ohley39

Konto zarejstrowane: 17 października 2017

Najnowsze posty użytkownika:

trzeszczki
autor: ohley39 dnia 30 maja 2018 o 12:52
Dziękuję wam bardzo za te komentarze - absolutnie użytkowanie nie wchodzi w grę po teoretycznym zabiegu. Mnie martwi to że ta koza, jak się czuje dobrze, to nie zwraca na nic uwagi i potrafi mocno poszaleć .... ma dopiero 15 lat i energii też czasami musi dać upust. Ciężki orzech do zgryzienia, żeby nie zaszkodzić jej w żaden sposób.
trzeszczki
autor: ohley39 dnia 29 maja 2018 o 15:03
W sensie że zabieg trzeba powtarzać ?? Słyszałam że nerw może się regenerować ... A jak wyglądał sam zabieg ? Nie miałaś potem obaw przed wypuszczaniem konia ?
trzeszczki
autor: ohley39 dnia 29 maja 2018 o 13:42
Hej,
Czy ktoś spotkał się kiedyś z cystą kości trzeszczkowej? Zdiagnozowana w prawej przedniej nodze za pomocą RTG od spodu kopyta. Daje spore objawy bólowe. Klacz 15 lat, po ruchu (i mam tu na myśli pójście na padok, nie jazdy) mocno kulawa na tę nogę.
Jakieś pomysły? Inspiracje?
Kuracja tildrenem w trybie zastrzyk, powtórka po miesiącu, powtórka po pół roku , powtórka po roku itd. zaproponowana przez weta jest niestety nie na moją kieszeń ;( A bardzo chciałabym zapewnić dziewczynie godziwe życie. Chwilowo jesteśmy na środku przeciwbólowo-przeciwzapalnym, ale na dłuższą metę to nie jest opcja.
Któryś wet rzucił hasło o neurektomii, ale to mnie strasznie przeraża. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi zabiegami?
Będe wdzięczna za każdą informację 🙁
Cysty, torbiele u koni.
autor: ohley39 dnia 29 maja 2018 o 13:24
Hej,
Czy ktoś spotkał się kiedyś z cystą kości trzeszczkowej? Zdiagnozowana w prawej przedniej nodze za pomocą RTG od spodu kopyta. Daje spore objawy bólowe. Klacz 15 lat, po ruchu (i mam tu na myśli pójście na padok, nie jazdy) mocno kulawa na tę nogę.
Jakieś pomysły? Inspiracje?
Kuracja tildrenem w trybie zastrzyk, powtórka po miesiącu, powtórka po pół roku , powtórka po roku itd. zaproponowana przez weta jest niestety nie na moją kieszeń ;( A bardzo chciałabym zapewnić dziewczynie godziwe życie. Chwilowo jesteśmy na środku przeciwbólowo-przeciwzapalnym, ale na dłuższą metę to nie jest opcja.
Któryś wet rzucił hasło o neurektomii, ale to mnie strasznie przeraża. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi zabiegami?
Będe wdzięczna za każdą informację 🙁