martakoniara

Konto zarejstrowane: 13 kwietnia 2012

Najnowsze posty użytkownika:

Przedawkowanie Absorbiny
autor: martakoniara dnia 13 kwietnia 2012 o 19:46
jejku, ja nie wiem dlaczego ktoś dał jej konia i nie zapytał czy wie jak to się robi :P
Przedawkowanie Absorbiny
autor: martakoniara dnia 13 kwietnia 2012 o 19:37
Dramka była luzaczką, wyszło jak wyszło. Szkoda tylko konia.
Czy na pewno nie mogła absorbina w dużej ilości wylana prosto na nogę wcierana i ciasno zawinięta naruszyć ścięgien ? I na prawdę jest to jedyne odparzenie jak przy ochraniaczach ?  🤦
Przedawkowanie Absorbiny
autor: martakoniara dnia 13 kwietnia 2012 o 19:21
Lanka, właśnie napisałam w pierwszym poście, że blistrowanie to minimum kilka krotne powtórzenie dlatego pytam właśnie czy jest to fizycznie możliwe aby byłe tego konsekwencje i czy faktycznie należy konia wyłączyć z pracy
Przedawkowanie Absorbiny
autor: martakoniara dnia 13 kwietnia 2012 o 19:13
no i konik kulał ;/ no i owijki były podobno mocno ściśnięte  😵
Przedawkowanie Absorbiny
autor: martakoniara dnia 13 kwietnia 2012 o 19:08
z tym że konikowi strasznie spuchły te nogi, po schłodzeniu po kilku godzinach opuchlizna zeszła, proszę tylko się nie śmiejcie ale wg. opinii trenera doszło za pewne do właśnie przypalenia i w tym samym ścięgno jest teraz bardzo wrażliwe i może się naderwać/zerwać  🤔wirek:
Przedawkowanie Absorbiny
autor: martakoniara dnia 13 kwietnia 2012 o 17:23
Nikt nie wie?  🙁
Przedawkowanie Absorbiny
autor: martakoniara dnia 13 kwietnia 2012 o 15:08
Cześć, mam pytanie, przejrzałam forum i nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie.
Zdarzyło się u nas w stajni, że dziewczyna nie widziała jak dawkuje się Absorbine, trener po zawodach kazał jej zrobić wcierki no i tak wyszło jak wyszło  😵 nalała (dobre określenie) około 250 ml na każdą nogę jak twierdzi + zawinęła owijkami na noc. Nie chce jej tutaj oceniać, bo każdy popełnia błędy, zdarza się, po prostu nie wiedziała, że to powinno być minimalnych ilościach. 
W każdym razie moje pytanie jest inne: czy ktoś ma taki przypadek? Czytałam że w taki sposób 'bistruje' się konia, jednak to jest powtarzane kilka krotnie. Ona zrobiła to RAZ i rano oczywiście nogi spuchnięte i gorące.

Chłodziliśmy zimną wodą i lodem (oczywiście przez podkładki )

Jaka powinna wyglądać rekonwalescencja takiego kona ? Czy mogą wystąpić jakieś skutki w przyszłości ? Miał ktoś z Was podobny problem ? Wet zalecił spacery w ręku przez kilka dni i mówił ze do miesiąca powinien koń dojść już do siebie.
Bardzo proszę o pomoc 🙂

Pozdrawiam
M.