NikolaM15

Konto zarejstrowane: 08 sierpnia 2017
Ostatnio online: 30 listopada 2020 o 07:57

Najnowsze posty użytkownika:

Lonżowanie
autor: NikolaM15 dnia 20 czerwca 2018 o 11:51
Ostatnio dręczy mnie jedna myśl jak to jest z tym mostkiem. Wiem tyle że przy wędzidle pojedynczo łamanym wędzidło przy mocniejszy szarpnięciu wbija się w podniebienie.  Zastanawiam się czy przy wędzidle gumowym można spokojnie lonżować konia
Lonżowanie konia na mostku
autor: NikolaM15 dnia 19 czerwca 2018 o 22:25
Witam jestem tu nowa jest to mój pierwszy wątek i nie mam pojęcia czy nie ostatni

Ostatnio dręczy mnie jedna myśl jak to jest z tym mostkiem. Wiem tyle że przy wędzidle pojedynczo łamanym wędzidło przy mocniejszy szarpnięciu wbija się w podniebienie.  Zastanawiam się czy przy wędzidle gumowym można spokojnie lonżować konia
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Znowu dublowanie wątków
Problem z koniem
autor: NikolaM15 dnia 02 października 2017 o 15:49
NikolaM15, patrząc po Twoim ogłoszeniu, skoro już 2latkom odbieracie dzieciństwo to cóż.. 🙄 obstawiałabym źle dopasowany sprzęt - bolesność pleców. wątek do przeniesienia.
edit: napisz tu: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,7002.0.html
             

To nie była moja decyzja aby tak wcześnie oddawać konia do szkółki. dzięki za link
Problem z koniem
autor: NikolaM15 dnia 02 października 2017 o 15:33
Witam jeśli było to przepraszam z góry ale nie mogłam znaleźć albo po prostu źle szukałam.

Mam problem z 4 letnim wałachem (ślązak) 6 miesięcy temu był w szkółce jeździeckiej u pewnej instruktorki która go zajeżdżała. Znam ją jest dobra w tym co robi z tego co słyszałam. dzień przed przyjazdem konia pojechałam tam na jazdę na nim. Najpierw go lonżowała później wsiadłam i jeździłam ale tylko w kłusie. Gdy koń przyjechał jeździłam na nim 3 razy w tygodniu zawsze przed jazdą lonżowałam go parę kółek bo tak zalecała ta kobieta u której był i dopiero wsiadałam.

Od kiedy wrócił stamtąd to przy siodłaniu zawsze się boi gdy zakładam mu siodło wzdryga się przy wsiadaniu to samo. Ale co najgorsze pewnego dnia wybrałam się w teren z właścicielem, osiodłałam konia i wsiadłam bez lonżowania i po paru sekundach zaczął wierzgać aż mnie zrzucił. Trochę mnie to zaniepokoiło i tłumaczyłam to sobie tym że koń nigdy w westernowym siodle nie jeździł i to dlatego. Ale ostatnio to już przegięcie - moja koleżanka wsiadła na niego po lonżowaniu a ten znowu po paru sekundach koleżanka leżała na ziemi. lonżowałam go po tym i wsiadł na niego właściciel o mało co też nie spadł ale jakoś później koń się ,,ogarnął" i normalnie jeździliśmy. Teraz właściciel chce go przyzwyczaić aby można było wsiadać od razu bez lonżowania. jakieś 30 min się na nim najpierw przewieszał później 6 razy wsiadł i 6 razy spadł bo nie szło się utrzymać. Nie mam pojęcia jak ta kobieta go zajeżdżała choć mówiła że jeździły juz na nim dzieci. To nie jest normalne aby zajeżdżony koń tak reagował musi sobie to źle kojarzyć ale ja nie mam pojęcia jak przebiegało jego zajeżdżanie.

Czy spotkaliście się z czymś takim? mam go oddać do jakiejś innej stajni? Nie chce robić nic na siłę czasem stępowałam z nim całą lekcje żeby się rozluźnił ale to na nic on po prostu się boi. Czy jest możliwe i jak to zrobić aby kojarzył to sobie z czymś miłym?
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Dublowanie wątków