boczne drogi jeździectwa, propagatorzy rewolucyjnych metod
autor: olajoker dnia 17 maja 2012 o 21:29
Jeżeli nie widzicie p. Olgi Grabowskiej na co dzień to może się nie odzywajcie?! Ja widzę ją prawie codziennie, jeżdżę w stadninie, którą prowadzą jej rodzice no i ona, oczywiście. Jeżdżę tą metodą i nie lubię gdy ktoś tą metodę obraża, bo jeśli nie próbowaliście to się nie odzywajcie!!!!!!!!!!!!! Tak, P. Olga Grabowska nadal jeździ i konie też są... Te znane np. Parma, Winegra, Wicherek, Kuklik.. I z łaski swojej nie piszcie takich komentarzy, że to się męczy konia itp. I jeżeli chodzi o anglezowanie w galopie jest to BARDZO PRZYJEMNE i wygodne!! I p. Olga nie bije konia palcatem itp. I nie karze go wędzidłem. Mnie uczy jej mama: P. Beata Grabowska, bardzo miła i wesoła osoba, która ma świetne doświadczenie z końmi, ja skaczę już jakieś.. 10 miesięcy (no może to nie dużo) ale wcześnie zaczęłam te skoki, bo to nie jest tak że wędzidłem się każe, wręcz przeciwnie u nas się konia TYLKO NAGRADZA, a jeżeli koń nie chce przeskoczyć przeszkody to daje się mu wybór:
Albo: Ładnie skoczysz i od razu dostaniesz marchewkę, albo będziesz cofał (co muszę wtrącić jest dla konia NAJTRUDNIEJSZE). Podchodzimy do przeszkody i zaczynamy cofanie, cofamy się na tyle by swobodnie skoczyć przeszkodę, jeżeli koń ładnie skoczy nagradzamy go i dajemy mu dłuższą przerwę żeby się "zastanowił" tzn. czy woli skoczyć raz i mieć święty spokój czy cofać... Potem skaczemy przeszkodę jeszcze raz i uwierzcie, że to jest BARDZO skuteczne, bo mi się nie zdarzyło żeby koń nie skoczył 🙂 Miałam parę lekcji z p. Olgą... Było ciężko, bo wymagająco, ale tak mi to pomogło, że "wyprzedziłam materiał" o parę lekcji... Koniki w stadninie "Tarant" są super!! Miłe i bardzo uzdolnione no i chyba nie muszę przypominać że mistrzyni mazowsza (podam imię i nazwisko, chociaż może nie powinnam) Marcelina Matyszczak jeździ właśnie w tej stadninie na: Filipie słynnym z resztą, bo gdzie nie pojedzie to przywozi same złote medale, więc zastanówcie się co piszecie... I tak jak już mówiłam: Jeżeli nie widzicie p. Olgi Grabowskiej na co dzień, jej stylu jazdy i jej NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWYCH koni to nie komentujcie jej jazy!!!!!! Byłabym wdzięczna, bo im więcej czytam tych komentarzy tym bardziej mnie wnerwiają i biję w poduszkę.
Pozdrawiam 🙂