylo widac. Brakuje mi na tym zdjeciu jeszcze cyckow i bialych kozakow. Nie wiem czy jestes tak "surowo" wychowana czy kazda ladna panna odpowiada za cale zlo kazdej bezy z tradzikiem?

Tona tapety nie jest mi potrzebna do szczęścia (co nie znaczy, ze w ogóle się nie maluję)

zanim jeszcze usunelas mnie ze znajomych na fejsie  😂  🥂 sladow makijazu nie zauwazylam. a twoj wyglad zdecydowanie nie licuje z twoim wiekiem. moze dlatego przeszkadzaja ci normalnie wygladajace dziewczyny z gimnazium, ze wygladaja doroslej od ciebie?

Te gimnazjalistki wyglądają bardzo dziewczęco. A sukienki spokojnie mieszczą się w granicach przyzwoitości.
Ja też się długo nie malowałam i średnio przywiązywałam wagę do wyglądu (do studiów właściwie), a szkoda. Na szczęście już z radością nakładam tonę tapety 😉

Notarialna, ty jesteś w moim wieku, a już w tej chwili zachowujesz się jak słusznego wieku wścibska sąsiadka z ławeczki pod blokiem. To bardzo smutne.

Chodzę do 3 klasy gimnazjum i może dla niektórych to będzie straszne, ale w mojej "gimbazie" rzadkością jest dziewczyna w spódniczce. Już nie mówiąc o spódniczkach "pół dupy widać". 😉 (Może teraz dyskusje o tym że współczesne nastolatki wolą dresy niż sukienki i coraz mniej w nich kobiecości?) Owszem, dużo dziewczyn się maluje i ja również, ale może niektórym przypomnę, iż w tym wieku ma się TRĄDZIK (a także różne kompleksy). Nie czuję się z nim komfortowo, stosuję kremy, ale mało który mi pomaga na dłuższy czas więc czasem coś zakryję korektorem. 🙂 Raczej w moim otoczeniu mało która stosuje już podkład, bardziej modny jest fluid i róż na policzki. No i oczywiście kredki do oczu i tusze do rzęs. Taki wiek, takie czasy. Dziewczyny na zdjęciu są ładne i młode, nigdzie nie widzę tapety oraz nieprzyzwoicie krótkich sukienek.  🤣

Kawecan, jaki wiem, jakie czasy? Wszak delikatny i dobrze zrobiony makijaż od zawsze był ozdobą każdej kobiety. A dla mnie 16-17- latka jest jak najbardziej młodą kobietą. Albo ktoś ma gust, albo go nie ma i gust nie ma tu nic do rzeczy. Widziałam i 50-latki w kusych sukienkach.

katija, Tona tapety nie jest mi potrzebna do szczęścia (co nie znaczy, ze w ogóle się nie maluję),  kiecek nie noszę bo ich nie lubię.



Notarialna .: No i tym jednym zdaniem wyjaśniłaś wszystko  😅  Ja mam prawie 19  lat i chodzę całe lato w kieckach i spódnicach ( czasami są krótkie🙂 ) i uwaga największej zbrodni: obcasach !  🙂 Ja podchodzę to tego tak, że jak MA się co pokazać, (czyt nogi, nie dup* żeby zaraz nie było niedopowiedzeń 😀) to się pokazuje  : )  Ale pociesze Cię w wieku 16 lat łaziłam w spodniach baggy i obiecywałam sobie że nigdy nie założe spódnicy 😀 Więc nie kusiłam pedofilów 🙂 Stwierdziłam  że nie można całe życie ubierać sie jak facet... no i mi przeszło : )

Nie wiem czy już widziałyście ale powstał kolejny fbl hejterski na wzór poprzedniego  😵

No jak to co lolity, gotki, cosplaye, włosy we wszystkich kolorach tęczy, makijaże które bardziej przypominają charakteryzację. Jak by młodzież zaczęła się u nas tak ubierać to nikt już by na zwykły makijaż i krótką spódnicę/ sukienkę nie zwracał uwagi.

lolity i gotki to i tak nie jest aż takie złe, co innego gyaro/gyaru, yamamba czy ganguro (w naszym kraju, pewnie znajdzie się odpowiedniki).  To dopiero pokomony.  😁
A dobry cosplay nie jest zły. 🙂
I tak najwięcej dzieję się w dzielnicy Harajuku, w szkołach mają regulaminy, które zabraniają mocnego makijażu.  Oczywiście wyjątki zawsze się znajdą.
W naszym kraju to nie przejdzie. 😀
Zawsze chciałam mieć włosy w kolorach tęczy, tylko szkoda mi ich niszczyć.  😜

Nie wiem czy już widziałyście ale powstał kolejny fbl hejterski na wzór poprzedniego  😵


Będą się mnożyć jak grzybki po deszczu...

Ale przecież te dziewczyny siedzą, to normalne że kiecka robi się krótsza. Jak wstaną to na pewno będą względnej długości.
Dziewczyny ze zdjęcia są ładne i zadbane, dziwne jakby przyszły w dresach na bal  😉
a dodam, że moja 3 latka - o zgrozo!! dostała pod choinkę od cioci torebkę a w niej błyszczyki i perfumy dla dzieci!! Teraz moja modniśka nie wyjdzie z domu, jak nie pomaluje się błyszczykiem 🙂
Ale ona wszystko to co mama musi  😉

Maluchy zawsze wszystko kopiują, mam nauczkę zeby nie zostawiać szminek na biurku.  Siostrzenica zrobiła z niej odpowiedni użytek.  😁

Miyako uogulniłam bo aż tak się na tym nie znam 😉. Jak ma przejść skoro dziewczyna z makijażem i krótkiej spódnicy to już zbrodnia 😁

katija, Ales spostrzegawcza. Czystki w znajomych robiłam dobre pół roku temu.

Ciekawa dyskusja wywołana jednym, jak dla mnie zupełnie normalnym zdjęciem. ( a właściwie zupełnie normalnym wyglądem dziewczyn)
Dorzucę swoje trzy grosze : skończyłam gimnazjum katolickie 4 lata temu i wspominam ten okres jako najgorszy w życiu. ( ależ to poważnie brzmi  :hihi🙂
M. in dlatego, że uczniom narzucone były mundurki, oczywiście nie wolno było się malować, farbować włosów i tak dalej...
Nie raz nie dwa byłam świadkiem, jak siostry nie patyczkowały się z uczennicami nie przestrzegającymi zasad - brało się taką do pokoju nauczycielskiego i dosłownie 'zdzierało' tapetę  🤔 Mundurkami nie były zwykle t-shirty z logiem, jak w szkołach publicznych, obowiązywał cały zestaw: spódnica, kamizelka, marynarka, bluza. Wszystko to oczywiście było strasznie niewygodne, zrobione z 'szczypiącego' materiału, bardziej przypominał worek dla pań + 70 niż mundurek dla '14-15' dzieci.
Ja nosząc to czułam się jak 60 latka, na prawdę 😉 Po przeżyciach w gimnazjum, dobieranie ciuchów rano było świetną zabawą  😎

Dziewczyny ze zdjęcia wyglądają normalnie, żadna nie ma pomarańczowej twarzy i cycków na wierzchu.  Jasne jest, ze na bal gimnazjalny ubiorą się inaczej niż na co dzień.  Do prawdziwych kwiatków ( białe kozaczki, nienaturalna tapeta z tysiącami warstw itp) to im jeszcze daaaleeekoo  🤣

Notarialna wybacz ja również nie rozumiem twojego oburzenia w temacie zamieszczonego przez ciebie zdjęcia.Laski mają średnio po 15/16 lat- nie 9 czy 11.
Idą na bal... chcą wyglądać ładnie i dziewczęco. To jest raptem jeden wieczór na zakończenie jakiegoś tam etapu w ich życiu. I niech sie malują, niech podkreślają swoja urodę, niech się stroją jak sikoreczki, ubierają w świecące sukienki.W czym  problem? Czy na co dzień tak wyglądają? wątpię. Widać że połowa z nich to szare myszki w przetartych leginsach. A nie jakieś tam wampy czy blachary ze stringami na wierzchu.
Piszesz - tona tapety..- dla mnie raz ze stwierdzenie nieadekwatne co do wyglądu tych gimnazjalistek- poniżej wklejam czym dla mnie jest t ą toną tapety . Dwa myślę że jeśli nawet z bliska ,któraś przesadziła to może miała ku temu powody np. pryszcze.
Uważam ze  żadna z nich nie przegięła w temacie norm estetycznych i jest wszystko ok.
Spódniczki? Wstaną z krzeseł materiał wydłuży się ok. 5-10 cm.
Żałuję że w ich wieku nie miałam takiej możliwości aby założyć taką kieckę bo figura była tylko moda  zupełnie inna.

A poniżej masz to co  dla mnie osobiście jest totalnym kwiatkiem- myślę że dziewczyny są zbliżone wiekiem.

Dobra skończcie tą dyskusje bo juz nudno sięrobi
🚫
Mam za to dla was zdj z fb znalezione u prywatnej osoby :
UWAGA ! Zdj może wywołać mdłości  !

Lenii, zapewne jakies badanie prowadzone sa na tym, hm..."kawałku" konia. Często w różnych szkołach za granicą konie, które po prostu zdechły badane są i "pokazywane" uczniom jakiejś danej szkoły, aby mogli dogłębniej poznać strukturę wnętrzności konia. Oglądałam nawet filmik ostatnio, gdzie właśnie byli zgromadzeni ludzie z notesikami i wszystko pilnie notowali  😉

Noga jak noga. Na czyms sie musza uczyc, kopyto zadbane, ten kon nie mial zapewne nieszczesliwego zycia..
A prywatna osoba, u ktorej zdjecie bylo, to juz insza inszosc. Moze chciala zaszokowac, no ale coz, nic co ..konskie, nie jest nam obce. Widok smutny, ale w pelni uprawniony w kazdym razie.

Zależy jeszcze JAKA ta osoba była. Jak jakaś antyqniareczka mająca na celu wyśmianie koni no to jest to niestety nie na miejscu, ale jak jakaś dorosła osoba, ucząca się w tej chwili takich rzeczy to nie ma w tym nic złego 😉

hszonszcz, ja na zootechnice, normalnie na anatomii takie widoki miałam, nie trzeba wyjeżdżać za granicę. 70% panienek u mnie w grupie mdlało/siedziało kilometr od stołu/wymiotowało/patrzyło z obrzydzeniem.

Bo ludzie teraz nieprzyzwyczajeni... dla mnie to już po prostu kawałek mięsa, taki sam jak kość wołowa czy kurczak.

Miyako uogulniłam bo aż tak się na tym nie znam 😉. Jak ma przejść skoro dziewczyna z makijażem i krótkiej spódnicy to już zbrodnia 😁


o kurczaki, też te zbrodnie popełniałam  😁



Dobra skończcie tą dyskusje bo juz nudno sięrobi
🚫
Mam za to dla was zdj z fb znalezione u prywatnej osoby :
UWAGA ! Zdj może wywołać mdłości  !


A jak przepraszam nauczysz się anatomii konia czy innych zwierząt? o.O
Z atlasu anatomii? 
W youtube można znaleźć filmiki z zajęć. 😀

hszonszcz, ja na zootechnice, normalnie na anatomii takie widoki miałam, nie trzeba wyjeżdżać za granicę. 70% panienek u mnie w grupie mdlało/siedziało kilometr od stołu/wymiotowało/patrzyło z obrzydzeniem.


też niektóre tak reagowały, dla mnie nic nadzwyczajnego, a że formalina wali na kilometr to inna sprawa. można sie spokojnie przyzwyczaić i podczas nauki zajadać kanapki.  😁

A no to w takim razie przepraszam. W sumie to wiem ze w Polsce też takie widoki są-mam na myśli anatomię koni na nieżywym przykładzie, tylko jakoś podałam na przykładzie tego filmiku, ponieważ nie był polski 🙂

Miyako, mnie właśnie formalina okropnie przeszkadzała, źle znosiłam (głowa mnie okropnie po każdych zajęciach bolała, kręciło mi się w głowie przez jakiś czas jeszcze po wyjściu i czułam ją długi czas po wyjściu w nosie) smród formaliny. Reszta-bez problemu, wszystkiego musiałam dotknąć, pomacać 😉

gdyby ktoś wstawił zdjęcie przykładowo bawiąc się taką nogą, to rozumiem, że kwiatek. ale w tym wypadku... 😉

Pamiętacie jak znalazła się tu dziewczyna, która robiła sobie sesje wewnątrz konia oraz z jego sercem?Nie chcę wiedzieć z jakich przyczyn zdechło to zwierze... To było naprawdę obrzydliwe  :/