Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Zula dnia 21 lipca 2014 o 12:50
Chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami w związku ze stajnią Luzak w Prażmowie. Wstawiłam tam swojego konia 3 miesiące temu z wielką obawą i założeniem, że pewnie na chwilę. Oczywiście zapoznałam się wcześniej z całym szalonym wątkiem tu na forum co nie napawało mnie entuzjazmem. Wracałam do jazdy po porodzie więc chciałam konia mieć jak najszybciej blisko. No i stoimy w Luzaku do dzisiaj i nigdzie sie nie wybieramy! Szczerze polecamy. Staliśmy już w różnych stajniach (np. prawie 3 lata w Largo) więc mam porównanie. Opieka jest bardzo solidna. Pan Maciek otwarty na uwagi, pomysły, sugestie. Doradzi, pomoże. Jeżeli mam takie życzenie koń może się kręcić w karuzeli do woli i nikt krzywo na to nie patrzy. Bardzo mile zaskoczyli mnie wczoraj chociażby tym, że wiedzieli gdzie mój koń ma ranę po ugryzieniu gza (nie było to takie łatwo widoczne). Gdy mój koń podarł derkę siatkową w trakcie mojego urlopu nikt nie pozostawił go na pastwę robali tylko derka od razu powędrowała do szycia!
Mam bardzo energicznego i wrażliwego konia. W Luzaku się wyciszył i gołym okiem widać, że jest zadowolony. Ma padoki z ogromem trawy, której nie może przejeść. Oprócz padoku chodzi też na karuzelę. Nie ma akcji pod tytułem albo padok albo karuzela. Jeżeli potrzebna jest druga karuzela, też nie ma problemu. Dla mnie bajka, dla konia też.
Nie piszę tego z kolesiostwa. Piszę bo to dobra stajnia. Do tego czysciutko w stajni i boksach, hala, plac.