blacka, ja polecam pana Maćka Łągiewka, pracuje dla Daw Maga i jest chyba z okolic Częstochowy

Czy ktoś zna lub ma może jakiś kod rabatowy do febro i chciałby się podzielić ?

W Świnoujściu lub okolicy nic ? 🙁

Czy ktoś się orientuje na temat istnienia jakiejś stajni w Świnoujściu lub okolicy organizującej teren po plaży? Będę wdzięczna za każdą informację 🙂

Usagi, jak mam Xfull na wałacha 165 cm raczej smukłej budowy, IceViby mają dużą regulację rzepa więc brała bym te większe

mindgame, no właśnie taka opcja jest dla mnie jak najbardziej zrozumiała i myślę że jest praktykowana w większości stajni. Bardziej zastanawia mnie jak jest w przypadku gdy trener jest startującym zawodnikiem i jedzie na zawody jako trener i jednocześnie zawodnik, jak wtedy wygląda podział kosztów ?

Hej, tak z czystej ciekawości mam do Was pytanie dotyczące wyjazdów na zawody kilkudniowe z trenerem. Czy opłacacie na takim wyjeździe trenerowi nocleg i wyżywienie czy leży to po jego stronie i jak na przykład wygląda sytuacja gdy jedziecie z tym trenerem na zawody a on też akurat w nich startuje ze swoim koniem ?

Hej, czy ktoś jest posiadaczem kasku Antarés i mógłby się wypowiedzieć na temat wentylacji i wykonania ?

donkeyboy, my mamy powietrzną z Freejumpa, co prawda kupiona stacjonarnie ale rozmiarówka pokrywa się z tym co podaje producent na stronie.

Dla mnie suplementacja to wciąż czarna magia, obecnie koń dostaje owies + Pur Sport + sieczkę z lucerny i ponieważ nie jest na pełnej dawce Pur Sport to dodatkowo dostaje Reformin Plus i chciałam wprowadzić ten olej w ramach zwiększenia energii ale obstawiam, że będzie teraz czegoś za dużo. Jakieś rady jak to wszystko dawkować?

kotbury, czyli jednak nie zalecane jest podawanie długotrwałe ? Są jakieś skutki uboczne podawania dłużej selenu ?

keirashara, właśnie o taką odpowiedź mi chodziło, bardzo serdecznie dziękuję �

Czy ktoś stosujący różnego rodzaju oleje może się wypowiedzieć jak to jest z tą energią z nich pochodzącą? Czy jest to energia wolno uwalniana czy raczej daje "kopa" od razu? Mój wałach dostawał teraz przez prawie 3 miesiące czysty olej z rokitnika, miał więcej energii ale takiej przyjemnej(nie waliło mu na łeb), miał mieć podawany tylko przez 3 miesiące i teraz po odstawieniu widać ten spadek energii. Nie chcemy mu zwiększać dawki paszy bo dobrze tak funkcjonuje, raczej myślałam nad olejem Cocolin z Hippoveta, którym można by wtedy jakoś tą energię regulować.

Czy ktoś podaje olej Cocolin z Hippoveta ? Jakieś opinie, można stosować cały czas czy trzeba robić przerwy ?

Hej, ponieważ w temacie wędzideł jestem totalnie zielona chciałabym Was prosić o radę w doborze odpowiedniego. Wałach 6,5 letni, jeżdżony przez nastolatkę ( dosiad ok, ręka dosyć ciężka ale stosunkowo stabilna ), skoki póki co L treningowo P, koń dosyć dobrze ujeżdżony, równy, trochę leniuch. Jeżdżony na oliwce podwójnie łamanej i niby kontakt ok ale jednak są momenty, że chowa się za wędzidłem, czasami jest problem z zatrzymaniem go, zaczyna się szarpanie ale bez reakcji. Jeśli ma to znaczenie to ma też tendencje do przeganaszowania. Kolejna rzecz to gryzie to wędzidło od momentu założenia ogłowia, na treningu jak jest robota to przestaje ale jak tylko na chwilę się zatrzyma to zaczyna gryźć. Chciałam ściągnąć kogoś do pomocy w dobraniu odpowiedniego wędzidła i rozmiaru ale niestety osoba ta jest z Pomorza i nie ma możliwości dojazdu na chwilę obecną. Oczywiście jeździmy z trenerem ale jego zdaniem wędzidło jest ok, mnie natomiast wydaje się, że nie do końca ale tak jak pisałam na początku jestem w tym temacie zielona więc chciałabym poznać opinie osób tu zdecydowanie bardziej doświadczonych .Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki i rady. Pozdrawiam 🙂

espérer, ja polecam maść okluzyjną z firmy Jump it Healit , jest rewelacyjna na płytkie, małe rany i otarcia. Wszystko goi się dosłownie w mgnieniu oka i jest niesamowicie wydajna

Jestem świeżo po wizycie Pana Sebastiana i u nas wszystko przebiegło pomyślnie i szybko. Co prawda była robiona tylko korekta naszego siodła Amerigo ale jeśli chodzi o terminowość i kontakt to nie mam zastrzeżeń. Na wizytę czekałam około 3 tygodni, korekta trwała tydzień, pan Sebastian osobiście przywiózł siodło mimo, że mieszkamy na drugim końcu Polski i ponownie sprawdzał jak leży po korekcie, dodatkowo prosił o kontakt gdyby cokolwiek się działo i zapowiedział, że chętnie przy okazji trasy w nasze strony zajrzy za jakiś czas znowu zobaczyć czy wszystko jest ok

keirashara, zobacz kaptur polarowy z Eskadrona, nam się sprawdza super, jest właśnie niezależny od derki, dosyć szeroki, zapinany na zamek więc nie ma ryzyka zahaczenia się a i zakłada się go expresowo, przyjemny grubszy polar i fajnie przedłużony na plecy a cenowo około 250 zł

Hej, poszukuje kogoś kto sprawdzi i ewentualnie dokona korekty w siodle Amerigo w woj.opolskim. znacie kogoś godnego polecenia ? Wiem, że Amerigo zajmuje się xhorse ale nie ukrywam, że zależy mi na czasie a póki co czekam już ponad 2 tygodnie na sam kontakt z ich strony

kotbury, jesteśmy po wizycie weta, RTG dla świętego spokoju zrobione i na szczęście czyste, teraz czekamy na wizytę Pana Sebastiana z xhorse, jeśli siodło okaże się ok to wet zasugerowała jeszcze żeby sprawdzić go pod kątem wrzodów, ponoć spotkała już kilka młodych koni, które miały takie niespecyficzne objawy jak ból pleców właśnie przy wrzodach.

Witam wszystkich 🙂 zwracam się do Was z prośbą o radę a mianowicie mamy młodego konia teraz w lipcu będzie miał 7 lat, do tej pory córka po przesiadce z kucyka startowała na nim głównie L- ki, nigdy nie odmówił skoku, praktycznie wszystkie dotychczasowe przejazdy zerowe. Niestety od pewnego czasu koń coraz częściej na treningach odmawia skoku mimo pasujących najazdów. Treningi są bardzo nieregularne na jednych skacze wszystko, tydzień później robi stopy. Do tego praktycznie na każdym treningu bryka i co również zauważyłam dosyć często macha nerwowo ogonem podczas jazdy. Ma regularnie fizjo po którym problem ustępuje i ponownie wraca . Kilka dni temu piorąc czaprak zauważyłam że jest on z tyłu tak przetarty, że ma dziury i od razu włączyła mi się czerwona lampka, że być może jest to problem siodła tym bardziej, że koń też wytarty na plecach . Mamy siodło Amerigo Vega plus podkładka z matessa bez korekcji, było sprawdzane koło lutego, marca ubiegłego roku ale konisko pewnie od tego czasu zmieniło się budową. Czy również wydaje Wam się, że to będzie problem niedopasowania siodła, stąd odmowy skoku i brykanie ? Jakie mogą być jeszcze inne powody, który trzeba by było sprawdzić? Dodam tylko, że córka jeździ z trenerem ale nikt nie zasugerował nam, że może to być związane z dopasowaniem siodła, raczej wszyscy doszukiwali się problemów w samej jeździe. Dodam tylko, że z racji posiadania młodego konia jest on również jeżdżony przez trenera i jemu również pokazał na treningu skokowym jak się parkuje... Druga rzecz jaka przychodzi mi do głowy to strach u konia po wypadku jaki miał miejsce w zeszłym roku w lipcu ( przewrócili się razem z córką), koń ponaciągany stał miesiąc ale po tym incydencie za zgodą weterynarza wrócili do pracy i do skoków i nie było żadnego problemu , zaczął się zatrzymywać z początkiem listopada i tak jak pisałam wyżej są treningi, że skacze wszystko a są takie, że na początku skacze a później zaczyna się zatrzymywać. . Jeśli macie jakieś jeszcze pomysły to będę wdzięczna za podpowiedzi co jeszcze należało by sprawdzić

izkadul, serdecznie dziękuję , działa 😘

Orientuje się ktoś czy Equishop ma jakieś kody rabatowe lub konkretniej na markę FreeJump ?

Hej, czy ktoś posiada i może polecić kamizelkę wybuchową dla 13-latki , firm na rynku pojawia się już coraz więcej a ja nie do końca wiem czym się sugerować oprócz ceny 😅 nurtuje mnie też pytanie, czy wybuch takiej kamizelki jest bardzo głośny ? Koń się dodatkowo tym nie spłoszy ?

Sankaritarina, żłoby mają na dwóch różnych końcach ale faktycznie widać, że nasz nie darzy "sąsiadki" jakąś większą sympatią i dziwne właśnie, że chodzi teraz w tą i z powrotem tylko na tej jednej ścianie

Teraz też zaobserwowałam , że chodzi tylko na jednej ścianie boksu tej, która graniczy z drugim koniem, wcześniej chodził w kółko, więc może faktycznie jak już tu ktoś zasugerował denerwuje się tym koniem ?

klaudusza, ciężko jest mi na razie stwierdzić czy to faktycznie nałóg czy nie, niby jest duża poprawa choć jeszcze nie jest idealnie. Przez pierwsze dni chodził tak praktycznie cały czas, teraz już dużo rzadziej , bardzo pomogła siatka z sianem i wycięcie okienka w boksie ( boks był cały okratowany), podajemy też Pavo Nerv Control ale dopiero 3 dni więc na efekty jeszcze chyba za wcześnie. Wcześniej chodził nawet podczas karmienia, jadł na raty i chodził teraz zjada wszystko bez odrywania się od żłobu więc na pewno różnica jest. Mam wrażenie że całkiem dobrze już było do dnia sylwestra , w Nowy rok jak pojechaliśmy to było widać po nim stres i chodził, teraz jest znowu ciut lepiej.

Evka, tak ma poidło automatyczne takie jak miał u siebie i korzysta bez problemu, co do smaku wody to chyba nie jestem w stanie tego sprawdzić

Ossesmayer, raczej myślę, że to stres. U właścicielki tak nie robił, był również 2 miesiące w treningu w nowym miejscu i tam takie zachowanie wykazywał w pierwszym dniu. Różnica taka, że poprzednio stał w stajniach bez rekreacji, w których oprócz karmienia mało się działo, u nas ruch jest ciągle i myślę, że to go stresuje bo tego nie znał wcześniej ale oczywiście to tylko domysły.

Sankaritarina, ciężko mi to na chwilę obecną stwierdzić ale na pewno skontaktuję się z właścicielką i dopytam. Póki co nie zmienialiśmy mu diety , dostaje to samo co u siebie plus sieczkę i mesz. W obsłudze, pod siodłem i na pastwisku koń idealny nie wykazujący żadnych nerwowych zachowań tylko to chodzenie po boksie jest problemem. Ma powieszoną zabawkę w boksie, stoi w stajni gdzie są 4 boksy więc konia ma tylko z jednej strony i to bardzo spokojnego, dzisiaj dowiesiłam siatkę z sianem żeby miał do niego stały dostęp, jutro włączymy Pavo Nerv Control i mam ogromną nadzieję , że spacery po boksie troszkę ustaną ...

BUCK, bardzo serdecznie dziękuję za pomoc, Pavo zamówione i mam nadzieję, że chociaż troszkę pozwoli mu się wyciszyć 😘

BUCK, może to głupie pytanie ale czy ten Pevo nie otumania konia ? Da się z nim w czasie podawania suplementu normalnie pracować ? Koń kupiony z przeznaczeniem do sportu więc zastanawiam się czy treningi podczas suplementacji będą jako tako wyglądały

BUCK, zakupiłam i zaczęłam dzisiaj podawać póki co już sam magnez, ale myślę też czy nie kupić Pavo Nerv Control (połączenie tryptofanu z magnezem) tylko nie ma za dużo opinii na temat skuteczności, znalazłam tu na forum dosłownie dwie pozytywne i jedną negatywną. W razie czego gdzie dostanę sam ten tryptofan żeby dołączyć go do magnezu , ma znaczenie jego jakaś zawartość czy wchłanialność ?

BUCK, Wczoraj był pierwszy raz więc był krótko, docelowo na pewno będzie padokowany dłużej. Martwię się tylko jak będą wyglądać w jego przypadku wyjazdy na zawody 2-3 dniowe z boksem gdzie jednak cały czas coś się dzieje i będzie w towarzystwie nowych koni. Czy jest szansa, że z czasem mu to przejdzie i się uspokoi ? Są jakieś sposoby przepracowania takiego stresu ?

Dodam jeszcze, że z jedzeniem nie ma problemu chociaż zdarza się, że podczas jedzenia też zaczyna chodzić i je na raty ale ogólnie apetyt ma. Zastanawiam się tylko jeszcze nad kwestią żywienia ponieważ pod siodłem w początkowej fazie treningu to typ leniucha, który musi się rozbujać i chcieliśmy mu włączyć pasze lekko energetyczną EF z Hovelera i pytanie czy to nie spotęguje tego chodzenia w kółko bo energii będzie miał ciut więcej ? Koń będzie padokowany i wczoraj pierwszy raz też został dołączony do stada , był ok 3 godzin na pastwisku, zachowywał się wzorowo (na pastwisku nie chodził nerwowo w kółko, interesował się nowymi towarzyszami, tarzał się, coś tam skubał) ale jak tylko wrócił do boksu to już po chwili maszerował więc ewidentnie tylko w boksie ma problem

Witajcie, przeszukałam forum i nie znalazłam podobnego wątku ale jeśli istnieje to z góry przepraszam i proszę o przeniesienie. W sobotę kupiliśmy 5,5 letniego wałacha i po przywiezieniu do nowego domu pojawił się problem z chodzeniem w kółko w boksie. Nie jestem z nim 24h na dobę dlatego nie wiem czy robi tak cały czas ale z tego co mówił stajenny to zaczyna chodzić w momencie gdy jest pora karmienia lub gdy konie zaczynają być wypuszczane na pastwisko (ogólnie zamieszanie w stajni). I tu moje pytanie brzmi czy jest to kwestia zmiany otoczenia i potrzebuje czasu czy to jednak narów o którym nie zostaliśmy poinformowani i jak mu pomóc ( szkoda mi chłopaka bo są momenty, że jest cały spocony). Dodam, że koń w obsłudze bezproblemowy typ miśka i pod siodłem również. Z informacji od właścicielki wiem , że bardzo rzadko zmieniał stajnie , nawet jak jeździł na zawody to z reguły bez boksu bo jak twierdzi jest grzeczny i nie było potrzeby brać. Czy ktoś miał może podobne doświadczenia i mógłby się wypowiedzieć w temacie ? Z góry dziękuję i pozdrawiam

Strzyga, nie interesują mnie konie, które same jeżdżą . I wyraźnie napisałam że startowe jest PRAWIE takie samo (w tym wypadku kilkanaście złotych różnicy to już żadna różnica )

kokosnuss, oj uwierz że wolę te szkapy za 20 tys niż te cuda za 100 bo efekty pracy z trudnym koniem bardziej mnie cieszą . Zostawiając z boku Cavaliade i to istnie medialne szaleństwo jakim jest powiedz mi czy widzisz różnicę między klasą mini LL w regionalkach a np . klasą P ? opłata za start prawie taka sama a nagrody już tak jakby ciut inne 😅 pewnie zaraz usłyszę, że przecież wysokość przeszkód inna i w P to już tylko gwiazdy jeżdżą którym się nagrody już należą , oni przecież nie walczą o złote kalesony , nie rywalizują między sobą a i co najważniejsze kasę z wygranej pewnie do kosza wyrzucają tak jak i puchary bo pewnie nie jeżdżą dla wygranej tylko dla pasji i na co im kolejny puchar który tylko kurz zbiera albo te marne 200 zł za pierwsze miejsce buahahaha

megruda, błagam cię hahaha , proponuje zobaczyć sobie na spokojnie Future i ocenić umiejętności jeździeckie tychże profesjonalnie jeżdżących dzieci . Koń wartości super samochodu , który jest chyba w stanie przejechać parkur nawet bez zawodnika bat i ostrogi i nawalanie konia non stop a na grzbiecie 10 latka,która ledwo, ledwo utrzymuje się w siodle .

kokosnuss, no jeśli według ciebie kosmetyk dla konia za 30 zł jest prestiżową nagrodą to sorry ale po takich komentarzach widać najlepiej jak kuleje czytanie ze zrozumieniem ... btw nie życzę żadnym dzieciom styczności z osobami dla których rywalizacja w zawodach nie ma znaczenia . Wy tak serio ? Serio uważacie, że dzieci nie powinny ze sobą rywalizować ? przecież to właśnie rywalizacja kształtuje zawodnika , chęć do bycia lepszym i proszę nie mylić pojęć bo nie chodzi absolutnie o niespełnione ambicje rodziców (bo takich też widziałam na zawodach jak to darli mordy na swoje pociechy jak coś poszło nie tak) ale o to żeby w dziecku wykształtowało się coś takiego jak chęć do osiągania sukcesów i wiem z doświadczenia że z takich zawziętych dzieciaków w przyszłości rodzą się osoby które osiągają cel i proszę mi wybaczyć ale dziecko które po przegranych zawodach ryczy może po prostu się do tego nie nadaje . Widuje dzieci które po kiepskim przejeździe albo upadku podnoszą się i z uśmiechem schodzą z parkuru z jakąś tam świadomością jaki błąd został popełniony i dążą do poprawy na kolejnych zawodach . I tak jest w każdym jednym sporcie nie tylko w jeździectwie . A wracając całkowicie do początku mojego wątku to uważam, że drobna nagroda rzeczowa nie zepsuła jeszcze żadnego zawodnika czy to startującego w LL czy wyższych klasach więc sorry ale oburzenie co poniektórych osób i wywlekanie nagród wartościowych, pieniężnych jakoś słabo się ma do tego co napisałam . Każdy nagle zapomniał jak zaczynał i jarał się magic brushem za 10 zł i pewnie nikt by nie chciał dostać jako dodatek do flo na swoich pierwszych zawodach mini LL
.0245627520171E+34;

nigdzie nie napisałam nic o nagrodach finansowych tylko o upominkach w postaci kosmetyków czytaj max 30-50 zł to raz a dwa rozumiem, że dzieciaki startujące w Cavaliadzie różnią się czymś od tych które odnoszą sukcesy w mniej prestiżowych konkursach ? przecież to też tylko konkurs mini więc czemu tak sowicie nagradzany ? dlaczego ktoś kto jedzie pierwszy raz P mając lat 16 może zgarnąć nagrodę a ktoś kto ma lat 16 i jedzie pierwszy raz mini LL na np. 80 cm już nie ? no nie bo to przecież patologiczny amator według zawodowców na tym forum hahah

faith, nawet jeśli koszta podrożały 100% to w dalszym ciągu do 50 tys daleko

epk, uwierz, że na prawdę nie masz pojęcia o czym piszesz . Wątpię, żeby ośrodki wybudowane 20 lat temu do dzisiaj spłacały inwestycje tym bardziej, że większość z nich pamięta czasy PRL więc nawet wspomniane 20 lat to chyba mało . Dla przykładu otworzyłam pierwszy lepszy link który mi wyskoczył po wpisaniu "koszt organizacji zawodów jeździeckich " http://proba-caprillego.pl/koszty-organizacji.html

Iskra de Baleron, no właśnie chyba nie do końca rozumiesz o co chodzi w sporcie . Każdy kto startuje w jakichkolwiek zawodach robi to ze świadomością,że chciałby wygrać tak czy nie ? idea gubi się gdy startujesz ale nie bardzo wiesz po co ... Sport to rywalizacja i tylko na tym to polega a ambicje to możesz zaspokajać na swoim podwórku podnosząc sobie poprzeczkę wyżej .

faith, właśnie z takich wróciłam , zawody regionalne wpisowe plus boks za dwa dni wynosiło dokładnie 570 zł i uwierz że to nie pierwsze zawody na których taki właśnie jest koszt

kokosnuss, dzieciom to najbardziej szkodzą ale właśnie takie gwiazdy jeździectwa , które do czegoś doszły nie ciężką pracą czy uporem ale portfelem mamusi . W tym sporcie trzeba mieć twardą d..e , rywalizacja jest w każdym sporcie i czy zdrowa czy nie to na tym niestety to polega . Jeśli ktoś nie potrafi rywalizować z drugą osobą to najzwyczajniej w świecie nie nadaje się do sportu , powinien zatem pozostać w rekreacji i cieszyć się z obcowania z tymi pięknymi zwierzętami .

keirashara, ależ to prosty rachunek , ostatnie zawody regionalne 100 zawodników x 500 zł daje okrągłe 50 tys . Uważasz, że to mało ? ileż bierze ten kowal czy wet ? obsługa komputera ? po co w takim razie organizują zawody skoro ledwo im starcza ? nie bój się wychodzą na swoje i to ze sporą nawiązką ale dać innym coś więcej to już nie ...

wiem, że w mistrzostwach czy zawodach ogólnopolskich są nagrody w klasach mini LL ale dlaczego tylko tam ? te maluchy na prawdę muszą od czegoś zacząć ... od lat metoda kija i marchewki działa najlepiej , więc uważam, że jak by organizatorzy dali coś więcej od siebie to wróciło by to do nich z nawiązką

poza tym pisząc o organizacji zawodów i kosztów z tym związanych proponuje rzetelnie policzyć wydatki i zyski z opłat jakie są pobierane . Nie znam drugiego takiego sportu ,w którym opłaty za zawody są trzycyfrowe ale być może się mylę ...

Widzę, że na forum sami profesjonaliści jeżdżący w międzynarodowych zawodach najwyższe klasy . Nikt z Was nie zaczynał czy po prostu pominął ten etap w swoim życiu ? A może każdy z Was zaraz po kupnie konia jechał z nim na Cavaliade ? Znam dzieciaki bardzo ambitne, które cały swój wolny czas poświęcają na treningi i dążenie do bycia lepszym rezygnując tym samym z bardziej przyziemnych spraw takich jak choćby dzieciństwo i bieganie po podwórku całymi dniami więc uważam, że zaczynając od regionalek miło by było czasami zostać docenionym w formie czegoś lepszego niż flo . Nie zapominajcie proszę, że nie każdy posiada konia za 100 tys , profesora, który sam praktycznie jeździ i wybacza błędy ale są też konie trudniejsze dla tych nieco ambitniejszych dzieci i te dzieci na prawdę muszą się mocno starać żeby coś osiągnąć . Z waszych wypowiedzi wywnioskowałam, że dzieci jeżdżące niższe konkursy to samo zło i im absolutnie nic się nie należy , zresztą wypowiedź kokosnuss o starych dziadach celowo jeżdżących niższe konkursy aby ograć dzieci świadczy tylko o tym, że każdy chce zostać docenionym .