Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

quantanamera, wstawiłaś jedno zdjęcie 😉 na którym ja widzę brak pełnego luzu w danej sekundzie. Nie chcę płynąć w interpretację nie poczuwam się do tego typy wywodów, raczej jestem ciekawa czy postępy są i jakie, oraz z jakiego powodu wcześniejsze obrazki są takie a nie inne 🙂
Burza, true, true. Ale to już musi dalej busch napisać. Też jestem ciekawa, czemu akurat takie zestawienie wybrała.

Ja obiecuję jutro (bo jeszcze sterta papierzysk 👿 obok mnie na biurku) zaOTopikować konkretnie na temat Skwarka i chowania 😉
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
19 marca 2012 05:23
Quanta, dzięki za odpowiedź!  :kwiatek: Z tymi ostrogami też słyszałam teorię o nie wsiadaniu na młode konie, bo stępią (!) się na działanie łydki. Chociaż sama uważam, że używane z rozmysłem są bardzo dobrą pomocą. Po mojej podopiecznej widzę, że w sumie kiedy ma ostrogi, to koń nie próbuje jej ignorować, bo wie, że jest ta cienka granica pomiędzy "jeszcze użyję łydki", a "już zadziałam ostrogą".
Quanta, pisałam do katija, nawet nie pomyślałam o Tobie jako o Modzie 🙂
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
19 marca 2012 07:33
Jak na samym początku zaznaczyłam, czarna nie zapobiegnie w 100%, jeśli klient jest wyjątkowo sprawny, albo jeśli z góry brak jeździeckiego wyczucia i refleksu. Ale może zdecydowanie pomóc. I nie chodzi o gonienie godziny na koniu przysznurowanym tą czarną do własnej klatki piersiowej w oczekiwaniu, aż coś się wydarzy - główna zaleta tej pomocy jeździeckiej polega na możliwości jej użycia DOKŁADNIE w momencie, kiedy jest potrzebna. Chociaż wiem, że łatwiej założyć i po prostu trzymać, śliczniusie zdjęcia z innego wątku obrazują to w zasadzie z codziennym uaktualnieniem.  😉
Lanka_Cathar, takie zapięcie czarnej na pewno niczego nie ułatwiało w tej sprawie.  😉

Odnośnie ostróg na młodych koniach, nie miałam i nie mam żadnych wątpliwości. Mój trener zawsze powtarza, że jeździectwo to jest sport dla ludzi myślących, a z moich przemyśleń wynikało mniej więcej to, co napisała Quanta - że jeżeli podczas jazdy pojawi się chociaż jeden moment, kiedy będę potrzebowała ostrogi, to chcę ją mieć. Jeżeli u zarania nauczy się konia, że nie można w robocie ignorować Ciebie i twoich pomocy, bardzo ułatwi to dalszą współpracę...

edit: literówka
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 marca 2012 07:50
w dodatku domyslnie jakiegos wspanialego mistrza swiata i okoloc w Holandii no to juz jest wielkie cos co wartalboby ponasladowac


Ela, a kto tak napisał i gdzie? Ja tylko polemizuję z tym, że jak w książkach są idealne obrazki sylwetki konia i jeźdźca, to nie jest to wyrocznia i wszystko, co się choćby 2% różni od szablonu jest be. I nie piszę tego w kontekście busch (jak już wcześniej wystukałam, mi się te zdjęcia nie podobają), ale w ogóle tego, że drogi do osiągnięcia celu są różne. A tu - koń poza pionem, to musi, że schowany i już. Bzdura . .


nikt nie napisał - przecież napisałam "domyślnie"

busch   Mad god's blessing.
19 marca 2012 09:07
Burza, true, true. Ale to już musi dalej busch napisać. Też jestem ciekawa, czemu akurat takie zestawienie wybrała.

Wybrałam takie zestawienie, ponieważ po pierwsze nie lubię dobierać ze starych zdjęć tych najgorszych, kiedy wcześniej w KR i innych tematach pojawiały się lepsze - uważam to za oszukiwanie odbiorcy dla lepszego efektu. Z kolei nowe zdjęcia dostałam po obu weekendach podczas których był fotograf - w ilości takiej, jaką jeszcze niedawno miałam w swojej galerii (5szt). Stwierdziłam, że skoro tyle dostałam, to najwidoczniej albo tylko tyle wyszło/zostało zrobionych, albo są to reprezentacyjne fotki z naszej pracy. A z moim trybem życia i tak fotograf łapie mnie raz na kilka miesięcy, przy okazji gdy Quanta jeździ  😉  . Te nowsze wyglądają rzeczywiście lepiej, niż wstawione przeze mnie wcześniej, ale prawdę mówiąc nie spodziewałam się żadnych "nowszych" zdjęć - a stwierdziłam, że chciałabym jakoś podsumować te pół roku. Podsumowałam tak, że mój koń okazał się być schowany, zamknięty przodem i z niedziałającym zadem, no ale cóż 😀

Tu są jakieś nowe:


ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 marca 2012 09:11
no dobra, koń fajny umięśniony (to ślązak?) ale do czego w końcu porównywać? 🙂
Faktycznie  😉  nie ma do czego porównywać.
A konik fajny - kuleczka taka.  🙂
busch, chęć podsumowania chęcią podsumowania, ale IMO już trochę w tych dobrych stajniach siedzisz, dobrych koni i dobrej pracy oglądasz 😉 IMO powinnaś umieć przesiać foty słabe, a tego zabrakło 😉
Dla mnie też to podsumowanie było słabe trochę, koń na pewno się zmienił, ale fazy kłusa dobrane do kitu 😉
cieciorka   kocioł bałkański
19 marca 2012 10:02
ElaPe, o ile pamiętam, to wielkopolak.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 marca 2012 10:05
ElaPe, o ile pamiętam, to wielkopolak.


aha, dzięki  🙂
(...) a stwierdziłam, że chciałabym jakoś podsumować te pół roku. Podsumowałam tak, że mój koń okazał się być schowany, zamknięty przodem i z niedziałającym zadem, no ale cóż 😀

A czego chciałaś się dowiedzieć z dyskusji gdzie w wątku pobocznym jest bój o to, że przeganaszowanie/ustawienie za pionem nie oznacza że koń jest schowany?  👍
Jeszcze oceńmy to jak koń jest jeżdżony na podstawie zdjęć


Edit: Oj, możliwe że nie doczytałam a wy zaraz mnie zjecie żywcem, mam to w nosie 😉
Ja tylko wtrącę, że bardzo podoba mi się pomysł halo z tytułem wątku - żeby dodać do niego "dyskusje". Bo jak czytam, że offtopuje ktoś, kto merytorycznie opisuje co widzi na zdjęciach tu wrzuconych, to mnie trafia. Bo lepiej wrzucać tu tylko fotki i pisać "och, piękna zmiana!" albo "nie widzę zmiany" i koniec? Dyskusja tocząca się na gorąco jest lepsza niż wycięta i przerzucona do innego wątku.

Busch, a może mogłabyś spróbować udowodnić, że nie jesteś wielbłądem i pokazać jakieś lepsze fotki? Ciekawa jestem ich bardzo, bo pamiętam Cynamona jako konia ładnie idącego od zadu i aż mnie zdziwiły te twoje halowe zdjęcia...
busch, takie losy w tym wątku, polega na szukaniu zmian po zdjęciach, jeśli zdjęcia dobrane są źle zmiany nie widać nawet jeżeli jest 🙂 na tych zdjęciach koń podoba mi się bardziej ale dalej coś mi nie gra 'paszczowo', jakby aż się prosił o mniej ciasne ustawienie.
Wydaje mi się, że to jeszcze nie moment w którym koń pokazuje pełnię przemiany przejścia z punktu A do B tak żeby była wyraźnie widoczna, tylko jeszcze dalej jakiś środek drogi 🙂
dziewczyny, czepiacie się dobrania fotek a przecież bush napisała:

nowe zdjęcia dostałam po obu weekendach podczas których był fotograf - w ilości takiej, jaką jeszcze niedawno miałam w swojej galerii (5szt). Stwierdziłam, że skoro tyle dostałam, to najwidoczniej albo tylko tyle wyszło/zostało zrobionych, albo są to reprezentacyjne fotki z naszej pracy. [...] prawdę mówiąc nie spodziewałam się żadnych "nowszych" zdjęć - a stwierdziłam, że chciałabym jakoś podsumować te pół roku.

jeśli miała kilka zdjęć to nie miała możliwości wyboru

edit: coś z cytowaniem nie wyszło
Rzadko się odzywam na tym forum ale tak w ramach relaksu chciałam pokazać mojego konia. Na trzech zdjęciach: 1. zaraz po tym jak go kupiłam  oraz 2. i 3. po dziewięciu miesiącach treningu. Nie patrzcie na mój dosiad. Wiem, wygląda kiepsko ale to z powodu sfatygowanych pleców, a koń do najwygodniejszych nie należy. Nie molestuję go jakoś specjalnie, ma bardzo dużo wyjazdów w teren, praca zawsze na długiej wodzy w dół i trochę skoków. Oprócz tego mieszka w stajni wolnowybiegowej.


Z takiego niechwytającego zupełnie za oko dreptaka zrobiłaś niezłego szport horsa 🙂

Jak dla mega, z mojego jeszcze dość laickiego punktu widzenia. Gratulacje  😉
maszka, po 9 miesiącach jazdy to on wygląda słabo.

Wracając do wczęsniejszej dyskusji, czasem odnoszę wrażenie, że część voltowiczów tylko czeka na jakieś potknięcie, żeby dopiec komuś komu się udało. Kiedy czytam ich wypowiedzi dochodzę do wniosku, że przeczytali bardzo dużo fajnych książek, o ustawieniu, takcie, rozluźnieniu, a za to bardzo rzadko siadają na koniu.

Busch Sama pisze, że zdjęc miała sztuk pięć. Kto jeździ i pracuje z koniem, wie, że nie wsiada się na konia, po czym jeżeli tylko usiądzie się idealnie to koń nagle będzie ruszał się jak Totilas. Jazda konna to praca, to momenty kiedy trzeba konia zamknąć i dojechać, ekstremalnie wygiąć. Nie zawsze wygląda to tak jak na zdjęciach w książkach. Ciężko oceniać jak ktoś jeździ po kilku fotkach. Za to zmiana w mięśniach jest widoczna i ten koń nabudowuje się poprawnie, co świadczy o tym, że jest jeżdżony w dobrym kierunku.
Maszka super  😅 To Bolęcin?
Tak, te póżniejsze zdjęcia.
To Bolęcin ale my tam bywamy tylko na treningach i to rzadko.
Kare Szczęście, powiem tak - koń nie był łatwy do jazdy, kładł się na wodzy tak, że potrafił mnie z siodła podnieść, szarpał pyskiem, był i nadal jest bardo do przodu, źle znosił ciężar na grzbiecie przez co dość długo chodził baaardzo do góry. Na początku nabudował mięśnie u dołu szyi i żeby odwrócić tą tendencję i wzmocnić grzbiet jeździłam tak jak wcześniej opisałam. Trening to bardzo długotrwały proces. Też nie jeżdżę go po to aby stał się Totillasem, jest sobą i tak zostanie.I dodam, że nie wsiadam rzadko. Jestem doświadczonym jeźdźcem i jeżdżę naprawdę dużo i na bardzo różnych koniach. Niedługo jak tylko zrzuci futerko zrobię nowe fotki i zobaczymy co tam pod tym futrem się kryje 🙂
Nigna   Warto mieć marzenia...
29 marca 2012 22:23
Nie wiem jak wy jesteście w stanie zobaczyć wpływ TRENINGU po zdjęciach z :
1) zupełnie innej sylwetki konia ( na jednym koń stoi ,bez siodła na drugim kłusuje do tego w siodle )
2) zupełnie innej sierści konia ( na pierwszym wygląda jakby miał dużo grubszą )
3) no i ocenić np szyje spod tej grzywy ; o Przecież nie widać jak ona wyglądała wcześniej.

Dla mnie zmiana owszem jest ale jeśli chodzi o ogólne wrażenie, jeśli chodzi o umięśnienie jak dla mnie nie da sie tego rzetelnie ocenić.
trzynastka   In love with the ordinary
29 marca 2012 22:29
Wpływ lansu na wygląd. 😉
florcia9   "Amicus optima vitae possessio"
29 marca 2012 22:46
Jak dla mnie zmiana i owszem jest - w prezencji. Ale patrząc na zdjęcia nie powiedziałabym, że koń od 9m-c jest w treningu. Koń z zapuszczonego i tłustego stał się zadbanym koniem o miłej dla oka sylwetce, jażdżony rekreacyjnie (nie mówie tu o dupoklepaniu, ale o normalnej ambitnej jeździe). Oczywiście oceniam na podstawie zdjęć, realia mogą być kompletnie inne.
Koń z zapuszczonego i tłustego stał się zadbanym koniem o miłej dla oka sylwetce, jażdżony rekreacyjnie (nie mówie tu o dupoklepaniu, ale o normalnej ambitnej jeździe).

A czemu zapuszczony ? Tłusty był i owszem, ale nie zapuszczony.
Ujmijmy to tak, że był w kondycji wybiegowej🙂
maszka, wszystko co napisałaś rozumiem. Cieszę się, że koń Ci się dobrze ujeździł i, że dobrze teraz chodzi. Stwierdzam jedynie fakt, że po 9 miesiącach chciałoby się od  tego konia trochę więcej mięśni, bo wstawiłaś zdjęcia do takiego, a nie innego wątku.
Btw. Twój koń  przypomina mi strasznie Etera forumowej Tyśki 😉
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
30 marca 2012 08:20
nine-pomijajac fakt, że fotki są kiepsko dobrane, to nine dlaczego wpływ  lansu???
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
30 marca 2012 08:24
Stwierdzam jedynie fakt, że po 9 miesiącach chciałoby się od  tego konia trochę więcej mięśni

Rozumiem że twoje stwierdzenie bazuje na posiadanej przez ciebie naukowej wiedzy i że gdzieś są jakieś normy ile po 9 a ile po 14 miesiącach każdy koń ma przybrać mięśni. Chętnie się zapoznam z wynikami tych badań.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się