LuckyLuke

Moje kobyłki są najukochańsze! :)

Konto zarejstrowane: 29 grudnia 2013

Najnowsze posty użytkownika:

Zachowanie kierowców w LESIE?
autor: LuckyLuke dnia 09 września 2014 o 10:50
Haha! Znakomity sposób, tylko na te szybsze samochody to brzuch może nie wystarczyć bo nie zdążą zauważyć  😉
Ale właśnie zimą to chyba by trzeba było być morsem, żeby się rozebrać. Albo trzeba wymyślić jakąś odzież jeździecką z imitacją nagiego ciała  😲
Zachowanie kierowców w LESIE?
autor: LuckyLuke dnia 08 września 2014 o 18:58
Hm, czyli nie tylko u mnie tak jest i raczej nic z tym nie zrobię..  U mnie w lesie są tylko tabliczki na drzewach " Las monitorowany", nic więcej.  Ale może kiedyś przejdę się na komendę Policji i zapytam jakie są tam prawa, nic mi nie szkodzi się zapytać a oni przecież od tego są żeby mnie uświadomić. Mogłabym iść też popytać do nadleśnictwa ale ten las jest jakby w częściach co kawałek coś, a nigdzie nie widziałam tablicy o jakimś leśniczym czy kimś takim.  Myślę o tym tak przyszłościowo bo chciałabym przyzwyczajać moją drugą klacz-młodziaka do spacerów, do lasu i oczywiście do ruchu drogowego a martwię się bo gdy za pierwszym wyjściem do lasu spotka ją jakiś wariat drogowy, to nie dość że sobie może zrobić krzywdę to i może jej zostać trauma i będzie się bała już obojętnie jakiego auta a tego bym nie chciała..
Niestety...  Ci którzy nigdy nie mieli styczności z końmi nie dadzą sobie wytłumaczyć że koń to zwierze płochliwe, sobie myślą że to przecież problem konia, bo po co się boi..
Ale dziękuję wszystkim za wsparcie 🙂
Zachowanie kierowców w LESIE?
autor: LuckyLuke dnia 07 września 2014 o 12:52
Witajcie,
zwracam się do Was, bo nigdzie nie potrafię znaleźć odpowiedz na moje dylematy. Otóż czy wiecie jak to jest z zachowaniem prowadzących pojazdy w lesie? Dosłownie w lesie, na drodze polnej/ leśnej. Czy obowiązuje ich jakieś ograniczenie prędkości czy mogą sobie pędzić ile tchu w silniku, okrywając ścianą kurzu napotkanych pieszych/rowerzystów/jeźdźców nie mówiąc już o straszeniu koni?
U mnie tak jest i naprawdę nie wiem jak sobie z tym poradzić, mój koń jest bardzo spokojny..  jednak to jest tylko zwierze, reaguje różnie bo przecież to są tylko ułamki sekund. Koń idzie sobie zrelaksowany po lesie, cisza spokój, wtedy "zza winkla" wyskoczy mu auto o nieziemskiej prędkości kurzem zasłaniając mu cały widok to potrafi się spłoszyć i gnać na ślepo.. Nic nie daje machanie pokazywanie znaków ręką.. A co najlepsze! Las ten bardzo często patroluje Policja, która swoim terenowym autem również pruje jak na wyścigach.
Myślicie że są na to jakieś sposoby? Miejscowość to wieś, osiedle domków jednorodzinnych, gospodarstwa rolne, jednak las jest kawał dalej w drugiej części wioski, drogi leśne nie maja do czego prowadzić bo w okolicy tylko lasy i pola uprawne. Myślałam o znakach informujących/ostrzegających gdzieś na początku dróg ale kiedyś usłyszałam że jest to za wysoki koszt..
Nie chodzi mi o to że ja idę z koniem i nikt inny nie może tam przebywać ale chodzi o odrobinę kultury i szacunku do innych, tolerancji bo ja z koniem też nie będę się przecież chować. Bo chyba mamy prawo do przebywania na drogach leśnych tak samo jak inni, czy nie?
Może miał ktoś podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić?
Pozdrawiam  😉