yadira

Konto zarejstrowane: 03 sierpnia 2012

Najnowsze posty użytkownika:

PSY
autor: yadira dnia 23 sierpnia 2012 o 20:01
losieq bracco są fajne, ale to jednak wyżły i trzeba mieć to na uwadze :P

Flama kurcze, tak jak pisze JARA przy tym wieku i chorobie serca to bardzo ryzykowne 🙁 Może da się to przepchnąć? Wet określił co to może być?
PSY
autor: yadira dnia 23 sierpnia 2012 o 00:29
losieq, dobrze Wojenka mówi, to bracco. Jest ich w Polsce kolo 20 sztuk, hodowli nie wiem ile (ja wiem o jednej) 🙂
PumCass nie jak wilk! toż to owczarek! XD
PSY
autor: yadira dnia 19 sierpnia 2012 o 22:53
Ja będę we Wrocławiu najprawdopodobniej z dwoma psami 🙂
Do Białegostoku niet 😉
PSY
autor: yadira dnia 19 sierpnia 2012 o 16:09
Dworcika zdążyłaś? 😀


dosk, 2/2
ale przegrałyśmy słusznie
PSY
autor: yadira dnia 18 sierpnia 2012 o 23:55
Wojenka, ruda małpa świetna 😀

A ja jutro na krajówkę do Torunia z cavisiem. 🙂

a tutaj w końcu porządna fotka Zmory w ruchu:
PSY
autor: yadira dnia 10 sierpnia 2012 o 00:38
Wojenka dzięki 😉
A Ty też ciekawe rasy widzę, ACD i szkot i araby (*.*)
PSY
autor: yadira dnia 09 sierpnia 2012 o 17:41
PumCass, nigdy nie jest za późno 🙂 Wystarczy odpowiednia motywacja.

Wilczaki są świetną rasą ale na pewno nie dla kogoś kto 'miał kiedyś pieska', a o psiej psychice, szkoleniu i całej reszcie ma marne pojęcie w stylu 'jak pies macha ogonem to jest szczęśliwy'. Tak więc są to super psy, jak dla mnie pod wieloma względami. Inteligencji, przywiązania.. Ale też nie dla każdego. 🙂
PSY
autor: yadira dnia 09 sierpnia 2012 o 13:59
k_cian, o lince pisałam o tym, żeby robić niewiele powtórzeń też 😉
PSY
autor: yadira dnia 08 sierpnia 2012 o 23:07
Zawsze jest ten jeden i jedyny, może nieidealny, może następne będą lepsze, ładniejsze, lepiej wyszkolone itp itd ale jest taki pies który mimo swojej nieidealności jest TYM psem, najważniejszym 🙂 To piękna rzecz.


A tutaj ja z bracco italiano, ASTERIX z Polany Kłapouchego
z dzisiejszego treningu wystawowego 😉
PSY
autor: yadira dnia 08 sierpnia 2012 o 17:06
Zmo jest fiksnięta na piłkę, ale ta pojawia(ła) się tylko na treningach agility i domowych treningach czegoś pod agility. Teraz też jest dostępna tylko w określonym czasie na spacerze.


a tutaj zdjęcie z dzisiaj, Zmora i Asterix, pies rasy bracco italiano
PSY
autor: yadira dnia 07 sierpnia 2012 o 22:56
Może piłka na sznurku, którą można się przeciągać? Żeby po rzucie nagrodzić przeciąganiem.

Niektórzy od zupełnych podstaw wyklikują aport. 😉
PSY
autor: yadira dnia 07 sierpnia 2012 o 22:18
Tutaj może też pomóc kliker - jak złapie najpierw, a później aż do przyniesienia. Znam takich, co wyklikali aport. 😉_
PSY
autor: yadira dnia 07 sierpnia 2012 o 12:31
JARA na wystawie też kupiłam i nie było dobrze, porozmrażało mi się ciut w drodze do domu. Podobno z tego sklepu internetowego dowożą superzamrożone. A Ty Pieska Stefka kupiłaś na wystawie?

Ta, ta, widzę sama aż się bojędo mojej podejść! 🤣
PSY
autor: yadira dnia 07 sierpnia 2012 o 12:16
Więc tak:

Heval, ja jestem za karmieniem dwa razy dziennie, u ras miniaturowych nawet więcej. U psów dużych zmniejsza to ryzyko skrętu żołądka, a maluchy dużo spalają ale dużo naraz nie zjedzą. U mnie karmienie raz dziennie nie przeszło - pies wymiotował.
Nie dokarmia się psa między posiłkami i koniec, potem się dziwić ze apetytu nie ma jak tu coś, tam coś.. Trzeba pogadać z rodziną, niech wiedzą że to niczego dobrego nie daje.

Hessa, wychodzi taniej niż sucha jeśli znajdziesz dobrego dostawce. Ja mam koninę mieloną za 5,5zł, nutrię za 2zł, drób za 1,5 z kością i 2zł bez kości. Wołowiny nie podaję, bo sucz uczulona. Wychodzi taniej niż BRIT, a to jest osiągnięcie bo ta karma najdroższa nie jest.

JARA, zerknij na ofertę http://www.sklep.miesodlapsow.pl/ Tam trzeba zamówić min 5kg, ale mają wszystko w niezgorszych cenach. Tylko nie kupuj z Piesek Stefek, ludzie mówią że jakoś gorsza 😉

korsik, linka 10-15 metrowa i nagroda za przyniesienie - szarpanie zabawką, smaczek. I oczywiście jak pies złapie zabawkę i wraca to ty w tył zwrot i rura w drugą stronę wołając psa jakby się paliło. Jak kątem oka widzisz, że jest blisko - to kucasz bokiem do psa. I nie zabierasz mu zabawki - przytrzymujesz za obrożę i czekasz aż sam puści, można się patrzeć mu w oczy znacząco (jak to ładnie określił Darek Radomski) to pies prędzej czy później puści. Musi zrozumieć, że nie zabierasz mu zabawki jak przyniesie, to jego decyzja że puścił. 🙂 Oczywiście nie robicie tego do upadłego tylko tak długo jak widzisz, że pies jest jeszcze na to nakręcony. Przerywasz jak nie ma jeszcze dość 😉

Konie czystej krwi arabskiej
autor: yadira dnia 07 sierpnia 2012 o 01:08
Kto ma arabiszcza w okolicach najbliższych Poznania? 😀
PSY
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 23:57
Nie suplementuję za dużo..
Serki, skorupki jaja, mleko, jogurty, miód, czasem ciut soli.
Suplementuje się dużo u kotów z tego co wiem.

Podobno warto kupić algi, ale nie próbowałam.
Papki warzywno-owocowe to obowiązek, bez tego się nie da. Można je jakoś dosmaczyć albo mieszać z mielonym mięsem albo.. przegłodzić psa.
PSY
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 23:45
Niektórzy z tamtych forumowiczów odmierzają wszystko co do miligrama, ale ja podaję pi razy drzwi i obserwuję psa - to w końcu on wie najlepiej co dla niego dobre. Jeśli kupa taka to cośtam, jak taka to cośtam.. 😉

Wiem na przykład, że na wołowinę jest uczulona, a śledzie zwraca.
I nie wiedziałabym tego o wołowinie, gdyby nie to że całkiem zrezygnowałam z karm i karmię czystym miesem. Bo karma np. jagnieca i załóżmy 3% mięsa wołowego wśród innych składników - nie dojdziesz do tego co uczula.
PSY
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 23:30
Są dwie opinie - że nie powinno się i że można mieszać. Ja skłaniam się ku tej pierwszej. Do trawienia mięsa, ale takiego na prawdę trawienia a nie przepuszczania przez siebie potrzebne jest w żołądku inne pH.
Wszystkie RC, eukanuby i cuda niewidy to nadal sztuczna PASZA dla psów. Nie jest zdrowa. Może zawierać wszystkie potrzebne do życia składniki, a nadal nie będzie zdrowa.

BARF jest tańszy od komercyjnych karm, zdrowszy, lepiej przyswajalny. Sami wiemy co i w jakich ilościach pakujemy w psa. Ja z tej diety jestem bardzo bardzo zadowolona i zawsze będę ją polecać a wszystkie moje następne psy będą BARFem karmione. Wygoogluj sobie BARFny Świat po więcej informacji 😉
PSY
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 23:07
Heval Zmora tak miała jak była na suchym, jadła DUŻO ponad miarę a ważyła 23-25kg. Na BARFie o wiele, wiele lepiej przetwarza wszystko co dostanie. 🙂 To jest najlepsza psia dieta jaką znam.
Tutaj Zmora już na BARFie i ok 27kg



korsik
Nie aportuje w ogóle czy nie oddaje, czy zostawia jak złapie w pysk?
Re-voltowe Lobby Biuściastych
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 23:04
Tak, mi wciskali na bazarze że mam 70D, a jak zobaczyły moją Freyę arabellę to stwiedziłt ze to ohydny babciny stanik i ja biedna w takim chodze, taka młoda kobieta. I że 70D na mnie idealnie leży! a na moje 'tu odstaje, tu wystaje, tu się trzęsie' stwierdziły, że staniki TAK JUZ MAJĄ, WSZYSTKIE!
PSY
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 21:33
Bo psy zawsze chudo wyglądają jak sierść 'stracą'. ;D
Re-voltowe Lobby Biuściastych
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 21:32
Mnie boli to, że ciężko znaleźć duży wybór z obwodem 60, a czasem i to 60 jest za duże. Mimo, że po ciasnym zmierzeniu mam pod biustem ok 74cm, to w staniki wchodzę 60. I niestety wybór jest całkiem nieciekawy..
Ostatnio kupiłam Panache Tango II, ciemnofioletowy plunge. Mniam, strasznie mi się podoba, ale mimo, że to plunge to fiszbiny się wbijają..
PSY
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 21:12
Heval tylko rhodesian ridgebacki i thai ridgebacki mają pręgę 😉
patid1220 tak jak pisałam Heval, tylko te dwie rasy mają pręgi, wiec jeśli miały stojące uszy i pręgę to to na pewno taje 😉
PSY
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 20:30
Taje występują w różnych umaszczeniach. 🙂 Ja realnie widziałam jak na razie srebrnego i czarnego, ale dopuszczalnych maści w rasie jest sporo.
Czy są jak koty? Z tego co widziałam to nie, bo oba do mnie podeszły, machały ogonami, obwąchiwały i lizały zadowolone.
Jeśli pies, którego widziałaś patid1220, miał pręgę siersci w drugą stronę i stojące uszy - to taj.🙂

Za to typowo jak koty często zachowują się papilony 🙂
PSY
autor: yadira dnia 06 sierpnia 2012 o 15:28
Tak, to Bracco z pierwszego miotu w Polsce. Dowiedziałam się też, że mieszka całkiem blisko mnie, więc mam nadzieje na jakieś zdjęciowe spacery.

Drugą z ciekawych ras, którą dopadłam z aparatem na wystawie jest Thai Ridgeback Dog
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=400355353365194&set=a.398582800209116.85457.274566662610731&type=1&relevant_count=1
PSY
autor: yadira dnia 05 sierpnia 2012 o 21:19
a patrzcie co ja ciekawego dzisiaj na wystawie wyczaiłam 😀

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=400153803385349&set=a.274646032602794.64281.274566662610731&type=1&ref=notif&notif_t=like&theater

i kilka innych ras też 😀
PSY
autor: yadira dnia 05 sierpnia 2012 o 18:04
Moja suka wychowywała się z wilczakami z hodowli, z której psa ma PumCass. I to był dla niej najlepszy start z możliwych mam takie wrażenie.. Bardzo dużo się nauczyła, dużo CSuje, jest bardzo sygnałowa. A nie jak większość labopodobnych kompletnie nieogarnięta i całkiem niemiła do spotkania jako towarzysz spaceru..

A tu moje fafelku na coursingu czekające na swoją kolej🙂
PSY
autor: yadira dnia 04 sierpnia 2012 o 15:14
Super szkot! 😀
PSY
autor: yadira dnia 04 sierpnia 2012 o 14:32
Jara, w jeziorze..

Czarownica, haha, świetna komenda xD Moja na taki teatralny gest ukłonu.

ushia, jeśli to większy pies to w książce 101 psich sztuczek zostało to wyjaśnione dość fajnie. Przynajmniej ja tak Zmorę nauczyłam tej sztuczki. I długi czas robiła proś, a potem tak jej się odchylało w bok albo do tyłu.. że gleby by zaliczała, gdyby się nie wywijała z tego XD
PSY
autor: yadira dnia 04 sierpnia 2012 o 14:16
Jara, jak nurkuje to i cały łeb wsadza, ale to jest sztuczka polegająca na puszczaniu nosem bąbelków w wodzie.

Tutaj 'smutny piesek' czyli kładzenie głowy na ziemi w ten sposób na komendę.


bardzo krzywe proś na komendę


"rączki do góry"


ukłon

I dużo innych, których nie mamy na zdjęciach 🙂
PSY
autor: yadira dnia 04 sierpnia 2012 o 13:44
Najpierw targetowanie nosem dna miski, a później jak już to umiała to nalałam wody w miskę. Mogłam nalewać po kawalku, bo zgłupiała i nie wiedziała co ma zrobić, ale wrzucenie smaczka do miski pomogło. Wszystko oczywiście z klikerem.
PSY
autor: yadira dnia 04 sierpnia 2012 o 13:31
To jest sztuczka, którą robi na komendę 😉
PSY
autor: yadira dnia 04 sierpnia 2012 o 13:06
Zawsze właściciel problemowego psa (strachliwego, agresywnego itp) powinien być tym, który musi uważać na otoczenie. Zawsze. To jest święta świętość, a ludzie robią coś zupełnie odwrotnego. Ich pies 'nie lubi dzieci' to wy z dzieckiem macie się odsunąć..
Sytuacja z kilku dni temu:
Mieszkam w samym centrum Poznania. Jak wiadomo ciężko tam o jakiekolwiek większe tereny dla psów na szybkie siusiu czy kupe przed snem. Wyszłam ze swoją suczką na jeden z takich miniaturowych skwerków, a tam facet z puszczoną luzem suką w typie ONa. Stanęłam i poprosiłam o zapięcie psa, w tym czasie tamta suka skończyła się załatwiać i siup do Zmory. Zastawiłam jej drogę sobą, ale zamierzała się przecisnąć więc wzięłam ją za sierść/kark/smycz, a że długowłosa była to chwytałam z grubsza. Krzywda jej się nie stanie jak ją za kark chwyce. Facet podbiegł i do mnie z ryjem, że psa mu szarpie (wtf?). Powtórzyłam, że prosiłam żeby psa zabrał a nie posłuchał. Myślał, że jest cwaniakiem i stanął mi na drodze zostawiając może pół metra przejścia. "I co teraz zrobisz?" zapytał. Chyba myślał, że mam jakiś problem ze swoim psem.. Zmorę wzięłam na drugą stronę, żeby oddzielać ją sobą od tamtej suki i spokojnie przeszłam obok.. Moja sucz nie zareagowała w żaden sposób na tamtą wyrywającą się do mojej. Poźniej zostałam obrzucona błotem, że takie psy są poje*ane, że ich puszczać nie można, całe życie na smyczy, na ludzi się rzucają, na psy, je*nięte jakies i inne takie w podobnym tonie. Wyszło by z tego, że mój pies jest agresywny, nieobliczalny i nie mam nad nim żadnej kontroli a puszczać go ze smyczy na spacerach zupełnie nie mogę bo jakaś tragedia się może stać.. Taaa.. Może dlatego jej nie puszczam, że jesteśmy w środku miasta?

Druga sytuacja z dzisiaj:
Czekam z chłopakiem na jego tramwaj, po drugiej stronie ulicy na przystanku facet z pseudo pinczerem mini. Smycz w ręce, pies luzem. Zobaczył Zmorę i do nas przez ruchliwą ulicę.. (na szczęście wszyscy tam dość wolno jeżdżą). Złapałam psa za szelki jak się tylko udało, facet przyszedł po psa i zwróciłam mu uwagę, że przy ulicy pies powinien być na smyczy.
Groził, że zabije mnie, mojego chłopaka, że mu wpier*oli, że mam się wyrażać (wtf?). Chyba z 5 minut obrzucał nas epitetami.
A chciałam pomóc..

Za to na osłodę, mój fafelek bąbelkujący:
[img]http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/08/dfaacff8e4924e970a916c1eb1bf26d7.gif?1343932071[/img]
Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)
autor: yadira dnia 03 sierpnia 2012 o 23:44
Przymyka się oko, bo tak 'było zawsze'. W ogóle wystawianie ONków to jakaś tragedia, wystawia się je zupełnie inaczej niż wszystkie rasy.
Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)
autor: yadira dnia 03 sierpnia 2012 o 23:16
Dostałam cynka od znajomej, że link do mnie się tu pojawił więc poczuwam się do odpowiedzialności żeby to wytłumaczyć. A to, że ja znam temat i mam większe lub mniejsze pojęcie o psach nie znaczy, że wszyscy je mają. Więc jak tylko mogę to wyjaśniam. Chociaż czasem na głupich właścicieli psów nie mam siły. 🙂 W razie jakiś pytań co do wyjaśnienia tego co jest na moich zdjęciach piszcie :P

Double handling, jak napisała PumCass to prezentacja za pomocą osoby trzeciej. Np. Ty z psem na ringu a znajomy/ktoś z rodziny biega naokoło (jak wy biegacie), skacze, krzyczy, gwiżdże, macha zabawką itp. Zdarzały się przypadki machania.. królikiem. Żywym. Jest to teoretycznie  zabronione, ale w ringu owczarków niemieckich nadal się tego nie dyskwalifikuje.
Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)
autor: yadira dnia 03 sierpnia 2012 o 22:01
http://www.photoblog.pl/yadira/128435562/giulia.html
fotka super ale czy mi sie wydaje czy uszka ma sklejone tasmą??



Zdjęcie powyżej pochodzi z mojego fotobloga.
Nie mam hodowli, robię po prostu zdjęcia rasowych (i nie tylko) psów. Na hodowlę swoją własną poczekam jeszcze ładnych kilka lat - genetyka nie jest łatwa. Prywatnie - mam swoją suczkę w typie labradora.

Co do klejenia uszu - robi się to specjalnymi plastrami przepuszczającymi powietrze. Poprawnie sklejone uszy nie mają prawa krzywdzić psa. Klei się je na 3 do 5 dni. Po co? Żeby stały. Psy w okresie dorastania, a szczególnie wymiany zębów mają problemy z chrząstkami w uszach - są one miękkie.  Wszystkie składniki odżywcze idą w kości, mięśnie i inne 'ważniejsze' organy. Jeśli chrząstka 'zastygnie' w nieprawidłowej pozycji to już uszy będzie bardzo ciężko ruszyć. Klei się na różne sposoby uszy, żeby stały i żeby w odpowiedni sposób klapały. U owczarków niemieckich, australijskich, rhodesian ridgebacków, większości raz z dużymi, stojącymi uszami.

Kopiować uszu i ogonów w Polsce nie wolno od 1 stycznia 2012. Psy z kopiowanymi uszami mogą być wystawiane, tylko jeśli urodziły się przed 1 stycznia 2012.

Co do owczarków - wierzcie mi, że na wystawie mieć ring obok owczarków to kompletna porażka. Double handling i inne cuda niewidy. Same psy obecnie psychicznie i fizycznie nie prezentują się najlepiej. Zrobiłam nawet takiego kwejka.. http://kwejk.pl/obrazek/1257071/german-shepherd-wtf.html
Zdjęcie owczarka współcześnie jest sprzed jakiegoś tam czasu a Ameryki, oni lubią skrajności.