PSY

martva super zdjęcie  🤣
z jakiej hodowli jest Boska?
Odszedł, kochany ....  😕
Mowienie o 'szczęsciu w nieszczęsciu' byloby bardzo nie na miejscu ale moge jedynie dziękowac losowi ze ostatecznego ataku dostał zaraz po wyjsciu z lecznicy, w tył zwrot i przynajmniej nie męczył się za długo...
Polecam wszystkim Cavaliery, był tak rodzinnym psem tak cudownie przywiązanym i rozbrajającym jednoczesnie.. Czasami miałam wrazenie ze wręcz mówi ludzkim głosem, była z nim świetna komunikacja 'ponadgatunkowa'.
Z drugiej strony przeraza mnie brak kontroli nad chorobami genetycznymi, tak, był rodowodowy...
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
20 września 2011 11:52
Evson, wspolczuje bardzo

Biczowa, a jakie sa te inne rasy stworzone w tym samym celu co amstaff? Pitbule sa tak samo kochane jak i amstafy. To nie sa psy do obrony tylko psy do walki. A to jednak jest roznica. Do obrony sa np rottweilery i dobermany. Nie widzisz tego?
Stare rasy bojowe nie wykazuja takich cech jak wspolczesne amstafy i pity, nie sluzyly tylko do walk na arenie ale czesto do walki w bitwie. Do tego wieki spatynowaly bojowy charakter.
To nie sa psy do obrony tylko psy do walki. A to jednak jest roznica. Do obrony sa np rottweilery i dobermany.


Otóż to. Amstaffy i pitbule były czysto do walki- miały mordować. Mordować zwierzęta. Często osobniki przejawiające agresję w stosunku do człowieka- osoby karmiącej były usuwane, eliminowane z przemysłu. I tak przez lata.
Psy obronne, bronić miały głównie przed człowiekiem- czyż nie?

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 września 2011 12:35
a jakie sa te inne rasy stworzone w tym samym celu co amstaff?

Tosa inu, buldog amerykański, pies kanaryjski itp

Psy bojowe  nie kończą się na TTB. Chociaż są najbardziej lubiane w walkach.

edit:
Psy bojowe miały być agresywny do zwierzą, absolutnie nie do ludzi.
Agresywny pies bojowy do ludzi to wina tylko człowieka.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
20 września 2011 12:50
Jara, to bylo pytanie retoryczne 🙂
tosa, canario, nawet cane corso to nieco inne psy i nieco inna forma ich uzytkowania. Amstafy i pity sa psami na wspolczesne areny walk psow.
tak wtrącę..

Rottweiler był psem pilnującym owszem, obozów rzymskich, ale przede wszystkim stad bydła dla legionów oraz w czasie przemarszu stanowił jakieś wspomaganie pociągowe. I jego życie było życiem psa pasterskiego i rzeźnickiego. Baaaaardzo długo. A dopiero z czasem zaczęto używać jako psa obronnego i policyjnego. W policji jakoś blisko początku 1900 roku dopiero zaczęto je używać.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 września 2011 13:29
k_cian,  Ty miałaś wcześniej rottka, co nie ?


A słyszałyście o słynnym Ceresie ?  👀 jak jesteśmy przy temacie pitów?
Tak, miałam rottka. Miałam też dobermana.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 września 2011 13:47
[quote author=k_cian link=topic=32.msg1136005#msg1136005 date=1316522517]
Tak, miałam rottka. Miałam też dobermana.
[/quote]

I dlaczego taki przeskok na flata?
Czytam o tych najczęściej gryzących rasach w poście Jary i zaczęłam się trochę martwić.

Jak to jest z owczarkami niemieckimi?
Wiem, że nie należą do potworów  🤣, nie raz widuję staruszki idące z pokornym owczarkiem na smyczy, są to psy policyjne, więc nie mogą być nieobliczalne 😉.
Kupiliśmy dom na wsi, przydałby się pies z którym można by chodzić na długaśne spacery po polach i lasach 😉
Moje jedyne psie doświadczenia dotyczą setera irlandzkiego, mąż marzy o owczarku niemieckim, ja nie mam nic przeciwko. Wzbudza respekt a wydaje mi się mimo wszystko łagodny.

Czy poradzę sobie z owczarkiem niemieckim? Czy może być on w domu, w którym są dzieci? Jedno 6-cio letnie, drugie w drodze.
udorka moga. Psy policyjne są bardzo dokładnie dobierane. Przechodzą szkolenia, te, które nie dają rady są odsiewane. Muszą się wykazywać bardzo konkretnymi cechami.
I tak jak wiele modnych ras i owczarki zostały "zepsute". Dostać zdrowego i normalnego onka jest bardzo trudno. Zwłaszcza, że nawet kupienie psa z rodowodem żadnych gwarancji niczego nie daje
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 września 2011 14:03
Nie każdy owczarek gryzie 😉 To jakiego będziesz mieć psa zależy od tego jak go wychowasz.

Mi się wydaje, że owczarki mają duże zaufanie u Polaków. Kiedy idę z Zivą i z Canto - owczarkiem mojego kuzyna. To bez mrugnięcia okiem ludzie pozwalają dzieciom głaskać owczarka, a do bulla dziecka nie dopuszczą.
Owczarek ma zaufanie u Polaków, bo w końcu pies policyjny, pies cywil i Szarik. Czasem aż tak duże zaufanie, że ludziom się wydaje, że on sam z siebie jest taki ułożony i że sam się wychowa. Za psem policyjnym, wojskowym kryję się długie szkolenie, a do tego ścisła selekcja 😉

Nie wiele znam owczarków, ale tylko jednego póki co łagodnego. 🙁

edit:
Enigma mnie wyprzedziła.
A pewnie,że tak. JARA ma rację. Praca nad psem nade wszystko, sam się nie wychowa
Evson, strasznie mi przykro, trzymaj się!

JARA, bo mamie zależało na psie, o którego nie będzie musiała się martwić, że ktoś wejdzie na podwórko(czytaj np moja ciocia mieszkająca za płotem 😉 ) i będzie bieda. U nas nie ma czegoś takiego jak łańcuch czy kojec. Jeśli drzwi w domku są otwarte to pies jest gdzie chce. 😉
Doberman nie tolerował w żaden osób obcych i raz na jakiś czas widywanych ludzi - tylko rodzinę i najbliższych przyjaciół za których dałby się pokroić. Rottek wpuszczał do domu/na podwórko i witał się, cieszył.. jak my jesteśmy obok 😉 i chodził krok w krok pilnując czy wszystko ok jest. Ale te same osoby podchodzące do płotu bez nas w okolicy - w tym kilka osób z rodziny, które co jakiś czas widywał - to już hmmm na własne ryzyko 😉
Nic się nie działo, witał się radośnie przy nas i było git malina. Ale mama bardzo się stresowała czy kiedyś coś się nie przytrafi.

A flat..już pisałam kiedyś, trochę przypadek. 😉 Decyzji nie żałuję i kolejny będzie też flat. Temperament, żywiołowość, RADOŚĆ życia i nastawienie do świata - bezcenne. A wyglądem i tak budzi respekt jak idziemy. W końcu duży czarny pies. Jak będą dwa..  😀iabeł:

I jak już Toska wywołana do tablicy:

Krótszy z psem świeżym 🙂


i dłuższy z psem zmachanym totalnie, co widać, miała ochotę się położyć byle szybciej - tutaj już powinnam jej darować tego 1,5kg dummika ale jak zwykle ciężko skończyć na jednym.. No i chyba z nadmiaru zmęczenia popiórkowało się w głowie i poleciała odruchowo w miejsce gdzie była odłożona ( przy plecaku i reszcie aportów) a potem to już zdziwienie i musiałam krzyknąć 😉 bo rozglądać się zaczynała hihi



Gadam za dużo - ale tutaj akurat treningowo.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 września 2011 14:25
Wcisnę się ogłoszeniowo..

UWAGA!
Poszukiwany transport na trasie Wrocław-Gdańsk (w terminie wystawy) dla kilkukilogramowego kundelka w typie westie. Do domu tymczasowego.



Kontakt na maila marta.toz@wp.pl
Jeśli macie konta na innych psich forach proszę przekażcie dalej, może ktoś od innych ras wybierający się na wystawę zgarnie pieska ze sobą.
Dziękuję
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
20 września 2011 15:06
tet chodzi mi cały czas o to że amstaff zyskał złą sławę trochę na wyrost, wychodzę z założenia zawsze że winę ponosi człowiek nie pies. Nie ważna jest tak naprawdę rasa psa bo jak się okazuje te najbardziej "niewinne" rasy wcale nie są takie nieszkodliwe. Ludzie bez pomysłu wybierają rasę dla siebie, traktują psa jak człowieka, pozwalają na wszystko a potem się dziwią że jego piesek śmie na niego warknąć, pół biedy jak to mały york bo ten dorosłemu człowiekowi raczej nic większego nie odgryzie (gorzej z dzieckiem) ale jak to jest większy pies. Z tego co się orientuje w dzisiejszych czasach do hodowli wykorzystuje się psy nie wykazujące agresywnych zachowań, nie będę tu komentować pseudo hodowli i psów hodowanych do walk. Przykładowych ras użyłam żeby pokazać że nie tylko amstaff "może" być potencjalnie niebezpieczny i nie tylko on został stworzony w celu zupełnie odmiennym niż bycie domowym przytulaskiem. Inna sprawa że absolutnie żaden pies (pomijam psy zdziczałe ale nawet i one) nie wykazuje w normalnych warunkach agresji w stosunku do człowieka. Nic tak nie działa mi na nerwy jak uczłowieczanie zwierząt co zwykle prowadzi albo do ich agresji albo do ich kłopotów ze zdrowiem 🤬
Inna sprawa że absolutnie żaden pies (pomijam psy zdziczałe ale nawet i one) nie wykazuje w normalnych warunkach agresji w stosunku do człowieka. Nic tak nie działa mi na nerwy jak uczłowieczanie zwierząt co zwykle prowadzi albo do ich agresji albo do ich kłopotów ze zdrowiem 🤬


Agresji.. to znaczy?
Każdy normalny pies ma prawo i może pokazać zęby, ba, ugryźć! jeśli człowiek będzie się spoufalał wbrew jego woli.  I gwarantuję Ci, że gro takich psów jest normalnych, nawet jeśli ugryzły. One serio mają powód.
Pies ma prawo do swojej przestrzeni i ma prawo jej bronić. I ma prawo nie przepadać za pieszczotkami, dotykaniem itd.
Zmanierowanie i z niego wynikające problemy to inna sprawa. Strach i obrona własna w mniemaniu psa również - czasami wynika to ze stanu zdrowia. A prawdziwe odchyłki z niekontrolowaną agresją w czystej postaci.. cóż, bywają, ale IMHO nie tak często.

To wszystko najczęściej są błędy człowieka - brak socjalizacji przede wszystkim. Wszak stąd bierze się lękliwość. O szczuciu zwierząt/ludzi i rozbudzaniu agresji nie wspomnę.. I niestety, póki niektórzy będą mieli ptasie móżdżki to dalej będą problemy.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
20 września 2011 16:35
Pies gdy broni swojej przestrzeni rzadko atakuje raczej ostrzega warczy, jeży się, sztywnieje, pokazuje uzębienie owszem bywa że ugryzie ale nie rzuca się wściekły w stronę osoby naruszającej jego strefę, jeśli w takim przypadku ktoś zostanie uszkodzony może sam siebie winić pies ostrzegał idiota pozostanie idiotą, jednak pies trzymany w domu nie powinien (wręcz jest to nie dopuszczalne) wykazywać podobnych zachowań względem przynajmniej właściciela.
A co do agresji np.
Pies kundel duży, piękny, puchaty, przyjacielski, zagubiony skończył w schronisku na "obserwacji" bo pogryzł właściciela. Niby wina psa ale właściciel większość życia trzymał psa w garażu bez kontaktu z otoczeniem, pies był bity i w końcu ugryzł, pies już nie żyje.
Inny pies trzymany w kojcu drażniony regularnie przez dzieciaki które kopały w jego kojec piłką, biegały i jeździły po kojcu patykiem, bo fajnie się pies zaczął rzucać. W końcu piłka wpadła do kojca jeden dzieciak bez zgody i wiedzy właściciela psa wlazł do środka efekt pies go pogryzł, pies już nie żyje.
Labrador ot rasowiec kochany przez swoją pańcię która pozwalała mu na wszystko łazić po meblach spać w łóżku kto wie czy nie jadł z nią z jednego talerza. Problemy się zaczęły gdy właścicielka któregoś dnia chciała usiąść na kanapie i w tym celu musiała zgonić psa a pies ani myśli zaczął warczeć, sytuacje się powtarzały pies nawet właścicielkę ugryzł skończyło się puci puci kochany piesio, pies też już nie żyje.
Każdy z tych psów stał się AGRESYWNY w wyniku złego traktowania (nie zawsze oznacza to maltretowanie czasem uczłowieczanie) człowieka i jego bezmyślności i każdy zapłacił za to śmiercią. O otyłości wśród psów pisać nie będę.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
20 września 2011 17:25
Biczowa, masz racje, ze pies nie wychowa sie sam, ze odpowiedzialni za zachowanie psow sa ludzie. Sa jednak rasy podwyzszonego ryzyka. Amstaffy nie przypadkiem wygladaja jak wygladaja, i maja takie a nie inne predyspozycje. W polaczeniu ze specyficznym "charakterem" wiekszosci wlascicieli tych psow mozna sie spodziewac "zlej slawy".
Gryza, czy tez ugrysc moga wszystkie psy, pomijajac bezzebne. Ale sa takie, ktorym do ataku wystarcza mniejszy bodziec niz innym, a do zostawienia ofiary wiekszy niz innym. To nie sa normalne psy, tylko gladiatorzy. To, ze potrafia jesc widelcem i nozem, mowic dziendobry i przechodzic jezdnie na zielonym nie oznacza ze w odpowiednich warunkach nie zabija. Bo do tego zostaly stworzone. Do tego jak wiadomo agresje kieruja glownie na inne psy, ale nieumiejetne proby wygaszenia tej agresji, zazwyczaj tez za pomoca agresji koncza sie przekierowaniem jej na ludzi.
Panienki z dogomanii zachwycaja sie biednymi pieskami, walcza o amstaffy schroniskowe, usiluja przekonac ludzi, ze to psy jak kazde inne. Problem w tym, ze nie sa takie jak kazde inne.
Odpowiedzialni za te psy sa ludzie, nie jest zadna wina tych psow ze takie sie urodzily, ale nie dziwie sie krajom zakazujacym hodowli ras w tym typie. I jestem za.
Nie rozumiem skąd to zdanie o amstaffach. Zauważmy, że złej sławy dorobiły się psy amstaffo i pittbulo podobne a nie psy rasowe. Moim zdaniem to są wspaniałe psy, które jak każda inna rasa w złych rękach mogą okazać się niebezpieczne. Gdyby wprowadzono zakaz rozmnażania psów bez rodowodów oraz przymusowej kastracji/sterylizacji takowych to nie dość, że mniej byłoby takich opinii, to byłoby też mniej niechcianych kundli oraz schronisk. Niestety nieralne są me marzenia 🙄 Sama miałam psa w typie amstaffa, którego uratowałam jako szczenię i był to najłagodniejszy pies jakiego kiedykolwiek znałam, zarówno w stosunku  do ludzi jak i do innych zwierząt, kochał inne psy, koty, konie, nawet pozwalał ptakom jeść z własnej miski. Wszystko zależy od wychowania i genów a jak wiadomo psy rodowodowe są selekcjonowane pod tym względem i rozmnażane są tylko osobniki o zdrowych psychikach, bynajmniej jest tak w porządnych hodowlach, a tylko w takich powinno się psy nabywać. A ileż to ja znam agresywnych psów owczarkopodobnych, powinno się wprowadzić zakaz hodowli owczarków niemieckich! 😀iabeł:
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
20 września 2011 17:59
zaraz kazdy sobie przypomni ze sasiad, ciotka, kolezanka mial lub ma amstaffa lub pitbulla ktory byl grozny lub lagaodny jak baranek-niepotrzebne skreslic.

nie chodzi o to jakie moga byc, chodzi o to do jakich celow powolano do zycia te rasy. Powolano je do walk i zabijania. Nie do rodzinnych spacerow i rzucania pileczki. I basta.
Kto kupuje takiego psa musi sobie zdawac z tego sprawe. I ponosic konsekwencje, w tym znosic spoleczne wykluczenie. JA bym sobie nie zyczyla luzno biegajacych astow, nawet przelagodnych, podczas gdy yorki jakos przelkne, z przeklenstwami na ustach ale jednak jakos to zniose.
Evson bardzo mi przykro [*]

tet a ja uważam ze na taką listę powinny być wciągnięte  psy w TYPIE astów , pitów itd..  Nie słyszałam nigdy by rodowodowy ast kogoś zagryzł .. zazwyczaj sa to psy w typie rasy oraz wszelakie krzyżówki
Evson: Współczuję straty przyjaciela...(dopiero teraz przeczytałam)
Na co chorował Twój psiak? Kiedyś oglądałam program o pewnej chorobie (neurologicznej?), na którą głównie chorowały cavaliery właśnie. Nie pamiętam co to za choroba, ale straszna jest 🙁 Niestety to, że pies ma rodowód nie daje nam jeszcze 100% gwarancji, że nie zachoruje, jednak jeśli rasa ma skłonność do jakiejś choroby genetycznej to należy zwracać uwagę, czy rodzice szczeniąt (a najlepiej i dalsi przodkowie) zostali przebadani pod ich kątem.

Co do spuszczania psów luzem, to jestem za, bo pies też musi się wyszaleć, ale jedynie w wyznaczonych do tego miejscach a nie w miejscach publicznych.
Koło mnie mieszka np ,,uroczy'' ratlerek, który notorycznie rzuca się na ludzi, obszczekują a nawet zdarza mu się złapać za nogawkę! Zawsze biega luzem, zero kontroli ze strony właścicieli, często wychodzi z psem mały chłopiec... Zwracałam im już uwagę, ale nic do tych ludzi nie dociera.
Dlatego następnym razem zadzwonię na straż miejską i się skończy upominanie o wyprowadzanie psychicznego psa na smyczy 😀iabeł:

A rasowe amstaffy moim zdaniem są właśnie selekcjonowane także do rodzinnych spacerów i rzucania piłeczki 😉 To, że dawno temu rasa ta powstała w innych celach nie jest już istotne, bo żadna hodowla nie hoduje tych psów pod kątem psów do walk.
Dajcie spokój z udowodnianiem, że wszystkie psy mają w duszy baranka i są ciapki totalne, flaczki z olejem ciężkie do sprowokowania.

Dobrze zrównoważone psy są we wszystkich rasach ale wśród nich są takie, które przypilnuja obejścia i takie, które do tego się nie nadają. Z prawidłową psychiką labka nie weźmiecie jako psa stróżującego a od rottweilera czy amstaffa nie oczekujcie, że do obcych ludzi z otwartymi ramionami podejdzie. Po prostu.

I mówię to z pełną świadomością, znając psy obronne od strony właściciela i bliskiego znajomego właścicieli takich psów.
Oczywiście, zmanierowany jest groźny o wiele bardziej, ale wierzcie mi dziewczyny on bez myślenia użyje zębów. Widziałam dużo takich obrazków - u psów bardzo zrównoważonych i szkolonych. 

Tematu psów zmanierowanych - a o takich mowa w przypadku ratlerków itd o ktrych wspominacie - to calkiem inna bajka.

Rozmawiajmy zakładając ten sam scenariusz - psa traktowanego jak psa, przez osobę zrównoważona i rozważną 😉 I teraz poanalizujmy.. jak zachowa się w momencie wtargnięcia obcej osoby na posesję :

a) ratlerek
b) spanielek
c) rottweiler
d) doberman
e) amstaff
f) labrador
g) przeciętny mop typu west

jesteście pewne, że wszystkie tak samo i do każdego tak odważnie obcy człowiek by wszedł?

I sytuację gdy ten ktoś staje się głośny i agresywny. Niektóre psy odejdą zniesmaczone, inne uciekną, a inne zachowają się wręcz przeciwnie. 
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
20 września 2011 20:20
Ostatnio nie mam na nic czasu... praca, chore dziecko i trenowanie do wystawy... chyba sie Cass znudził bo zamiast lepiej jest gorzej a mnie zzera stres 😵
To juz w sobote o 10, ring 21 nasz nr 96, jak ktos sie wybiera na MIedzynarodowa do Wrocławia to zapraszam wesprzec nas na duchu 😁
Zairka, to nie ćwiczcie już aż tyle 🙂 może byc znudzony jeśli w kółko to samo 😉
JARA, zakochałam się w ty kundelku, najchętniej bym go do siebie przegarnęła od razu 🙁 Dobrze, że ma chociaż dom tymczasowy. Jakby długo nie mógł znaleźć właścicieli (na pewno znajdzie, taki słodziak...) to pisz do mnie 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 września 2011 06:50
JARA, zakochałam się w ty kundelku, najchętniej bym go do siebie przegarnęła od razu 🙁 Dobrze, że ma chociaż dom tymczasowy. Jakby długo nie mógł znaleźć właścicieli (na pewno znajdzie, taki słodziak...) to pisz do mnie 🙂


Mały ma na imię Kola 😉 I jest cały brudny, zarośnięty, klejący się. Jest to starszy piesek z niesprawną łapką (kuleje), podobno potrącił go samochód.
Lepszą opcją by był dla niego dom stały, ale o takie niestety bardzo ciężko. 🙁

Obecnie piesek znajduje się w okolicach Żórawiny pod Wrocławiem.
Transport Poznań-Gdańsk się znalazł, teraz szukają na trasie Wrocław - Polkowice
Evson, bardzo mi przykro. Trzymaj się jakoś!  :przytul:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się