Dłuuuuga "kolka"
autor: Zośkowa dnia 19 marca 2014 o 16:58
Podobno czuje się już lepiej, ale niestety nie miałam czasu by ją odwiedzić. Już jakieś pokarmy dostaje i na razie bez problemów. Ale co do powrotu, to jeszcze za wcześnie by oceniać. Wersja jest że z 10-14 dni powinna tam być, ale ile konkretnie to się okaże czy nie będzie żadnych komplikacji.
Dłuuuuga "kolka"
autor: Zośkowa dnia 19 marca 2014 o 12:56
To ja trochę odświeżę temat kolki by przestrzec wszystkich koniarzy. Nie ignorujcie żadnych symptomów kolki, może wyglądać niegroźnie, a w efekcie koń ląduje na stole operacyjnym. Zawsze wzywajcie weta i przypilnujcie by zanim zrobi sondę, zrobił badanie rektalne. To że koń robi kupy ale ciągle ma chęć się położyć i wytarzać, to wcale nie znaczy, że już po problemie. A jak brzuch jest tak twardy, że nawet słabizny są twarde, to nie żadne wzdęcia, tylko wchodzi nam zapalenie otrzewnej. Wtedy nie zastanawiajcie się, tylko koń to przyczepy i najszybciej jak się da do najbliższej kliniki.
Może i się wydawać, że nadgorliwość gorsza od faszyzmu, ale z kolkami naprawdę nie ma żartów!