zogola
Konto zarejstrowane: 12 czerwca 2013
Najnowsze posty użytkownika:
ZAGINĄŁ KOŃ!
autor: zogola dnia 13 czerwca 2013 o 10:36
Słuchajcie, odnosząc się do przedmówców - poruszyłam sprawę głębiej bo o to prosiliście, a miałam o tym wiedzę (bo każdy kij ma dwa końce)
Powiem krótko, spółka to jak małżeństwo jeśli zdarzy się jakiś konflikt to może dojść do sytuacji, że jedno z rodziców zabiera dziecko, ukrywa i nie chce kontaktu z drugim "na złość"?- choć wg prawa tak nie może i nie prowadzi to do rozwiązania. Właściciel stajni zachował się tak właśnie, a może jak "mały chłopiec", który nie chce podzielić się zabawką z obawy, że ktoś inny będzie mógł się nią zabawić...
Przyznam Wam racje, że ta sprawa jest przestrogą dla wszystkich, którzy chcą wejść w spółkę przy zakupie konia!!!!
Ogłoszenie współwłaściciela o zaginięciu konia jest jak najbardziej prawdą - wszystkie pozostałe informacje miały na celu wyjaśnienie sytuacji - choć przyznam takiego zachowania nikt nie może zrozumieć, chowanie konia przed drugim nie prowadzi do niczego dobrego. Trzeba umieć się z tym zmierzyć, a nie chować głowę w piasek i winić innych nie prowadząc dialogu....
Wciąż znajomi i osoby znające sprawę pomagają odnaleźć konia - aby móc podjąć prace z koniem i zapewnić jego rozwój, a co za tym idzie starty bo koń jest wyjątkowy ..... MAMY NA CELU DOBRO KONIA - może to właściciel stajni zrozumie i w końcu podejmie rozmowy...
ZAGINĄŁ KOŃ!
autor: zogola dnia 12 czerwca 2013 o 23:17
Uważam, że sprawa jest otwarta, bo konia wciąż szuka Policja
Piszcie jeśli macie informacje na ten temat.
"KATIJA" piszesz, że koń nie zaginął i że nie dzieje mu się krzywda - w takim razie skąd masz takie informacje? Może wiesz coś więcej...
ZAGINĄŁ KOŃ!
autor: zogola dnia 12 czerwca 2013 o 22:52
Prosta sprawa:
jest dwóch współwłaścicieli, szuka go większościowy udziałowiec, drugim jest właściciel byłej stajni, któremu nie na rękę była zmiana stajni przez pierwszego - podejrzewamy, że dlatego ukrył konia, choć nie miał powodów.
Naprawę nie mamy pojęcia o co mu dokładnie chodzi, nie odbiera telefonów, nie odpisuje na SMS - odwiedzamy byłą stajnie a konia dalej nie ma.
Bzdurą są sprawy finansowe bo przecież nikt nie sprzeda konia pomijając drugiego ?
Dlatego sprawa trafiała na Policję
ZAGINĄŁ KOŃ!
autor: zogola dnia 12 czerwca 2013 o 22:34
Masz racje też popieram,
płaci się tyle samo - wcale nie o 23% mniej i to jest zastanawiające... prawda... - każdy kto prowadzi działalność gospodarczą jest zobowiązany do prawidłowego jej prowadzenia - to właściciele stajni decydując się na takie płatności biorą za to odpowiedzialność i ryzykują, a są przypadki że nawet na stojące w stajni konie umów nie ma?..... (czy prowadzisz sklep czy stajnie - dla wszystkich prawo podatkowe jest takie samo) to tak na marginesie
Bywało się w wielu stajniach i przez lata przewinęło się w moim życiu wiele koni - nie można było na nikogo narzekać i komuś coś zarzucić - w tej sytuacji jest inaczej i nie tylko na tym polu... Dlatego zawsze mamy wybór i czas na zmiany, co dla niektórych może być niewygodne...
WRACAJĄC DO SPRAWY tu nie chodzi akurat o to - raczej skupiamy się na odszukaniu zaginionego konia
ZAGINĄŁ KOŃ!
autor: zogola dnia 12 czerwca 2013 o 21:10
Sprawa jest poważniejsza niż myślicie, to jest przestroga dla wszystkich, którzy trzymają konie w stajni i ufają ich właścicielom!!!!
Jak przychodzimy do niej jesteśmy przyjmowani z entuzjazmem, uczestniczymy w imprezach, angażujemy się w pracach a później okazuje się, że jesteśmy za bardzo aktywni i zza pleców czujemy ich oddech, nie chęć. Dlaczego bo stoją tam nasze konie? Nie rozumiem tego.
Przyprowadzamy do swoich koni weterynarza, a właściciel go wyprasza i sobie nie życzy jego wizyt. O co tu chodzi? Przypomniały się komuś czasy komunistyczne... Jak można stać w takiej stajni, w końcu my płacimy za boksy i weterynarza.
Co do sprawy, którą opisała "TOLKA" to jest dopiero bzdura, wymyślona z rękawa (bo sprawa jest zgłoszona na Policję i chętnie zajął się tym Urząd Skarbowy - ze stajni nie ma żadnych fv do zapłaty - o jakich sprawach finansowych jest mowa?)
Osoba, która przetrzymuje tego konia bez zgody współwłaściciela działa wbrew prawu i uczestniczy w nielegalnym przetrzymywaniu jego własności.
Współwłaściciel podał tę informację nie na próżno, koń wciąż jest poszukiwany przez niego i przez policję.