Viper
Konto zarejstrowane: 17 sierpnia 2014
Najnowsze posty użytkownika:
Co zrobić z koniem? Organizacje, osoby które zechcą przyjąć konia
autor: Viper dnia 02 lutego 2015 o 20:44
Tak na przyjacielu sie nie zarabia racja. Ale chce się dla niego jak najlepiej
Koń był nam bardzo polecany przez wtedy zaufaną osobę
Przyszłam do osób ktore mogą mi pomóc a nie do tych które bedą pochopnie oceniać
Człowiek uczy sie na bledach
Co zrobić z koniem? Organizacje, osoby które zechcą przyjąć konia
autor: Viper dnia 02 lutego 2015 o 20:25
Liczyłam na pomoc, ale na razie jestem tylko oceniana przez ludzi nie znających ani mnie ani mojego konia oraz naszej przyjaźni.
Proszę pozostawić takie komentarze dla siebie, bo nie każdy jest taki jakim sie może Wam wydawać
Co zrobić z koniem? Organizacje, osoby które zechcą przyjąć konia
autor: Viper dnia 02 lutego 2015 o 19:59
Wydaje mi się że wiele osób borykało sie z takim problemem jak mój, mam na myśli konieczność rozstania ze swoim towarzyszem - koniem 🙁
Na pewno zależalo Im na tym żeby znaleźć jak najlepsze warunki dla niego i cudowny dom zapewniający mu odpowiednią opiekę i godną przyszłość. Jest to dla mnie bardzo trudny okres, ale ze wzgledów na brak odpowiednich warunków podjęłam taką decyzję. Pojawił się jedak olbżymi problem ze znalezieniem osoby, która zechce wziąć na siebie odpowiedzialność za konia z RAO i dychawicą świszczącą oraz ubytkiem w ścięgnie (minimalny czas leczenia to 6 miesięcy jeżeli koń stoi czaly czas, prawie bez ruchu w stajni, a nawet 1.5 roku jeżeli koń wychodzi na pastwisko, oczywoście specjalistyczne leczenie może znacznie skrócić ten okres).
Jeżeli jesteś osobą, która byłaby chętna bądź zna kogoś, jakieś organizacje które zechciały by przyjąć przecudownego i naprawdę utalentowanego konia, który przy dobrej opiece będzie wspaniałym nauczycielem,
bardzo proszę o kontakt.
Serdecznie pozdrawiam, a jeśli jest gdzieś podobny temat to proszę o przekierowanie 😀
Myślę, że takie informacje przydadzą się wielu osobą.
Gronkowiec, złośliwa odmiana. Proszę o pomoc
autor: Viper dnia 03 listopada 2014 o 14:37
Cześć, jeżeli jest taki temat to proszę o linka 🙂
Dzisiaj przyszły wyniki wymazu z nosa mojego konia, okazuje się że ma jakąś złośliwą odmianę gronkowca, z weterynarzem spotkam się dopiero jutro wiec narazi mam tylko ogólne informacje. Podobno istnieją jakieś dwie działające grupy leków, ale najlepiej jeśli gronkowiec się ujawni ( w postaci wydzieliny z nosa, kaszlu itd.) bo inaczej antybiotyki mogą go nie znaleźć.
Pierwszy raz mam do czynienia z ta choroba u koni wiec chce zdobyć jak najwięcej informacji na ten temat.
A wszystko zaczęło się od:
W bodajże kwietniu tego roku koń zaczął mieć objawy typowe do zwykłego przeziębienia, wiec równie tak było to leczone, po 1-2 tygodniach wszystko wróciło do normy. Nieraz wchodząc do stajni lub na hale, koń sobie zakaszlnął, ale wszystko wskazywało na to iż to alergia na kurz (stajnia była bardzo zakurzona, hala nie zlewana).
Na koniec sierpnia wszystko znowu wróciło. Kaszel wydzielina z nosa i ciężkie oddychanie. Przyjechał weterynarz i stwierdził iż jest to mocne przeziębienie , spowodowane alergią, która obniżyła odporność, ale wpłynąć mogło na to również niedoleczenie poprzedniego przeziębienia. Koń otrzymał bardzo mocne antybiotyki, a gdy wszystko się uspokoiło zastrzyk z jakimś lekiem na alergie, działający ok 4-6 tyg. I przeszło.
Na początku października zmieniliśmy stajnie, mało kurzu, świeża trawka zamiast siana.
No ale tydzień temu znowu wszystko powróciło (kaszel dziwny jak by chciał sobie płuca wypluć, suchy, no i wydzielina z nosa żółto-biała, uznaliśmy z wetem że coś jest nie tak i został zrobiony wymaz z nosa, podane zostały również słabe antybiotyki, no i wszystko ucichło. Na wymaz czekaliśmy aż do dzisiaj wynik: gronkowiec jakiś tam złośliwy.
Jutro kontaktujemy się z dwojgiem wetów, którzy znają naszego konia i będziemy myśleć co dalej.
Ale mimo wszystko chciałabym się dowiedzieć od osób które miały do czynienia z ta choroba na temat leczenia i objawów, a i jeszcze czy jest możliwość aby został zarażony nią inny koń 🙂
z góry dziękuje wszystkim którym chciało się to czytać