JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: Tygrysica dnia 16 grudnia 2014 o 21:39
Witajcie!
Wywiało mnie kilka miesięcy temu z PL do Ipswich. I na to wygląda, że mam olbrzymie zapotrzebowanie na słownik używany w stajniach angielskich, zarówno jeśli chodzi o konie, jak i o obsługę stajni. Uczę się powoli wszystkiego co znajduję w necie, ale niełatwo to ogarnąć.... Przy okazji szukam też pracy w stajni oraz przy koniach (a więc nie tylko jako tradycyjny stajenny).
Dlatego mam pytanie do dziewczyn pracujących na terenie Wielkiej Brytanii. Czy macie jakieś rady dla takiego green horse'a jak ja? ^^
Kontakt do Was, porady, jak skutecznie się uczyć języka obowiązującego w stajni i przy koniach... i gdzie szukać konkretnej pracy lub part time job... 🙂 Będę wdzięczna za cokolwiek! 🙂
Porady prawne ,wypadki, wszystko co związane z końmi .
autor: Tygrysica dnia 28 stycznia 2014 o 21:25
Drodzy koniarze,
odświeżam wątek bo mam pewien problem i potrzebuję pomocy w jego rozwiązaniu. Kupiłam konia w sierpniu dwa lata temu i do dziś trzymam go w tej samej stajni, w której stał od urodzenia. Na pierwszej spisanej umowie pierwszy właściciel konia i jednocześnie właściciel owej stajni zaznaczył, że cena boksu wynosić będzie 450zł/mc, a jeśli będę chciała konia wywieźć ze stajni wcześniej niż po czterech latach od jego zakupu, to będę musiała dopłacić 500zł za każdy rok. Na tej umowie nie było mowy o zmianie opłaty za boks. Jednak po jakimś czasie właściciel stajni poprosił żebym podpisała drukowany formularz umowy chowu konia, który w moim mniemaniu jest inną umową niż umowa kupna konia. Na drukowanym formularzu umowy chowy widniał zapis, że właściciel stajni zastrzega sobie prawo zmiany ceny za wynajem boksu. Nie minęło dużo czasu jak dostałam kolejną umowę chowu konia - w styczniu 2013 roku cena boksu wzrosła o 50zł, a więc zaczęła wynosić 500zł... Podpisałam i tę umowę, ponieważ nie zamierzałam wywozić konia z tej stajni. Okazało się jednak, że warunki pogorszyły się i konikowi zaczęły przez to gnić strzałki w kopytach. Postanowiłam przewieźć konia 1 marca 2014 roku. Właściciel stajni słysząc to zażądał dopłaty w wysokości 1250zł za okres pozostały do końca okresu 4 lat od momentu kupna konia...
Nie jestem pewna czy powinnam płacić tę kwotę, a jeśli już musiałabym ją zapłacić to czy nie powinna być ona mniejsza przez fakt, że na umowie kupna konia (pierwszej umowie) nie było mowy o podniesieniu opłaty za boks?
No i co z faktem, że na umowie chowu nie ma nic o 4latach i ew. dopłacie jeśli chciałabym konia wywieźć?
Czy możecie mi jakoś pomóc? Zamieszczam w załącznikach umowę kupna konia oraz pierwszą umowę chowu. Druga umowa z dnia 01.01.2013 jest taka sam, różni się tylko ceną za wynajem boksu (500zł) więc nie zamieszczam jej żeby nie powielać obrazków.
Mam nadzieję, że czytelnie opisałam sytuację i uda Wam się dzięki temu naprowadzić mnie na odpowiedni tor.