Przeszukalam cale forum i nie znalazlam. Mojemu koniowi zeby kiedys ropialy. Zakazenie przy usuwaniu wilczakow, papralo sie strasznie. Pomogla terapia fagami. Cos mi switalo, ze w Polsce tez sie tym zajmuja i faktycznie: Instytut Immunologii i Terapii Doswiadczalnej PAN we Wroclawiu. Z tym, ze albo antybiotyki albo fagi.Niestety nalezy zaprzestac antybiotykoterapii, bo fagi nie beda dzialac.

Przepraszam, wstyd mi, ale mam okropne problemy z laptopem- nie dosc, ze podstawowym jezykiem ustrojstwa jest cyrylica, to jeszcze ucierpial w podrozy.
A propos Twojego miejsca zamieszkania: kilka miesiecy temu przed hostelem Stayokey widziałam pana na koniu.Zastanawiam sie do tej pory czy to były moje poranne zwidy, czy w Holandii nie urywaja glowy za wjazd do centrum?

A przepraszam za slowotok: staralam sie byc ironicznie-dowcipna.Widocznie cos nie wyszlo. :kwiatek:Chodzi o to, że siostra mojego malzonka tak sie gryzie z reszta rodziny o spadek, ze ja rykoszetem dostalam. Zeby nie sprzedawac i nie dzielic ich trzymanego autentycznie od wiekow gospodarstwa dostala ode mnie i mojego meza weksel.I bardzo ladnie poszla z nim do polskiego sadu.I kuurrr(moja glupota) go uznali.

Za maz wyszlam i się przeprowadziłam.Zdjęcia będę wrzucać od wtorku(muszę nowy laptop ogarnąć i chmurę, na razie przeszlam na nowy laptop i technika mnie pokonała).Nie ma derek, nie ma golenia.Za to są baaardzo bogaci ludzie, którzy fakt, mają ogrzewane stajnie ( z tym, że to przy rozmaitych trakenach i innych szlachetnych).Ale my mamy koniki w typie mongolskich, by sie obraziły na proby zamkniecia w ogrzewanej stajni.Przy okazji: w okolicy-no drobne 200 km od nas, pani sprzedawała "agroturystykę".Zaczęla od ogloszenia 50000 USD, a skonczyła na osiemset tysiecy dolarów.Kanadyjczyk kupil. W cenie bylo 5 koni i niedzwiedz. Kilka tygodni temu sprzedalam srednio wyciorane czapraki polskiej firmy-5000 rubli od sztuki. Jak ogarne przepisy celne Fed.Rosyjskiej,to chyba zaczne handel 🏇. Tylko bardzo ozdobne maja byc 😁

no i w moim przypadku bedzie dupa blada.Ale sie wygadam.Siostra męża.Chce spadek.w rezultacie spadku dostała moje mieszkanie w Plocku.Sama mieszka w Groznym.NOPe, dalej z prawodawstwa FEd.Rosyjskiej przeszła do Polski.I co ciekawe znajdje posłuch.A płacić po teściowej mam ja.Tesciowa zmarła przed ślubem. Taki dowcip.Jak ktos chce bat to na kazdzego znajdzie.

ne wiem czy się liczę, ale jedyne zwierzę ktorego nie mozna odstrzelić u nas to tygrys.I mimo strzelania(codziennego reniferóf, wybitnie szurniętych wilków, to nikt nawet strzelby do tigra nie podniósł.Nie wiem jak w Polsce z myśliwstwem, ale u mnie mnie myśliwi strzleją do tego do czego muszą(da daam, mam rózową sajgę 12S, ani razu użytą-znaczy jestem pierdoła).Dlaczego uważacie,że myśliwi walą do wszysrtkiego co siie rusza.nie pytam agresaywnie z tezą, tylko w ogóle.W Polsce sa az tak małe zasoby?

a przypuszczam, że nkt nie mieszka na Czukotce  nie trzyma tam koni. A ja od klku lat tak.
Jak baaaardzo zimno stoją w stajni.Zimno oznacza minus 60 Celcjusza
Mogę ne wyłapywać błedów ortograficznych.

Stajnia Horda:moja prawie dzika kucynka z pseudohowlanego odzysku: kopytka zrobione( cudem chyba), codzienne czyszczenie,lonża i zajeżdzanie(powtórne ) pod siodłem.Klacz 25 lat udaje nastolatkę.Naprawdę szanuja konie. I czekaja na wypłatę (tylko proszę nie gryżć ), bo nawet paromesieczne spożnienia tolerują.No i nie wiem czy to była odpowiednia reklama.