Kaiserin
Konto zarejstrowane: 03 lutego 2013
Najnowsze posty użytkownika:
Howrse gra :)
autor: Kaiserin dnia 02 kwietnia 2013 o 11:44
Mam na sprzedaż sporo rzeczy, jednak interesują mnie kupony:
Fortuna Krezusa
x 27
Zwój Plutona
x 22
Puszka Pandory
x 18
Czarna Orchidea
x 12
Promień Heliosa
x 11
Muśnięcie Filotes
x 8
Różdżka Płodności
x 7
Krew Meduzy
x 6
Chmurka
x 6
Upominek Hestii
x 5
Piorun Zeusa
x 5
Zestaw Hery
x 4
Łzy Afrodyty
x 3
Lira Apolla
x 3
Zestaw Harmonii
x 3
Złote Jabłko
x 2
Pięta Achillesa
x 2
Zestaw Bonusowy
x 1
Zaczarowana Dynia
x 1
Siodło Posejdona
x 1
Zestaw Posejdona
x 1
Róg Obfitości
x 1
Woda Młodości
x 1
Jeśli ktoś byłby chętny, prosiłabym o napisanie wiadomości z proponowaną ceną za dany przedmiot 🙂
Obozy jeździeckie
autor: Kaiserin dnia 19 marca 2013 o 12:49
widzexxcie, byłam w jednym z wymienionych przez ciebie ośrodków - w Pegazie w Dziemianach. Ogólnie przyjechałam w ferie na tydzień, w wakacje jest więcej koni na pewno, więc ciężko mi ocenić. Ogólnie instruktorka była całkiem całkiem, ale też nie zwracała aż takiej uwagi na szczegóły, to jednak nie rzucało się aż tak w oczy. Konie jakie były do naszej dyspozycji moim zdaniem - moim, każdy ma inne wymagania - dość średnie... Typowe rekreanty które się niczym nie wyróżniają, jeden nieco lepszy, szedł srebrną odznakę, ale nie miałam okazji na nim jeździć. O ile instruktorka spoko - instruktor - cóż, nie podobało mi się w jaki sposób prowadził jazdy, za dużo głupich żartów i przytyków a za mało mówienia co jest źle i co powinno się poprawić. Chociaż i tak najgorszą rzeczą byłą stajnia - boksy troszkę się jakby... rozpadały. No ale, wiadomo, fundusze nie zawsze są, jednak nie wyglądało to dobrze, zwłaszcza że po stronie nie spodziewałabym się czegoś takiego. Kuce stały w stanowiskach i później były całe ugnojone, doczyścić się nie dało, lepiły się niemiłosiernie. Standard trochę słaby. Kopyta maluchów też były w stanie no dość marnym jak na moje oko. | Tylko proszę - to tylko i wyłącznie MOJA opinia, nikt nie musi się z nią zgadzać, nie każdemu podoba się to samo, to nie jest żaden atak, byłam tam tylko raz - nie wiem, może to nie jest tak jak mi się zdaje, no ale, takie jest wrażenie jak na pierwszy pobyt, moje wrażenie. Jeśli ktoś ma inną opinię - rozumiem, ale dla mnie wyglądało to tak jak piszę, cóż. W końcu nie jeździłam na wszystkich koniach, wszystkich nie widziałam, nie wiem bardzo dokładnie jak to wygląda. No ale to tyle co zdążyłam zaobserwować. Ogółem - całkiem całkiem, ale też nie żebym się rzucała żeby tam wracać, bo jednak parę rzeczy nieco mnie zraziło.
Tylko błagam, jeśli ktoś twierdzi inaczej - nie atakujcie, nie chcę tutaj wojny tylko stwierdzam jak to wygląda moim okiem.
Obozy jeździeckie
autor: Kaiserin dnia 18 marca 2013 o 18:49
hszonszcz, w Jasminum jeszcze na 6 turnus są miejsca z tego co się orientuję - chyba, że ci po prostu nie pasuje termin albo szukasz czegoś na dwa tygodnie.
Obozy jeździeckie
autor: Kaiserin dnia 17 marca 2013 o 17:48
Rozumiem, że to twoja opinia. Tylko pytanie, jaki czas temu byłaś tam - kiedyś była inna instruktorka i wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż teraz. Więc to też dużo zmienia, w każdym razie obecnej nic zarzucić nie mogę - ma międzynarodowe kwalifikacje, pracowała za granicą i jazdy prowadzi - według mnie - świetnie. Ale wiadomo, instruktorów tu dużo, wszyscy szukają czego innego.
Obozy jeździeckie
autor: Kaiserin dnia 17 marca 2013 o 16:17
Hmpff, cóż, ja byłam w zeszłym roku na obozie w Jasminum... I jeśli to ma być klepanie tyłka, to ja nie wiem jak ma wyglądać podnoszenie umiejętności jeździeckich w takim razie. Nie wiem co można zarzucić jeśli chodzi o jazdy - bo ja czegoś takiego się przez tą połowę wakacji + wszystkie inne moje pobyty tam nie dopatrzyłam. Ale cóż. Chyba, że nie rozumiem definicji tego klepania tyłka. Bo jakoś według mnie można tak określić jazdę za tyłkiem innego konia w kółko po ujeżdżalni, a twoja aktywność ogranicza się do anglezowania czy też półsiadu - nie ważne - a nie kierowania koniem w jakikolwiek sposób. Jazdy w Jasminum nie są prowadzone w taki sposób, na obozie wszyscy jeździli indywidualnie, skacze każdy po kolei a nie sznureczek koni z głową w tyłku innego - co jest dość popularne w rekreacyjnych stajniach. I nie potrafię jakoś powiedzieć, żeby Jasminum można było porównać do takich stajni. Zwracana jest uwaga na jeźdźca, na wszystkie błędy, pozycja na skokach jest dokładnie omawiana... Są zajęcia teoretyczne, instruktorka małego doświadczenia jeśli chodzi o konie nie ma, więc nie rozumiem. No ale okej, każdy widzi co innego 😉