Haru99

Konto zarejstrowane: 21 kwietnia 2014
Ostatnio online: 29 października 2025 o 00:13

Najnowsze posty użytkownika:

Końskie plecy, grzbiet
autor: Haru99 dnia 28 października 2025 o 10:25
BUCK, kurczę, no dobra. Te kierunkowe ćwiczenia to poza tym, co wymieniłam tylko górki czy coś jeszcze robicie? Masz może jakieś zdjęcia porównawcze?
Końskie plecy, grzbiet
autor: Haru99 dnia 26 października 2025 o 23:27
espérer, dokładnie, tak jak opisała zembria. Taki nieprofesjonalny skrót myślowy z mojej strony 😉

BUCK, górki bardzo chętnie, ale mamy na ten moment lekki problem ze znalezieniem takowych na naszej mazowieckiej patelni 😉 Mieliśmy jedno takie miejsce, ale obecnie służy za padok 😀 Widziałaś aż tak dużą zmianę o tym Foran Muscle Prep? Używaliście przez te 3-6 tygodni czy jakoś inaczej?

keirashara, dzięki, ten Sunlitan do mnie przemawia bardzo 😀 Ma w sumie podobny skład jak ludzkie maści końskie tak na pierwszy rzut oka. Oj tak, dobry fizjo jest wiele warty! Nasz lekarz rodzinny 😉 zalecił połączenie fizjoterapii i właśnie mezoterapii lub ESWT.
Końskie plecy, grzbiet
autor: Haru99 dnia 23 października 2025 o 21:12
A ja z innym pytaniem. Z moim nastoletnim wałachem wracamy do pracy po prawie rocznej przerwie wywołanej uszkodzeniem powierzchownego. Ścięgno wygląda git, więc postanowiłam się zabrać za plecy. Stawiałam, że może mieć kss, ale nie - kręgosłup czysty. Reaguje jednak bólowo, więc raczej problem jest w tkankach miękkich i nieprawidłowej postawie (obecnie ma typowy syndrom topline). Czy macie jakieś doświadczenia z rehabilitacją bolących plecków z użyciem fali uderzeniowej, mezoterapii, laseroterapii? Myślałam też o rozgrzewaniu, ale solarium to się najwcześniej dorobimy we własnej stajni... mam tylko lampy kwoki :P Tak na ten moment to tylko masujemy grzbiet tyle o ile, powierzchownie, plus ćwiczenia w stój - podnoszenie pleców, rolowanie dupki.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 17 października 2025 o 00:33
Update naszych zawirowań stajniowych - warto kulturalnie i bardzo szczerze rozmawiać 😉 Zapisy powróciły w dużej mierze do tego, co było wcześniej. Zmieniamy miejsce i tak, ale jednak z większym komfortem psychicznym i w normalnej atmosferze 🙂 Może nie wszystko da się zmienić, ale kompromisy są możliwe 🙂
Dopasowanie siodła
autor: Haru99 dnia 16 października 2025 o 18:24
Czy ktoś ma jakieś opinie o usługach Roksany Karniewskiej - Daffodil_dopasowanie siodeł? Pierwszy raz przymierzam się do dopasowywania siodeł u moich własnych koni i zupełnie nie mam rozeznania do kogo się warto zwrócić. Ew. ktoś inny kto kursuje na trasie Warszawa-Łódź?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 13 października 2025 o 08:21
espérer, chętnie, tylko budżet nie pozwala wyjść poza pewien pułap 🙁 Plus, nie wiem czy w waszych okolicach też tak jest, ale tak ze słyszenia to zdaje się, że niekoniecznie cena jest gwarantem pełnego zakresu usług - np. dostępności siana na padoku chociażby. Moja znajoma trzymała konia w stajni grubo ponad 2000 i też codziennie jeździła dokładać siano 😐 Jednak pod względem udogodnień dla człowieka to na pewno był diametralnie inny poziom niż u nas.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 13 października 2025 o 00:57
espérer, te zmiany są nowe w naszym przypadku i szczerze mówiąc, są trochę szokujące. Absurdalne i nieakceptowalne. Również z weterynaryjnego punktu widzenia, ze względów życiowych. Pensjonariusze już pierwszej niedzieli musieli się zaktywizować, żeby konie wyszły - co jest niedorzeczne, bo dla konia to zwykły dzień. Stawka pozostaje bez zmian, a zakres obowiązku właściciela maleje - to po co ten pensjonat? Nie oczekiwaliśmy złotych klamek i ich nie mamy. Chcieliśmy tylko spokojnego miejsca, w którym koniom nie stanie się krzywda - tak fizyczna, jak i psychiczna. Trzymanie konie boksach jest znęcaniem się, bo nie pozwala na realizację podstawowych potrzeb.

Przepraszam cię, ale z mojej osobistej perspektywy to, że uważasz, że "wychodzą to już jest fajnie" jest po prostu trochę smutne. Przykro mi, że masz takie stajnie w okolicy. Choćby koń kosztował milion pięćset sto dziewięćset to wciąż jest po prostu koń i wychodzenie na dwór codziennie to jest minimum potrzeb. Poza wyjatkami gdy faktycznie konieczny jest areszt boksowy - ale i od tego coraz częściej się odchodzi. Dupochron dupochronem, ale zarabiając na trzymaniu koni w pensjonacie powinno się wziąć pod uwagę podstawy anatomii, fizjologii i behawioru. Padok, towarzystwo, stały dostęp do objętościówki i bezpieczne warunki to naprawdę nie powinien być luksus. Tym bardziej, że regulamin wyłacza odpowiedzialność właścicieli za urazy powstałe w trakcie padokowania osobno lub w stadzie.

Szczerze? Nawet nie mam gdzie w tej stajni się wysikać czy porządnie umyć rąk, nie mówimy o sytuacji, w której postawiliśmy komfort nasz ponad końmi. Dlatego też nagła zmiana i brak czasu na zapoznanie się z nowym regulaminem jest zwyczajnie nie w porządku. Ostatecznie to my odpowiadamy za dobrostan, a zostaliśmy pozbawieni nawet czasu na reakcję. To mnie wkurza. Nic innego nie może, bo na własnej posesji każdy ma prawo ustalać własne reguły, póki są zgodne z prawem. Tylko ja nie mam ochoty brać w tym udziału, bo zwierzakom naprawdę należy się to minimum zanim posadzimy na nich tyłek dla własnej satysfakcji.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 12 października 2025 o 22:22
Ach, usunął się edit postu.
infantil, No właśnie! Tym bardziej, że to nie jest ogromna stajnia i konie chodzą w zgodnych stadach, więc tych wiat nie musiałoby być milion.

leleiria, No myślę, że to ma być jednak taka dupokryjka. W sytuacji, w której im się nie będzie chciało albo tak akurat wypadnie to można zrzucić na dowolne warunki środowiskowe i problem z głowy. W każdej porze roku znajdą się takie dni, że no naprawdę ciężko wypuścić - straszny upał, plaga egipska czy wiatr wyrywający bramy z zawiasów. Zwykle jednak jest w miarę ok, a koniom nie przeszkadza wiele rzeczy, które nam tak. Nie wiem czemu w tym miejscu nagle zaszły aż tak duże zmiany, bo do tej pory to było raczej rozumiane.
Co do siana i sprzątania... nowe zasady ograniczają wcześniejsze sprzątanie z 2x w tyg do 1x w tygodniu i wydzielone porcje siana i słomy. Do tej pory można było dokładać siana, oczywiście w granicach rozsądku. Teraz mają być kary finansowe za "podbieranie" ponad przydział :/
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 12 października 2025 o 22:02
Gillian, jak się tak zastanowić to każdy zapis "ma trochę sensu", no bo przecież może się zdarzyć dzień, w którym naprawdę jest nasilone jakieś zjawisko do ekstremum. Jednak no, zazwyczaj nie jest tak źle i jest masa sposobów na to, żeby sobie z problemem poradzić. Tylko trzeba chcieć, a tu najwyraźniej ktoś stwierdził, że już mu się nie opłaca i warto mieć dupokryjkę "jakby co". Wypuszczanie w innych godzinach niż 9-20 raczej u nas nie funkcjonuje i jest nie do zmiany. Konie były do tej pory pryskane i miały zakładane siatki i jakoś przetrwaliśmy, mimo paskudnego robactwa. Zresztą, w stajni też są robale, bo np. moje konie stoją w angielce :/ Także zasadniczo na jedno wychodzi, tak czy owak trzeba zabezpieczać.

Jak jest okropny upał + robaki to w wielu stajniach też się po prostu sprowadza do stajni w ciągu dnia na newralgiczne 3-4 godziny. Tylko pytanie czy ważniejszy jest dobrostan koni czy właścicieli pensjonatu .0246974398934E+34;
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 12 października 2025 o 21:14
espérer, padoki są z drzewami. Jednak pomijając wszystko, a przede wszystkim to, że wymienione punkty to pogoda w Polsce przez jakąś połowę roku to codzienne padokowanie to jest po prostu podstawa podstaw. Co do plag owadów - stajnia jest zlokalizowana w lesie dość bogatym w podmokłe tereny, obok płynie rzeczka. Taki zapis właściwie w razie czego usprawiedliwia nie wyprowadzanie konia pensjonatowego przez większość cieplego sezonu. Jest też zapis o pozostawieniu w boksach w razie zalegającego błota na padokach. Tak, błoto jest przez większość zimnej połowy roku. Dla mnie najbardziej kontrowersyjnym punktem jest nie wypuszczanie w niedzielę, "bo nie". Jasne, każdy chce mieć dzień wolny, ale prowadząc działalność tego typu trzeba albo wziąć pod uwagę, że oszczędzam na pracowniku i robię sam, albo pogodzić się z tym, że zwierzęta potrzebują opieki codziennie - świątek, piątek czy niedziela i zatrudniam kogoś do pomocy.
Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 12 października 2025 o 14:36
Laczeq, ja o samej Sundae nic więcej nie wiem niestety. Za to przez chwilę mieliśmy z wtedy jeszcze chłopakiem styczność z jej mamą 🙂 Mój obecny już mąż do tej pory nie jest jeździeckim asem, ale wtedy w ogóle był zielony i Sun Belina była cudna dla niego. Taki typowy koń-anioł pod siodłem i w obsłudze 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 12 października 2025 o 14:30
epk, xxagaxx, No my się właśnie tak teraz czujemy :'😉 Różne rzeczy mi się cisną na usta, bo zmiany w regulaminie dotyczą też oczywiście karmienia czy domniemanych kar finansowych za niestosowanie się do regulaminu. Dużo tam jest nowych absurdów, ale zawsze w takich sytuacjach zanim się odezwę to rozważam milion razy w głowie czy warto, bo po prostu boję się o moje konie 🙂 No, a z miejscami w innych stajniach jest różnie. Na szczęście jest coraz więcej takich, gdzie jest chociażby hala, co jeszcze z 10 lat temu było dużym luksusem. Padoki i stały dostęp do siana też powoli (...) stają się normalnością, co jest pozytywne oczywiście. Jednak ciężko jest z dnia na dzień znaleźć miejsce w obiekcie nie gorszym od tego, z którego się ucieka.... Strasznie to jest wszystko frustrujące, bo faktycznie mimo chęci wychodzi tak, że koń i jego komfort jest na samym końcu :/ Jak się nie obrócisz tak tyłek masz z tyłu 😅
Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 11 października 2025 o 15:53
Laczeq, możesz też zapytać w stadninach, np. w Iwnie. Też zwykle po sezonie wracają do nich kobyłki i wałachy, część jest na sprzedaż. Jakiś czas temu była na sprzedaż np. Sundae, duża kobyła. Jeśli ma głowę tak dobrą jak mama to duże szanse na fajnego konia!
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 11 października 2025 o 15:48
Emerytka1, dziękuję za odpowiedź 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 11 października 2025 o 15:27
Facella, czekam tylko na miejsce i tak właśnie zrobię � Tak z uczciwości stwierdziłam, że warto się upewnić, ale takie rzeczy powinny działać z dwóch stron.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 11 października 2025 o 12:18
Sivrite, tak też właśnie mi się wydawało. W zasadzie, umowa ustna też jest przecież pełnoprawną umową, tylko niestety trudno to udowodnić. Jednak ustnie z właścicielem omawialiśmy wszystko, co dotyczy naszych koni i oczywiście, nowe zasady temu w większości przeczą. Zazwyczaj podpisuję umowy, to jest jedna z nielicznych sytuacji, kiedy tego nie zrobiłam. Może szczęście w nieszczęściu, bo najważniejsze było dla mnie właśnie to czy muszę w takiej sytuacji przestrzegać okresu wypowiedzenia. No cóż, całe życie się człowiek uczy. Wydawało się, że zwykła przyzwoitość wystarczy, żeby pewne sprawy uregulować i w razie czego, rozwiązać problemy. Naiwne to było z mojej strony, oczywiście.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Haru99 dnia 11 października 2025 o 11:46
Zazwyczaj nie uzewnętrzniam się z takimi przemyśleniami, ale strasznie wkurza mnie brak szacunku do klienta. Stoimy w stosunkowo tanim pensjonacie, bez praktycznie żadnej infrastruktury, poza placem z podłożem naturalnym, które przez większość roku raczej nie nadaje się do użytku, szczególnie dla konia po kontuzji. Zależało nam na spokoju oraz spełnieniu podstawowych potrzeb, przez co rozumiem codzienne padokowanie (poza oczywistym sytuacjami losowymi jak naprawdę ekstremalne warunki pogodowe czy inne sytuacje zagrażające bezpieczeństwu) karmienie dwa razy dziennie oraz niemal stały dostęp do siana. No i tak też było, poza stałym dostępem do siana, co było nie do przejścia. Ostatnio zmienił się zarząd i został zmieniony regulamin, który dla mnie jest zupełnie nieakceptowalny. Napisane jest, że ma na celu dobrostan koni, ale wyłącza padokowanie, m.in. w niedziele, święta, sytuacje losowe, przy zalegającym błocie na padokach, w przypadku deszczu przy temperaturze poniżej 10 st. C., przy temp. pow. 30 st. C, w przypadku plagi meszek, komarów, much lub innych dokuczliwych insektów, itd. w dodatku, w stanie zastałym lub prognozowanym. Jest możliwość padokowania tylko w ciągu dnia, więc wypuszczanie na wieczór w upały nie funkcjonuje. Są też inne kontrowersyjne dla mnie zapisy, ale nie aż tak rażące, bo to co wymienione (a to nie wszystko) to polska pogoda przez większą część roku. Tym bardziej jest to dokuczliwe, że nie mamy podpisanej umowy, wszystkie ustalenia były ustne i zupełnie inne niż w.w. Nowy regulamin pojawił się z dnia na dzień i zaczął obowiązywać w chwili ogłoszenia, ale jego też nikt nie podpisał. Według nowych zasad, okres wypowiedzenia wynosi 30 dni, licząc od ostatniego dnia miesiąca poprzedzającego. Od dłuższego czasu szukam innej stajni, ale nie chciałam się spieszyć i wszystko załatwić spokojnie. Jednak w świetle tych zmian i tego, że w sumie zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym, no nie jest to coś, za co chcemy płacić, bo z naszej perspektywy znajdują się tam zapisy, które nie spełniają wymogów dobrostanu koni. Czy ktoś wie, jak w tej sytuacji wyjść z tego bałaganu bez zbędnych kłótni? Czy musimy przestrzegać okresu wypowiedzenia przy tak nagłej zmianie zasad, na które nie chcemy przystać?

I wreszcie, czy ja przesadzam? Może zupełnie normalne jest takie traktowanie klientów?
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 12 marca 2025 o 20:12
karolina_, dzięki!
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 12 marca 2025 o 14:00
karolina_, O kurczę, jakoś nie kojarzyłam Blancora z tym problemem. To w takim wypadku odpada, bo front właśnie mamy najsłabszy i nie chcę tego pogłębiać.
Gdyby ktoś szukał to mrożonka Adoratora jest wciąż dostępna w Isselhook.

No w półkrwi jest też zupełnie inny marketing i dostęp do nasienia niż w wlkp i trakenach. Komuś, kto dopiero wchodzi w temat jest mega ciężko się do czegoś dokopać i sensownie wybrać. Takie są moje obserwacje :/
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 12 marca 2025 o 13:20
karolina_, chyba z tych dostępnych w Polsce na ten moment (I w tym sezonie) to ciężko szukać alternatywy.

Napisałam jeszcze do stacji o dostępność Blancora, ale się nie nastawiam :/
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 12 marca 2025 o 11:21
Parametr jest ślicznym koniem. Faktycznie, mając folblutkę szukam ogiera z ładnie osadzoną szyją i dobrą górną linią - no Parametr jest piękny, wygląda jak malowana porcelanowa figureczka. W genach też ma kilka koni sprawdzonych w sporcie, bo Eloquent chodził 140cm, jego ojciec Saint Cloud z kolei WKKW. Dalej w rodowodzie jest też Habicht, który chodził 4*. Jednak wolałabym coś bardziej sprawdzonego użytkowo samemu w sobie albo ew. dającego potomstwo sprawdzone użytkowo. Parametr na ten moment tego nie ma, zobaczymy co da w Liskach. Szczerze mówiąc, jeśli już hodować to wolę dołożyć nawet parę tysięcy i mieć coś sprawdzonego i dającego dobry materiał do dalszej hodowli. Ładna maść jest dla mnie na milionowym priorytecie.
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 12 marca 2025 o 09:55
Czy ktoś może się orientuje jak z jezdnością i ogólnie zdrowiem psychicznym koni po Honoré du Soir?
Miałam upatrzonego Lorda Odera I, niestety na ten sezon jest niedostępny i mrożonki chyba też brak.
Inne ciekawe ogiery mają duży dolew krwi, a ja mam folblutkę i nie chcę przesadzić z tą ilością folbluta w docelowo nie-folblucie. Chyba, że gdzieś uchował się jakiś ogier, o którym zapomniałam i ktoś mógłby podpowiedzieć.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Haru99 dnia 16 listopada 2024 o 18:47
Czy w okolicach Grodzisk Maz., Pruszków, Żyrardów jest gdzieś stajnia, która prowadzi zajęcia z woltyżerki dla młodzieży?
Znamy Volteo, ale to kompletnie po przeciwnej stronie
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: Haru99 dnia 28 czerwca 2024 o 13:27
kotbury, o tak, książkę Belasika mam w kolejce do przeczytania 😊 Faktycznie, o wypożyczalni tez myślałam i może ostatecznie tak zrobię. Dzięki!

Wiecie co... generalnie faceci mniej się zastanawiają nad różnymi rzeczami i myślę, że wiele rzeczy idzie im lepiej, bo po prostu próbują. Jak nie wyjdzie to się nie przejmują i próbują znów - kombinują, testują i nie mają kompleksów, że za mało doświadczeni czy za mało jeszcze wcześniej zrobili perfekcyjnie 🙂
Ja chyba te moje wypowiedzi też źle napisałam, bo zrobiłam z rudej jakieś rozhisteryzowane dziewczę, a ona to ma raczej luz w życiu 😂 Na spokojnie sobie robimy i tyle, ale bez bambinizmu, animalsiarstwa i nie wiem czego tam jeszcze. Mam czas na kombinacje i rozmyślania, bo póki co panna skupia się na pastwiskowaniu z kumplami, a cała reszta to tylko dodatek. Nie chcę potem w pośpiechu wybierać i przedobrzyć 😁
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: Haru99 dnia 28 czerwca 2024 o 08:51
karolina_, dziękuję <3 Właśnie o taką podpowiedź mi chodziło 😊
kotbury, posypię brokatem i zawinę w różową kokardkę 😉 A tak serio, to myślę, że kwestia gadania przez neta 🙂 Absolutnie nie chodziło mi o to, że nic nie wymagam i tylko stawiam konika na półeczce i głaskam po ślicznej główce. Po wcześniejszej wiadomości odniosłam wrażenie, że chodzi ci o podejście do wychowania młodego konia od początku surową ręką. Piszę o "mojej kobyle", bo nie znam twojej, innych koni z forum i z poza niego, więc co ja mam się o nich wypowiadać ;p
Oczywiście masz rację z całym przygotowaniem. Tak jak gdzieś tam wcześniej wspomniałam, ruda kończy dopiero 2,5 roku i posiadła zdolności chodzenia na uwiązie, bycia przywiązanym na myjce podczas zabiegów pielęgnacyjnych, na lonży pracujemy teraz okazjonalnie, bo szybko urosła w górę i nie chcę jej przeciążać pracą na małym kole. Jednak cofać od przyłożenia palca i ustępować tyłkiem i łopatką też umie, ustępować od nacisku na potylicy też się uczymy. Młoda ma wyznaczone zasady i staramy się je konsekwentnie egzekwować, więc chyba dla każdego konia niezależnie od wieku to jest ok.
Dziękuję za poradę co do oddania jej 🙂 Mam ją głęboko w sercu i cały czas w pogotowiu kogoś, żeby podpytać. Ile mogę to zrobię sama, ludzie "ze starym doświadczeniem" też nie wyssali go z butelki, gdzieś kiedyś się nauczyli 😉

Robi się chyba trochę OT... Także przypomnę, że zapytałam tylko na czym zajeżdżacie młodziaki i bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi 😉

Sankaritarina, nie no, nie :P Wiadomo, "mój bąbelek taki wyjątkowy i wrażliwy", ale bez przesady 😁 Trzymam się mocno, żeby mi peron nie odjechał 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: Haru99 dnia 27 czerwca 2024 o 23:37
Nevermind, nie mam aż takiego doświadczenia w zaczynaniu młodziaków, ale to, co napisałaś mocno rezonuje z tym, co widziałam do tej pory. Pewnie trochę to też zależy od konkretnego przypadku. Z moją kobyłą już wiem, że nie ma sensu próbować się siłować jakkolwiek. To zawsze opóźnia postęp i jest po prostu absolutnie szkodliwe, bo wszystkie próby przetrzyma i odda mocniej. Kiedy się podejdzie z szacunkiem i na spokojnie to tak jak piszesz - szybko się przekonuje, że bunty są niewskazane i sama zaczyna proponować współpracę. Myślę, że z wędzidłem też będziemy celować tak, żeby było możliwie neutralne (dlatego anatomiczne, bez udziwnień) i myślę, że dobrze, żeby było zachęcające smakowo, ale nie plastikowe. Także zostają korodujące na słodko stopy metali albo dominująca miedź :P Jednak chyba faktycznie zostaniemy przy oliwce zamiast luźnych kółek...
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: Haru99 dnia 27 czerwca 2024 o 22:38
Zuzu., my na razie rozglądamy się na wyrost. Młoda kończy na dniach 2,5 roku - jeszcze nic w pysku nie miała. Póki co to tylko ma wpojone podstawy - maniery, BHP i zabiegi pielęgnacyjne 😉 Także nie wiem czy jest mniej, czy bardziej wrażliwa. Ostatni koń jakiego zajeżdżałam to był ogier konika polskiego, dość jurny w dodatku, więc zupełnie inny typ i dawno temu. No, a nasza młoda to delikatne (acz wysokie i coraz bardziej postawne) dziewczę, o małej główce i bardzo sprawnym mózgu 😂 Z nią nic na siłę nie można, wszystko trzeba wytłumaczyć i na spokojnie pokazać, więc zależy mi, żeby pierwsze doświadczenia były na chillu i maksymalnie mile i pozytywne. No i z niej to raczej taki typ co pracuje mądrze, a nie ciężko ;P
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: Haru99 dnia 27 czerwca 2024 o 12:16
kotbury, to chyba ile ludzi tyle opinii 😀 Dziewczyna zajmująca się bitfittingiem poleciła nam właśnie podwójnie łamane anatomiczne na luźnych kółkach. Oliwkę też rozważałam i też dostałam polecajkę takiego z BR:
https://www.gnl.pl/wedzidlo-anatomiczne-br-podwojnie-lamane-soft-contact-14mm.html
Jest też takie w wersji oliwki. Ma dużo miedzi, więc w sumie też powinno być "smaczne".
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: Haru99 dnia 26 czerwca 2024 o 17:53
Czy ktoś ma doświadczenia z tym wędzidłem i chciałby się podzielić?
https://balotade.com/wedzidlo-anatomiczne-podwojnie-lamane-pelne-blue-steel-balotade/

Zastanawiam się między tym z Balotade i tym z Fagera:
https://sklep.bergo.pl/-fager-marcus-sweet-iron-loose-ring-wedzidlo-anatomiczne-podwojnie-lamane-48274

Założenie mają bardzo podobne, tylko cena Fagera odpowiednio wyższa 😉 Chodzi o wędzidło do zajazdki, dla klaczy o małym, delikatnym pysku (folblutka).
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Haru99 dnia 24 kwietnia 2024 o 21:02
Czy w okolicach Skierniewic, Grodziska Maz., Sochaczewa, Błonia, itp. (generalnie granice łódzkie-maz.) jest stajnia z pastwiskami i jakąś kameralną hodowlą, która przyjęłaby ciężarną klacz? No i koniecznie z boksami o absolutnym minimum 12m2, chętnie 16m2. Na przyszły rok wstępnie planuję zaźrebiać klacz, pierwiastkę. W stajni, w której teraz stoimy jest trochę łąk, ale akurat na przyszłe dwa sezony nie planują źrebiąt, a nie przemawia do mnie opcja wychowywania samotnego dzieciaka. Także podsumowując:
- pastwiska
- dobre siano, nic więcej nie musi być w cenie, ale siano musi być dobrej jakości
- stado z mamusiami 😉
- boksy 16m2 (nie mniej niż 12m2)
- fajnie jakby był kawałek ogrodzonego, bezpiecznego placu, żeby chociaż popracować na lonży

Może być też stajnia przydomowa, więc jeśli ktoś taką ma to proszę o kontakt!
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 20 kwietnia 2024 o 10:16
patkahm, dzięki!
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 19 kwietnia 2024 o 21:53
Olimpia190, napisałam ci wiadomość, żeby już tu nie męczyć 😁 Jeśli ktoś jeszcze ma przemyślenia o Lordzie lub małych lordach to chętnie poczytam 😊
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 19 kwietnia 2024 o 18:37
Olimpia190, o, super � Planujecie jakiś sport czy to, że miał być konkretnie po Lordzie to ze względu na charakter/wygląd? Siwieje 😉 ?
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Haru99 dnia 19 kwietnia 2024 o 13:31
ogurek, coś mi się kojarzy Stajnia Bonanza czy coś takiego. Najlepiej sprawdzić w rejestrze ogierów, bo nie do końca pamiętam 🙂
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Haru99 dnia 19 kwietnia 2024 o 09:40
ogurek, u Cichoniów jest trójkoronowany San Moritz, dał El Moritza - w MPMK-C zdobył złoto w 4-latkach i brąz w 5-latkach

Caccini - baardzo przyzwoita kariera wyścigowa, duży jak na folbluta (169 cm) i daje duże źrebięta

Scyris też jest wciąż dostępny, wyścigowy koń roku w Czechach 2004, 2005, 2006 i 2007. Dał w Czechach co najmniej dwa konie chodzące wkkw w 2* i 3*.

W Walewicach stoi też Jovellanos po Jape.
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 19 kwietnia 2024 o 08:46
Znów dostępny jest Lord Oder I 😊
Czy ktoś chciałby się podzielić opinią o potomstwie?

Ja póki co słyszałam, że jego dzieciaki są jezdne i generalnie mają dobrą głowę, część z nich chodziła też w sporcie z powodzeniem (skoki, WKKW). Czy ktoś ma jeszcze jakieś inne przemyślenia na temat małych Oderów?
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 21 marca 2024 o 17:37
Odnośnie trakenów - dlaczego tak niewiele jest potomstwa po ogierze Bossier? Pytanie trochę chyba natury filozoficznej, ale zawsze mnie zastanawia dlaczego ogiery praktycznie wcale albo w ogóle niesprawdzone w sporcie, o gorszej bonitacji, z osteochondrozą 3 mają więcej potomstwa. Kwestia maści?
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 07 stycznia 2024 o 15:01
patkahm, bardzo poproszę!
karolina_, - dziękuję ��
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Haru99 dnia 07 stycznia 2024 o 13:40
Czy jest jakieś źródło, gdzie są rozpisane rodziny żeńskie wlkp/ trak? W folblutach łatwiej dotrzeć do takich informacji. Znalazłam trochę w cyklu artykułów "rodziny żeńskie w sporcie...." z Koni i Rumaków chyba + trochę na stronach hodowli i miłośników trakenów i jeden krótki tekst E. Formickiej i Z. Sobczaka. Czy ktoś kojarzy, gdzie można by było poczytać coś więcej?

Do linii męskich łatwiej dojść i nie ma ich zbyt wiele, więc to akurat nie problem, ale jeśli jest coś ciekawego to też chętnie poczytam.
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: Haru99 dnia 06 stycznia 2024 o 23:53
Agartalowa, napisz coś więcej o tym rudym maluchu! 😊
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: Haru99 dnia 11 grudnia 2023 o 08:10
karolina_, pełnia zaawansowania w krew 😉 100% folbluta w folblucie 😁 Też liczę na poprawę szyi. Już teraz jest lepsza niż na zdjęciu 😉 Patrząc po rodzicach, powinna się ładnie nabudować. Jednak wiadomo, okrąglutkiej szyi jak ujeżdżeniowiec raczej na pewno nie będzie miała 😉
Od odsadka do trzylatka - jak dojrzewa koń.
autor: Haru99 dnia 10 grudnia 2023 o 19:00
Niespełna dwuletnia dziewczyna 🙂
Na zdjęciach 1,5 roku i już wygląda inaczej 😁 Na ten moment ma już 160 cm, więc ciekawe co z niej wyrośnie 😉

Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 26 listopada 2023 o 18:04
LatentPony, dużo zdrowia dla biedaka �
Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 26 listopada 2023 o 09:17
LatentPony, konie chyba lubią sobie tak przyjść w nieoczekiwany sposób 😉 Jakby mnie ktoś rok temu spytał czy kupiłabym konia na aukcji to popukałabym się w czoło 😂

A jak w tym momencie leczycie się z tego ochwatu?
Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 25 listopada 2023 o 18:41
LatentPony, dużo zdrówka dla koniucha <3

A miałaś już wcześniej do czynienia z folblutami czy to był w ogóle zupełny strzał z zaskoczenia?
Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 23 listopada 2023 o 18:24
Sivrite, też mi się tak wydaje 😉 Nie szukałam folbluta na tor, więc tak czy owak w ogóle mi to nie przeszkadza 😁
Żeby tylko zdrowo rosła i jej się wszystko dobrze między uszami układało to już będzie fajnie 😉
Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 23 listopada 2023 o 17:35
Sivrite, no organizacja mogła być lepsza, to fakt.

Co do toru to nie wiem. W gonitwach płaskich ani jej mama, ani rodzeństwo się nie pokazało. Oksymoron teraz biega lepiej te płoty.
Młoda jest dość duża i dwulatką raczej nie ma opcji, żeby coś pobiegała. Ja osobiście też wolę jak się młodzież pastwiskuje do 3. roku życia 😉
Dość często wpadam na Służewiec jako widz albo oglądam transmisje i zasadniczo na tym się kończy moje doświadczenie związane z wyścigami. Nie wiem czy jest sens ją sprawdzać na torze 😅 Tym bardziej, że docelowo ma być do ambitnej rekreacji albo małego sportu i może kiedyś też do hodowli, zobaczymy.
Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 23 listopada 2023 o 17:01
Sivrite, zgadza się 🤣 Upatrzona jako miesięczny źrebak, zobaczymy jak się potoczy współpraca 😉

Ostatecznie chyba 10 czy 12 się sprzedało 😉 Jednak jak na 36 wystawionych to nie poszaleli... teraz po aukcji widziałam jeszcze kilka wystawionych.

Obiecanka jest po Caccini od Obiekcji po Sorbie Tower.
Może ktoś kojarzy któreś z jej rodzeństwa? Była chyba Oceanika, Oceanik, Omar jakiś czas temu sprzedany. Teraz ściga się na płotach Oksymoron i chyba poszła w trening Obfitość (?).
Kącik folblutów
autor: Haru99 dnia 23 listopada 2023 o 16:35
Kącik folbluci śpi 😅

Odgrzebujemy go z Obiecanką 🙂

Akurat sezon intensywnego zakupu koni przed i po torach, może ktoś jeszcze ma nowego ogonka? 😉
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: Haru99 dnia 17 listopada 2023 o 12:34
Bardzo wam dziękuję! Upewniłyście mnie w tym, do czego się skłaniałam 😊 Jakoś chyba przeżyjemy ten transport 😁