Frans
Konto zarejstrowane: 03 listopada 2010
Ostatnio online: 20 października 2025 o 14:44
Najnowsze posty użytkownika:
kameralna stajnia dla osoby z otyłością
autor: Frans dnia 06 października 2025 o 11:41
Agnes8484, ważyłam tyle nosząc bryczesy w rozmiarze 38 :P (tylko mam wzrostu 174cm) i konie pode mną nie zdychały, choć wiecznie mnie w stajniach krytykowano za wagę a pół życia jeździłam młode konie i żaden nie miał problemów zdrowotnych od mojej wagi oraz pracy. Po ciąży ważyłam 94 kg i tyle co mój kolega z westu. Z tą różnicą, że on był wysokim pakerkiem i na jego widok bez koszulki, dziewczęta kwiczały a mnie hejtowały.
wzięłam się za siebie i mega zjechałam z wagi ale od dwóch lat choruję i mam zakaz wszystkiego prócz podstawowego funkcjonowania z przewagą leżenia plackiem, co spowodowało wzrost wagi na 3 cyfry. Z racji "wsparcia dobrych duszyczek" mających na uwadze wyłącznie dobro koni, mam dość i nawet nie pytam w stajniach o możliwość wsiadania na konie bo w większości stajni jest limit wagowy 80kg. Mam swoje konie ale nie jeżdżę bo to geriatria i źrebole. Szczerze to dzięki temu "przyjaznemu środowisku" zbieram siły aby zrezygnować z koni bo nie wiem czy uda mi się wagę zrzucić (musiałabym nie jeść bo biegać 10km 5xtyg nie mogę), a przydałoby się chociaż gdzieś na stępa wsiąść w teren, niestety ale nie dam rady jeździć na ziemniaku bo się rozsypię.
Dla mnie 82kg niedyskryminuje z jazdy na normalnej wielkości koniu. chyba, że chcesz jeździć na kucyku :P ale nawet na ścieżkach huculskich często panowie ważą więcej. Także normalny, zdrowy koń nie padnie pod tobą z wycieczenia ( bo wątpię abyś skakała 140 po 2 godziny).
maneż piaskowy- wymiary, piasek- ile?
autor: Frans dnia 30 września 2025 o 17:27
adriena, nie, a potrafią galopem wpaść i wypaść ze stajni. Mam też kawałek koło paśnika i ciekawa jestem ile przeżyją kratki, bo jestem zadowolona. Tam mam najniżej i błoto zawsze było. W sumie na błocie też można orła wywinąć a jak błoto przymarznie to już całkiem jest kiepsko. Także ja polecam kratki, choć u mnie dopiero 2 lata są. I podkreślam, że nie zrobiłam profesjonalnie z podsypką itp.
maneż piaskowy- wymiary, piasek- ile?
autor: Frans dnia 16 września 2025 o 21:38
espérer, nie mam możliwości zrobienia wylewki, także mi się geokratka sprawdza bo bez niej błoto było wszędzie. Gdzie jest kratka mozna przejść suchą nogą i kopytem. Łatwo sie zamiata i grabi. Gdyby była tańsza to bym wyłożyła całą zimową kwaterę.
maneż piaskowy- wymiary, piasek- ile?
autor: Frans dnia 16 września 2025 o 19:13
espérer, kratka jest na równi z gruntem, obok robi się błoto ale tu gdzie jest geokratka jest stabilnie i bez bagna.
maneż piaskowy- wymiary, piasek- ile?
autor: Frans dnia 16 września 2025 o 17:13
TRATATA, posiadam geokratkę przy paśniku i przy wejściu do stajni. Położyłam na ziemi i ziemią przyspałam, bez podsypki itp. Sprawdza się już drugi rok. Tylko musi być w miarę równo na łączeniach.
Edit. Myślałam nad tym pod lonżownik ale za drogo.
Niestety nie mam miejsca za dużo i nie chcę też iść w koszty na nie swoim (konie u "rodziny" ale nie na prawnie moim). I zastanawiam się jak zrobić mikro plac 20x30. Bo z pewnością drenaż itd za 50tys. odpada.
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: Frans dnia 08 września 2025 o 18:40
Gillian, możliwe, choć na Buk mało osób marudzi- głównie chwalony jest zespół. Za to zagraniczni znajomi Niemcy i Czesi- konsultują i przywożą konie do Gęsic. Z racji braku już zaufania do terenowych panien doktor, zapakowałam z koniem i rachunek mnie nie zabił. Wszystko ze mną ustalane. Rzetelne omówienie wszystkiego (zaleceń, leków, wątpliwości). Mimo, że przyjechała laska zza stodoły z kosiarką- to nie byliśmy potraktowani byle jak.
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: Frans dnia 08 września 2025 o 15:39
Zastanawia mnie jak to jest, że klinika w Gęsicach ma kiepską opinię wśród znajomych z okolic Wrocławia, a znajomi z odległych krańców PL i nie tylko polecają?
Po wielu rozczarowaniach weterynaryjnych, w razie potrzeby po prostu dzwonię i mam pomoc !!! szczerze to, dr będąc w dalekiej podróży odpowiedział merytorycznie na sms i zaraz wysłał weta z kliniki bo "kobyła krzywo patrzyła" - w weekend!!!
Jeśli chodzi o cenę to, w mojej ocenie zapłaciłam dużo mniej niż za ostatnią wizytę u studentki (steryd, antybiotyk, 1L kroplówki, praca o 18stej z dojazdem ok 80km/jedna strona). Także mimo wielu odradzających głosów, muszę przyznać, że przy wielokrotnym olaniu przez tzw. wetów prowadzących, w ostatnich sytuacjach mogłam liczyć na pomoc z ramienia kliniki w Gęsicach.
konie małopolskie
autor: Frans dnia 24 lipca 2025 o 21:08
Szukałam źrebaka do towarzystwa dla swojej źrebicy i z pomysłu ślązakowego, przywieziono mi śliczną i filigranową młp 😅
Klaczka jest po Aplauz (po Eremita) z matki po Emetyt.
Jest to dziecko więc jeszcze mam czas aby znaleźć pomysł na nią, ale zapowiada się ciekawie.
Może ktoś ma konie spokrewnione liniami z nią? i coś więcej powie o swych doświadczeniach użytkowych 😉
Ślązaki - kącik oddanych miłośników rasy :)
autor: Frans dnia 10 czerwca 2025 o 18:33
Nie znam się na rodowodach Ślązaków a przeglądając ogłoszenia natknęłam się na klaczkę po Bas od Lorena/Palant. Czy ktoś może mi na priv odkryć trochę co kryje rodowód?
Ewentualnie jakie są ceny roczniaków Śląskich nie takich top? Rozważam zakup ale nie jestem przekonana, bo powiedzenie "Ślązaka najpierw się słyszy a potem widzi" nie służy mojemu kręgosłupowi 😅
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: Frans dnia 08 czerwca 2025 o 16:43
Zbieram info o wetach, którzy są w stanie przyjechać do nagłego przypadku w weekend albo po 18stej, gdy jednak standardowe procedury pierwszej pomocy nie pomogą. Okolice Nysy/Ziębic/Kłodzka.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 06 czerwca 2025 o 14:34
_Gaga, odniosłam się właśnie do przedstawionego przez ciebie, zasłyszanego stanowiska wetów (nie personalnie do ciebie). Że nie jeżdżą bo im się nie chce, gdyż ludzie nie płacą i marudzą. Tylko tym samym nie szanują klientów rzetelnych.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 06 czerwca 2025 o 11:53
Sporo czasu spędzam na rozprężalniach z wetami jako komisarz... i się nieraz nasłucham o klientach (bez nazwisk, tak generalnie). I serio ja im mega współczuję użerania się z ludźmi o kasę, na którą w środku nocy zapracowali, czy z ludźmi którzy nie stosują się w ogóle do zaleceń i mają pretensje, że zwierzak nie wraca do zdrowia. Serio takich klientów jest sporo i to z pewnością mega zniechęca do pracy w dniach i godzinach nie koniecznie "pracujących"...
Ps. Ogórek się nie skarży 😉
_Gaga,
Okej, ale jakoś do tych co płacą to nie przyjeżdżają!!!
A do tych co zwlekają to jakoś przyjeżdżają. Także nie rozumiem. Teraz zapłaciłam 1600zł za to samo co inny wet zrobił dwa dni wcześniej za 300zł. Nie marudziłam że drogo i czemu. Po prostu zapłaciłam... bez fiskalnej 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 03 czerwca 2025 o 13:30
espana, napisane w punkt.
edit ogórek, jeśli w mojej okolicy, w promieniu 50km jest paru wetów to jak by każdy wziął jeden weekend dyżuru to by wyszło raz na 2-3mies, albo chociaz jeden dzień. A przecież za usługę świąteczną/nocną jest dopłata i sądzę, że taki wet nie byłby stratny.
Do mnie wet dojeżdża teraz codziennie a czasem jest 2 razy dziennie, nie koński ale jest i nawet w ciągu dnia potrafi zadzwonić z pytaniem jak sytuacja.
Choć jest na emeryturze to stwierdził, że sumienie mu nie pozwoliło mnie zostawić samej z oseskiem przelewającym się przez ręce i w głowie mu się nie mieści podejście młodych.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 03 czerwca 2025 o 12:19
Iskra de Baleron, po prostu kobyła po źrebaku, który podsysywał ją do 8 mies życia ale z racji ponownego zaźrebienia odstawiłam małą bez zmian źywieniowuch bo klacz zaczęła tracić na wadze.
Miała epizod gorączki i duszności(zasiorbała coś nosem) wezwałam weta, nikt nie przyjechał. Dopiero na 3 dzień od incydentu był wet i stwierdziła brak źrebaka. Więc zmieniłam jedzonko z białkowego na lżejsze i klacz odmawiała jedzenia treściwego a cyce nabierały. Po niecałym mies klacz miała matową sierści, schudła a brzuch rósł. Więc wezwałam wet i tym razem źrebak był na miejscu.
Nie mam o to żalu bo jesteśmy tylko ludźmi i każdy może się pomylić. Ale przykre, gdy w innej stajni padły słowa, że mam klacz zaniedbaną i dobrze dla niej, że poroniła. A potem wet nie przyjechał mimo zapewnień, że mogę liczyć na pomoc.
Edit. W okolicy jest sporo wetów, których ludzie gloryfikują a ja jakoś wiecznie się zawodzę.
Hitem była lekarka, która miała uwagi do ogiera jakim kryję, że po co mi taki dobry źrebak, lepiej czymś z okolicy.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 03 czerwca 2025 o 10:15
melehowicz, dlatego wzywałam jeszcze 2tyg temu weta do szczepień mimo, że wychodzi 2x drożej i pytałam czy przyjedzie wrazie potrzeby.
Poprzednia wet mi powiedziała wprost, że tylko inseminuje i nie przyjedzie- to było uczciwe.
Oczywiście, że nielegalne ale jak nikt nie przyjeżdża to co zrobić?!!! Szukanie w ościennych województwach też nie pomaga, bo jak espana napisała na tyle telefonów tylko 6 odebrało a i tak nikt nie przyjechał.
Do tego stan zdrowia malca uważam za pokłosie zasuszania klaczy po źrebaku bo wet nie widział 8 mies ciąży - nie grzmiałam itp tylko uważam, że każdy ma prawo do pomyłki ale sądziłam, że skoro zachowałam się w porządku to z drugiej strony też tak będzie.
Walczę o malca bo nie puszczę go tak łatwo za tęczowy most.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 03 czerwca 2025 o 08:56
melehowicz, kiedyś tak było, że nawet jak weci się średnio lubili, to gdy jeden jechał na urlop to odsyłał swych klientów do kolegi. Moja koleżanka nadal tak robi i gdyby nie jej zdalna pomoc nie miałabym już malca.
Tylko nie o to chodzi abyśmy mieli 30 wetów od szczepień a żadnego do nagłego przypadku. Bo jak się wszyscy wyszkolimy to będzie grono znachorów, którzy już nie będą potrzebować tych 30 wetów do szczepień.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 03 czerwca 2025 o 07:36
Ja nawet nie miałam pretensji gdy wet nie zauważyła 8 miesięcznej ciąży, przy badaniu usg- bo każdy może się pomylić.
Klacz była po źrebaku i stwierdziłyśmy, że skoro poroniła to trzeba zasuszyć, w tym czasie sporo zleciała z wagi a i tak była z lekka szkapowata bo od powrotu z torów nie chodzi pod siodłem parę lat.
Zaszczepić to ja mogę sama, do kolek już nawet nie wzywam weta (choć akurat mało ich u mnie).
Ja rozumiem, że to niewdzięczny zawód i nikt nie czeka przy wigilijnym stole aby rzucić wszystko i lecieć do klienta, jednak dzwoniłam przed siódmą rano w dzień powszedni. W weekend to ja nawet nie dzwonię.
Szyć rany umiem, sondować umiałam bo teraz się nie podejmę, dożylne robię lepiej niż nie jeden wet. Ale mi chodzi o to, że nie jesteśmy weterynarzami i to, iż sobie radzimy z dostępnością do leków itp to nasze ryzyko, do tego przecież nikt nie przyjeżdża harytatywnie do koni.
Ok 5 lat temu za kolkę z finalnym uśpieniem konia zapłaciłam za 8h samej robocizny 1400zł (bo 1200 wyceniono same leki) i nie dyskutwałam, że kto inny by zrobił taniej czy czemu tak dużo itp. Byłam wdzięczna, że ktoś przyjechał i był, więc należy się zapłata za pracę. (choć też spro uchybień było to zachowałam to dla siebie bo koniarze za dużo plotkują 😅😉.
Nie chcę być marudą, bo sama mogłam iść na weta- ale jest mi po prostu przykro, że teraz tylko kasa się liczy a nie przyzwoitość.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 02 czerwca 2025 o 20:44
Gillian, nic dziwnego, że jeśli czyjemuś koniowi trzeba pomóc bo coś się stało nieplanowanego.
Ale jeśli pytam weterynarza, który jest dość często u mnie, czy wrazie potrzeby przyjedzie i odpowiada twierdząco, to liczę na pomoc. Bo sytuacje są różne ale w tym momencie to ja potrzebowałam pomocy pilnej poza kolejką bo traciłam oseska.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Frans dnia 02 czerwca 2025 o 16:39
macri, ja kupuję na Fluo siatki pl 😉 wybierasz grubieć i wielkość oczek oraz wymiar.
Choć częściej widzę, że szklanka jest do połowy pełna niż pusta to pożalę się Wam co mnie wkurza w jeździectwie: mianowicie będąc wypłacalną i dyspozycyjną dla wetów klientką, nie marudzącą i wypytującą "a dlaczego, a czemu nie to itp", nie mogę liczyć na pomoc medyczną gdy tego potrzebują moje konie.
Ale szczytem jest gdy urodził mi się źrebak i dzwoniąc do lekarza prowadzącej usłyszałam, że nie przyjedzie bo ma umówione wizyty. Standardowo nikt z okolicy nie mógł przyjechać. Ale poradziłam sobie z pomocą dobrych osób. Nie mniej jednak świat jeździecki jest mały i przykro gdy wet negatywnie wypowiada się o kliencie do innych klientów.
W sumie to naprawdę ten koński świat jest okropnie zawistny i więcej jest ludzi co chcą pokazać wyższość nad kimś innym. Oczywiście 99% napisze, że pakować klinika... tylko za niedługo to do zwykłego szczepienia będzie trzeba jechać z koniem do kliniki.
Sorry ulało mi się bo walczę o maleństwo i mimo informacji, że coś się dzieje, wetki zero zainteresowania swym klientem. Widocznie po angielsku mam zasugerowane abym szukała nowego opiekuna.
P/s nie raz moje wizyty były odwoływane bo kto inny potrzebował pilnie szycia, opieki przy kolce itp.
jakie tanie a sprawdzone pomysły na błoto na padokach
autor: Frans dnia 02 stycznia 2025 o 07:02
fryga nie wiem na jakiej powierzchni potrzebujesz utwardzać, ale mi pod paśnikiem i stajnią sprawdzają się kratki parkingowe/geokratka.
Ten kawałek dałam na próbę i raczej go powiększę bo nie mam możliwości zrobić wylewki.
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: Frans dnia 29 sierpnia 2024 o 16:54
Witajcie
Potrzebuje namiaru na weta godnego polecenia w okolicach strzelin-Nysa
Możecie kogoś polecić ?
OLARETNE,
Do mnie, w okolice Ziębic, przyjeżdża Iga Suchodolska- profesjonalizm na najwyższym poziomie i przede wszystkim konkretny, stały kontakt 😉
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Frans dnia 15 maja 2024 o 08:17
Podobna sytuacja z ogierem Marques, ma wszystko aby zdobywać wyniki a ich nie ma.
W przeznaczonym budżecie i pasująca jako tako do klaczy to niby tych koni jest od groma a w sumie to nic mnie nie porywa (ale ja mam niekomercyjny gust).
Ebano w miarę mi pasuje lub wspomniany traken.
Jest spora rozbieżność pokrojowa ale to podyktowane jest innymi rzeczami, gdyż nie dokońca wiem co uzyskać z połączenia.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Frans dnia 15 maja 2024 o 06:24
Margaritka27, też mam źrebaka po Kandy-m, po mocno wrażliwej i impulsywnej klaczy, jest przyjazna oraz ciekawska i póki co niepłochliwa 😉 Dodatkowo jest silna i widać mocny zad.
Perlica ogier nie ma wyników, ale nie znaczy, że by ich nie miał w innych rękach. Ma ciekawy rodowód, dobry ruch i technikę skoku.
Oczywiście jest dużo lepszych ogierów ale też dużo gorszych, które mają te wyniki na 140.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Frans dnia 29 kwietnia 2024 o 16:02
karolina_, St Schufro nie zdążyłam pokryć bo w PL niedostępny. Nad siwym się zastanawiam ale potrzebuję na kobyłę elastyczności. Zobaczę co urośnie z młodej po Kandym Progres (na razie ma 3 dni).
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Frans dnia 29 kwietnia 2024 o 15:51
Frans, St Schufro jest nadal dostepny z Blue Hors, ale to z dunskim VAT bedzie 2500 ale euro
karolina_, niestety kobyła przeciągnęła termin wyźrebienia i nie zdążyłam pokryć 😅 ale podoba mi się świec po clinton, którego mają. Tylko wyjdzie taki czołg skokowy a ja już skakać na pewno nie będę a kobyła ma płaski galop i ujeżdżeniowo nie ucisnę za wiele, choć korci mnie bo z pewnością byłby to spokojny i duży koń.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Frans dnia 29 kwietnia 2024 o 14:45
karolina_ bardziej pod siebie szukam: wysoki, z elastycznym ruchem, nie celuję w top furę a milego konia swej hodowli. Póki co młoda po Kandym Progres podoba mi się i z pewnością zostaje u mnie.
Furst Aleksandra sporo osób mi poleca i przychylinie patrzę na ten pomysł i jeszcze Dandesa mi polecają. Chciałam San Schufro ale już jest niedostępny. Chico`s Boy - obawiam się, że będzie za gorąco na mojej klaczy.
Popatrzę w Prohipo.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Frans dnia 29 kwietnia 2024 o 14:26
Gdzie mogę przejrzeć stanówki ogierów ujeżdżeniowych dostępnych w Polsce?
Ofertę stacji Ciechoń znam, w ogłoszeniach re-volty czy grupach Facebook jest niewiele ogierów, które mnie zainteresowały.
Wolałabym wysyłkę z Polski w kwocie ok 2500tys zł. Droższe mogę przemyśleć.
paszport konia- co i jak?
autor: Frans dnia 16 marca 2024 o 19:03
Chciałam spytać mądrzejszych (bo kumpela się upiera, że można), mianowicie: jeśli klacz ma pochodzenie młp- po francuskim XO a ojciec ma licencję AES i Zangersheide, to czy źrebak może być uznany w związku selle francais?
Dla mnie jakoś nie bardzo ale znajoma twierdzi, że związek SF uznaje źrebaki XO/Zangersheide.
Pewnie kwestia czy ogier jest uznany w SF?
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Frans dnia 23 września 2023 o 08:33
W Polakowicach taka stajnia jazdy prowadzi, ale nie wiem, czy to ta własnie była mijana
anyann,
Tak, to było to miejsce, tylko na fotach wygląda na większe niż jest w rzeczywistości.
No ale każdy ma inne zdanie o dobrostanie koni.
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Frans dnia 22 września 2023 o 16:53
Pytanie z półki: co to jest !? 😮
Jadąc dziś do domu przez Polakowice, przy samej drodze, dosłownie na podwórku nowowybudowanego domu, są konie 🐎.
Ktoś pomyśli okej, przydomowa stajnia, cóż dziwnego... Tylko tam jest może 15arów 🤔!!! Dwie mikro kwaterki, jedna to wybieg na 6 koniowatych a druga wyglądała jak ujezdzalnia. Na lonżowniku przed domem, tak na oko 8m średnicy, ktoś prowadził jazdę na dwóch większych kucach typu hucułki. Ogólnie cały teren jest mniejszy niż wymiarowa hala.
Dawno tą drogą nie jechałam i po prostu byłam zdumiona na takie warunki pod Wrocławiem, bliskości sąsiadów przy głównej drodze 🤦
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Frans dnia 27 grudnia 2022 o 14:52
Czy ktoś ma informacje o ogierze Casino Royale Equinex Z? Czy jest jeszcze dostępny do hodowli w PL bo w 2021 był szykowany na handel. Może ktoś widział go na żywo?
Z góry dziękuję za info 🙂
Kącik WKKW
autor: Frans dnia 21 listopada 2022 o 18:43
karolina_, będę przeglądać, choć w tym roku mi nie wyszło z kryciem i boję się wtopić znów.
Kącik WKKW
autor: Frans dnia 15 listopada 2022 o 23:24
Perlica, ma 15lat. Tak ochabska.
Kącik WKKW
autor: Frans dnia 15 listopada 2022 o 23:07
karolina_, znajoma poleciła mi młodą wetkę ale widać, że ma dryg i choć ma do mnie 60km to powiedziała, że spróbujemy w przyszłym roku.
Tylko ja bardzo chciałam Quidama lub inne linie z moich czasów... a one albo padły albo mają grubo ponad 20lat 😅 zależy mi na ruchu. Kobyła ma poprawną technikę skoku i przyzwoity ruch ale ja bym chciała uzyskać dobry ruch (jestem realistą i na bdb czy fenomen nie liczę póki co 😜😉.
Jakieś sugestie na jakie linie/połączenia zwrócić uwagę?
Kącik WKKW
autor: Frans dnia 15 listopada 2022 o 21:35
Frans, a co to za klacz po Devin ? Miałam klacz po Devin, one się fajnie sprawdzały w wkkw.
Perlica,
Jest od matki po Dzielżan.
Nie popisałam się elokwencją zbytnio. Ale prestiż weta, pod opieką którego znalazła się klacz wyłączył moje ograniczone zaufanie.🙄
Znalazłam ogłoszenie na re.volcie i ustaliłam bardzo szczegółowy kosztorys stanówki (transport, utrzymanie, opłatę za weta, bo była to inseminacja oraz co gdy dojdą dodatkowe koszty).
Po pierwszej nieudanej próbie inseminacji miałam wyszczególnione koszty. Jednak poprosiłam o kontakt do weta, który zapewniał o dobrej jakości nasienia i dobrej kondycji klaczy. Więc zdecydowałam się spróbować jeszcze raz po ustaleniu kosztów. Zgodziłam się i spytałam jak mam się z nim rozliczyć- powiedział, że obojętne albo z osobą, z którą ustalałam stanówkę albo z nim.
Zadzwoniłam do osoby od stanówki, że po drugiej inseminacji chcę klacz zabrać i nie będę czekać do potwierdzenia źrebności. Wyznaczyliśmy termi odbioru klaczy i zapytałam o potwierdzenie kosztów- no i się zaczął cyrk. Bo wet przekazywał do "stajni" zupełnie odmienne informacje niż była rozmowa ze mną.
I dzień przed odbiorem klaczy, zadzwoniła jakaś kobieta, zarzucając mi porzucenie w jej stajni konia, że mi go nie wyda bo weterynarz powiedział, że nie chcę zapłacić za nic, że się z nim nie rozliczyłam i nie ma ze mną kontaktu (prawie codziennie korespondowałam z sobą z re.volty a z wetem utrzymywałam kontakt tel ).
Dzwonię do Weta, który twierdził co innego ale za to zasunął rachunkiem tak ponad 1000zł wyższym niż miał być. Zabawa w głuchy telefo i mnóstwo nerwów- totalna FARSA i tekst, że frycowe trzeba zapłacić 😡
Okazało się, że kobieta jest wł. ogiera a osoba z re.volty to jej partner życiowy, którego w rozmowie ze mną się wyparła i stwierdziła, że nie interesuje jej co z nim ustalałam bo kowota jaką jestem jej winna jest zupełnie inna.
Pomijam fakt, że durna zapłaciłam ale jednak kwoty z korespondencji pisemnej gdyż poinformowałam, zę jadę z policją po konia, choć prawnik zalecał pozostawienie klaczy do badania źrebności).
Ale jeszcze zostało wyjaśnienie rachunku weta bo z 1200zł rachunek wzrósł do 2900. Po braku opanowania z mojej strony doszliśmy do porozumienia i za dwie inseminacje z płukaniami i pozostałymi kosztami oraz dojeździe wyszło 1900zł. Choć do dnia dzisiejszego nie otrzymałam rachunku ani dokumentacji medycznej.
Finał:
Na miejscu moja klacz była szkieletem pokrytym skórą a ogier stał obok w podobnej kondycji (zdjęcia ogiera i filmy były nie adekwatne do rzeczywistości).
Oczywiście nie omieszkałam zadzwonić do weta aby spytać jak wygląda słaba kondycja konia, skoro moja klacz jest w dobrej. Na załagodzenie rozmowy usłyszałam, ze mu przykro i zaproponował darmową inseminację w kolejnym sezonie gdyż, klacz nie jest źrebna. Był zdziwiony, gdy nie przyjęłam propozycji.
Na błędach się człowiek uczy tylko ta nauka kosztowała zdrowie niczemu nie winnemu zwierzakowi.
Jeśli nie będzie przeciwwskazań to na następny sezon będziemy inseminować wyłącznie w domu.
Kącik WKKW
autor: Frans dnia 15 listopada 2022 o 08:30
Equigravdziękuję 😚
Perlica dziękuję, 🙂 z tego co piszesz są to konie kompaktowe. Mi głównie zależy na ruchu przyzwoitym bo po przerwie jeździeckiej chciałam iść w stronę ujeżdżenia i ewentualnie skoki poniżej C bo już stara jestem.
Karolina_ moja klacz ma bdb głowę, choć jest po dużych przejściach więc dopiero teraz zaczyna wychodzić jaki to fajny koń- jest po devin du maury.
Chciałam pokryć selle francais po quidam de revel ale tegoroczne krycie to była porażka i już 4mies klacz dochodzi do zdrowia. Popłynęłam finansowo jak to wet stwierdził "frycowe trzeba zapłacić".
Docelowo konie mają być tylko dla nas ale na razie nie mam warunków na ogierka. Także jeśli pierwszy byłby ogierek to niestety handlowy i chciałabym pokryć czymś pod siebie ale wrazie potrzeby aby też się sprzedał bez straty. Choć na półkę jaką Equigrav przesłała raczej w tym roku nie będę celować.
Dziękuję Wam za pomoc bo już mam punkt zaczepienia🙂
Kącik WKKW
autor: Frans dnia 14 listopada 2022 o 20:02
Chciałam podpytać w kąciku wkkw czy gdzieś znajdę katalog ogierów kryjących z wynikami w tej konkretnej konkurencji? Może ktoś podpowie gdzie szukać fajnego materiału genetycznego?
Pytając kiedyś o konie do wkkw większość wskazywała na duży dolew krwii(osobiście też jestem tego starego nurtu). Jednak część uważała, że konie z dużym dolewem krwii są w mniejszości i teraz stawia się na ruch w tym samym procencie co na wtrzymałość.
Chciałam poznać Wasze zdanie 😉
własna przydomowa stajnia
autor: Frans dnia 28 października 2022 o 14:55
Dolny Śląsk wg GUSu za IV klasę to ok 35-40tys/ha ale patrząc po ogłoszeniach to od 50 w górę w zależności położenia.
własna przydomowa stajnia
autor: Frans dnia 28 października 2022 o 08:32
shewolf, najlepiej w gminie spytać ile za jaką klasę ziemi chcą. Ewentualnie na stronie GUS można popatrzeć- lecz często rynek wtórny różni się od urzędowych wycen. Do tego, że zaniedbana nie znaczy, że niczyja. Prawo pierwokupu ma dzierżawca jeśli to kawałek gminny. Jak nie ma dzierżawcy to jest ogłaszany przetarg.
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Frans dnia 05 września 2022 o 07:48
karolina_, klacz 15 lat i już chodziła na stawach, a raczej miała problem z poruszaniem ale i nie tylko. Nie wiem co finalnie znajoma postanowiła ale ja konia bym uśpiła zgodnie z zaleceniami wetów.
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Frans dnia 01 września 2022 o 18:11
epk,anetakajper dziękuję Wam za odpowiedzi. Niestety plany poszły do kosza bo klacz finalnie nie dojechała do mnie- była obciążona DSLD.
Konie wielkopolskie/trakeńskie
autor: Frans dnia 08 czerwca 2022 o 20:47
Czy ktoś na forum ma potomstwo po Irbisie?
Zastanawiam się czy nim nie pokryć swojej wlkp po Chleb 😉
Syndrom Head Shaking
autor: Frans dnia 16 maja 2022 o 15:05
Jspia, dokładnie jak pisze Faith jest to droga eliminacji.
Jak kupowapaś konia robiłaś jakieś prześwietlenia czy krew?
Może warto aby konia zobaczył osteopata, podpowie czy nie zrobić rtg np szyji z potylicą oraz głowy czy nie ma zwyrodnień.
Może to worki powietrzne albo zapalenie ucha środkowego - często ludzie o tym piszą na zagranicznych forach.
Jeśli wet wykluczy alergię.
Rozumiem, że ciężko się rozstać ze zwierzakiem zwłaszcza, że nie wiadomo gdzie trafi ale jeśli masz możliwość a nie śpisz na pieniądzach, to oddaj sprzedającemu- HS to studnia bez dna.
Syndrom Head Shaking
autor: Frans dnia 15 maja 2022 o 18:45
Jspia, kwestia czy koń robi tak przy próbie kontaktu a na luźnej wodzy nie? Wtedy szukamy problemu np. zwyrodnieniowego.
Gdy koń pokazuje HS tylko w konkretnych sytuacjach to warto go poobserwować czy nie jest to na tle nerwowym lub daje znać, że coś gdzieś boli.
Syndrom Head Shaking
autor: Frans dnia 15 maja 2022 o 18:41
MadamGrace, u nas HS wywoływało na początku słońce w połączeniu z temperatury. Konia miałam od źrebaka i od zawsze miał nurtujące mnie zachowanie, lecz o HS dowiedziałam się gdy miał 8lat.
Teorii weci i fizykoterapeuci mieli od groma, lecz gdy w upalny dzień koń szalał bo nie wiedział co zrobić z głową, zaczął padać deszcz to w sekundzie mogłam kręcić zwroty, robić ciągi itd. No i teorie padały. Nawet komórki macierzyste robiłam, prócz innych drogich terapii.
Wg weta z Nowej Zelandii doszło do jakiejś kompresji w czaszcze podczas porodu co powodowało HS (wstyd się przyznać lecz nie znam dobrze angielskiego więc te tłumaczenia były różne od innych osób).
Każdy koń jest inny i zupełnie co innego może powodować HS.
Syndrom Head Shaking
autor: Frans dnia 12 maja 2022 o 20:33
Mój HS biega już po wiecznie zielonych łąkach ale nadal drążę temat. Nasz przypadek był bardzo skrajny i jakieś 10 lat temu bym wszystko zrobiła aby przestał odkopywać sobie głowę ale gdy konsultowałam gdzie się dało różne zachowania koni z HS to bardziej bym się skupiła na znalezieniu przyczyny niż maskowaniu objawów.
Niestety PENS może spowodować natężenie objawów i sam zabieg trzeba powtarzać.
Leki typu gaba... czy cytro... niestety ale w większości mają negatywny wpływ na zdrowie koni mimo (u niektórych) chwilowe zmniejszenie objawów.
Osobiście obraziłam się na weta, który zaproponował mi uspienie konia gdy miał ok 11 lat, ale niestety w naszym przypadku koń przez większą część roku żył w niesamowitym bólu.
Uśpiłam z innego powodu ale HS postępowało bardzo agresywnie w ostatnich miesiącach jego życia, więc i tak zaczęłam przyzwyczajać się do myśli, że za jakiś czas będę musiała mu ulżyć.
Z moich info nawet złe skątowanie kopyt może powodować HS co za tym idzie różnego rodzaju krzywizny i napięcia.
Również metale ciężkie pobierane z paszą oraz alergie pokarmowe krzyżowe, których u koni nie da się wykryć.
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Frans dnia 30 kwietnia 2022 o 22:29
zaz12, nie wiem czy w Ramiszowie są jeszcze przydomowe stajnie, ale u Państwa Marzec na pewno jest poniżej 1000zł.
własna przydomowa stajnia
autor: Frans dnia 29 kwietnia 2022 o 17:02
Czy podpowiecie mi jakich używacie kamer on-line?
Tylko ja potrzebuję na kartę sim gdyż WiFi z domu nie złapie. Czy jest różnica w obrazie między 2mpx a 5mpx?, gdyż jedni producenci mówią, że tak a drudzy, że może mieć 20 a obraz będzie lipny przy kiepskim procesorze i lepiej 2mpx ale na sony.