własna przydomowa stajnia

ovca   Per aspera donikąd
13 lutego 2012 17:58
konikikoniczynka zapraszam do mnie, sprzedam Ci jedną jerseykę  😀


aaaaa mi się marzy jerseyka odkąd pamiętam! jak już skończymy dom i moi rodzice przeprowadzą się na wieś planuję jedną, może dwie sztuki  💃
Mam u siebie różnej wielkości boksy: 3x3,5; 3.5x4; 3,5x4.5 i róznej wielkości konie. Według moich obserwacji 3.5x3 to boks fajny dla koni tak do 1,5m, dla konia średniej wielkości przydałby się taki 3.5x3.5 (czyli konie takie do 1.65m). dla wiekszych proponuje 3.5x4m.
Do dużego boksu trzeba wrzucić wiecej ścióki, ale z kolei łatwiej utrzymać czystość, zwłaszcza jeśli koń robi w jednym miejsu. Jeśli bedzie mały boks to i tak to rozdepcze i wymiesza. W dużym może co nieco ominąć.
Jeśli trafi ci się koń ok 1,7 m i więcej to taki boks 3x3,5 będzie zwyczajnie za mały.
Dzięki dziewczyny. Bardziej przekonuje mnie odpowiedź Megane. Mam juz różne boksy i wedlug moich obserwacji, 3,5x3 czyli 10,5m2 to wystarczająco . A nie jest powiedziane ze kon 170 jest dluzszy od konia 160, bo chyba o to bardziej chodzi 😉
edit
a jak to jest z ilościa światła? Stajnia musi mieć danej wielkości okna , prawda?jeśli takie pytanie już padło, to moje niedopatrzenie.
Oczywiście koń 170cm nie musi być dłuższy od tego 160cm, ale będzie miał dłuższe nogi, a to będzie miało znaczenie jak się położy. 😉
Do okien są normy: stosunek powierzchni okna do podłogi zdaje się. Sprawdze bo mialam to gdzieś w notatkach z hodowli

Edit: niestety notatki poszły z dymem..
moje "młode" ma 170 i w boksie się kładzie, tarza i rozciąga (śpi na plaskacza) ... nawet urodził sie w takim boksie.
Kilka źrebiąt w tym czasie sie urodziło w takich warunkach i jakiegoś wielkiego problemu nie było.
Teraz jednak będziemy łączyć dwa boksy razem, ale dlatego, że klacz na jedno oko nie widzi.
ale będzie miał dłuższe nogi
O tym nie pomyślałam 😂
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
13 lutego 2012 19:15
ovca kupuj, kupuj.Świetne krówki bardzo przyjazne, ciekawskie, a jakie mleko pyszne!Mmm..
Moja ulubiona rasa krów pod każdym względem  😍


Przepraszam za OT  😡
konikikoniczynka zapraszam do mnie, sprzedam Ci jedną jerseykę  😀



Niech ja zrobię miejsce 😀 Jerseyka...MARZENIE 😀

edit: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa  😜 😜 😜 😜 😜 😜 zdjecie 😜 😜 😜 jak ja kocham Krowiszony : 🤔wirek: 😍 😍

Mam zatem pytanie - czy mogłabym ją swobodnie puszczać z końmi? Nie przenosi jakiś chorób (wiem, ze czasem chodzą ze sobą, ale jestem cieniasek w temacie krówki..a mój wet pewnie musiałby być często pod telefonem - jak wstawiliśmy konie do siebie, to już nie chciał ode mnie odbirać, bo ja co chwilę miałam podejrzenia co do chorób Koniczyny 😀 Jestem hipohondrykiem w chorobach swoich i końskich ;p )

Co do boksów - moje mają 3x3, dwa są 3x3,5, no i mam jeden niewykorzystany (śmiejemy się, że dla ogiera - w tym gospodarstwie kiedyś w części, gdzie mam 4 boksy stały krówki właśnie, a w tym ogromnym boksie koń - boks chcemy zrobić normalny, ale szkoda nam na razie, zeby jakiś koń stał sam w niej) i ten boks ma 3x4,5. Może zdecyduję się wziąć ogiera jeszcze jednego w pensjonat, wtedy idealne miejsce 😉
moja koleżanka kiedyś nie miała gdzie wstawic swojej klaczy po jej zakupie, wiec wstawiła ją na jakies dwa tygodnie do swojej Babci do gospodarstwa, tam miała za towarzyszkę jedną młodą dojną krówkę ... bawily się we dwie jak młodziaki, przy czym to raczej klacz zaczepiała krowę ... po kilku dniach Babcia dzwoni, i mówi, żeby zabierać klacz, bo krowa przestała mleko dawać 😀

Też jestem ciekawa, jak konie dogadują się z krowami 🙂
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
13 lutego 2012 20:27
U mnie koń chodzi z krowami, cielakami i naprawdę świetnie ze sobą dogadują,nie ma absolutnie żadnych konfliktów.Często widziałam jak cielaki leżały,a Astra nad nimi stała jakby była ich opiekunką 😍. Jeżeli krowa jest zdrowa to dlaczego ma przenosić choroby?Co 2 lata pobiera się krowom krew po kontem chorób zakaźnych.Badania są ok-hodowca posiada świadectwo,że stado jest wolne od chorób.




Moje boksy mają wymiary 3,5x3,70 i ślązaczka może w nim tańcować  😁
Mój od małego chodzi z krowami. U poprzedniego właściciela stał w stajni z matką i mućkami. U nas wychodzi na pastwisko tylko z młodzieżą, bo jedna ze starszych krów się go bardzo boi (w życiu konia nie widziała, a to jeszcze chce się z nią bawić :hihi🙂 i żeby krzywdy sobie nie zrobiły to chodzą osobno. Mieliśmy też krowę, która atakowała konie. Nie miałam jeszcze wtedy swojego, ale przejeżdżał kiedyś znajomy, to z rogami się stawiała i zaczęła ich gonić...
Dzięki dziewczyny! W temacie krówek jestem totalnym laikiem, a myślę nad taką jedną uroczą 🙂
ooo ja juz nie
nigdy wiecej krowek

toto wbrew pozorom nie jest miłe

fakt ze akurat trafilam na zle wychowane krowki, ale po tym co przeszlam nawet najmilsze i najpiekniejsze wolę podziwiac na... zdjęciach

a zeby nie bylo off topic- odmarzły mi poidla w stajni!!!

quarterka notorycznie wylewala wodę z wiadra, w boksie dzien w dzien syf- w mrozy zamarzniety syf- masakra jak to odmarzlo
Można zaradzić tym kłopotom z wylewaniem wody z wiadra, wystarczy je solidnie przywiązać do jakiegoś mocowania w ścianie. U mnie stajnia jest z desek, więc wystarczył wkręcony izolator i linka. Oczywiście to wiązanie musi być bardzo krótkie, aby koń się nie zaplątał. Obecnie zamieniłam wiadro na dużą kuwetę z wytrzymałego tworzywa. Kupiłam ją w sklepie z materiałami budowlanymi, sprawdza się idealnie. Konie jej nie wywracają i o dziwo nie gryzą. Służy już 5 m-cy. A wodę muszę nosić w bańkach z domu, to ok. 300m w jedną stronę  🤔 Teraz jest lżej, bo spadł śnieg i wożę ją w skrzynce na sankach  🤣
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
14 lutego 2012 11:05
ranczolodzierz, nie jesteś sama w tym temacie, tylko, że ja baniek nie mam i wiadrami tacham z domu wodę :/
Dla mnie mrozy już mogłyby odejść precz!
Ja mam wieszane wiadra, z uchwytami i nikt nic nie wylewa, polecam.
anetakajper   Dolata i spółka
14 lutego 2012 11:26
Ja mam wieszane wiadra, z uchwytami i nikt nic nie wylewa, polecam.


Ja też mam zawieszane wiaderka i nigdy mi żaden nie wywalił.
Cariotka   płomienna pasja
14 lutego 2012 11:36
ja póki nie zrobie poideł też muszę w jakieś wiadra zainwestować....zastanawiam sie właśnie nad wiadrami z uchwytami lub takimi elastycznymi wiaderkami.
Ircia   Olsztyn Różnowo
14 lutego 2012 11:58
Ja też polecam zawieszane wiadra, niedrogie bo coś około 30 zł, bez problemów można zdjąć i umyć, a jak  konisko nawali do wiadra to po prostu sie wysypuje i myje  😤
Cariotka Elastyczne na wodę się raczej nie nadają... są super na pasze ,marchew i takie tam...
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
14 lutego 2012 12:24
U nas elastyczne bardzo dobrze sie sprawdzają. Zimą jak woda przymarznie właśnie dzięki temu, że wiadro jest elastyczne łatwiej usunąć lód z wierzchu. Poza tym są bardzo wygodne w noszeniu. Zdecydowanie wygodniejsze niż te czarne budowlane wiadra, których rączka to metalowy drut. W nomi akurat jest promocja takich pojemników. Polecam http://www.nomi.pl/pl-PL/produkt/429259/8172/Kosz/Kosz__30L_mix
Miałam elastyczne do noszenia owsa. Było super. Tylko przy -25 się rozsypało 🙁. Normalnie pokruszyło się na kawałki.
Cariotka   płomienna pasja
14 lutego 2012 12:39
ja kupłam elastyczne w Obi chyba po 24 zł🙂
Są w co najmniej 2 pojemnościach. Więc cena zależy też od wielkości.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
14 lutego 2012 12:43
bera7, pewnie kwestia tworzywa. Moje wiadra kupiłam ponad 1,5 roku temu w netto. Prawie druga zima za nami i jak narazie trzymają się bez zarzutu. Noszę nimi wodę do stajni na noc.
Cariotka   płomienna pasja
14 lutego 2012 12:44
kupowałam te mniejsze. Zaierzam jeszcze kupić większe...ale do przeprowadzki jeszcze miesiąc...tak sobie myślę ile mi zajmie przeprowadzenie tylu betów i koni z dwóch różnych województw  😁
Ja tą kuwetę czy jak to sie zwie-kastę mam na padoku ale totalnie zgineła pod śniegiem więc musze poczekać do roztopu aby ją odkuć z lodu  🙄Ale dobra z tego rzecz!
Z tymi wiadrami to bywa różnie -ja kiedyś dostałam takie duże garnki -jak do gotowania bigosu lub prania i to mi sie sprawdzało do czasu przybycia tego ,,nowego,, koniowatego. Szerokie ,wygodne i łatwe w wymyciu.
Załatwił mi garnek - nie mam pojęcia jak ale zrobiła sie dziurka i jak nalewałam wodę to wszystko wyleciało na buty 😂 🤔-po trzech dniach 😉 pobytu u mnie
Połamał też dwa takie z plastiku elastyczne i aby chłopina nie został bez wody ze złomu przytargałam wielkie wiadro ktore waży chyba z 10 kilo -nie mam pojęcia z czego to wogóle jest bo wygląda jak z ,,ołowiu,,  😁 ale za to zdaje egzamin.
Tylko wodę dolewam a nie noszę bo i tak już mam ręce do ziemi a tego bym za nic saniami z wodą nie uciągneła 😵
ale wywalil je tylko dwa razy i nie potłukł!!

Ale miło słyszeć ,że już komus odmarza w stajniach!! Ja dzis też wsadzałam ,,oko,, w kran i nawet zaczął mi syczeć jakby odpowietrzał sie ale niestety -nic nie wyleciało 🙁 musiałam nosić wodę z domu.Ale chyba już bliżej wiosny niż dalej wiec mam nadzieję że lada dzien popłynie znowu woda!
Wiwiana   szaman fanatyk
14 lutego 2012 13:22
Grzanie szlag trafił i kran zamarzł na amen  :emot4:
Scheise.
galopada_   małoPolskie ;)
14 lutego 2012 13:31
u mnie znowu poidła i kran zamarzły mimo grzania w stajni. tata ostatnio walczył ponad 2 godziny zeby wszystko rozmrozić  😵 niech przyjdzie już ta wiosna 😉
U mnie w w elastycznym nie ma szans na wodę zaraz jest skopane i zdeptane  ,o ile wiadru i koniu się nic nie dzieje z tego powodu to woda niestety długo nie postoi. W takim większym noszę owies i po pół roku urywa sie ucho ,więc noszenie wody też odpada zwłaszcza ,że musiała bym je spłaszczyć żeby  oba ucha jedną ręką złąpać ; to wody ile bym wtedy przyniosła  ❓ Tyle ,że moje są dość mocno elastyczne .Super mi się sprawdza na owies .Dwa konie dostają w takich mniejszych . Wodę teraz też nosze z domu dla ośmiu ogonów .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się