strzyżenie / golenie koni

zęby są też robione na sedacji, wiadomo, ze wszelakie srodki są zapewne szkodliwe, nie wiem jak intensywnie będzie chodzila za rok, moze uda się tego uniknąć, albo sie przez rok jakos psychicznie zmieni, i problem bedzie mniejszy. nie wiem czy dla niej lepsza sedacja, niz caly trzęsący się ze stresu kon.

poprzedniego konia nigdy nie golilam, zawsze zakladalam derkę i siersc byla krótka prawie jak letnia, teraz mi sie taki eskimos trafil.

chocby ze wzgledów estetycznych wolalabym wlochacza, bo wyglada obrzydliwie😀
Isabelle to jak go ogoliłaś? wstawię mojego kasztana, taki jak ogolony to cale lato ma taki kolorek 🙂

zawsze tak golę, bo chodzi na padoki, ale po jeździe nie ma problemu z godzinnym suszeniem
goliłam sama, maszynka głośna, na początku włączam obok, potem blisko konia i dotykam ręką bo się boi potem już tnę a potem koń zasypia 😀
a my walczymy drugi dzień z maszynką... Niby działa, ale tak jak się jej przywidzi - niektóre miejsca goli, inne chyba prędzej czesze niż goli  🙄 Więc koń jest ogolony w połowie i do tego niedokładnie... Szkoda mi go jak cholera bo stoi jak aniołek i śpi, a jutro będziemy go wyciągać na te tortury po raz trzeci  🤣 Najlepsze jest to, że maszynka ogoliła wszystkie konie u nas bardzo sprawnie, a nożyki są świeżo naostrzone, ba - mamy nawet dwie pary na zmianę...Załamię się  😵
a ja kupiłam brofę, (polecam jeśli ktoś szuka niedrogiej a naprawde niezlej golarki) i ogoliłam siwego jak to znajoma stwierdzila "na samochodzik" (jakieś kólka tu widzi, ja nie wiem...). Na nodze miał być potworek, a z drugiej strony cookie monster, ale siwuch ma tak długa siersc ze wyszły jakies male mutanciki -_-

edit: oo, dopiero na fotkach zauwazylam ze chyba lewa strone trzeba podgolic...
maxowa - fajnie, mój podobnie ogolony 🙂

a ten siwek z połową szyi ogolony,  nie poci się na tym kawałku owłosionym?
no własnie nie wiem na czym to polega, ale nie, nie poci sie
Nie poci się, bo koń całościowo się nie przegrzewa tak jak kiedy jest cały zafutrzony, łyse miejsca pomagają wydalić ciepło.

Endurka nie rób takiej miny 😉 Jak już pisałam wiem to bo spotykam właścicieli ( w tym przypadku psów) które wielokrotnie były poddawane zabiegom fryzjerskim na środkach sedacyjnych, czasem co 2 miesiące przez kilka lat. W skutek miały (w wieku 3-6 lat więc młode psy) wyniszczone wątroby do leczenia farmakologicznego, osłabione serca i układy krwionośne, uszkodzone nerki. wg weterynarza przyczynami najczęściej jest właśnie notoryczna sedacja, do tego często w nieodpowiedniej dawce, czy nie odpowiednim środkiem, co więcej nie poprzedzona żadnymi  badaniami. Są oczywiście sztuki które były usypiane do cięcia i nic im nie jest. Ale niektóre mają słabsze wątroby, wady serca czy inne, nigdy nie wykryte małe schorzenia które ujawniły się dopieru po dosraniu organizmowi usypiaczem.

Wiadomo, wet przy zabiegu sprawdza najpierw czy z psem jest wszystko ok, tak samo jak z koniem - żaden z moich wetów nigdy nie poddał konia prochom zanim nie osłuchał chociażby serca. Ale bardzo popularna pasta sedalin jest często dawana samodzielnie, właściciel myśli ze to leciutkie i można dać bez szkodowo - owszem, większości osobników, sporadycznie tak, ale trafi się taki ze słabszym sercem czy wątrobą i po którymś kolejnym aplikowaniu sedalinu wychodzi zapalenie wątroby, kaszle odsercowe... u psa jest to prosto skojarzyć z przyczyną, u konia gorzej bo przeciez jest miliard czynników które mogły to spowodować, prawda? Ale pytałam kilku wetów, wszyscy powiedzieli mi, że głupi jaś nie jest dla zdrowia obojętny, może się nic nie stać, a może się stać.. ja im wierzę i nie zamierzam tego testować na swoim zwierzaku 😉

Isabelle owszem, ale zęby to kwestia stricte zdrowotna konia, i raczej ciężko go przekonać do wiertarki w paszczy aby stał spokojnie,a golenie jednak w koncu zaczyna przebiegać bez stresów.

Co do telepiącego się ze strachu konia a konia spokojnego na środkach - z czasem się przyzwyczajają ale tylko jeśli wiedzą co się z nimi dzieje i co będzie robione, odpuszczają, przestają kojarzyć to z jakąś krzywdą. Kon na sedacji nie wie co się dzieje i jak następnym razem wyskoczy się z maszynką to będzie myślał, że widzi to pierwszy raz w życiu. Zrobisz jak zechcesz, twój koń, twoja decyzja  :kwiatek: Zwyczajnie chciałam poruszyć ten temat, bo często widzę błache, nieświadome podejście do środków uspokajających 😉
owszem sedacja to zawsze ryzyko, stare generacje leków/źle aplikowane są obciążeniem dla układu sercowo-naczyniowego
ale opowiadanie o ich zgubnym skutku po latach to dla mnie duże nadużycie

wszystkie leki są metabolizowane w wątrobie/nerkach, każdy może wpływać na niezdiagnozowaną chorobę jakiegoś narządu
ba, dużo bardziej zaszkodzić na wątrobę może np. nadpsuta pasza
no to dla sprostowania może : o zgubnym skutku po latach nadmiernego i nieświadomego stosowania leków uspokajających? Może trochę to zdemonizowałam, ale poczułam jakby było to napisane lekko i od niechcenia, jakby głupi jaś był czymś codziennym i powszednim 😉
mam takie pytanie. Jak myslicie czy ta maszynka to jest do golenia całego konia czy tylko do wzorków ? Bo jakas tania by była jakby do całego konia a znowu troszke droga jak na same wzorki.
http://www.gnl.pl/maszynka-golenia-grene-onyx-p-7723.html

z góry dzieki za odpowiedź  :kwiatek:
do sklepu już pisałam ale nikt nie odpisuje
co do sedalinu, mialam kiedys kobyłę, z niesamowitym transportowym problemem, mialysmy wypadek w transporcie i kon zapamiętal to tak gleboko, ze nie bylo mozliwosci przejsc nawet spokojnie obok przyczepy. po pół roku codziennych prób i nauczania chocby podejscia do przyczepy (specjalnie rupiec byl kupiony dla niej, zeby się nauczyla i zaakceptowala) dałam spokój. bo to bylo awykonalne. a szalejący i stający dęba  kon 185  przy przyczepie to nie bylo to co bylam w stanie znieść codziennie przez dluzej niz pol roku. więc za kazdym razem, gdy byla przewozona (jakies 3 razy łącznie), dostawala pastę. wolalam to niż wypadek, bo przyuczenie nie wychodzilo nawet tutejszym "slawom".

uważam, ze tak jak srodki przeciwbólowe w nadmiarze szkodzą, tak samo sedalin. ale podana mala dawka "uspokajająca" raz w roku nie wydaje mi sie czyms tak okropnie szkodliwym 🙂
laura_2013
ta maszynka jest wąska/mała
raczej do golenia nóg i głowy czy też jak ktoś lubi wzorków
agata* dzieki wielkie za odpowiedz  :kwiatek:
ktos moze polecić jakąś tania a dobra maszynke do golenia całego konia ? ew. podlinkować na pw ? 🙂 bede wdzieczna
Isabelle rozumiem, ale to zupełnie inny przypadek niż zwykłe golenie. Swoją drogą ja to mam farta: ogoliłam dziesiątki koni i tylko raz czy dwa jakiś na mnie krzywo popatrzył (w tym mój własny  😁 ), reszta przyjmowała to spokojnie po krótszym lub dłuższym czasie... Niektóre nawet to lubią 😉 Jednej kobyły nie mogłam spokojnie ogolić bo przy goleniu zadka cała się rozkraczała  😵

Escada jak proponujesz przyzwyczajać konia histeryka który na sam widok maszynki dostaje szmergla?

W tym roku akurat zęby wypadły mi terminie golenia, więc wykorzytałam to i na szybko ogoliłyśmy ale i tak koniś mimo głupiego jasia co chwila miał jakieś "ale" i była to walka z czasem.....

Ale zęby nie wytrzymają roku (musze robić co 9-10 m-cy) wiec chciałabym go przyzwyczaić przez ten rok do maszynki.....
Jednej kobyły nie mogłam spokojnie ogolić bo przy goleniu zadka cała się rozkraczała 

Boszzzz, moja w tym roku tak robiła. Obsikała pół stajni przy ludziach  🤔wirek:
rude sie grzeje dosc intensywnie ( napalona staruszka ) i nie dosc, ze cale nogi i pupa zasikane to jeszcze jak np wierzgnie w innego konia to tak jakby pfff wylot wiekszy 😉 zabawnie to wyglada, jak jest kwik i opad niekontrolowany.

Toltek, po zastrzyku mial "jakies ale"? moja tez trochę, na poczatku, ale bez szalu wielkiego, predzej ciezko mi bylo leb utrzymac 😉

dutka zawsze mnie przerażała, mialam wizje okropne, ze po dluzszym czasie to cos się moze stac, takie jakies zboczenie.
No niestety, po zastrzyku też.
Niby stał stał, przysypiał a nagle - o kurde coś mi robią, idę sobie - nie szalał ale po prostu próbował odejść statecznym krokiem napierając z całej siły.... juz potem byłam czujna i jak tylko ruszył uchem go przytrzymywalam i mówiłam do niego i było ok.
On wogóle szybko się regeneruje - mimo że niestety dawkę dostaje iście "końską" bo inaczej nie da sobie nic przy zębach zrobić, to jeszcze działa na krótko i trzeba się śpieszyć......

Chciałabym ale nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy golić go na żywo. Muszą zacząć przyzwyczajać od już......
toltek normalnie bez większej filozofii. Przy kobyle która panikowała od samego dźwięku, siedzieliśmy z włączoną maszynką bez dotykania i napychaliśmy ją smakołykami, jak tylko dawała się dotknąć to coś dostawała i tak po pół godzinie zaczęliśmy golić. I to był najgorszy przypadek na który trafiłam. Były też wiercące się, przerywało się wtedy na chwile którszą lub dłuższą zeby kręcioł mógł się poruszać. Były też znienacka odskakujące niewiadomo czemu, wystarczyło obserwować i ewakuować się w dobrym momencie. Mam bardzo cichą maszynkę, golącą prawie bez wibracji, więc może dlatego tak dobrze konie na to reagują, nie wiem.
Hm mój jest histeryk i po prostu się próbuje ewakuować....
Jak koniowi obok w boksie robią zęby to dostaje szmergla.

Myślę że na raz się nie uda, do psikacza od much przyzwyczajałam go na smakołyki ale to trwało  ok. 2 - 3 tyg. Do tej pory jak go psikam cały się napina, ale już przynajmniej nie ucieka i nie panikuje......
Chyba że masz dobrą rękę, ale Wrocław od Warszawy daleko.....  👍
laura_2013

http://allegro.pl/straus-maszynka-do-strzyzenia-koni-promocja-wwa-i1974695670.html

ja mam ta co w linku i polecam, cena niska, ogoliłam całego konia (nogi też) krótko goli, ostrza dobre i dwa  komplecie
jedyne co - dość głośna, w porównaniu do innych maszynek

za tą cenę warto
Czy golenie nóg jest bardzo trudne? Mój koń był zawsze golony przez kogoś, a w tym roku będę goliła sama pierwszy raz. Ogólnie przy
goleniu całego ciała stoi grzecznie, głowy też, a przy nogach trochę je podnosi i się wkurza, ale tragedii nie ma 😉
Nie wiem już czy się podejmować czy nie..
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
05 grudnia 2011 15:55
a kiedy golisz nogi? pewnie na koniec? wiekszosc koni nie lubi cieplej maszynki na sciegnach dlatego przy koniach, ktore znam i mam 100% ze sie nie boja to zaczynam od nog "do kolan" bo potem to juz wszystko jedno czy maszynka cieplejsza czy nie.
Na koniec. Tylko ciężko by mi było teraz zacząć od nóg skoro nigdy nie goliłam.
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
05 grudnia 2011 16:04
no ale co to za roznica czy na poczatek czy na koniec skoro i tak bedziesz robic to perwszy raz? lecisz po prostu od koronek cala noge i koniec.
Frania ja sobie konia goliłam pierwszy raz 2 lata temu i nie powiem, ja talent zaden wic nie dość ze wlokło się to niesamowicie to jeszcze efekt był sredni  😁 😁 Nóg nie dotykałam bo zdecydowanie mnie to przerosło. W tym roku też nogi zostawiłam, dla mnie to już dość trudne, zwłaszcza ze maszynką mamy lekką kobyłe.
Frania
nie każdy koń lubi golenie nóg, nie polecam zaczynać od dołu(od koronki) najpierw najlepiej przyłożyć i przejachac wyłączoną maszynką po nogach i sprawdzić reakcję, parę koni, które goliłam przy całości golenia stały grzecznie a przy nogach już nie było tak łatwo

pierwszy raz goliłam nogi rok temu i nie jest to takie skomplikowane, na pierwszy raz samo golenie bez nóg pewnie zajmie Ci dość dużo czasu (mówię opierając się na własnym doświadczeniu, na początku cały czas się bałam, że zatnę, długo zajmowało mi golenie w zgięciach czy wicherkach, zmianach kierunku włosa itp) więc zobaczysz jak się będziesz czuła po ogoleniu całości bez nóg i wtedy zdecydujesz co dalej 🙂

edit: literówka
Nawet mój który śpi przy goleniu przy nogach próbuje fikać. Trzeba ostrożnie i najpierw np do połowy żeby się nie okazało, że jedna noga ogolona a reszty się nie da 😉
Frania ja unikam golenia nóg jak tylko się da, ostatnio moja mała maszynka się skiepściła i musiałam golić taką pełnogabarytową... to było ZŁE 😵
Frania, dasz rady jak grzeczny jest, ja za pierwszym razem golilam po calosci. Ew. ktos ci sie moze przydac zeby potrzymac jedna noge zeby sie mniej wiercil poki golisz inne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się