ontaria
Konto zarejstrowane: 15 lipca 2011
Ostatnio online: 05 października 2025 o 14:33
'Sarkazm to ostatnia deska ratunku, dla osób o upośledzonej wyobraźni.' C. Clare
Najnowsze posty użytkownika:
Styl western (dawniej kącik)
autor: ontaria dnia 04 września 2025 o 11:17
Wrzucam zdjęcia:
Według Horse Passion jest to albo Equiflex albo Montana jakaś.
Styl western (dawniej kącik)
autor: ontaria dnia 03 września 2025 o 23:23
Zmierzyłam siodło noname dla spokoju ducha i o ile leżało nienajgorzej, tak mnie siedziało się kiepsko. Miało dość wąskie siedzisko i było okropnie twarde.
Mierzyłam też siodło, które prawdopodobnie jest Equiflexem (czy są modele Equiflexa, które nie mają wybitej nazwy? Logo odpadło) i to już bajka. Koń też fajniej pod nim się poruszał. Udało mi się kupić z padem i jestem bardzo zadowolona.
Sprawdzałam czy terlica jest elastyczna, ale nie wiem pod jaką siłą powinna się poddać, a nie chciałam popsuć 🤣. Może ktoś byłby w stanie rozpoznać po zdjęciach? Jak wrzucam w google to wyskakują mi w większości właśnie Equiflexy.
Styl western (dawniej kącik)
autor: ontaria dnia 02 września 2025 o 11:33
Cześć. Może będziecie w stanie rozwiać moje wątpliwości. Potrzebuje siodło okazjonalne do przejechania się raz, dwa razy w tygodniu czy to w teren czy to po placu. Bardzo chciałam Continentala lub Diamonda C. Rozważam serwis HorsePassion i prawdopodobnie na tym się skończy.
No ale do rzeczy. Znajoma ma na sprzedaż siodło ot zwykle westernowe marki "Denver". Siodło podejrzewam jakości starej Natovy czy innej Montany. Czy dobrze myślę, że nie ma sensu iść w coś takiego nawet pomimo okazjonalnej jazdy? Przy założeniu, że siodło pasuje na konia i pad jest odpowiednio dobrany.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 21 lipca 2025 o 07:29
Ze mnie hodowca żaden, ale na ten moment klacz badana na 15 dzień i efekt pozytywny. Strasznie się cieszyłam, bo ogiera wybrałam już dwa lata temu i wtedy właśnie z inseminacji nic nie wyszło. Dwie próby i dwie nieudane. W tym roku byłam z klaczą u niego, też nie wyszło na przełomie kwietnia i maja. Miałam panią doktor, która z dużym zaangażowaniem podeszła do zaźrebienia i mimo dużej odległości przyjechała badać, inseminować w dzień wolny i zorganizowała mi drugą panią do płukania.
Teraz czekam na 30/35 dzień i mam nadzieję, że bąbel dalej obecny. Jakoś termin wypada końcem lipca.
Często się zdarza, że ciąża się "wchłania" w pierwszych dniach?
Kupno konia
autor: ontaria dnia 04 lipca 2025 o 13:41
Dziękuję za polecenie ????.
Kupno konia
autor: ontaria dnia 04 lipca 2025 o 12:09
Hej. Czy sprzedawał ktoś konia z zaliczką i płatnością w ratach? Zastanawiam się jak to ugryźć. Podejrzewam, że przejście własności jest dopiero po spłacie całości. Tak by było najbezpieczniej. Koń do spłaty zostaje u mnie, więc ARiMR zostaje odłożony na potem jak już koń wyjedzie.
Miałby ktoś może przykładową umowę? ????
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 01 lipca 2025 o 21:40
TheBloodMary, o masz, to faktycznie się dzieje nieciekawie.
Może faktycznie się sezon przesunął i już będzie zmierzać do stabilizacji. Zaczęło się ładnym kwietniem, a później nastąpiło ochłodzenie i to konkretne. Przynajmniej u mnie.
Ja inseminowałam w czwartek (mam ten fart, że po nasienie pojechałam sama, bo to 2,5h drogi), wypłukaliśmy wieczorem, bo się płyn zebrał. I czekam. Już drugi sezon (pierwsze próby dwa lata temu, rok temu przerwa) próbuje z ogierem, którego upatrzyłam i jak tym razem się nie uda to odpuszczam.
Słyszałam, że czasem tak jest, że konkretny ogier niekoniecznie pasuje i klacze nie zachodzą w ciążę. Czy jest w tym trochę prawdy czy to raczej takie gadanie dla znalezienia na siłę wytłumaczenia niepowodzenia?
Ogólnie mamy strasznie kiepski wybór wśród koni AQH/APH.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 01 lipca 2025 o 11:31
Sezon już chyba bliżej końca, jak oceniacie? Jest to prawdą, że to "sezon" może być kiepski? Czy to raczej kwestia indywidualna?
Moja klacz się wyłączyła na dobre dwa i pół miesiąca. Pierwsza ruja w kwietniu, potem długo nic, pękanie z jakichś śmiesznych pęcherzyków i dopiero teraz udało się upolować pęcherzyk 5+ 😅.
Dopasowanie siodła
autor: ontaria dnia 28 maja 2025 o 07:11
A na RTG nie wyszłaby złamana terlica? 🤔 Tak czysto teoretycznie.
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: ontaria dnia 20 maja 2025 o 23:49
Ja wsadziłam do Wintec 500 pony (15cali) drugi w kolejności Wide 😂. Nie zachęcam, ale dać się da. Tylko nikt nie zagwarantuje, że siodło to wytrzyma. Moje wytrzymało parę lat. I potem chyba też, sprzedałam je finalnie z tym łękiem.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 30 kwietnia 2025 o 07:10
Dzięki za odpowiedzi 😊. Zbyt optymistycznie podeszłam do tematu. Dwa lata temu klacz nie chciała się zaźrebić z inseminacji, za to naturalnie od pierwszej próby. Więc w tym roku zawiozłam do ogiera, który nie udał się z inseminacji i póki co nic 😅. Pozostaje mi więcej cierpliwości i dobry lekarz, który to poprowadzi.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 29 kwietnia 2025 o 07:21
Może ktoś miał przypadek podobny 😊. Skąd może wynikać zbyt szybkie pojawienie się pęcherzyka po poprzedniej rui? To znaczy ruja skończyła się dwa tygodnie temu (w sobotę/niedzielę pęcherzyk już pękł), był skok, ale najwyraźniej spóźniony. A wczoraj na badaniu, które miało potwierdzić bądź wykluczyć ciążę wet zobaczył nierujową macicę i pęcherzyk 4,6. Nie powiedziała z czego to może wynikać. Podała hormon na przyspieszenie pęknięcia, zaleciła spróbować pokryć, ale klacz nie dopuściła ogiera. Plan jest na wywołanie kolejnej rui jak tylko będzie to możliwe. Klacz zmieniła stajnie na czas krycia, więc mógł dojść czynnik stresowy.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 23 kwietnia 2025 o 11:50
Nie chcą się dodać zdjęcia...
Przepraszam za post pod postem.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 23 kwietnia 2025 o 11:47
Póki co dostałam zalecenie działania miejscowego - altacet/glinka na zmianę. I ciągnąć do 14dni leki, zmniejszyć kwaterę. Tak to wygląda(zdjęcie na trawie), a była taka bania (podejrzewaliśmy flegmone).
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 22 kwietnia 2025 o 07:27
Ja mam klacz z tym (jako źrebak przeszła) i obecnie pod tym kątem jest jakby tego nie przeszła. Ale mam teraz też źrebaka, który przeszedł zapalenie jak miał może z cztery/pięć miesięcy i teraz znów padło podejrzenie (prawie rok) w jednej nodze. przeciwzapalne, ograniczenie jedzenia i ruchu. I noga nie chce wrócić do normalnego rozmiaru (inne rzeczy wykluczone, koń nie kuleje)... Leki ma już kończyć, a efekt marny. Ma być wet znów to obejrzeć. Źrebak dostawał Fohlengold Musli i wet się sama zdziwiła, że na tej paszy (nawet nie pełnoporcjowo) przy sianie (trawy jeszcze nie było) źrebak potrafił aż tak wyskoczyć w górę.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 21 kwietnia 2025 o 22:34
Miał ktoś z Was problem z zapaleniem nasad wzrostu u źrebaka?
SIODŁA
autor: ontaria dnia 21 kwietnia 2025 o 13:26
Czy czterocyfrowy numer z Kieffera koduje jakieś informacje czy jest tylko numerem siodła? Kupiłam siodło jako używane, chcę sprzedać i nie bardzo wiem nawet jaki to rozmiar siedziska/łęku.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 14 kwietnia 2025 o 07:41
A ja przychodzę z pytaniem, które być może jest głupie dla kogoś, kto siedzi w temacie 😅.
Czy w momencie jak już pęcherzyk pęknie jest jeszcze jakiś czas na podanie nasienia czy to już wtedy "po sprawie"? Zawiozłam klacz do zaźrebienia. W sobotę ruja na całego, mogłam jechać dopiero w niedzielę. Około 12 odbył się skok, klacz stała, dopuściła ogiera bez problemu. O 16 badana, pęcherzyk pękł. Nie mieliśmy weterynarza przed kryciem, więc tak naprawdę ciężko nam powiedzieć czy pęcherzyk był czy już nie. Czekamy teraz 14dni tak czy inaczej, ale mnie po prostu ciekawi temat na przyszłość 🙂.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 24 marca 2025 o 15:00
A jeszcze w takim razie jednak pytanie. Przy założeniu, że klacz jest koniem w wieku dorosłym, a ogierek właśnie dzieciakiem przed 2r.ż. (oczywiście nie mówię o celowym kryciu, tylko o wpadce), to czy źrebię z takiego połączenia ma w ogóle szansę być zdrowe? Nie mówię o spokrewnionych koniach.
Już tyle przeczytałam, że mój Smarkaty idzie do stada wałachów w trybie natychmiastowym 😅.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 19 marca 2025 o 09:52
O kurcze 😳.
Paskud w sumie skończył już 9 miesięcy, nawet nie ogarnęłam kiedy.
Mam też drugiego w tym samym wieku i totalnie inny charakter - grzeczny, miły, wręcz cielakawaty. Fajnie mieć takie porównanie.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 18 marca 2025 o 21:52
Dziękuję za odpowiedzi. Chciałam zostawić ogierka jak najdłużej się da, ale nie będę się przy tym upierać. Kryjący i tak nie będzie (wada zgryzu), więc chyba lepiej zrobić to po prostu wcześniej.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 18 marca 2025 o 18:22
Ciekawi mnie bardzo - w jakim wieku młody ogierek jest w stanie skutecznie pokryć klacz? Mam 8 miesięcznego źrebaka, który za bardzo się zainteresował tematem. Oczywiście już oddzielone, ale niemniej na przyszłość warto wiedzieć 🙄. Z jakim wiekiem się spotkaliście.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 02 lutego 2025 o 14:29
Od właściciela ogiera usłyszałam tylko, że "wszystko jest w porządku u niego i rodziców" i żaden źrebak inny nie ma wady. Jest to koń prywatny (AQH, a z perspektywy czasu widzę, że hodowla tych koni to wolna Amerykanka, bo z tego co wiem nie trzeba żadnej licencji czy oceny tych koni - mogę się mylić). Zostaje mi wyciągnąć wnioski i pilnować, żeby zęby miały możliwość rosnąć bez blokowania. Jak skończy 10 miesiący jestem umówiona na pierwszą korektę.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 02 lutego 2025 o 10:58
Spotkaliście się z wadą zgryzu u źrebaka? Jest możliwe, że to po prostu "przypadek"? Dentysta oglądał i raczej stawia na genetykę (ma pod opieką matkę źrebaka od lat, jest w porządku zębowo), ogier też reklamowany jako zdrowy i podobno żaden inny źrebak po nim nie ma wad, z rodzinie też podobno czysto. Od klaczy czekam na informacje od hodowcy, ale hodowla raczej większa jak mniejsza i dużo koni od nich krąży po Polsce i o ile o nogach i rao słyszałam, to o zębach nikt nic nie mówił. Klacz swoją chciałam zaźrebić w tym roku znów, ale już się obawiam, że to zły pomysł, bo nie widzę sensu w tworzeniu koni "gorszej jakości". Źrebak raczej zostanie ze mną, jest to ogier, więc zostanie wałachem i tyle z planów hodowlanych 😅.
A może mieliście przypadek, że źrebak się wyrównał? Mowa o zgryzie karpiowatym, źrebię ma 7miesięcy.
własna przydomowa stajnia
autor: ontaria dnia 27 stycznia 2025 o 23:20
No koszt mat byłby absurdalny(patrzyłam na randomowa strony teraz), chyba dam sobie jeszcze sezon na testowanie piasku (kratka jest super pomysłem, żeby piasek się nie mieszał z kamieniami), nie powinien aż tak drążyć w kopycie jak kamień...
Ten lód u mnie to podejrzewam kwestia obecnej pogody: padał śnieg, potem na chwilę był plus, cześć się roztopiła, potem przyszedł deszcz i od razu mróz. Wariactwo.
Bo teraz jak jest dłużej na plusie, to potrafi się już małe błoto zrobić w miejscach, gdzie wcześniej był lód.
Pani Kowal mówi, że nie czepiałaby się aż tak podłoża przy wiacie tylko poszukała innego czynnika, który może powodować infekcje ( boksy i wiata sprzątane codziennie, duże pastwiska od świtu do nocy - w sezonie wiosna-jesień całodobowo). Niemniej to podłoże na pewno nie pomaga. Na osiem koni trzy z infekcją, z czego nawet 7miesieczny źrebak ♀️.
własna przydomowa stajnia
autor: ontaria dnia 27 stycznia 2025 o 15:51
Już się nad tym też zastanawiam. Tylko obawiam się co będzie się działo jak deszcz popada i potem mróz złapie. Ponieważ chodzi mi o padoczek przy wiacie i przed boksami angielskimi. Powiedzmy 74m2 razem.
Może faktycznie ten piasek będzie już lepszym rozwiązaniem jak gola ziemia, spod której wychodzą kamienie?
własna przydomowa stajnia
autor: ontaria dnia 27 stycznia 2025 o 10:08
Cześć. Bardzo proszę o poradę, bo już mi ręce opadają 😭. Mam problem z linią białą u koni. Konie całe dnie spędzają na pastwisku (wiadomo teraz zdarzają się miejsca bardziej błotne, ale nie uważam, żeby było bardzo źle). Mam dwa konie, u których leczę linię białą (rozepchana, ciągle coś tam wchodzi). Pastwiska raczej wykluczam, bo nie ma tam kamieni, ale pod wiatą mam wybrany humus i potrzebowałabym dosypać na to coś, co nie będzie wchodzić w kopyta
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 14 listopada 2024 o 07:21
Czy znajdzie się na forum ktoś, kto zajmuje się hodowlą koni APH/AQH? Zastanawiam się nad sprzedażą klaczy do hodowli (nie nadaje się do jazdy na ten moment, rokowania są raczej w stronę wykluczającą - leczenia nie wymaga, nie jest to nic oddechowego, sercowego, ot uraz nogi). A tak dawno już nic nie kupowałam, że nie mam totalnie pojęcia jak się zabrać za to. Przeglądam ogłoszenia, ale mało jest tam przypadków podobnych w kontekście tej konkretnie rasy. Klacz miała źrebaka, wyźrebiła się sama, dobra matka.
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: ontaria dnia 07 listopada 2024 o 10:03
Cześć. Zdecydowałam się na jeszcze jednego lekarza (tym samem wyczerpując to kto dojeżdża do moich okolic). Mamy podejrzenie złamania trzeszczki (znieczulenia w takim razie nie zadziałały - a koń bardzo nie współpracuje, więc nie udało się też ich powtórzyć). Na zdjęciu jedna pani widzi złamanie, inna nie widzi (czekam na zdjęcia z wizyty, żeby skonsultować z kimś jeszcze). Klacz ma 8lat. Jeśli złamanie się potwierdzi - teoretycznie jest bardzo małe, sam rancik się odłamał. Czy miał ktoś z Was przypadek złamania trzeszczki? Koń wrócił do sprawności sprzed urazu? Wiadomo, że przypadek przypadkowi nierówny. Ale o doświadczenia warto zapytać.
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: ontaria dnia 23 października 2024 o 07:27
Dziękuję za odpowiedzi. Trochę mnie sytuacja podłamała, nie powiem, że nie. Ale nie ma się co zatrzymywać. Macie rację (i ja sama w głębi też wiedziałam), że bez kliniki to się nie obejdzie. Teraz w dodatku noga po znieczuleniach spuchła mocno - kulawizna się nie zwiększyła. Wet mówi, żeby dać kilka dni na schodzenie obrzęku. Pierwszy raz miała klacz znieczulenia i nie wiem na ile to naprawdę normalna reakcja.
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: ontaria dnia 22 października 2024 o 10:14
Macie może porównanie kliniki dr Golonki i dr Przewoźnego? Tą pierwszą mam bliżej, ale słyszałam nieładne opinie.
Mam wrażenie, że po prostu dotarłam do ściany i to co mogłam zrobić na miejscu zrobiłam. Przyczyny brak, noga wygląda na zdrową, można manipulować, naciskać, macać - koń pozwala na wszystko. Koń zdrowy, ale kulawy...
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: ontaria dnia 22 października 2024 o 07:38
Hej. Odgrzebuje wątek. Mam przypadek konia kulawego od września (z jedną przerwą na jakieś dwa dni bez kulawizny!). Kulawy prawy przód. Historia zerwania międzykostnego w lewym tyle rok temu - zaleczony (może to jest istotne...), przody szpotawe, małe zwyrodnienie do przyśrodkowej stronie stawu pęcinowego. Wykonane zdjęcia RTG kopyta, stawu pęcinowego, nadgarstka i łokcia - czyste minus to małe zwyrodnienie.
Koń w stępie jest względny na prostej i w lewo. W kłusie na prawo jest dramat, bardzo mocna kulawizna, na lewo dużo lepiej, ale też widać, że kulawy.
Wykonane znieczulenia diagnostyczne na kopyto i pęcine - brak poprawy. Noga ogólnie wygląda normalnie, nie grzeje, nic nie spuchło. Na czułki może i na początku reagowała (podeszwa około 1cm, a koń duży i bosy - 167cm APH, więc mięśnie są i waga też jest), ale teraz raczej brak reakcji (zabiera nogę w randomowych momentach albo nie zabiera wcale).
Pytanie 1 - czy zdarzyło się Wam, że koń nie zareagował na znieczulenia? Były momenty, gdzie wydawało się, że koń dalej czuje przy sprawdzaniu suchą igłą...
Pytanie 2 - czy kulawizna od szyi (jeszcze nie sprawdzane) może być aż tak duża? Według lekarza raczej są to kulawizny nieznaczne, przerywane, a moja klacz kuleje już ciągiem dłuższy czas.
Zdaje siebie sprawę, że najłatwiej byłoby zawieźć konia do kliniki. Ale jest to niemożliwe dla mnie na ten moment (zarówno finansowo jak i logistycznie - klacz ma 4miesieczne źrebię).
Pomysły mi się skończyły, mało kto dojedzie do mnie - Kotlina Kłodzka. Może ktoś miał podobny przypadek i wcale nie był problem zlokalizowany w nodze...
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 01 października 2024 o 07:33
A mnie zastanawia czy derkujecie źrebaki w zimie (jesienią, jak dużo pada) czy raczej unikacie?
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 24 sierpnia 2024 o 10:58
karolina_, tak, bo stoję przy nim i pilnuje 😅. Jakbym zostawiła to klacz by zaraz przylazła zeżreć najpierw małemu, a potem swoje...
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 23 sierpnia 2024 o 13:20
Mojego właśnie też bardziej interesuje miska jak jej wnętrze 😂. Dwa i pół miesiąca ma teraz. Ale przez cuda z biegunkami chce jakoś ten probiotyk podawać. Na opis bardzo chętnie poczekam dłużej jak krócej, bo przynajmniej pokaże maść jaką ma.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 23 sierpnia 2024 o 07:18
Dajecie jakieś pasze maluchom? Jeśli tak to od którego miesiąca? Nie pali mi się do dokarmiania, bo źrebak wygląda dobrze(krew też wyszła w normie), ale zaczęłam podawać probiotyk płynny (póki co zabieram od klaczy garść Dodson&Horrel Suregrow Pellets i w tym mu podaje).
Drugie pytanie - dajecie jakieś witaminy/suplementy na dobry rozwój czy dobre siano/pastwisko, ruch i klacz z mlekiem wystarcza? Nie chciałabym przedobrzyć.
Pytanie poza konkursem. Ile czasu od zgłoszenia urodzenia minęło u Was zanim przyjechał ktoś źrebię opisać? Dobrze rozumiem, że zgłasza się tylko w ARiMR a oni zgłaszają do Związku? 😇
Kupno konia
autor: ontaria dnia 22 sierpnia 2024 o 07:42
No też mi się tak wydaje. Spytałam czy koń wymaga leczenia, bo to pierwsze mi przyszło do głowy. Ale "jest w świetnej kondycji" i ten e-mail. No nic, okazje nie istnieją😉
Kupno konia
autor: ontaria dnia 22 sierpnia 2024 o 07:36
Cześć. Czy może ktoś z Was odpowiadał na to ogłoszenie:
https://ogloszenia.re-volta.pl/walach-hanowerski/o/606865/
Jest mocno zastanawiające (szukam konia do przydomówki do terenów głównie), ale dostałam dziwną odpowiedź z prośbą o kontakt mailowy, bo jest rzekomo "bezpieczniejszy". I zastanawiam się czy to nie jakiś skam. Koń jest też wystawiony na ehorses ale z inną lokalizacja (Rzeszów).
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 08 sierpnia 2024 o 16:20
Ja mogę zrobić update. Biegunka po około 10 dniach pożegnana. SAA wyszło mocno podniesione w pierwszym badaniu, po dwóch dniach widocznie spadało. Na USG wyszło lekkie zapalenie jelit cienkich, ale nie wdrażaliśmy leczenia, bo według weta źrebię samo powinno sobie poradzić. I faktycznie przeszło wszystko. Na biegunkę pomogła bardziej smecta jak węgiel w kapsułkach. Kupiłam też pastę dla cieląt u weta, ale nie użyłam jej, więc nie wiem czy działa lepiej/gorzej. Nie wiadomo o co chodziło. Mały zaczął jeść rzeczy (trawa, siano), więc całkiem możliwe, że aż tak źle na to zareagował. Przed poprawą zmieniło się wiele czynników - słoma, siano. Więc też ciężko powiedzieć co wpłynęło na polepszenie. Pasożytów nie było, kał badany.
Więc mocne prawie dwa tygodnie zwątpienia były 😅. W międzyczasie wyrobiłam certyfikat - wpisali mu maść bułaną overo, ale to najmniej istotne. Maść zawsze można odkręcić.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 24 lipca 2024 o 00:27
Właśnie nie. Była taka jak jest teraz (taka właśnie zielonkawa, ale jednolita bez bobków) i po ekscesach z biegunką i gorączką zaczęłam się martwić czy to normalne... Jeny, przepraszam, że tak męczę! Po prostu im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej zaczynam szukać "problemów".
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 24 lipca 2024 o 00:08
Nie szukam diagnozy, to zrobi weterynarz (mam taką nadzieję). Ale fakt - zapomniałam zawrzeć pytanie, z którym przyszłam i po całości tego co napisałam można tylko zgadywać o co mi chodzi. Jak powinna wyglądać prawidłowa kupa 5/6 tygodniowego źrebaka, który pije głownie mleko? Internet niewiele mówi na ten temat. Czy jest to mniejsza wersja kupy dorosłego konia czy raczej nie można się w niej doszukać konkretnego kształtu?
Uprzedzając pytania - tak, mam konie od wielu lat, żaden jeszcze nie padł z niewiedzy. Ale tak małego źrebaka jeszcze nie miałam. I przyznaję - powinnam się bardziej dokształcić przed zaźrebieniem klaczy. Staram się to nadrobić. Dziękuję jeszcze raz za wszelkie porady.
Plus jest taki, że mały nauczył się podawać nogi.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 23 lipca 2024 o 23:22
Czytałam wątek, ale do żadnych wniosków nie doszłam. Biegunka niby jest mniejsza (smecta chyba działa), ale... nadal nie jest sucha (jakbym miała porównać (przepraszam!) to bardziej przypomina kupę psa/kota i ma zielonkawy kolor (takie trochę khaki). Poszła do badania na pasożyty (nie zaszkodzi), a w czwartek umówiłam weta do kontroli i usg jamy brzusznej. Ale do tego czasu to osiwieje. Źrebak zachowuje się normalnie, z tymże nie biega (jak musi to pobiegnie). Ale to też takie mało miarodajne - od początku nie był zbyt energiczny, a teraz dodatkowo są upały.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 21 lipca 2024 o 22:57
Dziękuję Wam za porady
karolina_ przeraziło mnie to 1.5litra właśnie. Ale twoja wersja bardziej przystępna.
Macie rację, za dużo wymagam od małego. Myć się pozwała do czasu aż mu się nie znudzi, więc kilka pociągnięć gąbka i ucieka. Głównie łazi wokół matki, na szczęście nie kopie. Dziś miał przerwę od mycia, bo nastąpiła poprawa. Pierwsza stała kupa od zeszłej niedzieli. Pocieszałam się poprawą aż cały dzień, bo na wieczór znów biegunka wróciła.
Jutro powinny być wyniki krwi czy jest stan zapalny czy nie. Bardzo mnie to martwi, bo chociaż konie mam od lat, to źrebaka tak małego po raz pierwszy.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszelkie rady. Będę dawać znać czy i co pomogło wkoncu 😢.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 20 lipca 2024 o 22:21
Mały już się boi obcych ludzi. Przy ostatniej wizycie był spory problem z pobraniem krwi. Ja się tym też już stresuje. Pierwszy i ostatni źrebak. Nie mam na to nerwów...
Spróbuję smecte. Tego digest cośtam obawiam się ze względu na podanie (jakoś dużo tego wychodzi na raz, jeśli dobrze rozumiem to co czytam), a mały nie chce z butelki pić, tym bardziej nie wiem jak to podać w inny sposób. Czekam na wyniki tej krwi dalej, bo w weekend nie dostanę.
Ogólnie biochemia wyszła dobrze, wszystko w normie. Ale mały wszystko liże - kamienie, żłoby, ściany z cegieł, cokolwiek jest w jego zasięgu(soli nie ma nigdzie, bo zabrałam w niedzielę). Na pastwisku nic niepokojącego nie widziałam. Jutro chyba po prostu będę z nimi siedzieć cały dzień i obserwować co on dokładnie wkłada do paszczy.
Myć też się już nie chce, więc nie dość, że jest brudny, to jeszcze zdążył się odparzyć 😢.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 20 lipca 2024 o 20:33
O, dziękuję. Już się wszystkiego złapie. A smecty ile dajecie?
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 20 lipca 2024 o 10:46
Było podejrzenie kulawki, ale zostało przez dwóch wetów wykluczone. Stawy są czyste, źrebak nie jest już nawet apatyczny. Temperatury nie ma. Została tylko biegunka, której nie sposób zatrzymać... Można powiedzieć, że jest trochę lepiej, bo nie załatwia się już wodą (niedziela/poniedziałek), ale to nadal nie jest ładna kupa.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: ontaria dnia 20 lipca 2024 o 10:13
Bardzo proszę o pomoc osobę, która przechodziła przez mocną biegunkę u źrebaka, bo ja już nie mam siły do tego. Dwóch wetów było, jeden w ciemno podał kroplówkę nawadniającą i antybiotyk. Drugi krew wziął do badań, wyszedł stan zapalny. Krew brana we wtorek. Teraz pobrana wczoraj, żeby zobaczyć czy stan zapalny się wygasza. Jeszcze nie ma wyników.
Źrebak na początku (niedziela) gorączka 40.1, po lekach spadła. Od wtorku brak gorączki. Był pomysł, że sól, ale zabrałam w niedzielę wszystkie, był pomysł, że ruja (faktycznie klacz miała, ale w tydzień to chyba by już przeszła jej?), że zmienia się flora bakteryjna (czy coś takiego) albo że coś zjadł czego nie powinien. Źrebak ma miesiąc.
Żaden wet nie mówi jak zastopować biegunkę. Podobno sama musi przejść... Nie chcę już wałkować tego tematu na forum, bo wiem, że na pewno był poruszany. Przepraszam, że nie szukam, ale mówiąc szczerze zajęłoby mi to wieki. A może ktoś na priv byłby w stanie coś doradzić?
Źrebak pije mleko normalnie, wodę też.