Nowego domu szuka 11 letnia siwa klacz o imieniu Klara.
Klacz o maści konia z bajki. Jest to raczej klacz dla jednej osoby, która poświęci jej dużo uwagi i spokoju. Klacz jest do przodu, ale przy tym nie ponosi ani nie dębuje i nie bryka. Nie jest to typ konia któremu wystarczy spacer raz w tygodniu, ale wzięta po dłuższym nic nie robieniu nadal bezpieczna, tylko szybka ???? Niewykluczone, że przy większej ilości pracy będzie się nadawać do ambitnej szkółki. To koń stworzony do pracy- czeka tylko na galop. W stadzie - u nas na górze w hierarchii. Klacz jest łykawa. Łyka w momencie, gdy czeka na jedzenie. W innych sytuacjach nie zauważyłam. U mnie nie kolkowała, u poprzednich właścicieli też nie. Stoi w wolnym wybiegu.
Od pół roku u mnie nic nie robi, po za wzięciem jej od czasu do czasu na lonże i czyszczenie. Ma problem z podawaniem tylnych nóg, kręci się i macha nogami. Po pobieganiu juz ten problem jest mniejszy. Lubi stado, ale nie ma problemu żeby ja samą gdzieś zabrać. Kiedyś podobno chodziła w bryczce, a w poprzednim domu w ambitnej rekreacji.