mila71

Konto zarejstrowane: 05 maja 2014

Najnowsze posty użytkownika:

Rozwód
autor: mila71 dnia 05 maja 2014 o 09:35
A ja jestem w rozterce, nie wiem co mam zrobić
Mąż nie bije, pracowity, na swój sposób ugodowy......ale nie łączy nas już właściwie nic. Dzieci są, dzieci łączą, dwoje.
Nie czuję miłości, sympatii chyba nawet nie...
Od dłuższego czasu do dupy jest, kłócimy sie prawie o wszystko, kupiłem to, zarobiłem na to, niszczysz, nie szanujesz bo nie zarobiłaś itp
Nie czuję się kobietą, nie czuję się komfortowo, jest mi źle. Chodzi mi ciągle po głowie rozwód, ale wiem ze on by go nie chciał.
Czuję że jest mi obcy, chciałabym być sama z dzieciakami, bo jak się widzimy to nie mam nawet ochoty z nim gadać, gotować mu, prać, prasować itp
Pobraliśmy się bardzo młodo, jakoś przeżyliśmy 22 lata, ale jest coraz gorzej.....
No i jeszcze ten podział majątku, już to widzę  ,,ty na nic nie zarobiłaś, a dzielić się chcesz.." Nie zarobiłam? Owszem wychowywałam dwoje dzieci, byłam na wychowawczym, ale dziadków nie było z żadnej strony i trzeba było, potem poszłam do pracy i pracuję do dzisiaj.Owszem zarabiałam mniej zawsze, ale kto robił wszystko w domu, dzieci i inne obowiązki??? ona zawsze tylko ,,ja mam robotę", na zadnym przedszkolnym przedstawieniu nie był, wywiadówce itp, herbatę tylko umie dziś zrobić, ,,ale ja ci kupiłem, ja zarobiłem, a to teraz nasze jest?"
No ja bym właśnie chciała mieć poczucie że nasze. A nie mam.
Nie mam ochoty się z nim kochać ! spać z nim w jednym łóżku 😕