Problem z nieuczciwą szkółką jazdy konnej
autor: mauxion dnia 27 października 2011 o 09:40
tak czytam i czytam sobie to forum od czasu do czasu, a tu nagle mowa o stajni w której czasem się pojawie :] jeżdziłam u wspomnianego wyżej Trenera, wspominam Go dobrze ale kilka 'ale' tez mam, chociazby to ze przychodze na jazde a Pan Trener sie spoznia, albo w ogóle się nie pojawia.co do alkoholu to nie da się ukryć - za koszule nie wylewał czasem można było poczuć co nie co. Koniki mają tam bardzo fajne ale wiadomo że nie na każdego konia posadzi się początkującego czy średnio- zaawansowanego jeźdźca co w/w Trener potrafił czasem zrobić! przez co dzieciaki spadały...jazdy prowadził całkiem fajnie,można było sie sporo nauczyć.Choć czasem jak wsiadał na konia 'aby go ruszyć' to wyglądało to dosc OSTRO! no ale nie ma co ukrywac pieniazki powinny byc wyplacone, i pewnie mozna sie dogadac z właścicielami.co do obecnej Pani Trener mogę powiedzieć, że jak na razie spisuje się bardzo fajnie- w końcu w stajni jest porządek ! konie mają słome, wodę i panuje ogólny porządek! chociażby w jazdach!jest lepsza organizacja według mnie. i konie w końcu mają czysto ! a to jest dość istotne dla ich komfortu!