Szymon Tokarczyk

Konto zarejstrowane: 23 października 2012

Najnowsze posty użytkownika:

PROTEST MPMK5 w WKKW 2012
autor: Szymon Tokarczyk dnia 23 października 2012 o 12:37
Jest to LIST OTWARTY, oczywiście - proszę udostępniać. Pozdrawiam
PROTEST MPMK5 w WKKW 2012
autor: Szymon Tokarczyk dnia 23 października 2012 o 11:40
LIST OTWARTY
Polski Związek Jeździecki
Polski Związek Hodowców Koni
Sympatycy jeździectwa , media opiniotwórcze

Reasumując protest MPMK 5 w WKKW 2012

W dniach 06-09. września  2012r. w Strzegomiu odbyły się Mistrzostwa Polski Młodych Koni 5  letnich polskiej hodowli we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego. Brał w nich udział koń JEDWABNY PYŁ, którego jestem właścicielem. Ostatecznie zajął w konkursie 4 miejsce. Mając równą ilość punktów z koniem „SAWANAH” który zajął 3 miejsce, ze względu na lepszy wynik w próbie krosowej. Oceny w moim mniemaniu były krzywdzące więc zdecydowałem się na wniesienie protestu. Otrzymałem profesjonalną odpowiedz z PZHK, za którą dziękuje. Mimo wątpliwości, na ten moment, postanowiłem nie kontynuować protestu do nadrzędnych instytucji i federacji. Mam nadzieje, że protest jak również mój punkt widzenia przyczyni się do poprawienia jakości rozgrywania MPMK w przyszłości. Osobiście jestem bardzo zniechęcony , ale może kiedyś będzie lepiej. Jako że „próby sędziowane na styl zawsze budzą kontrowersje”, lepiej było by minimalizować ilość zawodów i konkurencji, tymczasem w MPMK są promowane we wszystkich próbach. Mam też nadzieje , że niedługo wybierane nowe władze PZJ będę starały się stanowić jeszcze bardziej transparentne reguły gry.
Ponieważ w miesięczniku „Koń polski” zostały w sposób subiektywny opisane moje działania, upubliczniam korespondencje. Niemniej, nie wymagam już odpowiedzi.
Poniżej przedstawiam moją analizę sytuacji.


1. Fakty
Koń „Sawanah” prezentowany przez Julię Kornaszewską w MPMK5 WKKW 2012 uzyskał medal za 3 miejsce, tym samym tytuł „II Wice Mistrz Polski” oraz nagrodę finansową w wysokości 2250 zł do podziału hodowca – właściciel.

W próbie ujeżdżenia uzyskał zwykły rezultat, zajmuje 5 miejsce ex eaquo – różnice pomiędzy końmi w punktach są niewielkie.
W próbie krosu spóźnił się 11 sekund.
W próbie skoków zaliczył 5 zrzutek. !!!!
Ma 3 miejsce wyłącznie ze względu na bardzo wysokie noty za styl.

W warunkach normalnego konkursu WKKW  , 5 miejsce po ujeżdżeniu i dodatkowo 4,4 punkty karne za cross oraz 20 punktów karnych za 5 zrzutek, koń „Sawanah” ląduje na dolnych miejscach tabeli!
W sumie ze skoków i krosu, aż 24,4pkt karne, był to najgorszy rezultat ze wszystkich koni ;-)

Regulaminu rozgrywania MPMK w WKKW wymogi kwalifikacji – punkt 5.
”Konie 5 letnie ukończenie co najmniej jednego konkursu z wynikiem […] i nie więcej niż 4 błędami na parkurze […] .”
Robiąc 5 zrzutek – nawet nie zakwalifikował by się do udziału w tym konkursie!
Czyli jednak nie tylko ja widzę, że powyżej 4 zrzutek to tragedia…

2. Moja interpretacja ocen za styl wynikająca z logicznego myślenia

CROSS - Z odpowiedzi PZHK -Cytuje
„W WKKW najważniejszą próbą dla koni jest próba krosowa. W próbie tej koń Sawanah uzyskał 16,10pkt. (odpowiednio za styl skoku; podejście do przeszkody; galop w dystansie; chęć współpracy z jeźdźcem – 4x1,7pkt. bonif. oraz za predyspozycje do WKKW 1,8). W związku z wagą tej próby wynik mnożony jest razy dwa, od wyniku zostaję odjęte punkty karne za czas (w tym wypadku 1,1pkt.k.)”

Suma punktów cząstkowych za styl, przed modyfikacjami wynosiła 18,60, była najwyższą oceną w konkursie. Cząstkowa ocena za galop w dystansie 1,7 , także była najwyższą w konkursie!
Jak koń który galopuje tak słabo, że nie jest w stanie sprostać normie czasu może dostać najwyższą sumę ocen za styl i najwyższą cząstkową ocenę za galop w dystansie ???!!!

Kolejna moja wątpliwość dotyczy modyfikacji wyniku. Jeśli wynik próby krosowej jest najważniejszy i jest przemnażany razy dwa, to najpierw od noty zbiorczej za styl powinny były zostać odjęte punkty karne, a dopiero później przemnożone razy dwa. Zwracam na to uwagę, ponieważ nie jest to doprecyzowane w regulaminie. Sugeruje wpisanie tej kolejności do przepisów aby wykluczyć potencjalne wątpliwości w przyszłości.  Lepszym rozwiązaniem byłaby zmiana kolejności przeliczania,  bardziej urealniło by to stosunek oceny za styl do błędów na krosie.

SKOKI –  5 zrzutek na 10 możliwych przeszkód.

Koń sawanach w próbie skokowej otrzymał następujące noty: 1,3pkt. praca przednich kończyn; 1,4pkt. praca tylnych kończyn; 1,1pkt. praca głowy, szyi, grzbietu; 1,5pkt chęć współpracy z jeźdźcem; 0,9pkt uzdolnienia do dyscypliny skoków. W sumie 6,2 od tego wyniku odjęto 5 pkt. karnych za zrzutki.

Zdemolowanie parkuru, przez zrzucenie pięciu przeszkód na dziesięć możliwych, w dyscyplinie skoki  jest wynikiem tragicznym. Praca przednich i tylnych kończyn oceniona została oceniona „dobrze” na 1,3 i 1,4 – moje pytanie, czym ten koń zrzucał drągi? Ocena za współprace z jeźdźcem 1,5 też „dobra” - jak koń współpracował i zrzucał , to koń nie może być dobry w moim mniemaniu. Przynajmniej ocena za przydatność do skoków 0,9 wydaje się niska, ale wcale nie była najniższą w konkursie i nie odpowiada beznadziejności prezentacji na parkurze.

3. Oceny na styl ustalane kolegialnie…

W innych dyscyplinach (skoki narciarskie, łyżwiarstwo figurowe, gimnastyka artystyczna) oceny za styl są przyznawane przez każdego sędziego osobno.  Uważam że uzgadnianie ocen wspólnych jest złą praktyką. Konkurs MPMK w WKKW rzeczywiście był sędziowany przez wysoko wyspecjalizowane i międzynarodowe grono. Niemniej nawet najlepszym specjalistą zdarzają się błędy. Logicznie myśląc, co argumentuje powyżej,  jestem pewien że taki błąd miał miejsce w tym wypadku. Jeśli oceny były by osobne, przynajmniej widać który sędzia zrobił gafę.

4. Brak możliwości odwołania ?!

„Ponadto w przepisach ogólnych PZJ – System prawny, rozdział XII, artykuł 61, widnieje punkt 7 mówiący: nie można odwoływać się od oceny w konkursach ujeżdżenia , na styl itp.”
We wszystkich dyscyplinach sportowych istniej możliwość odwołania. Nawet na olimpiadzie zdarzają się sytuacje kiedy to post factum odbierane są medale olimpijskie.  Związki sportowe muszę zapewnić taką możliwość. Jeśli PZJ nie zapewni takiej jasnej i klarownej drogi, prędzej czy później, Ministerstwo Sportu zobliguje związek do tego. W wypadku ocen na styl, przynajmniej pozostaje możliwość skargi na sędziego , mógłbym ją wystosować do Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej FEI, niemniej na ten moment zaniechałem tego działania. Teraz już moją intencją jest wyłącznie  zwrócenie uwagi na bubel jakim okazały się wyniki MPMK5 w WKKW 2012.

5. Tata odpowiada w prasie ogólnopolskiej

Pan Roman Krzyżanowski i artykuł „Najlepsze młode konie WKKW” „Koń Polski”, numer 10/2012 (341) – aktualny.

Odpowiedz z PZHK otrzymałem dopiero miesiąc po wysłaniu protestu, znacznie za późno. Wcześniej już po trzech tygodniach, opisuje mój protest pan Roman Krzyżanowski który jest ojcem zawodniczki prezentującej konia „Sawanah”.              Co to za praktyka ?

Aby być fair, powinien dodać, że w artykule zachwala własną  córkę pisząc: „ […]w krosie uzyskał najwyższą notę [… ] dobrze przeprowadzony […] jednak na parkurze po bardzo dobrym pierwszym skoku, zaliczył serię pięciu zrzutek […]  „ - ta seria mnie bardzo rozbawiła ;-)

Niemniej dalej jest napisane „Szymon Tokarczyk zbulwersowany wynikiem swojego konia…”.  Owszem jestem zbulwersowany, ale niesprawiedliwym wynikiem konia córki pana Romana. Jeszcze bardziej zbulwersował mnie fakt , że odpowiada mi publicznie pan Roman poprzez prasę, zanim bezpośrednio odpowiada mi PZHK.

Odnosząc się dalej do artykułu, nic nie robiłem pod wpływem „emocji” wyłącznie logicznie analizując zaistniałe fakty. Widząc niesprawiedliwość ostatecznych wyników, rozważałem różne tego możliwe przyczyny. Nie uważam też , abym poprzez sugestie, działania i złożenie protestu, wystawił sobie „nienajlepsze świadectwo”.

Na moje szczęście, nie utrzymuje się „z koni”, tylko wyłącznie hobbystycznie podchodzę do zagadnienia. Wielokrotnie słyszałem od zawodników  lub byłem świadkiem, różnych nieprawidłowości i pomyłek w ujeżdżeniu, WKKW, a nawet w skokach. Różnica jest taka, że ja mogę sobie pozwolić na oficjalny protest, bo nie muszę przyjechać za rok startować z kolejnymi końmi.

Na koniec, zostało zadane retoryczne pytanie „ Na podniesienie liczby startujących wpłynęłoby skutecznie podniesienie nagród. Tylko skąd wziąć na to środki?”
Jako biznesmen i zniechęcony pasjonat jeździectwa, jednak na nie odpowiem: PRYWATNYCH PIENIĘDZY W JEŹDZIECTWIE NIE BĘDZIE !

Z poważaniem
Szymon Tokarczyk