Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Anderia-to same pozytywy, super 😀 Rokowanie jest jak najbardziej pomyslne 😁
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
03 czerwca 2012 21:19
My jak byliśmy na rajdzie to tez raczej na miłych ludzi się natknęliśmy (poza dwoma panami którzy stwierdzili że konie sa od tego żeby im przejeżdżać samochodem za zadem kurząc a nawet i trąbnąć można), piesi zachwycali się najbrzydszym koniem w stajni- to co że na przodzie szła śliczna maszynka, ten ostatni najładniejszy bo koloroooowy (klacz gniadosrokata) 😂
Misskiedis u nas jest to samo 😉, bo jaki zwykły ludź zawiesi oko na zwykłym gniadoszu, i to bez odmian 😁
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
03 czerwca 2012 21:42
No tak, a że upatrzony konik wygląda jak krowa albo odciągnięty świeżo od woza/ pługa... Trudno, ważne że ma długą grzywę albo ładne łaty/ ładny kolor 😁
Jak mielismy ostatnio przypadkowe spotkanie z brzdącami to wszystkie krzyczały do mamusi, żeby im kupiła takiego konika 🏇 bo taki ładny, kolorowy 😉
tunrida, fantastyczne to drugie zdjęcie 😀
Livia   ...z innego świata
04 czerwca 2012 07:21
Anderia, super 🙂 Z każdym następnym terenem będzie lepiej i za niedługo będziecie wymiatać 🙂

Piesi są dla nas zawsze mili - ostatnio nawet jeden, jak z daleka mojego konia w tej derce siatkowej zobaczył, to przyszedł i pyta: A czy ten koń to krzyżacki? 😂 🏇
A ja dziś rano wpadam do boksu, a koń tylne nogi jak banie. Wczoraj, mimo tego, że dużo prowadziłam go w ręku, to jednak zbyt dużo na raz dla niego było. ( sama mam zakwasy)

No więc wzięłam go dziś do lasu żeby się rozruszał. (Obrzęki szybko mu zeszły.) W powrotnej drodze, blisko domu zeszłam z niego i idziemy sobie obok siebie. idziemy, idziemy i nagle widzę przed sobą "stado piesków". I cieszę się jak głupi do sera "bo takie ładne stado piesków".  🤔wirek: I nagle myśl "jakich kurde PIESKÓW????".  🤔wirek:

WARCHLACZKI to były. Po jednej stronie drogi 4, po drugiej ze 3. Nagle warchlaczki nas zobaczyły, zrobiły zamieszanie i wszystkie uciekły na lewo w krzaki. I szeleści tam w tych krzakach.
I taka moja myśl: "skoro są warchlaczki, to pewno jest i mamusia, a wszyscy straszą, że mamusie mogą być bojowe". Wskoczyłabym na konia, ale nie wskoczę, bo mu strzemiona już zaplotłam, żeby mu się nie dyndały po bokach.
Na szczęście locha nie wylazła, tylko siedziały w tych krzakach i szeleściły.  😀
tunrida, Twoja relacja mnie rozbawiła hehe
Nie ma to jak pieski w krzaczkach hehe  😂
tunrida pewnie całe szczęscie, ze te pieski nie zaczęły drzeć ryjków, bo wtedy mamusię pewnie bys zobaczyła...i nie byłoby ze mam zaplecione strzemiona 😁
Livia   ...z innego świata
04 czerwca 2012 11:56
tunrida, o kurcze, ja bym szybko uciekała, dobrze, że mamusia do was nie wyleciała 🙂

To mi przypomniało, że wczoraj w lesie spotkaliśmy sarnę z młodym - początkowo myślałam, że to piesek, bo ten młody był strasznie mały, sięgał tej sarnie do nadgarstka, może ciutkę wyżej... to możliwe, żeby młoda sarna była aż taka mała? Albo dotąd widywałam już podrośnięte młodziaki...
Livia ja ostatnio jechałam asfaltówką między polami, patrzę- a tam w dali między zbożem a łaką stoi sobie sarenka z takim właśnie maleństwem i wylizuje je. Prawdopodobnie przed momentem musiała sie okocić 🙂 Ale to był widok 🙂
Livia   ...z innego świata
04 czerwca 2012 12:07
palemka, ja cholernie żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia - inna sprawa, że sarny były dość daleko i mój terenowy aparat pewnie nie dałby rady...
U mnie też było za daleko, zeby było coś widać na takiej fotce, inna sprawa, ze mój aparat jeszcze do mnie nie wrócił 😤
A ja miałam przy sobie komórkę, ale niestety wbite w nią słuchawki i nastawioną muzykę.
Zanim wyjęłam wtyczki, zanim doszłam do aparatu, to już tylko szumiało w krzakach.
( no właśnie miałam do wyboru- odplątywać strzemiona i uciekać, albo przygotowywać aparat- wybrałam to drugie)
tunrida
ja też kiedyś pomyliłam w pierwszej chwili warchlaki z psami, tylko moje były już trochę podrośnięte 🤣
jechałam sobie w terenie pod lasem, a jakieś 4-5 metrów ode mnie, równolegle z drogą przez chaszcze zasuwają dwa burki. Patrzę się na nie tępo i się zastanawiam, że jakieś głupie: droga nie idą, tylko chce im się przez zaspy leźć. Dłuższą chwilę mi zajęło zorientowanie się, że te psy trochę dziwnie wyglądają 🙂
Livia   ...z innego świata
06 czerwca 2012 15:18
Coś tak wątek znów ucichł 🙂

Dziś wróciłam do ogłowia - jednak przy samotnym wypadzie wolę mieć nieco większą kontrolę w razie "w". Ale jak mi się koń popluł... chyba pierwszy raz aż tak, a jechałam w sumie jak zawsze - ciekawa jestem, czy to dzięki robieniu zębów tydzień temu 🙂
Przepraszam za kolejne, nudne zdjęcie z uszami, ale dziś żywej duszy w lesie nie było, żeby o fotkę poprosić... 😉

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 czerwca 2012 15:57
Mój dzisiejszy teren: na Negocjacji jedzie moja córka Julka. Pogoda  ok. 18 stopni, bez opadow.











Livia   ...z innego świata
06 czerwca 2012 16:23
ElaPe, ależ macie piękne te tereny 🙂
oo ja mam kilka fot, akurat te takie średnie, nie oddają uroków naszych terenów muszę odkopać resztę 🙂
1 zdjęcie jest przepiękne.  💘
Livia   ...z innego świata
07 czerwca 2012 08:25
Time, pierwsze zdjęcie jest super 🙂
dzięki dziewczyny :kwiatek:, mam masę zdjęć tylko muszę je odkopać  🙂
fixxxer12   "Try again. Fail again. Fail better."
08 czerwca 2012 08:53
z wczorajszego wypadu....k_cianowy rudziszon jako początkujący tinker  😁



zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 czerwca 2012 17:53
Elu macie bardzo fajne tereny !!! aleTwoja córka ma dłuuugie nogi  😎
fixxxer12 ładnie , ładnie a gdzie kaski ??  🤬

ha ! i mi się udało w końcu pojechać do lasu  😉 , Mąka dosiadła rudego wałacha ( o jeju jak to brzmi - wałach  🤣 ) a ja reaktywowałam kucyka  😀 , pojechała jeszcze z nami koleżanka na klaczy hucuslkiej.
Teren urozmaicony ścieżki leśne, trawka, asfalt i nieszczęsny gruz.....  🙄 powiem Wam, że ostatnio aż przeginają z jego wysypywaniem a oto co ostatnio zastałam na drodze do galopu  😵


a tutaj reszta




Rudzika rozpierała energia a kucyk myślał, że jest folblutem i chciał się cały czas ścigać  😁
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
08 czerwca 2012 18:23
zduśka ale oni przysypują ten gruz czymś czy jak? Nie wyobrażam sobie jak przejechać tą drogę samochodem, ciągnikiem, czymkolwiek innym  🙄
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 czerwca 2012 18:28
niczym nie przysypują ... zostawiają  🙄
dla mnie głupota, ale chyba nic nie da się z tym zrobić. Na dzień dzisiejszy nie mam już drogi bez gruzu na dojechanie do lasu  😵
Livia   ...z innego świata
08 czerwca 2012 19:18
zduśka, łączę się w bólu, u nas też sporo ścieżek takim gruzem wysypali, masakra 🤔
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
08 czerwca 2012 20:17
Kurdę współczuje Wam dziewczyny. Co za bezmyślni ludzie, nie rozumiem czemu ma służyć  wysypywanie dróg takim badziewiem  🤔
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 czerwca 2012 20:27
no niestety  🙄 , zastanawiam się czy można jakoś to sprawdzić czy gruz wywalany jest legalnie  🤔
jutro znowu jedziemy w teren w poszukiwaniu nowych jeszcze nie zasypanych ścieżek...  👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się