klaudiabolusiowa

Konto zarejstrowane: 30 listopada 2011
Ostatnio online: 04 października 2025 o 11:40
Siwy Książe, 2006
Łaciaty Mamut, 1983-2018

Najnowsze posty użytkownika:

kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: klaudiabolusiowa dnia 03 października 2025 o 15:17
ogurek, może kisiel bezcukrowy (o dziwo, dobre w smaku) + zwykła żelatyna dodana.
U nas w sporcie wyczynowym to był dobry pakiet wspierający w treningu, aktualnie moja mama spożywa po 2 operacjach kolana. Smaczne, zabija smak świńskiej żelatyny i nie jest przereklamowanym suplementem. Można dosłodzić sobie zawsze czymkolwiek.

Typu: https://www.activlab.pl/fit-kisiel-bez-cukru?gad_source=1&gad_campaignid=22138473837&gbraid=0AAAAADo1gdkQKJ_FN2n_a6s3AA2Jv-CL_&gclid=EAIaIQobChMImPOjoI6IkAMVlPp5BB2HjiYIEAQYBCABEgLEpPD_BwE
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: klaudiabolusiowa dnia 03 października 2025 o 12:57
Moon, ogurek, bo prawda jest taka, że suplementy dla ludzi są wprowadzone na rynek od momentu zgłoszenia, bez wydanej jeszcze zgody. Podstawowe badania na metale ciężkie (tylko!) w zakresie producenta dostarczone z produktem, Safety Data Sheet i zgłoszenie, legalnie możesz wtedy je sprzedawać. Wycofujesz z obrotu dopiero gdy otrzymasz informację, że produkt nie został zatwierdzony. Niekiedy rozpatrywanie trwa dwa lata, co daje możliwość sprzedaży i reklamowania suplementu diety na rynku przez te dwa lata.

Następnie zmieniasz delikatnie skład, etykietę i ponownie zgłaszasz pod minimalnie inną nazwą, tym samym zyskujesz znowu kilka miesięcy na sprzedaż. Te suplementy nie mają żadnych badań jak leki, tylko zwykłe laby nieweryfikowane. Więcej zachodu jest z suplami i paszami dla zwierząt niż dla ludzi.
KOTY
autor: klaudiabolusiowa dnia 03 października 2025 o 10:22
Kociarze, podpowiedzi szukam, ile u Waszym kotów trwała żałoba po stracie towarzysza?

Chcę się zorientować ile dać czasu kicikoci, ale też obserwować czy za długo to nie będzie trwało i kiedy zacząć się martwić. Jej psia przyjaciółka odeszła trzy dni temu, po 9 latach i był to jedyny pies w naszym domu z którym się przyjaźniła i znała ją odkąd się urodziła, pozostałe toleruje. Od dwóch dni non stop śpi, zmieniła sypialnie i śpi z moją mamą pierwszy raz w swoim życiu, do mojej sypialni tylko zagląda (spała u mnie w łóżku z psami) i posiedzi w oknie. Kot prawie bezdźwięczny, sporadycznie stęknęła cicho bo to nawet nie miauczy, tak teraz drze się do mnie i oprowadza po całym domu w przerwie między spaniem a siedzeniem przy psiej misce. Była przy pożegnaniu z psiakiem w domu.
Wiem, że sprawa jest świeża, ale mam na uwadze jej dobro i znam koty z depresją.
wrzody żołądka
autor: klaudiabolusiowa dnia 02 października 2025 o 15:24
Moon, moje dwa też kumate podobnie 😂U mnie zasada prosta, jak jest stęp to mogą się zatrzymać na kupę, a jak wyższe chody, elementy czy skoki to muszą w ruchu toaletę pocisnąć. Wcześniej jeden potrafił zatrzymać się z galopu do stój, przed przeszkodą i nie wyobrażam sobie takich sytuacji na zawodach czy w terenie, bo to niebezpieczne jednak 🙄
PSY
autor: klaudiabolusiowa dnia 02 października 2025 o 12:16
Dworcika, okoliczne schronisko jest średnio współpracujące i finansowane jest przez miasto. Wolałabym przekazać komuś kto wykorzysta i ma zapotrzebowanie niż wyrzuci na śmietnik.
maluda, dzięki za info, podpatrze 🙂
PSY
autor: klaudiabolusiowa dnia 02 października 2025 o 09:58
Zapytanie mam, odnośnie psich fundacji.
Wczoraj pożegnałam moją 15-letnią przyjaciółkę, która była ze mną przez połowę życia. Zostały mi nieużywane obroże i szelki, jakieś psie derki w rozmiarze jak dla jacka i kilka mniejszych rzeczy, które nie są używane przez pozostałe psiaki. Dodatkowo tydzień temu dopiero uzupełniłam zapas leków na kolejne 1,5 miesiąca (Phenoleptil, Levogland) i to wszystko zostało nie wykorzystane, moja wetka nie ma innego pacjenta który by potrzebował takiego zestawu.
Stąd moje zapytanie, czy znacie jakieś fundacje, które potrzebują takich rzeczy? Pisałam już wcześniej do kilku na mediach społecznościowych jak miałam do oddania rzeczy, ale nawet nie otrzymałam odpowiedzi czy adresu do wysyłki. Nie chcę wyrzucać, przekazałabym je by ktoś jeszcze skorzystał.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: klaudiabolusiowa dnia 25 września 2025 o 13:17
wistra, zasysa poprzez próżnie, tym samym zwiększa przekrwienie co wiąże się z lepszym dotlenieniem i metabolizmem komórek. Wiadomo jak zassiesz i zostawisz to będą siniaki, dlatego istotne są ruchy bańkami. Warto też sprawdzić czy nie masz przeciwskazań, ale można sobie poczytać w internecie bez problemu o tym.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: klaudiabolusiowa dnia 18 września 2025 o 15:38
wistra, z tym szczotkowaniem na sucho bym uważała, bo często może prowadzić do rogowacenia i podrażniania naskórka. Dużo lepsza jest bańka chińska, na oliwkę i jazda, nie stawiasz jej w jednym miejscu tylko nią jeździsz zassaną po ciele. Dodatkowo pod prysznicem słuchawkę przekręcić na strumień z biczem i chociaż minutę poświęcić dla skóry, fajnie ujędrnia + dobry balsam + nawodnienie ogólne. Tyle podpowiem z domowych sposobów.

Bańka sprawdzona u Pań +50 na redukcji, -35 kg. Tylko aby były efekty, trzeba skrupulatnie codziennie się bańkować. U kilku kulturystów też przetestowane, na redukcji do formy startowej, gdzie różnica w masie też oscyluje niekiedy 20 kg.
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: klaudiabolusiowa dnia 17 września 2025 o 18:33
Emerytka1, Na pewno stał w osobnym stadzie, nie z emerytami, ale konisko już poszło w zajazdkę więc nie mam już najświeższych informacji 🙂
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: klaudiabolusiowa dnia 17 września 2025 o 12:09
Emerytka1, z zasłyszenia spełniające kryteria to Sosnowa Góra, znajoma zadowolona gdy trzymała tam swoją klacz po kontuzji. Nadrzeczna w Warszkowie, mieli emerytów i młodziaki w osobnym stadzie, druga znajoma też chwaliła a miała rocznego ogierka przez ponad 2 lata tam.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: klaudiabolusiowa dnia 17 września 2025 o 09:26
keirashara, też ogólnie mogę polecić Sukces. Znam seniorów co szamają i dobrze wyglądają, jest chętnie jedzony. U mojego małego seniora nie było takiej ewidentnej poprawy jak na build upie, zaś młodszy na linii podstawowej wyglądał jak pączek w maśle.

Z budżetowych może jeszcze Polski Żłób, u mnie się sprawdził w tym roku. Senior 20 lat, zaawansowany raowiec, pracujący rekreacyjnie 3-4 w tygodniu w zależności od samopoczucia, z tendencją do gubienia masy przy pojawiających się dusznościach. Poniżej wrzucam fotki, niestety nie mam zdjęcia z marca tego roku, ale wyglądał podobnie jak na zdjęciu z czerwca 2024, wtedy na agrovitalu do marca tego roku. Od marca na polskim żłobie, pierw Vital i potem Eco Musli.

COPD
autor: klaudiabolusiowa dnia 15 września 2025 o 11:59
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: klaudiabolusiowa dnia 12 września 2025 o 13:47
Nie tylko w u nas wierzą w takie rzeczy. Pracuje w hotelarstwie, a dzisiaj miałam ciekawą rozmowę z gościem z Finlandii, dzwonił zapytać czy u nas w Gdańsku jest bezpiecznie, bo mają rezerwację za 2 tygodnie a słyszeli, że na Polskę lecą rakiety i u nas zaczęła się wojna, bo tak wyczytał w internecie i kolega mu też powiedział. Dacie wiarę?
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: klaudiabolusiowa dnia 12 września 2025 o 13:24
ardnasak, jest tego trochę, pytanie tylko w jakim budżecie chcesz się zmieścić i jakim przedziale czasu jeśli chodzi o dojazd. Z centrum możesz jechać zarówno w stronę Pruszcza, Żukowa, Kolbud czy Gdyni.

Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: klaudiabolusiowa dnia 06 września 2025 o 17:56
Katasia, nie chcę grzebać w tym całym worku bo obawiam się, że będę w ramach reklamacji musiała ją odesłać, a upychać na nowo całość do worka to może być koszmar. Bo zamówienie jednego worka robiłam z allegro. Przesypałam trochę do pojemnika takiego z ikea i śmierdzi dalej w pojemniku i część w worku. Z przechowaniem nie było problemu, otworzony worek po odbiorze od kuriera w mniej niż 24 h i nie wystawiony ja słońce 😐 przez chwilę myślałam, że jestem przewrażliwiona pod kątem zapachu.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: klaudiabolusiowa dnia 06 września 2025 o 13:30
Szukam info odnośnie sieczki HiFi Dengie, otworzyłam i ma zapach podchodzący pod kiszonkę. Zmieniłam sieczkę, wcześniej miałam z miętą, kiedyś skarmiałam wspomnianą Dengie i kompletnie nie wiem czy jest zepsuta i ją reklamować, czy faktycznie seryjnie tak ma czy zapach mi nie odpowiada bo przyzwyczaiłam się do poprzedniej miętowej. Oczywiście konie jej nie dostały do jedzenia. Help
Sprawy sercowe...
autor: klaudiabolusiowa dnia 05 sierpnia 2025 o 08:26
Dementek, co innego jak dwie strony są otwarte na kontakt a inna sprawa gdy bombarduje wiadomościami i telefonami jedna osoba, zabiegając uporczywie o kontakt. Mam podobnie, nie wyobrażam sobie aby ktoś zasypywał mnie wiadomościami i telefonami, gdy mam swoje życie, obowiązki i pracę. Nie rozumiem jak można wysłać 10 wiadomości pod rząd bez refleksji, że nie ma odpowiedzi i bez wcześniejszej jakiejkolwiek reakcji adresata. Samo w sobie daje do myślenia, a często ludzie mylnie interpretują to jako ghosting. Co innego jak ktoś znika z dnia na dzień urywając kontakt, a brak jakiejkolwiek odpowiedzi od samego początku czy jasne stanowisko, że nie chce kontaktu i sobie go nie życzy. Ale odpowiadając, dla mnie to też nie jest normalne i mnie to wręcz zniechęca 😉
Sprawy sercowe...
autor: klaudiabolusiowa dnia 04 sierpnia 2025 o 10:00
Dementek, ja miałam ostatnio podobną sytuację. Miałam otrzymać paczkę na moje dane, na adres służbowy, ale jako adresat i nie mam już służbowego telefonu, w doręczeniu widnieje mój prywatny numer (z którym nie mam problemów na co dzień). Zaledwie w ciągu 24 h dostawałam już wiadomości na whatsuppie, że jestem świetną osobą i możemy wspólnie tworzyć historię. Pretendent na sugar daddy. 😂 Pan +60 został zablokowany Różnica wieku +30 lat. Ostatnio mam takie szczęście, że interesują się mną Panowie w wieku +60 z różnych zakątków świata. Może powinnam zacząć rozważać takie znajomości. 😉🤣

mindgame, również Cię rozumiem, nie każdy jest stworzony do bycia samemu sobie i potrzebuje oparcia w drugiej osobie. Ja duże wsparcie w życiu codziennym mam ze strony przyjaciół, to też potrzeba posiadania ,,swojego człowieka'' nie jest koniecznością dla mnie, bo potrafię wyciszyć gdzieś strefę fizyczności. Ważne jest byś nie nakładała na siebie presji, że musisz z kimś być i stworzyć relację, bo jak wspomniała keirashara, może to tworzyć toksyczne znajomości. Ze szkodą i krzywdą dla siebie.

Zawsze powtarzam, że nie ma co szukać na siłę i swój na swego trafi. Sprawdzało mi się to w poprzednich relacjach, każda była zapoczątkowana w innych okolicznościach zupełnie nie związanych z randkowaniem i poszukiwaniem, totalnie z przypadku.
Paka :-)
autor: klaudiabolusiowa dnia 30 lipca 2025 o 13:53
donkeyboy, to wymiary sprawdzę w piątek Ci podeślę razem z fotkami. Mieści mi się Kieffer Munchen 16 i Thorowgood Maxam ujeżdżeniówka 17 + pod nimi mam jeszcze miejsce na plastikową skrzynkę na bzdety bądź derki.
Paka :-)
autor: klaudiabolusiowa dnia 30 lipca 2025 o 11:24
donkeyboy, ja mam wieszak na baty na ścianie bocznej przy siodłach i nic nie obciera o siodła. Może przyda Ci się to rozwiązanie i zyskasz miejsce na dodatkowe wieszaki.

W sumie wieszaków mam 16 w całej pace, bo tego nigdy za wiele. Mam dwie paki, mogę Ci w piątek zrobić zdjęcia ich i zagospodarowania przestrzeni, bo podobne do Twojego projektu z dwoma wieszakami na siodła w tym dla ujeżdżeniówki. 🙂
Sprawy sercowe...
autor: klaudiabolusiowa dnia 30 lipca 2025 o 09:25
mindgame, najgorzej, nienawidzę jak typ traktuje mnie od początku jak szczeniaczka, którego trzeba głaskać i zabawiać 😂 a co do zdjęć, to mam podobnie - nikt nie pytał a jednak dostajesz pełną relację z życia, szczególnie jak jesteś w pracy bez dostępu do telefonu a typ Cię zasypuje zdjęciami/wiadomościami.

keirashara, dopowiadanie to jest to! Kiedyś miałam wrażenie, że było to typowe zachowanie dziewczyn w czasach nastoletnich. Ah te czasy 🙃

Ja mam inny problem trochę, od dwóch lat jestem singielką na co nie narzekam. Wychowana przez rodziców na osobę samodzielną, uczona, że jak coś chcę to muszę sama na to zapracować - prostym przykładem był koń. Chciałam to kupiłam w wieku 16 lat, zapracowałam sama i od tamtego czasu go nadal samodzielnie utrzymuje bez grosza od rodziców. Drobne prace naprawcze wkoło domu nie są mi obce, motoryzacyjnie auto sama też ogarnę, wiem kiedy coś nie działa prawidłowo, rozróżniam pracę silnika, zawieszenie czy wiem kiedy alternator zrobił kaput. Prawko zrobione od razu po 18tce. Większość życia spędziłam w sporcie wyczynowym, ale godziłam to z życiem towarzyskim. Jak nawiązuje przyjaźnie to na lata. Mieszkam w Trójmieście gdzie perspektywy na poznanie nowych ludzi są dość duże. Tak żeby Wam nakreślić trochę.

Mianowicie, większość facetów których spotykam odnoszę wrażenie, że mają dwie lewe ręce i potrafią klikać tylko w komputer. A chciałoby się czasem wspólnie złożyć szafkę z Ikea, a jedyne czego można oczekiwać to zagłaskanie na śmierć. Byłam w kilku związkach, zawsze starałam się być wyrozumiała w relacji i dać się facetowi wykazać, zamiast samemu od razu zabierać się za ,,męską robotę'' i nie zgrywać zosi-samosi 🤡. Odnoszę wrażenie, że mój pierwszy i najdłuższy związek, mimo wszystko ustawił tak wysoko poprzeczkę i mając tę perspektywę, reszta wypada blado. Mam też kumpli, chłopaki też są ogarnięci życiowo i samodzielni. Za namową kuzynki wróciłam do Tindera i pierwszy raz w życiu poszłam na spotkanie z dwoma różnymi chłopami. Teraz jestem na etapie, że poznałabym kogoś i zabrała na weselę bez presji związkowej ale też nie interesuje mnie FWB. Co kogoś poznam to witki opadają - albo się obrazi, albo niesłowny i nie przyjedzie, zrobi dramę publicznie bo nie podzielam jego uczuć (autentyk - tu wspomniany wyżej lovebombing), albo się upije na weselu i wstydu narobi przed rodziną. Czasem myślę, że to co dobre to już zostało zaklepane. 🙄
Sprawy sercowe...
autor: klaudiabolusiowa dnia 28 lipca 2025 o 14:04
mindgame, też mi się trafiła taka ,,szybka'' randka ostatnio. Pisaliśmy 2 tygodnie, jak się spotkaliśmy bo wcześniej terminowo nie zgrywało się i zadałam pytanie o poprzedni związek - takie ogólne ile trwał i czy mieszkał z partnerką. W odpowiedzi dowiedziałam się, że wszedł w związek po 3 miesiącach od zakończenia poprzedniego, po 2 miesiącach znajomości zamieszkali ze sobą, od zakończenia relacji minęło 7 miesięcy, teraz chodzi na terapię po zakończeniu związku. Jak powiedziałam jak sytuacja wygląda u mnie, potrzebuje czasu w relacjach i nie zdecydowałabym się na zamieszkanie z kimś po 2 miesiącach znajomości na stałe bo to w moim odczuciu za szybko, to usłyszałam, że jednak nie jestem osobą z którą mógłby tworzyć związek bo nie jestem na niego otwarta. Nie wspominając, że na wstępie zaznaczyłam, że chcę poznać kogoś bez widma tworzenia związku, szukam partnera na wesele, kogoś z kimś można fajnie spędzić czas lub gdzieś wyskoczyć na miasto, a może w jakiś sposób relacja się rozwinie albo będzie fajny kumpel.

Gdyby typ od razu powiedział, że sytuacja jest zero jedynkowa, albo związek albo nic i potrafi na podstawie 3 godzinnej rozmowy określić pretendentkę do związku to nawet bym się z nim nie spotkała. Nie lubię presji, pośpiechu i nie jestem w stanie poznać w 100% osoby po krótkim spotkaniu. A tutaj ewidentnie nie spodobała się moja wypowiedź odnośnie wspólnego zamieszkania. Jak pisaliśmy miał stanowisko jako otwarty na poznanie drugiej osoby i przez dwa tygodnie nawet słowo związek się w rozmowie nie przewinęło. Szanuje też czas drugiej osoby, jak ktoś szuka partnera to mówię jak jest, aby nie tracić czasu obojga. W tym wypadku przedstawiłam sytuację jasno, zostało to zaakceptowane przez drugą stronę a potem bomba z nieba i komentarz, że nie nadaję się do związku... którego wcale nie szukam 😅😂
Dopasowanie siodła
autor: klaudiabolusiowa dnia 25 lipca 2025 o 09:07
Dziewczyny, ale ja nigdzie nie pisałam, że chciałyśmy budżetowe siodło - tylko na wstępie fitterzy próbowali nam wcisnąć tylko Thorowgood mimo, że budżet był większy niż nowe siodło tej marki i chciałyśmy obejrzeć oraz przetestować inne siodła + miałyśmy jeszcze Pessoa i Santa Cruz ze stajni do kupna i ewentualnej korekty, które również pokazałyśmy fitterowi i wcześniej były testowane.

Zgadzam się z Tobą donkeyboy co do używki ''lepszej marki'', bo w zakładanym budżecie kupione zostało siodło, roczne, używane i dopasowane do konia. I taki był plan od początku.

Co do Wintec to tylko moja osobista opinia, miałam porównanie (stricte jako siodła szkółkowego) obu względem użytkowania i żywotności. Każdy z nas ma inne doświadczenia, bo nie ma koni tej samej budowy czy wzrostu by porównywać 1:1, już nie mówiąc o preferencjach i potrzebach jeźdźców.

Dopasowanie siodła
autor: klaudiabolusiowa dnia 24 lipca 2025 o 15:50
Agnes14, wracając do Twojej wypowiedzi, to niestety u nas podobne odczucia były już na testach, źle się w nim po prostu siedziało i źle usadzało jeźdźca. Po rozmowie z saddlefitterem gdzie zadałam pytanie czy jeździł w tych siodłach i jakie miał odczucia względem dosiadu był mocno zmieszany. Gdzie wyraźnie zaznaczone było, że siodło miało być pod jednego jeźdźca do ambitnej rekreacji(zawody L1) i konkretnego konia i zależało nam na modelu, w budżecie do 7/8 tys, które można modyfikować bez oczekiwania paru miesięcy (wełna, łęki), bo konisko przerobiło wcześniej 3 siodła i wszystkie zrobiły się za małe w ciągu 3 lat.
Przy thorowgood odniosłam wrażenie, że od samego początku próbowali nam tylko te siodła wcisnąć, chyba z racji prowizji i łatwości w pasowaniu, tylko to siodło też dostałyśmy na testy bo inne ,,szły na przymiarki do innych klientów''. Imho siodło do szkółki dla konia super (fizjo chwalił, poprawa u konia w ruchu), dla jeźdźca już niekoniecznie. Znajomi kupili nówkę sztukę, po roku użytkowania 4 razy w tygodniu, mimo dbania, na jeździe odpadła jedna tybinka. Potem problem z reklamacją i obsługą klienta po zakupie siodła, ale widzę, że to co raz częściej praktykowane jak u jeryh0.

To w podobnym typie, cenie ale dużo lepiej wypadają Wintec.
COPD
autor: klaudiabolusiowa dnia 24 lipca 2025 o 08:33
Gillian, ja pożyczałam i testowałam 🙂 wygodny, powerbank trzymał bez zarzutu na kilka inhalacji i nawet przy gruchnięciu o podłoże przetrwał bez uszczerbku. Nie wiem jak z żywotnością, bo tylko okresowo miałam pożyczony. Znajomej się zapychał przy gęstych cieczach, ale ona robiła kombinacje z olejkami eterycznymi.

Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.
autor: klaudiabolusiowa dnia 14 lipca 2025 o 09:44
Milla, ja używam od 4 lat Biodermy SPF50 wraz z podkładem mineralnym i nic więcej na dzień. Wydajny, można w promce dostać tylko dziwną tonacje ma. Mam ciemniejszą karnację i mam odcień Claire light, który wypada i tak ciemno po nałożeniu, a potem ten odcień się tonuje. Nie zapycha mnie ani nie mam alergii, jak na większość kosmetyków. Taki lejący jest i po nałożeniu odrobinę się człowiek świeci zanim się wchłonie. Oczy nie szczypią ani nic.
https://www.bioderma.pl/produkty/photoderm/nude-touch-mineral-spf-50-jasny
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: klaudiabolusiowa dnia 27 czerwca 2025 o 18:39
Nevermind, wyciągnęłam dużo więcej, ale zachowam to dla siebie, bo nie mam ochoty na ironizowanie i opryskliwe przepychanki. 😉 Mimo, że w Twoją stronę zwróciłam uwagę na wydźwięk Twoich wypowiedzi i odbiór jako osoba czytająca, to i potraktowałaś mnie jak część użytkowników tego forum, chowając się pod parasolem osoby pokrzywdzonej z dużą dozą uszczypliwości w swoich wypowiedziach, a nawet wcześniej nie miałyśmy żadnej wymiany zdań w innych wątkach 🙂

Perlica, Tarastro pod Regisem Prud Hon.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: klaudiabolusiowa dnia 27 czerwca 2025 o 17:03
Nevermind, jak piszesz celowo w ten sposób, to nie rozumiem czemu jesteś zdziwiona, że część osób na tym forum odbiera Twoje wypowiedzi negatywnie? Twoja opinia czy zdanie nie jest złe wobec różnych spraw, ale sposób w jaki je przekazujesz już tak.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: klaudiabolusiowa dnia 27 czerwca 2025 o 12:56
Nevermind, może problem jest w tym, jak w przykładzie powyższym, że przymiotniki użyte tak jak w ostatnim zdaniu, powodują, że Twoje wypowiedzi brzmią ironicznie, niekiedy wręcz sarkastycznie czy pretensjonalnie i nie wiadomo jak je interpretować?

Sama nie wiem czy w tym momencie Twoje ,,wybacz'' jest celowo ironicznie skierowane w moją stronę. Dlatego tak wiele w tym nieporozumień.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: klaudiabolusiowa dnia 27 czerwca 2025 o 12:17
xxagaxx, na pewno szczęście Ci sprzyjało. Takie grzeczne egzemplarze i od razu ułożone Ci się trafiły. Sama widziałam na konsultacjach i zdjęcia Ci robiłam, to potwierdzę, że one takie z natury 😁

galopada_, też tak to odczułam 😉

Nevermind, Negatywny jest odbiór Twoich wypowiedzi względem innych użytkowników i tyle. Ja nie użyłam nigdzie sformułowania bicia konia jako metody, nawet nie wspomniałam o tym, że bat jest niezbędny zawsze i wszędzie. Też widziałam konie świadome swojej siły, przykład wspomniałam w swojej wypowiedzi. Życie stracił niewinny kot, dwoje ludzi ucierpiało, nie sprecyzowałam jak pracowali z tym koniem aby wyzbyć się negatywnych i agresywnych zachowań. A już wysnułaś wnioski, że wszyscy biją konie a my popieramy takie działania, zawsze i wszędzie.

Ale wracając do Twojej wypowiedzi, Bat na zad jednak boli, zwłaszcza jak się walnie z siłą. a jak się konie w stadzie komunikują? Kiedy drugi nie odpowiada na ostrzeżenia czy sygnały, idą zęby i kopyta, nie głaszczą się nawzajem. Akcja reakcja. Możemy wysunąć dalekosiężne wnioski, że konie to też przemocowcy jak my wszyscy na tym forum 😁 konie są konsekwentne w swoich działaniach, my też wymagamy konsekwencji i staramy się wykluczać negatywne zachowania i niesubordynację, różnymi metodami. I nie, nie popieram lania konia po tyłku w sekwencji 40 batów, ale nie wypowiadam się na ten temat, bo nie wiem co robił wcześniej, jak z nim pracowali, czy był zabetonowany czy może agresywny. Nie oceniam na podstawie przypuszczeń i filmu wyrwanego z kontekstu. Ale też nie neguje ludzi, którzy wyrazili swoją opinię i dzielili się swoimi doświadczeniami na forum.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: klaudiabolusiowa dnia 27 czerwca 2025 o 09:15
Nevermind, Imho wszelkie metody należy dopasować do konia i każdego rozpatrywać indywidualnie. Jeden będzie współpracował na halterku i linie i spokojem przepracujesz problemy jeśli będziesz regularna i konsekwentna, inne bez kolca pozabijają siebie i wszystkich w koło. Są konie, które mają wyuczone zachowania agresywne i ciucianiem nic nie załatwisz, szczególnie jak podobnie zachowują się względem innych osobników i dla nich nie ma różnicy czy to koń czy człowiek. Co innego jak wali z dwurury w konia równego sobie, a co innego jak celuje w człowieka. Czym jest 500 kg względem 50-80 kg?

Jeśli sytuacja wymaga, to trzeba zdominować, podporządkować takiego delikwenta aby nie ryzykować swoim zdrowiem czy życiem. Potem można pomyśleć o partnerstwie. Znam takie przypadki, gdzie ciucianie pewnego osobnika zakończyło się u jednej osoby złamaniem ręki, u drugiej uszkodzeniem kręgosłupa, zanim ludzie zorientowali się, że ta metoda ewidentnie nie działa na tę klacz. Która de facto sponiewierała stajennego kota, że trzeba było mu cierpienia ukrócić u weterynarza, bo wszedł na jej padok. Nasza w tym rola aby dostosować proces szkolenia/treningu pod konkretne potrzeby, konkretnego konia. Po to są różne, szkoły, metody aby móc przesiać wiedzę i umieć ją zastosować w życiu i praktyce. A Nevermind, mam wrażenie po Twoich wypowiedziach, że obrałaś sobie pewną drogę i nie dopuszczasz możliwości innych metod, które również mogą działać względem jednostek. Jak swojego czasu były sekty naturalsowe (nie chcę nikogo tu urazić, opieram się na własnych doświadczeniach) i tylko ich metody były jedyne i właściwe, to podobny mam odbiór Twoich wypowiedzi. Może błędny, ale jednak.

PS mi się zdarzyło złamać bata, nawet nie dotykając konia 🤣😅
Sprawy sercowe...
autor: klaudiabolusiowa dnia 23 czerwca 2025 o 13:28
mindgame, wiesz, nikt Ci się nie każe określać co do relacji po pierwszym czy drugim spotkaniu. Ja byłam w podobnej sytuacji, dałam szansę na drugie i trzecie spotkanie, do dziś jesteśmy znajomymi. Ale ja od małego byłam chłopczycą i miałam kumpli zawsze obok, lubię też męskie spojrzenie na świat/sytuację w rozmowie 😉 może warto dać czas, porozmawiać więcej i zobaczyć co się rozwinie, może wywiąże się z tego fajna znajomość. Chyba, że oboje jesteście skupieni na poszukiwaniu stricte relacji związkowych/partnerskich, to czasem faktycznie nie warto ,,tracić czasu''.

Edit: ja też team toxic, preferuje być singielką jednak.
PSY
autor: klaudiabolusiowa dnia 23 czerwca 2025 o 10:25
maiiaF, przywołując ACD do dzisiaj przed oczami mam zaganianie za pęciny i latanie na końskich ogonach. Jedyne co miło wspominam, że w terenie konia się trzymało i nie odeszło ani na sekundę bez komendy. 4 psy i ten sam schemat, w jednym przypadku zakończone ropniem w głowie i zezem rozbieżnym 🙃
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: klaudiabolusiowa dnia 18 czerwca 2025 o 20:02
LILIA_equestrian, to w tym budżecie jest kilka na rynku, nawet tutaj na re-volcie w zakładce stanówka. Jak kary to z dostępnych chociażby w ogłoszeniach to Rasch, DUC 123 Z, Presley Boy Of Caprioni DH Z, K-Doni Brasco Z, SILVER STAR VS Z, TRESOR VAN'T MOLHEM...

Sprawdzić rodowód klaczy, zobaczyć i porównać ogiery, na baziekoni czy w bazie pzhk poszukać potomstwa i poszperać w necie. Jest trochę roboty ze znalezieniem odpowiedniego ogier do klaczy.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: klaudiabolusiowa dnia 18 czerwca 2025 o 17:10
LILIA_equestrian, po szybkim reaserchu wyników sportowych to nie widzę aby startował od 2020 roku, tam konkursy 90-100 cm z punktami karnymi. Na MPMK 18 miejsce na 18 w finale, z ocenami: potencjał skokowy 6,7, Jezdność 7, Galop 7,3. Styl średnia 7,00. Średni prospekt na sportowego źrebaka, nie masz pewności też co klacz przekaże.

Czy chcesz pozostać w rasie? Może wrzuć zdjęcia zootechniczne klaczy, określ budżet i czy inseminacja czy krycie naturalne. To może ktoś tu z forum podpowie jakiegoś ciekawego ogiera w Twoich wymaganiach. 🙂 Z tego co widziałam to już w innym wątku dziewczyny podpowiadały odnośnie ogierów.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: klaudiabolusiowa dnia 13 czerwca 2025 o 09:56
Perlica, ja nie trzymam preparatu na słońcu, jest w skrzynce ze szczotkami + u nas deszcze od 1,5 tygodnia i pochmurne niebo, a alergia wystąpiła i dopiero po 3 miesiącach stosowania. Dokładnie w tych miejscach, gdzie był nałożony żel. Jak jest ciepło czy słonecznie, nie smaruje nigdy miejsc, gdzie jest rzadsza sierść i delikatniejsza skóra. A drugi koń bez żadnych podrażnień na skórze.

Ale dodam, że ten Doctor Horse lepiej działa niż żel z Black Horse'a w naszym przypadku.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: klaudiabolusiowa dnia 13 czerwca 2025 o 08:38
Perlica, ja używam tego Doctor Horse, bo dostaliśmy na zawodach. Działa też u nas w terenie. Skarogniady koń bez zmian, działa i nic mu się ze skórą nie dzieje. Siwek po trzech miesiącach stosowania w różnych miejscach na ciele, max 2 razy w tygodniu, teraz z dnia na dzień dostał uczulenia i wysypki skórnej po tym żelu.

Siebie w tereny też smarowałam 🙃
Kupno konia
autor: klaudiabolusiowa dnia 09 czerwca 2025 o 17:05
luizka10, pytanie czego szukasz konkretnie i w jakim budżecie. Ja mam wałacha sp podopiecznej, 160 cm mocniejszej budowy. Takiego co wsiadasz i przewiezie Cię przez L z zamkniętymi oczami, z otwartymi to nawet pucharek się wywalczy. 😉 Czysty TUV ale alergia wyszła, więc jestem tego świadoma w cenie końcowej lub zanim go wystawię będzie odczulanie. Fajne konisko, więc też nie śpieszy mi się ze sprzedażą, patrząc na aktualny rynek, bo zarabia na siebie w międzyczasie + jeżdżę na nim w tereny z mamą w ramach odskoczni od życia.
Kupno konia
autor: klaudiabolusiowa dnia 09 czerwca 2025 o 11:35
doloruu, ja nawet konia, który jest na sprzedaż chwilowo nie wystawiam w ogłoszeniach. Patrząc na rynek w okolicy i dziwnie śmieszne ceny, nie chce mi się bawić w negocjacje ceny poprzez wiadomości i telefony na poziomie 10 tysięcy złotych. Wolę poczekać i jeszcze sezon otwarty z koniem przejeździć na parkurach.

Znajoma też zeszła z ceny diametralnie (- 35 tys.), powiedziałabym do minimalnej ceny wartości konia z racji sytuacji życiowej, by tylko sprzedać. Bo dziewczyna już jeździć nie może ze względów zdrowotnych jak uszkodzenia kręgosłupa, a trzymanie konia chodzącego C i nagłe roztrenowanie mija się z celem. + teksty w stylu ,,a czemu ostatnio nie startował, pewnie kontuzję miał'', ,,nie jeździ pani, bo koń kulawy?''
PSY
autor: klaudiabolusiowa dnia 02 czerwca 2025 o 12:13
kotbury, ale Was może traktować jako stado a dom może być gniazdem, to nie zawsze ogranicza się tylko do posłania.

Moja dom dzieli z trzema innymi psami i kotem, więc w tym przypadku gniazdem zostało jedno z 5 posłań akurat.

edit: martva, też prawda, moja druga suka w czasie urojonej dostawała tylko laktacji z dnia na dzień (w sumie nie tylko, bo była olbrzymia jakby spodziewała się przynajmniej 6 szczeniąt)
PSY
autor: klaudiabolusiowa dnia 02 czerwca 2025 o 12:01
kotbury, to brzmi bardziej na pilnowanie gniazda i zasobów, zwiastujące urojoną ciążę niż okres lękowy.

U mnie było budowanie gniazda, zbieranie zabawek i pilnowanie ich oraz posłania przed pozostałymi psami, właśnie po cieczce, przed sterylką. Konsultowałam z wetem, gniazdo i zabawki zostały psu zabrane i włączyliśmy więcej spacerów, więcej przebywania poza domem. Gdy się unormowała zachowaniem, sprawdzaliśmy czy nie pojawiła się laktacja w okresie ,,przed i okołoporodowym'' i wtedy sterylka.

Też sterylizowałam po drugiej cieczce, ale dlatego, że warunki były niesprzyjające na sterylkę, dużo wyjazdów, lato itp. Potem jesienią badaliśmy, cieczka przewidziana na listopad, a dziewczyna dostała pod koniec lutego. Koniec końców sterylka przypadła w maju, po unormowaniu zachowania u suki.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: klaudiabolusiowa dnia 30 maja 2025 o 16:04
karolina_, nie każda krytyka wiąże się z hejtem, nie to miałam zupełnie na celu w swojej wypowiedzi. Zwróciłam uwagę na samym wstępie, że są inne dostępne ogiery, lepsze jakościowo. Niż ogier który został zdyskwalifikowany za skoki w kwalifikacji ogierów do polowego treningu wierzchowego i zaprzęgowego.

Edit: z potomstwa, znalazłam jeszcze tu źrebaka https://www.instagram.com/stajnia.az.horses/
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: klaudiabolusiowa dnia 30 maja 2025 o 15:37
blucha, koń nieruchliwy, do pchania w mojej ocenie nie nadaje się właśnie pod dzieci czy osoby niedoświadczone. Początkujący jeździec, tym bardziej dziecko, bez pełnej świadomości swojego ciała i działania pomocy oraz koń niechętny do ruchu, to jest błędne koło. Do tego ciapowaty koń i jeździec bez równowagi, to proszenie się o wypadek.

Stąd moje pytanie, w jakim celu kryć tym konkretnym ogierem. Czy to ma być koń dla siebie, do rekreacji czy na sprzedaż. Bo skoro ryzykuje się życie klaczy na poczet źrebięcia, jak wspomniała wyżej leleiria, to w jakimś konkretnym celu, prawda?

leleiria Ja nie widzę w tym nic złego, stacja otwiera się na nowych klientów i pomaga jednak dobrać ojca pod klacz, pod wymagania klienta, w jakimś konkretnym celu, sprawdzonym ogierem. Sprawa przemyślana (a może jednak pic na wode, pod publikę zagranie marketingowe - tego nie wiemy), może zamysł jest właśnie na takiego mixa, do prywatnego użytkowania. Lepsza konsultacja w stacji ogierów, niż krycie za stodołą czym popadnie i potem sprzedaż takich źrebaków o których wspominasz.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: klaudiabolusiowa dnia 30 maja 2025 o 14:17
blucha, ale rekreant powinien być poprawnie zbudowany, co daje mu szanse być w przyszłości zdrowym i normalnie funkcjonującym koniem w użytkowaniu. Druga sprawa to głowa konia użytkowanego rekreacyjnie, tu też powinno dobrać się odpowiednio rodziców, nawet jeśli to mix, aby uzyskać pożądany typ konia do rekreacji.

Zuzu., i potem cała masa sfrustrowanych rekreantów.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: klaudiabolusiowa dnia 30 maja 2025 o 11:20
Facella, każdy nie każdy, ja z dwoma wałachami hodowcą nie zostanę, dlatego po cichu obserwuje wątek 😂😅 zgadzam się całkowicie z Tobą stąd moje pytanie o cel.
Te ważniejsze aspekty są często pomijane, a potem kwiatki w ogłoszeniach. Źrebaki krzywe, niezborne ruchowo, ale malowane. Pierwotna wizja hodofcy nijak ma się do rzeczywistości po narodzinach, nie podoba się i na handel. Miał być malowany, to jest, a że nogi niezbyt proste to kto by się tam czepiał jak ładny (z daleka 😁😉.

Zuzu., może nie bez przyczyny nie ma nigdzie zdjęć.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: klaudiabolusiowa dnia 30 maja 2025 o 09:56
LILIA_equestrian, wyniki są złe, niezależnie od jeźdźca, ogier nie był w stanie ukończyć na zero konkursów 80-90 cm.
[[a]]https://livejumping.com/ap/search/all/Amaretto%20MPM[[a]]

Link do filmu z zawodów https://www.facebook.com/100021852483272/videos/639348791751813/

Jaki masz cel w połączeniu swojej klaczy z tak miernym ogierem? Jakby nie patrzeć, konie hoduje się w jakimś konkretnym celu. Na pewno w podobnej cenie znajdziesz coś bardziej sensownego, lepszego budową, ruchem i papierem, malowane również.
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: klaudiabolusiowa dnia 20 maja 2025 o 13:09
Rudzielc_23, wiem, że to nie pomorskie. Wypowiada się o Equitexie z 4Horses Consulting, na filmie z tego roku.

pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: klaudiabolusiowa dnia 20 maja 2025 o 11:05
Rudzielc_23,
Niestety nie wskażę stajni, ale z tego co wiem to Konie jak malowane na YT, ma film gdzie dzielą się spostrzeżeniami odnośnie tego podłoża w użytku. Z tego co pamiętam to problem z równaniem poruszali, trzeba grabkami ślad równać oraz ze sprzątaniem kup 🙂
Ślązaki - kącik oddanych miłośników rasy :)
autor: klaudiabolusiowa dnia 13 maja 2025 o 12:37
zembria, ja zerknęłam w przodków to dopiero w piątym pokoleniu od matki jest Evento (sch.warm) jego syn wpisany do księgi głównej i od strony ojca Centimo (old), a reszta to ślązaki.
Galopem po plaży- gdzie nad morzem?
autor: klaudiabolusiowa dnia 07 maja 2025 o 11:41
Ala123, odradzam AKJ Trójmiasto. Część koni powinna już dawno być na emeryturze, a w ich drugiej stajni konie padają jak kawki. Niedopasowany sprzęt, kowal raz na pół roku bo natura. W naturze jak kuleją to nie potrzebują weterynarza przecież. Chodzą na halterach, a czy reagują to inna kwestia, więc kwestia bezpieczeństwa też wątpliwa.

W okolicach Trójmiasta może być problem, bo jest zakaz wjazdu na plażę aż do jesieni, także celowałabym dalej.

Edit: Ciut dalej, ale może Białogóra? Chociaż nie wiem czy wymagania które wymieniłaś spełniają, bo nie miałam z nimi styczności.