Koleżanki i Koledzy,
Chciałam się z Wami podzielić ciekawą opowieścią.
Moja koleżanka Kathrin Jadamus 7 maja wyruszyła wozem konnym zaprzężonym w jednego konia o imieniu Bruno z Dullmen w Niemczech do mojej Stajni
[CIACH] koło Gdańska. Towarzyszy jej pies Balou.
Dwa dni temu pokonała tysięczny kilometr drogi a dzisiaj jest to już obecnie 1071 km. Jedzie niespiesznie, około 20-25 km dziennie polnymi drogami, spotykając różnych ludzi i podziwiając piękne krajobrazy. Z powodu drobnych kontuzji Bruno w czasie tej podróży miał 2 tygodnie urlopu, po czym ruszyli dalej. Już wiem, że z powodu tego urlopu nie zdąży dojechać wozem do mojej stajni w wyznaczonym wcześniej terminie. Zabraknie czasu na ostatnie 180 km, które Bruno pokona w przyczepie.
Kilka opowieści i zdjęć z tej podróży znajdziecie na
[CIACH] a mnóstwo zdjęć i opowieści (niestety w języku niemieckim) na stronie Kathrin:
http://dritter-sabbat.jimdo.com/.Zapraszam do chociażby wirtualnego współuczestnictwa w tej wspaniałej wyprawie.
Katarzyna
[CIACH]
Proszę się zapoznać z regulaminem, a nie wszędzie wtryniać adres swojej stajni!
Reklama w nieodpowiednim miejscu