Dobry wieczór wszystkim 😉
Ostatnią godzinę spędziłam na czytaniu tego tematu oraz obejrzeniu filmu nadesłanego tutaj czy przejrzeniu podanych stron z przykładami dobrze dopasowanych siodeł.Tak jak pozostali,ja również chciałabym poprosić was o rady w sprawie dopasowania siodła.Tak więc zaczynam :
Rok temu na wsi poznałam klacz zimnokrwistą.Już od pierwszego spotkania miałam oferowaną jazdę na niej,aczkolwiek dopiero w tym roku,pokusiłam się o wyjęcie starego siodła i "przeczesanie" zawartości stajni. 🙂 Na wsi,wiadomo,nie ma sprzętu z górnych półek.Przejdę do rzeczy :
kobyłka prezentuje się tak :

a stare siodło tak :

Nie znam rozmiaru ani firmy siodła.Wiem jedynie,że baaaaaardzo dawno temu było kupione od Niemca,który likwidował swoją rekreacyjną stajnię.
Na klaczy siodło prezentuje się mniej więcej tak :


w ruchu :


Nie posiadam lepszych zdjęć.Ciężko mi cokolwiek zrobić,ponieważ klacz znajduje się 70km od mojego domu...
Po kilku jazdach odbytych w tym siodle mogę powiedzieć,że siodło często zsuwa się na boki,jednak to po prostu kwestia mocnego dopięcia popręgu i jest bardzo "rozciągliwe" - rozciąga się na szerokim grzbiecie prawie jak gąbka albo coś podobnego.Niestety mam wątpliwości co do dopasowania go na grzbiecie kobyłki - uważam,że za bardzo do przodu je zakładam,przez co podczas jazdy mam wrażenie,że zsuwam się do tyłu.Mam również problemy z prawidłowym dosiadem - głównie staję w strzemionach,telepię się jak worek,a zadanie utrudnia mi sam koń,który nigdy nie był jeżdżony pod siodłem.Tylni łęk wydaje się lekko unosić.
Co o tym myślicie?Czy można coś zrobić,aby to siodło było bardziej dopasowane?Może inny sposób siodłania albo jakaś podkładka?Jak wiadomo,trudno jest dopasować siodło do takiego konia.Niestety,nie stać mnie na nowy model. 🙁 A tu czekają jeszcze inne wydatki - ogłowie,wędzidło...Proszę o szybkie odpowiedzi 🙂