Agnieszka wwa
Konto zarejstrowane: 08 czerwca 2012
Najnowsze posty użytkownika:
,
autor: Agnieszka wwa dnia 08 czerwca 2012 o 21:46
katija nie jest kuty ;p a gdzie jesteś? chciałabym sie uczyć właśnie tego żeby go ponownie nie narowic albo jak sobie poradzić w sytuacji kryzysowej itp
,
autor: Agnieszka wwa dnia 08 czerwca 2012 o 21:31
a gdzie jest "do mnie" ? 🙂 zależy mi na tym żebym mogła u niego bywać i uczyć się razem z nim, sama potrzebuje wielu wskazówek i chce sie ciągle uczyć.
,
autor: Agnieszka wwa dnia 08 czerwca 2012 o 21:24
faktycznie jazda bez kasku jest średnia, wczęsniej nie zwróciłam na to uwagi w ogóle sama przykładam dużą wage do bezpieczeństwa. Tą dziewczyne wytrzasnęłam od znajomych ktoś coś powiedział i doszło do mnie, po prostu już zgłupiałam a nie chce sprzedać konia i już wszystkie opcje chce zbadać. A facet miał doświadczenie ale też kiepską opinie co niestety przegapiłam i teraz bardzo żałuje, tak to jest jak samemu się nie dopilnuje albo nie wie zbyt dużo niestety, przyznaje się do błędu. Nie wiedziałam że będzie z tego wątku taki problem, nie chciałam mieszać :P
,
autor: Agnieszka wwa dnia 08 czerwca 2012 o 21:07
repka : teraz dostałam kilka wiadomości prywatnych i zdecydowałam się poprosić martę o pomoc
ElaPe: dzięki temu że założyłam tu ten wątek odezwało sie kilka osób i troche się dowiedziałam. dziękuję za Twoją opinię 🙂
nevada 2012: nie wiem jak chcesz sie dowiedzieć to jej zapytaj :P , ale sama wiem po sobie że osoby mające 20 lat doświadczenia potrafią coś strasznie zepsuć, koń mojej koleżanki po kuciu przez kowala z 15 letnim doświadczeniem miał straszne problemy z trzeszczami i tę wersję potwierdziło dwóch specjalistów podobno godnych zaufania. Facet który próbował "zajeżdżać" mi konia pracował z młodymi końmi przeszło 20, był lat po sporcie itp a do teraz przez ponad rok nie znalazłam pomocy ;/
,
autor: Agnieszka wwa dnia 08 czerwca 2012 o 20:46
Dzięki za odpowiedź, sama sobie zupełnie nie radzę a już rok próbuję i jest gorzej niż wcześniej bo konik dziczeje, z tego co udało mi się dowiedzieć to również i ja bym została objęta "nauczaniem" i wydaje mi się że te marty metody przez przyjaźń obserwacje i konsekwentny spokój są prowadzone. Tak ludzie znający troche ją mówili. I jak sama widziałam jak pracuje z koniem to nie było takich typowych zagrywek naturalsów, które potrafią drażnić. Zobaczymy co będzie chyba pojade zobaczyć co i jak i może sie zdecyduje. 🙂
,
autor: Agnieszka wwa dnia 08 czerwca 2012 o 19:40
wałach ciemny gniadosz sp i 167cm w kłebie
,
autor: Agnieszka wwa dnia 08 czerwca 2012 o 19:30
Chciałabym go przede wszystkim uspokoić przekonać do człowieka ma 5 lat a nie jest nawet wstępnie zajeżdżony bo zaufałam facetowi który powiedział, że da rade i fatalnie mi konia spieprzył. Od półtora roku przychodzą ludzie do pracy z moim koniem ale jak widzą w jakim jest stanie to rezygnują, na dzień dzisiejszy zakładanie kantara trwa pól godziny albo i więcej a na widok siodła odsadza się zrywa wszystko, ucieka na padok. Jak próbowałam go wziąć na lonże na kantarku to stawał dęba i atakował mnie kopytami, straciłam troche nadzieje już na poprawe. A pytam o tą dziewczyne bo znajoma znajomej itd miała podobny przypadek i podobno po pół roku pracy koń w trzech chodach chodził dobrze chyba na takim ogłowiu bez wędzidła. Może warto spróbować?
,
autor: Agnieszka wwa dnia 08 czerwca 2012 o 18:52
.