Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )

Scottie   Cicha obserwatorka
08 stycznia 2012 10:37
5)Wiem, ze chce tez zrobic cos w okolicach intymnych, ale tam zabraklo mi pomyslow. myslalam o napisie, bardzo krotkim



Lucky you 😉
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
08 stycznia 2012 10:39
Ale jeśli ktoś jest pewnien czego chce i będzie czuł sie lepiej mając taki czy inny tatuaż to dlaczego nie?Starszym osobom nie przystoi?Co z tego 😀 Moim skromnym zdaniem życie jest po to żeby je przeżyć po swojemu 😉

Planuję sobie zrobić tatuaż na nadgarstku,chciałabym jakiś symbol i wymyśliłam psia łapkę ku pamięci mojej zmarłej suczki-innymi słowy bardzo sentymentalnie 😉 Co powiecie?Myślałam tez o całym tropie,małe łapki idące po ścieżce do kciuka..jakieś pomysły? :kwiatek:
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 stycznia 2012 10:44
lacuna jak dla mnie mało oryginalnie, ale ładnie 😉
a na jakiej wysokości nadgarstka planujesz robić? bo ja też bym chciała nadgarstek, ale jak najwyżej i zastanawiam się czy to nie zaszkodzi, skóra cienka jest, a zaraz pod nią, żyły.
noen   A story of a fighter of our human race
08 stycznia 2012 10:47
Scottie, No akurat myslalam o czyms z wiekszym przeslaniem 😁 Ale to mnie rozbawilo:

😜
Lacuna nie jest to jakis mega orginalny pomysl, ale wedlug mnie bardzo ladnie by wygladalo. Ale z takimi wzorkami trzeba przemyslec sprawe, mam kumpele, co sobie gwiazki zrobila, a psia lape wlasnie w okolicach intymnych, i zaluje bardzo swojej glupotym, jak ona to okreslila 😀 :kwiatek:
Noen, a ta kokardka to w tym miejscu co na zdjęciu? Jeśli tak to jak dla mnie tandetnie  😉 Generalnie jestem za robieniem tatuażu 'dla siebie' czyli nie na czole czy innych miejscach na pokaz. Ale to już kwestia gustu, dopasowania motywu. A przyszłą prace przemyślałaś? Mi się marzy tatuaż w okolicach karku lub nadgarstka, ale chyba pani prokurator nie przystoi?  😂
A starość to starość, czyli w ogóle nie powinniśmy robić tatuaży? zawsze jest też możliwość rozstępów, ciąży, porozciągania. A jak ktoś robi tatuaż z głębszym sensem,sentymentem to nie ważne czy tuż po zrobieniu czy za 20 lat będzie patrzył na niego tak samo. Znaczenie pozostaje to samo.
noen   A story of a fighter of our human race
08 stycznia 2012 11:20
Atutowa, Kokarde z drugiej strony, nad zadkiem 😉

A co do pracy, wiaze przyszlosc z Norwegia, a tutaj kobiety w sklepach maja tatuaze na kostkach (palcach), spotkalam sie tez z sekretarka u prawnika z takim tatuazem 😉 Norwedzy nie patrza tak jak polacy, tatuaz=zlo 😎
Za dwa tygodnie jadę do kolegi naprawiać mojego pierwszego lekko "babola", czyli rewolwer z różą, będziemy całkiem zmieniać kształt róży i kolorami poprawiać rewolwer, jestem strasznie ciekawa jak to wyjdzie, wstawię zdjęcia przed i po 😀
noen, no właśnie, a w Polsce znaleźć prace z tatuażem to gorzej niż po wyjściu z więzienia  😁
MissTake, my też jesteśmy ciekawi!  😀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 stycznia 2012 11:59
Myślisz, że jak będziesz mieć 60 lat, tak samo będzie Cię "podkręcał' ten "wychodzący z piersi" napis?  😉

Ja odbieram tatuaż w kategorii pamiątki po pewnym okresie w życiu, człowiek się zmienia, ale pozostaje mu wspomnienie po tym, jaki był kilkanaście lat wcześniej. Najważniejsze jest to, żeby nie wstydzić się tego, jakim się było, to przecież część nas samych 🙂
Druga sprawa jest taka, że po latach napis stanie się niewyraźny i zawsze można go czymś zastąpić, gdyby faktycznie okazał się nieaktualny.

A tak w ogóle, czy 60-letnia pani przywiązuje wielką wagę do swojego ciała? 😉


noen
Już Ci to kiedyś pisałam, ale powtórzę, moim zdaniem tatuaż to sprawa na tyle osobista, że powinnaś mieć do wybranego wzoru pełne przekonanie, zdanie ludzi z forum (oczywiście w kwestii wzoru) nie powinno być dla Ciebie żadnym wyznacznikiem. Nie bardzo rozumiem jaką odpowiedź chciałabyś tu uzyskać. Jeśli ktoś napisze Ci, że np. kokardka w dole pleców jest tandetna (moje zdanie), to nie zrobisz sobie takiego tatuażu, choćbyś marzyła o nim od dłuższego czasu?
Nie staram się być złośliwa, daję tylko dobrą radę 😉
noen   A story of a fighter of our human race
08 stycznia 2012 12:08
Pauli, Jezeli napisaloby mi 5 osob, ze kokarda w tyle plecow to mega taneta, porzadnie bym sie zastanowila nad wyborem 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 stycznia 2012 12:13
noen masz w całości zdjęcie tej dziewczyny? ciekawy wzór ma na ręce 😉
noen   A story of a fighter of our human race
08 stycznia 2012 12:14
madmaddie, niestety nie, a tez mi sie podoba, ale taka odwazna nie jestem 😀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 stycznia 2012 12:25
Pauli, Jezeli napisaloby mi 5 osob, ze kokarda w tyle plecow to mega taneta, porzadnie bym sie zastanowila nad wyborem 🙂

Ale dlaczego, skoro dla Ciebie nie byłoby to tandetne?
noen   A story of a fighter of our human race
08 stycznia 2012 12:34
Pauli, Mam 17 lat, wiec jestem dosc mloda, wiem, ze za 10 lat myslenie mi sie zmieni. Na forum sa raczej starsze osoby ode mnie z ktorych zdaniem sie licze i wiem, ze zle nie zycza 😉 Nie chce obudzic sie za 10 lat z mysla "po co ja to zrobilam". Jeszcze rok temu chcialam zrobic sobie slitasnego kwiatka na rece i serduszko przy pepku ( 🤣 ), i dlatego podchodze na tyle powaznie do tej sprawy. Jednak bede z tym zyla przez reszte zycia, a nie chce zalowac i przeklinac siebie, myslec o jakims usuwaniu tatuazu etc. Chce podjac na prawde dobra decyzje! Dlatego tez, nie robie nic na szybko wole porozmawiac chociazby na forum, ze znajomymi 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 stycznia 2012 12:44
noen
Ależ ja w pełni pochwalam brak pośpiechu i przemyślenie wszystkiego po kilka razy. Uważam jednak, że powinnaś zrobić to, co sama uważasz za stosowne, bo będzie to tylko i wyłącznie dla Ciebie. Pamiętaj jeszcze o tym, że tatuaż można zrobić w takim miejscu, żebyś tylko Ty go oglądała (chyba że chciałabyś, żeby inni również widzieli). Nawet jeśli to będzie najbardziej kiczowaty wzór z możliwych, nikt Ci tego nie powie, bo nie będzie o nim wiedział, a Ty możesz w nim być po uszy zakochana 😉

Nie przejmuj się zdaniem innych, ja mam na łopatce coś, co wszystkim od razu kojarzy się z kasą (z oczywistych przyczyn), ale mam to w nosie, bo dla mnie to na tyle ważne, że ani przez sekundę nie żałowałam wyboru. Jeżeli będę oceniana tylko przez pryzmat tatuażu to zdanie ludzi, którzy to robią tym bardziej mnie nie obchodzi, ponieważ dla mnie są żałośni. Kiedy ktoś mnie pyta, chętnie tłumaczę o co mi chodziło.
noen   A story of a fighter of our human race
08 stycznia 2012 12:47
Pauli, ale tak jak pisalam, lubie znac opinie roznych stron 🙂
A opowiedz cos o swoim tatuazu :kwiatek:
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
08 stycznia 2012 12:48
Leci pw 😉
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
08 stycznia 2012 14:00
Właśnie wiem,że mało oryginalne..ale ciężko wybrac coś co bedzie dobrze wyglądało i jednocześnie zachowa znaczenie.Na poczatku miałąm inny pomysł ale wątpię żeby ktoś wykonał to tak jak sobie marzę..
W przyszłości planuję też dodać jakiś symbol mojego kopytnego ale chwilowo brak wizji jakoś 🙄 problem w tym,że chcę zaznaczyć  najważniejsze chwile w moim życiu ale nie bezpośrednio,nie chcę głowy mojego psa czy konia bo to zbyt oczywiste 😁 chodzi o symbole które charakteryzują te momenty.
mad chciałabym jak najbliżej dłoni,że tak to ujmę 😉 ale najlepiej zeby dało sie zakryć długim rękawem ze względu na pracę
czym najlepiej przemywać puchnące, zaczerwienione ucho?
zrobiłam w czwartek drugą dziurkę w prawym płatku, wczoraj zaczęło boleć i puchnąć, dziś wyjęłam kolczyk  🤔
Jest też trochę twarde w tym miejscu. Przemyłam wodą i posmarowałam  tribiotykiem, słyszałam też o rumianku, to dobry pomysł?
🙇
lacuna jak dla mnie mało oryginalnie, ale ładnie 😉
bo ja też bym chciała nadgarstek, ale jak najwyżej i zastanawiam się czy to nie zaszkodzi, skóra cienka jest, a zaraz pod nią, żyły.

Ja mam na nadgarstku od 3 lat. Nie bolało, nie zaszkodziło, nawet za bardzo krew się nie lała. Żyły funkcjonują prawidłowo 😉
MissTake pokaż koniecznie! Podoba mi się Twój gust jeśli chodzi o tatuaże 🙂
czym najlepiej przemywać puchnące, zaczerwienione ucho?
zrobiłam w czwartek drugą dziurkę w prawym płatku, wczoraj zaczęło boleć i puchnąć, dziś wyjęłam kolczyk  🤔
Jest też trochę twarde w tym miejscu. Przemyłam wodą i posmarowałam  tribiotykiem, słyszałam też o rumianku, to dobry pomysł?
🙇


Normalna reakcja organizmu na ciało obce, że spuchło, bolało i czerwieniło się, prawdopodobnie jeszcze przez sen je trochę przygniotłaś 🙂 Tribiotic odpada, nie ma infekcji, nie katuj ucha antybiotykiem. Przemywaj solą fizjologiczną, mydłem antybakteryjnym (uwaga - wysusza) , możesz kupić w aptece Octenisept - samą dziurkę po przekłuciu pielęgnujesz podobnie, jak przekłucie.  :kwiatek:

ashtray , dziękuję  😡
Podjęłam decyzję, chcę zrobić jeszcze w tym miesiącu 😉
Polecacie jakieś studio w Szczecinie lub okolicach?
MissTake dzięki  :kwiatek: muszę przyznać, że trochę się przestraszyłam, bo nie miałam żadnego problemu z gojeniem płatków czy chrząstki, a tu taka niespodzianka.
:kwiatek:
Ma ktoś może zdjęcia blizny po wyciągnięciu takiego oto kolczyka?
[img]http://i.pinger.pl/pgr335/a57b32860015aa344eb2f086[/img]

Ciekawa jestem jak to wygląda.
noen   A story of a fighter of our human race
10 stycznia 2012 19:21
Ramires, Ja robilam sama (glupota dziecka w wieku 14 lat) i blizny nie mam, na szczescie skonczylo sie to bez zakarzen, babran oraz wszelakich problemow 😉
A jak z gojeniem tego miejsca? Ziarnina często się robi?
Bardzo podobają mi się takie przekłucia, ale ja problem z gojeniem mam nawet w uszach ;(.
Ramires, ja robiłam kolczyki w różnych miejscach pod wargą (uwaga!) 6 razy. Wczoraj po raz siódmy przekułam, i blizny są tak minimalne, że nawet bez makijażu ich nie widać  😉
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
10 stycznia 2012 20:12
Jeśli się dobrze zadba o przekłucie to nie ma widocznej blizny 😉
Goi sie raczej łatwo,nie spotkałam sie z przypadkiem gdzie wystąpiły by jakieś problemy przy kolczykach w okolicach wargi wśród znajomych.Sama też mam,na początku trochę mi wymigrował bo kompletnie o niego nie dbałam..smarowałam maścią tribiotic i wszystko w porządku 🙂
A co do blizny to tak jak wspomniałam,chociaż znam jeden wyjątek-znajoma wyjęła kolczyk i po roku nic nie robienia nadal ma dziurkę,ostatnio próbowała włożyć kolczyk i okazało sie,że bez żadnych oporów wszedł 😀
Dziękuję bardzo za odpowiedzi 😀
No to o ile się nie rozmyślę to będzie mój prezent pomaturalny.
Mógłby jeszcze ktoś przybliżyć ile około trwa gojenie takiego kłucia?
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
10 stycznia 2012 20:47
Wszędzie piszą,że do pełnego zagojenia ok 2 miesiące ale realnie po ok 3 tygodniach wszystko jest już ok 😉 u mnie jak wspomniałąm na początku były małe komplikacje i dopiero po czasie zaczęłam dbać(głupota moja :icon_rolleyes🙂 a po miesiącu od przekłucia już zmieniałam kolczyki itp bez żadnych problemów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się