Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)

Dzięki i przepraszam za OT.

wawrek : to nie jest kwiatek,tylko naskakiwanie na daną stajnie.  🤔wirek: kwiatkiem to by było jakbyś TY wstawiła tu zdjęcia. Większość stajni bosko prezentuje się na zdjęciach , a gdy sie do niej wejdzie , zaczyna sie szukać miejsca ze zdjęć ; o

chyba wstawił  😉

tak wrócę do tych owczarków, to o co chodzi z tą 'dupą' ? xd ja myślałam ze owczarki z natury mają niżej osadzony tyłek xd to jak i co oni robią że mają takie zadki ?  🤔

To wrzucę zdjęcie owczarka z wystawy, na której byłam i koniec  🚫

Lenii jest to genetyczne ( z reguły) ale jakby nie patrzeć obniżony w ten sposób tył to zniekształcenie uzyskane przez lata "zabaw" genami, aby uzyskać "ładniejszy" i bardziej unikalny wygląd oraz dłuższy wykrok psa. No i przy okazji zafundować niezłe problemy ze stawami.

przepraszam za offa  🚫 i proponuje z dalszymi pytaniami udać się do wątku PSY  😉

Mnie taka postawa owczarka okropnie się nie podoba. Równie brzydkie i nie praktyczne, co spłaszczona "twarz" u persów.

uuu :/ przykry widok, nie miałam pojęcia że Wam chodzi o aż tak niski zad :/ biedny pies

dobra, wroccie do kwiatkow, o psach jest gdzie indziej.

Te wszystkie Wasze kwiatki to nic.

Zapewne znacie stronę stajni/stadniny Analop? Piękna strona! Czysta zadbane, wręcz dopieszczone konie. Mam jednak prośbę do analop - wrzuć aktualne zdjęcia koni, boksów, stajni, poideł na pastwiskach...


Wawrek mistrzostwo! Niestety też mogę powiedzieć dużo o stanie ich koni i wielu kłamstw! A o ich obozach? Pytam się gdzie jej instruktor? gdzie opiekun kolonijny?! Tak się tym chwali a tego nie ma? A gdzie super konie zajeżdżone w wysokich klasach po miesięcznym treningu u niej? Przykład Antaris.  Widzieliście w jakich warunkach nocują osoby? A konie? Trafiły do niej w super stanie a wyglądają masakrycznie. Może opowiedzmy o koniu który padł bo Darii szkoda kasy było na leczenie i na weterynarza? I dziwi się, że ludzie od niej odchodzą skoro publicznie po nich jeździ na swoim pb! Tak to jest kwiatek. Uważam, że to jest kwiatek tylko słowny. Wystarczy, że ktoś się tam wybierze i sam zobaczy.

http://www.photoblog.pl/simma/128534803/2928959/

3-skąd ja to znam  😁
http://www.photoblog.pl/skanalop/128527128/grzeczny-kucyk.html

Może nie kwiatek, ale takie pozytywne 😀

http://www.photoblog.pl/patulaa209/128535169

Czy mi się wydaje, czy panele (tak to się fachowo nazywa ?) z tyłu tak odstają ?  🤔


edit: Spacja nie domaga  🤬

Panele...?

Też nie ogarniam tych paneli  😵

Przepraszam :p Na serio nie ogarniam tych nazw-poduszki, panele ? Śmiejcie się, ale jestem totalnym laikiem w tych sprawach  😂 (Choć siodło mam dopasowane). Z tyłu takie, odstające  😜
Przepraszam, brzmi głupio no ale na poważnie nie mogę przypomnieć sobie nazwy  😡

patrzyłam na wszystkie możliwe tyły i chyba nie widzę nic odstającego  👀

co do analop, to ja się może nie będę wypowiadać, bo znowu mi puszczą nerwy - a to się rzadko zdarza.

za to podzielę się swoim kwiatkiem - pojechałam dzisiaj w teren, niedługi - upał, muchy itp. wracamy przez wioskę, kobyła zdenerwowana przez muchy, ale dzielnie idzie i tylko głową rzuca. nagle zza żywopłotu wyrasta facet z okrzykiem "HEJA! WIŚTA WIO! DALEJ, DALEJ, ŁUŁUŁUŁUŁUŁU!!!", czołowa spanikowała, zaczęła się wspinać, podskakiwać, mojej się udzieliło i sobie obie podskakują, wyłażą na asfalt i jeszcze się zaczynają ślizgać, facet uhahany i drze ryja dalej. zeskoczyłam z konia i z mordą do kolesia, instruktorka też go zjechała z góry na dół. do stajni wróciłam z koniem w ręku na trzęsących się kolanach... tzn. moje kolana się trzęsły, kobyła się tylko spociła i spieniła  😁

Facella, niestety to się często zdarza 🤔wirek: Ja miałam inną sytuację - jechaliśmy drogą asfaltową, kilka samochodów przejeżdżało, wszyscy kulturalnie zwalniali, no ale musiał się trafić jeden palant. Mój koń nic nie robił, niczego się nigdy nie bał, no normalnie koń-czołg, ale drugi koń, który szedł, to w terenie wypłoch i nie przepada za wodą. Jako, że przez kilka dni padało, to na drogach powstały kałuże. Co zrobił mądry kierowca? Nie dość, że nie zwolnił, to jeszcze opryskał nas wodą z kałuży. Mój koń uchem na to machnął, ale drugi już nie był taki obojętny :/.

Jak ja nienawidzę takich ludzi  👿 Jakiś czas temu jechałam koło jakiejś wsi i podbiega jakiś facet, klepie w zad wałacha (któremu zdarza się kopnąć-zwłaszcza jak znienacka atakuje go jakiś gościu) i krzyczy ,,WIO !" i się cieszy jak głupi  🤔 Chyba jeszcze nigdy tak nikogo nie zwyzywałam jak tego gościa  🤬

kiedyś jechałam tą samą drogą, instruktorka oczywiście czołowa, z naprzeciwka jedzie facet bez tłumika chyba, warczy okropnie i pędzi. instruktorka wystawiła rękę, żeby się zatrzymał, facet stanął, otworzył okno. instruktorka do niego, że ma jechać wolniej, bo konie spłoszy. ruszył z piskiem opon, konie od razu odskoczyły w bok... dobrze, że nie pod koła  😵

http://www.photoblog.pl/patulaa209/128535169

Czy mi się wydaje, czy panele (tak to się fachowo nazywa ?) z tyłu tak odstają ?  🤔



jakie panele?

Przecież wyjaśniłam  🙄

panele, to co na dole siodła, co leży bezpośrednio na czapraku.

calore i na takie wyjaśnienie czekałam  😉
i dziękuje za wyjaśnienie  :kwiatek:

Jak ja nienawidzę takich ludzi  👿 Jakiś czas temu jechałam koło jakiejś wsi i podbiega jakiś facet, klepie w zad wałacha (któremu zdarza się kopnąć-zwłaszcza jak znienacka atakuje go jakiś gościu) i krzyczy ,,WIO !" i się cieszy jak głupi   🤔 Chyba jeszcze nigdy tak nikogo nie zwyzywałam jak tego gościa  🤬



my też mieliśmy ostatnio przygodę, mój koń się wystraszył i nogi rozjechały mu sie na asfalcie, leży, a pan BIEGNIE na ratunek... no i wielka panika, ucieczka, jednym słowem masakra.

Facella: taaa ja spotkałam kiedyś jakiegoś faceta z psem puszczonym na smyczy. Pies zobaczył konia i heja na nas ; o A siwa sie psów panicznie boi... gościu zaczął wołać psa który oczywiście miał go w tyłku 😀 Pies podbiegł i zaczął "gryźć" ( na szczęście "dla zabawy", tylko szczekał i prowokował ) siwą po nogach. Ta oczywiście wpadła w panike , nie wiedziała jak sie ma odpędzić,zaczęła skakać , fikać i ogólnie było nieciekawie. A tłusty facet zaczął do mnie krzyczeć " nie przejmuj się , jedź dalej, dostanie kopa to zmądrzeje". Nie ruszył dupska oczywiście tylko dalej zbierał sobie cośtam w lesie. jechać nie mogłam bo to prowokowało psa do dalszej "zabawy" i włażenia nam pod nogi.W końcu siwa sie uspokoiła i przestała skakać na wszystkie strony. Wtedy pies chyba stwierdził że mu sie znudziło i pobiegł sobie dalej o.O Podziękowałam za dalszą jazde i wróciłam bardzo szybko ( co by nas pies nie dogonił- a próbował : D ) do stajni. 

Swoją drogą to chyba jest kwiatek że wróciłam dzisiaj z terenu , nie ugryzł mnie ANI JEDEN komar ( a miałam krótki rękawek) , a jak zeszłam z konia miała całą czarną klatę i brzuch od tych małych skurczybyków. Od kiedy LUDZKIE komary wolą krew konia niż człowieka ; o ?(nie byłam niczym popsikana)

Może jak koń się spoci to wolą krew koni ;p A co do tych kwiatków, ja miałam wiele razy 'przyjemność' spotkać kolesi którzy zamiast zwolnić to przyspieszali jak widzieli że koń idzie -.- Na całe szczęście moja nie boi się samochodów nawet jak tak pędzą zaraz obok niej. Był też przypadek jak pojechałam z koleżanką rozstępować konie i zostawiłyśmy wody (to było jakoś w te strasznie upalne dni) przy ławce, to jacyś kolecie pobawili się naszymi ostatnimi butelkami rozbijając je -.- a jak przejeżdżałyśmy to rowerem wymachiwali i sie cieszyli że koń mojej koleżanki dębował, zwroty na zadzie robił itp. ze strachu oczywiście ;p Jak ostatnio jechałam na stepa (przed i po treningu jeździmy na stępa po takich 2 stałych ścieżkach) obok zbiornika z woda zatrzymało się chyba przedszkole bo dzieci było od zatrzęsienia, no i jak dzieciaczki zobaczyły koniki to z krzykiem KONIKI KONIKI !!! i biegły obok, jakby jakaś kobita nie krzyczała 'bliżej nie' to pewnie pod kopyta by się 'wplątały', oczywiście moja już nabuzowana nie wie o co chodzi xd no ale jakoś dałyśmy rade ;p
a tak wgl to  😂 "imię: First Day
płeć: wałach
rasa: WLKP
wiek: 8lat
wzrost: 178cm.
matka: Friendly Girl
ojciec: Europein
przeznaczenie: skoki,rekreacja
opis: Konik bardzo przyjemny. Miły pod siodłem. Może troszkę płochliwy. Niezbyt lubi zakładanie ogłowia, a szczególnie zimnego wędzidła. Bryka też przy podciąganiu popręgu. Koń naprawdę świetnie skacze. Klasę do C. Jest dosyś wielki, szczególnie wrzuca się w oczy jego masywność jak na konia gorącokrwistego. Tak naogół to przyjemny koń do jazdy.
właściciel: stadnina
jeździec: poszukiwany
TEN HORSIACZEK POSZUKUJE JEŹDZICA!!!!!!

OSIĄGNIĘCIA:
-3msc. w konkursie skoków kl.L "
troche długi cytat ze strony : http://gwiezdnewzgorze.blog.onet.pl/1,AR3_2006-04_2006-04-01_2006-04-30,index.html

Lenii jest wątek dla zadziwiajacych, nietypowych ogłoszeń  😉

PumCass: eeee ale to NIE jest ogloszenie tylko wirtualna stajnia  🤔wirek:
Swoją drogą nie widze w tym nic zaskakującego. Jak na te wszystkie sweet wymyślone stajenki to i tak wypada dobrze i nawet "mądrze" pisze. A wirtualnych stajni jest multum ( chociaż teraz, w porównaniu do tego jaki był szał jak JA sie bawiłam , to jest ich garstka  : D Nawet mówili o nas w wiadomościach  🤔wirek:  My mieliśmy własne wirtualne zawody , osiągnięcia zapisywało się w notce danego konia , szukało sie coraz to nowych zdjęć ,robiło wirtualne treningi 😀 ogólnie fajna zabawa była : D )

Wirtualne stajenki powstają jak grzyby po deszczu.


Przez głupiego pijaczka który spłoszył mi konia do końca życia mam zakaz jazdy. Zachciało mu się wypalać trawy, mimo że to nie jego ziemia. 
Na takich delikwentów nic nie pomoże, może jedynie solidny kop od konia i galop po plecach.

U mnie na wsi ludzie się przyzwyczaili do widoku jeźdźca na koniu (oprócz mojego są jeszcze 2 konie pod siodło). Ale gdy wyjadę do miasta to zaczyna się zabawa ! Na ogół ludzie są mili, robią sobie zdjęcia z koniem, chwalą... ale oczywiście znajdą się i też gówniarze, którzy jadąc samochodem będą trąbić, puszczać głupie tekściki. Ja nauczyłam się odpowiadać na takie zaczepki, które kończą się ich odjazdem  🏇


Wirtualna stajnia. Znam te czasy, ale jakoś nigdy się w to nie bawiłam.  💃

ja bym chyba umarła ze strachu jadąc konno do miasta  😵 nawet mając najspokojniejszego konia w świecie. znowu powraca mój uraz do terenów :/

Mój uwielbia jeździć po mieście ! Wiesz... może nie jest to duże miasto, ale droga główna jest mega ruchliwa. A my sobie na luzie na halterku jeździmy chodniczkiem, obok tirów  🏇 a jak pojedziemy na osiedle.  😜