Facella
Dawna re-volto wróć!
Konto zarejstrowane: 03 września 2010
Ostatnio online: 07 października 2025 o 03:47
hey look Ma, I made it

Moje prace:
zdjęcia
Najnowsze posty użytkownika:
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 02 października 2025 o 13:50
Jeżeli jesteś na lewym pasie a na prawym jest miejsce, to tak samo łamiesz przepisy jak ten przekraczający prędkość!
ogurek, o to to! Dlatego pytam - czym jest ta mityczna przepisowa jazda, bo blokowanie lewego pasa nią nie jest.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 02 października 2025 o 11:22
efeemeryda, tylko co rozumiemy przez "przepisowo"? Też mi się zdarzyło komuś sprzedać długie, bo sobie lewym na autostradzie jechał 120 i mając kilka razy możliwość zjechać na prawy tego nie zrobił, bo biedactwo później się nie wbije na lewy, bo długi ciąg aut... który sam spowodował. No i niby jedzie przepisowo, ale tak nie do końca. Lewy pas jest do wyprzedzania, nie zwiedzania.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 30 września 2025 o 13:04
EMS, ja wiem że nie każdy się rozpędzi do 140 km/h na odcinku 250 m, sama takim autem jeździłam, tylko dojeżdżałam do końca pasa z gazem w podłodze i miałam zawsze przynajmniej te 100. Nie oczekuję, że ktoś osiągnie prędkość autostradową na takim odcinku, ale no można dojechać do jego końca, można spojrzeć w lusterko, można nabrać prędkości i można nie wpieprzac się tuż przed maskę, mając przed sobą jeszcze 250 m wolnego pasa, zmuszając do gwałtownego wytracenia połowy prędkości i ryzykując życie swoje i innych.
Też zjeżdżam na lewy jak widzę kogoś na rozbiegowym, ale raz że tu nie miałam możliwości, dwa że babka prosto z łuku wyjechała na autostradę, ledwo ją zauważyłam że wyjeżdża.
Sądzę że jestem kierowcą uważnym, obserwuję i przewiduję sporo sytuacji, udało mi się uniknąć już kilku stłuczek, które byłyby nie z mojej winy. Tylko zastanawiam się kiedy ktoś tak odjebie na drodze, że nie będę w stanie nic z tym zrobić i mnie skasuje...
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 30 września 2025 o 09:45
kotbury, hehe, jadę 140 prawym, z samego początku pasa rozbiegowego wyjeżdża mi przed maskę PANI, co w lusterko patrzy chyba tylko po to żeby się podziwiać. Wyhamowałam do 70, na lewy uciec nie mogłam. Po coś ten rozbiegowy ma 250 m długości, żeby nie wyjeżdżać bez prędkości 🙄 jakbym miała gorszy refleks, mniej sprawne hamulce, była rozproszona czymś, to by nas obie zabiła. Do stajni dojeżdżam autostradą i nie wiem co się dzieje z ludźmi ostatnio, ale chyba im lusterka pourywało, co rusz ktoś robi podobnie idiotyczne manewry z zajeżdżaniem drogi.
czapsy i buty
autor: Facella dnia 29 września 2025 o 09:32
livkaolivqa, żeby zrobić to estetycznie trzeba mieć igły do skóry i maszynę typu heavy duty, bo tę wstawkę trzeba wypruć, uciąć i wszyć na nowo. Na zwykłej maszynie tego nie zrobisz, połamiesz tylko igly. Dlatego trzeba to zanieść do szewca do poprawki.
moda, ciuchy etc...
autor: Facella dnia 28 września 2025 o 15:19
keirashara, kurde nie doczytałam o tych ramiączkach. To może w ogóle body bez ramiączek? Widziałam takie w Calzedonii, ale to było kilka miesięcy temu...
moda, ciuchy etc...
autor: Facella dnia 28 września 2025 o 13:12
keirashara, a musi być koniecznie body? Są takie halki lekko modelujące wycięte poniżej biustu, zamiast go spłaszczać to podnoszą 😉
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 23 września 2025 o 16:33
infantil, mi by nie przyszło do głowy wysyłać cv na lektora j. ang., bo uważam że za słabo mówię na takie stanowisko, a mam C1 potwierdzone certyfikatem i pracuję głównie po angielsku… a co dopiero ktoś bez znajomości języka w ogóle (wstaw emotkę wybuchającego mózgu)
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Facella dnia 20 września 2025 o 17:12
Gillian, nigdy w życiu nie będę mieć ciemnych. Miałam w wynajmowanym mieszkaniu czarne blaty w kuchni i o zgrozo łazience, jedno umycie rąk i całe szorowanie wpizdu. Wolę nie myśleć jak by wyglądała podłoga. W tym samym mieszkaniu były takie panele, szare w idiotyczne ciemne ciapki i kreski, pamiętam że kiedyś dobre 20 minut szorowałam je na kolanach tylko po to by odkryć, że w tym miejscu to jest taki wzór paneli. Koszmar. Na jasnych widać każdy paproch z kolei, ale to wystarczy odkurzaczem przejechać i z głowy.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Facella dnia 20 września 2025 o 15:19
Ja się zastanawiam nad zakupem mopa parowego, bo nie ważne ile wody czy płynu do podłóg użyje (w sensie czy malutko, czy dużo) to i tak zostają mi smugi i mam wrażenie, że podłoga jest ciągle brudna, więc myję ją co dwa dni 🤣 chyba że macie jakiś magiczny środek do starych, jasnych paneli na których pod słońce nie będzie widać wzoru mopowania, to chętnie przygarnę polecajki.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 15 września 2025 o 18:20
O i proszę - chyba nikogo nie znalazł, bo nagle już nie oferuje pensjonatu, a "wynagrodzenie i premię".
Szkoda tylko że trafi tam prawdopodobnie ktoś, kto nie widział jak ten człowiek odnosił się do innych w swoich odpowiedziach...
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 14 września 2025 o 17:34
lhp, nie wiem kiedy ostatnio rozmawiałaś ze studentem albo stażystą, który rozważa specke z radiologii. Oni się realnie boją AI. Zresztą niedługo będzie widoczny pik zainteresowania speckami zabiegowymi.
Co do postępowania przy guzkach – to nie pacjent jest od tego by stwierdzać, czy schemat się zgadza. To lekarz ma to wiedzieć i idąc do specjalisty z danej dziedziny oczekuję, że tak podstawowe informacje będzie posiadać. To jest nieweryfikowalne dla większości pacjentów. Ja będę drążyć bo taka jestem, że jak coś mi się dzieje zdrowotnie to zrobię rajd po lekarzach aż ktoś ustali przyczynę, a ktoś inny przyjmie słowa lekarza za pewnik. I o ile ten zdiagnozuje zmianę której nie ma i ten pacjent ma szansę trafić do kogoś, kto go z tego błędu wyprowadzi i pomoże zrozumieć co się dzieje z jego zdrowiem, o tyle w drugą stronę – pominięcie istniejącej zmiany – może pacjenta doprowadzić do grobu, bo przecież pandoktur powiedział, że tam nic nie ma, więc po co sprawdzać, a że boli to ja chyba po prostu już tak mam.
Ja nie mówię, że nie ma dobrych lekarzy. Oczywiście że są! Tylko trafić do nich to trzeba mieć szczęście albo wiedzieć do kogo pójść. A tego się nie dowiesz z opinii w necie. I możesz 10 lat odbijać się od lekarza do lekarza, wydając na to potworne pieniądze, aż w końcu fartem trafisz do kogoś, kto nareszcie będzie w stanie pomóc, a nie tylko zbywać kolejną maścią czy tabletką.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 14 września 2025 o 13:51
galopada_, tylko że dopóki nie pójdziesz, to się nie przekonasz. Znam doskonałych lekarzy którzy mają zero opinii na portalach typu znanylekarz, bo nie przyjmują prywatnie. Albo mają złe opinie, bo zamiast wypisać co pacjent sobie zażyczył, kierują na badania i drążą, a pacjent chciał akurat tylko kod recepty, nie szukania źródła problemu. Byłam u lekarzy, którzy mają 5⭐, a pacjenta traktują jak kogoś, kto przeszkadza im w ich pracy albo gadają takie bzdury, że słabo się robi. Neurolog z nienagannymi opiniami w necie powiedział mi, że na migreny mam nosić czapkę z daszkiem w lecie, jak mu powiedziałam, że tak robię, to stwierdził, że w takim razie mam jej nie nosić 🤣 no ludzie. Moja pierwsza psychiatra po pierwszej wizycie nakazała umawiać się na teleporady. Cena jak za normalną wizytę, rozmowa trwała 5 minut, na pytanie o objawy po lekach – to kwestia czasu, przejdzie, tu kod recepty. Po czym idę do apteki a kod okazuje się być anulowany, ja zostaję nagle bez leków – jako lekarz pewnie wiesz że to chujowa sytuacja. Czemu kod był anulowany? Bo nie zauważyłam, że po teleporadzie nie poszła mi płatność w banku i pani psychiatra po dwóch dniach bez żadnej informacji o nieotrzymaniu płatności anulowała mi receptę. Mój obecny psychiatra każe mi przychodzić do siebie, z początku co miesiąc, teraz co trzy bo współpracujemy już od lat. Zmienił mi leki na takie, które nie dają mi żadnych skutków ubocznych i działają już przy minimalnej dawce. Zawsze ze mną porozmawia, zaplanuje dalsze leczenie, rzetelnie skontroluje. Siedzę u niego zawsze 20 minut minimum, omawiamy plany na przyszłość i zabezpieczamy mnie pod kątem ich realizacji. Nie znajdziesz ani jednej opinii na jego temat w internecie, nie przyjmuje prywatnie. Nie ma w zasadzie żadnych czynników które mogłyby pomóc w tym "świadomym wyborze lekarza", dopóki nie poleci ktoś z wewnątrz, komu ufasz, że wie co mówi. A i tu można się przejechać – moja szefowa, radiolog z 30-letnim doświadczeniem, stwierdziła mi birads3 w piersi, skierowała na MRI bez kontrastu (🤣😉, orzekła: włókniak, birads3 zostaje, nie ruszamy chyba że zacznie się coś niedobrego dziać. Zdarzyło się odwrotnie, to co wymacałam przy samobadaniu przestało być macalne, super. Na kontrolę poszłam gdzie indziej, bo się przeprowadziłam, radiolog nic nie zobaczył. No to się naiwnie ucieszyłam, że mi guzek w piersi zniknął, choć niepokój pozostał, że może jest, tylko ten lekarz go nie zauważył? A ostatnio zaczął znowu być macalny i bolesny, więc poszłam do specjalisty typowo od USG piersi, czekałam prywatnie 3 miesiące na wizytę, birads1 – to co szefowa zakładu diagnostyki obrazowej rozpoznała jako włókniak okazało się gęstszym utkaniem gruczołów. I samobadanie w moim przypadku jest bezcelowe, muszę nie rzadziej niz co roku chodzić na USG, bo mam taką strukturę, że w zależności od fazy cyklu mogę czuć bolesne guzki. Tzn. badam się sama dalej, jak guzek będzie wyczuwalny bez względu na fazę, to mam gnać na USG. I niby ufałam szefowej, że wie co robi, a zdiagnozowała mi łagodną zmianę której nigdy nie było – włókniaki ot tak nie znikają. Tylko co ja się naprzeżywałam przez to to moje. Więc jak jakiś debil odwala fuszerkę, to ja nie będę udawać, że wszystko jest git, bo na tym realnie cierpią ludzie.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 14 września 2025 o 06:31
infantil, jak masz taką dobrą pamięć to pewnie też pamiętasz, że świadomie zrezygnowałam ze studiów na ŚUM tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego. Ale rozumiem że wygodniej ci było zignorować ten fakt.
galopada_, nawet nie musiałabym poprawiać matury. Akurat od bazy na LEKu się odchodzi, teraz jest ostatnia sesja wg dotychczasowych zasad. Na wiosnę już baza "nie wchodzi".
Nie trzeba kończyć medycyny żeby widzieć jak pacjenta doją na hajs w prywatnych gabinetach i zlewają, jak strzelają w ciemno z lekami zamiast zlecić podstawowe badania. Jak coś minimalnie wykracza poza specke to już klapki na oczach, bo "ja się tym nie zajmuje".
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 13 września 2025 o 22:48
galopada_, wysoki wynik LEKu nie wyklucza z bycia idiotą. Ci z niższym się nie dostają, bo wynika to z popularności tej specki. Tam idą ludzie, którzy chcą zarobić a się nie narobić i potem pacjenci jak Milla szukają pomocy w necie, bo dermatolodzy kasują 500 zł za 10 minut wizyty na której przepiszą maść i spierdalaj pani.
Psst, na radiologię parę lat temu jeszcze trudniej się było dostać, ale teraz się obsrali AI. Z radiologami pracowałam bezpośrednio i w sumie dobrze że większość z nich pacjenta widzi tylko w formie skanów na ekranie.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 13 września 2025 o 17:23
Milla, jeśli to jest związane z cyklem, to idź do ginekologa-endokrynologa. Na derme idą tacy idioci że strach ich słuchać.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Facella dnia 12 września 2025 o 10:20
madmaddie, jak miałam problem z piciem wody, to mój facet zaznaczał mi markerem na butelce podziałki z dopisaną godziną. Czyli jak wychodziłam na 8 do pracy, to 12 wypadała w połowie butelki. Działało.
Problemy techniczne z r-v
autor: Facella dnia 12 września 2025 o 10:19
martrix, mam to samo tylko na odwrót - na telefonie mi nie działa, na kompie jest normalnie.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Facella dnia 10 września 2025 o 19:38
Perlica, mam znajomych na Podkarpaciu. Nie dostali w nocy żadnej informacji żeby zostać domu, tylko alert rcb o 8 rano, żeby zgłaszać jeśli znajdzie się pozostałości dronów. Ode mnie rano się dowiedzieli, że coś w ogóle miało miejsce w nocy. Ja się dowiedziałam w nocy z Twittera. W żaden sposób ten incydent na nich nie wpłynął, nie było nagłego zrywu panikujących uciekinierów na zachód, nie było syren alarmowych, nie zamknięto szkół. Jedynie lotniska miały i nadal mają młyn – kolega pracuje na Balicach i mówi, że w zasadzie od wieczora bez przerwy zawijają do nich jakieś wojskowe jednostki, których na flightradarze nie zobaczymy.
Nie wiem jakie informacje chcesz zweryfikować, jak coś to mogę dopytać.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 07 września 2025 o 12:15
Na fanpage już komentarze ukryte, ale w grupie gdzie post został udostępniony nadal są, tylko tam nie ma żadnego stojącego po stronie pracodawcy, ojej
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 04 września 2025 o 01:18
Czytam sobie wątek kaskowy i znowu mnie wk...a olewatorskie podejście do kwestii kontuzji i zdrowia wśród jeźdźców. Nie lubię podejścia pt. "spadłaś i straciłaś przytomność? Wsiadaj z powrotem" albo "masz wstrząśnienie mózgu? To co, jutro trening?" albo "mam ortezę na nodze ale i tak pojadę na te zawody". I takie ciśnienie na jak najszybszy powrót w siodło, jakby czas na dojście do siebie W PEŁNI miał być ujmą albo słabością.
Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: Facella dnia 01 września 2025 o 23:08
Meise, jako że ja w czerwcu rypnęłam i wylądowałam z wstrząśnieniem (ale nie tak poważnym jak Twoje) w szpitalu... Kup nowy kask. Ja wiem że kieszeń boli, ale pomyśl sobie, co by było, gdyby tym razem Cię kask zawiódł.
W całej mojej karierze jeździeckiej koń mi się wyglebił raz na lonży, nawet na nim nie siedziałam. Wyłożyć się z koniem dwa razy w ciągu miesiąca to nie jest pech, to głupota.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 30 sierpnia 2025 o 02:12
Meise, to ja tak miałam jak wsiadłam w Equipe, które w ogóle było dla mnie za duże w każdą stronę, a i tak siedziałam lepiej niż w czymkolwiek innym 🤣 Erre na mnie takiego wrażenia nie zrobiło, ale to pewnie też kwestia modelu, bo fakt one są mięciutkie.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: Facella dnia 29 sierpnia 2025 o 21:01
Piaffallo, dzięki, ale już po ptokach, mnie interesowały dzisiejsze dwulatki. Nawet wyników nie idzie znaleźć poza podium 🙈
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: Facella dnia 29 sierpnia 2025 o 14:20
karolina_, to ja przeciwnie, rzadko jeździmy i zazwyczaj też jadę, ale ten Radzionkow przesunęli i już mi nie pasowało poza weekendem. Przez to rzadko potrzebuję coś obejrzeć, tylko właśnie raz na ruski rok 🤣
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: Facella dnia 29 sierpnia 2025 o 13:42
karolina_, czyli pewnie będzie problem z rewatchem bez płacenia, ehhh
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 29 sierpnia 2025 o 10:50
drabcio, to wtedy sie pisze do supportu. Ostatnio sprzedająca się pomyliła i wysłała mi zupełnie inne buty niż kupiłam, więc oczywiście zrobiłam zwrot, a ta zaznaczyła, że na mój koszt. Buty 15 zł, przesyłka w jedną stronę 8,5 zł, no chyba nie. Napisałam do supportu, wygenerowali mi nowy kod do paczkomatu, dostałam zwrot pełnej kwoty.
Kupiłam sukienkę, w ogłoszeniu że XS, w opisie że XS, na metce S i była za duża, sprzedająca też chciała zwrot na mój koszt i też support to załatwił.
Mnie tam wkurzają przypadki typu jedno kijowe zdjęcie i opis „stan dobry” i później wielkie pretensje po zapytaniu o szczegóły. Szukam sobie teraz kozaków, mam bardzo wąską łydkę więc zawsze pytam o obwód w najszerszym miejscu - „ale ja nic mierzyć nie będę!” (Ok?), „dopasowują się bo mają gumę” (jak będą za szerokie to będą wisieć i guma nic nie zmieni), „będą dobre na normalną łydkę” (moja łydka jest dla mnie normalna, a dla pani jaka łydka jest „normalna”?), „u góry na oko 40 cm” (ale one są za kolano, więc to mi nic nie daje, a na oko to chłop umarł, 2 cm za szerokie to już będzie źle wyglądać) itp., nie muszę dodawać że od żadnej z tych osób butów nie kupiłam 🤣
Dla tych osób jestem pewnie upierdliwą kupującą, ale co mi po butach, których nie będę nosić, bo nie pasują? Nie sram kasą żeby tak robić.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Facella dnia 28 sierpnia 2025 o 16:48
W sumie nie wiem gdzie spytać… Pałac w Zakrzowie jest na sprzedaż jako opuszczony, gmina wypowiedziała klubowi najem terenów i budynków – czy LKJ Lewada się zwija, przenosi?
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 28 sierpnia 2025 o 12:42
kotbury, jak druga osoba ma apke to można jej przesłać bezpośrednio do apki odbiór paczki. Czyli robisz forward ale nie smsa tylko z poziomu apki, żadna różnica a można odbierać bezdotykowo. Można też bez problemu zalogować się na swoje konto na dwóch urządzeniach - ja tak mam.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 28 sierpnia 2025 o 12:06
Apka nie bez powodu pokazuje która skrytka Twoja 😁 chociaż ja i tak wolę zaczekać te 15 sekund, niż później się użerać z cudzą paczką.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Facella dnia 28 sierpnia 2025 o 00:03
patkahm, ja jestem sceptyczna, już na zdjęciach widać że to musi być zamocowane ciasno i maksymalnie wysoko - nie każdy koń będzie to tolerować, a nawet jak będzie tolerować to i tak może to prowadzić do niepotrzebnych napięć.
No i ciekawe jak wygląda kwestia mycia, gdy koń się osra na rzadko.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 27 sierpnia 2025 o 23:58
Plamkakochanie, mnie wkurza że equipe jest na lateksie, moja dupa uwielbia te siodła, ale co z tego jak opcji dopasowania zero 🤣
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Facella dnia 27 sierpnia 2025 o 15:45
ogurek, na mnie się kiedyś baba pod paczkomatem darła, że ukradłam jej paczkę. Otworzyłam sobie skrytkę z apki zanim ona w ogóle do panelu podeszła 🤣
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: Facella dnia 27 sierpnia 2025 o 11:26
keirashara, brilu? Nie wiem jak teraz, kiedyś dużo mieli wysokich i nie w szpic, a mega wygodnych. Patrz na tabelę wymiarów, bo ja od nich czasami musiałabym brać 35 🙈 a normalnie noszę 37. Ostatnio trafiłam piękne bordowe czółenka na vinted i puściłam w świat bo właśnie były za duże.
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: Facella dnia 25 sierpnia 2025 o 11:17
Chyba muszę jeszcze poczekać, aż będzie bardziej "sezon" na kozaki, bo pomimo temperatur wybór jest mizerny 😅 nic wąskiego nie znalazłam, te z altercore niestety mają 34 cm. Ale dzięki za polecajki, będę polować, na razie wracam na vinted truć o wymiary 🤣
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: Facella dnia 22 sierpnia 2025 o 22:51
keirashara, wiesz co, miałam jedne wojasa właśnie, 34 cm w obwodzie i już był luz na tyle widoczny, że źle to się układało 😅 ja muszę mieć takie ściśle przylegające, żeby ledwo ledwo rajstopy się mieściły, bo mają być do spódnic i sukienek. Altercore sprawdzę, nie pomyślałam o tym że będą mieć wąskie, o Carrini nie słyszałam więc dziękuję za polecajke.
Edit: Carrini ma tylko jeden model za kolano, płaskie i beżowe 😔 ale spróbuję jeden model z altercore.
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: Facella dnia 22 sierpnia 2025 o 10:22
Poszukuję powoli kozaczków za kolano, czarnych lub brązowych, eko skóra, skóra lub zamsz, byle nie lakierowane. Idealnie na słupku do 6cm netto, mile widziana platforma do 2cm. Im prostsze tym lepsze.
Problemem jest moja wąska łydka - 31cm w obwodzie. Póki co wszystko odsyłałam, bo było za szerokie... Gdzie szukać?
Młode Konie
autor: Facella dnia 18 sierpnia 2025 o 23:07
Perlica, do siwych obowiązkowo fioletowy szampon raz na czas i zawsze przed zawodami, bo inaczej będą żółte i żaden talk nie pomoże 😂 i szmata na ogon dzień przed
Młode Konie
autor: Facella dnia 18 sierpnia 2025 o 19:20
Perlica, znałam kilka koni ze stadniny nad Wigrami i to wszystko były fenomenalne zwierzęta z fajnym papierem, świetne w pracy. Gratulacje!
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Facella dnia 17 sierpnia 2025 o 22:39
magda, można płynąć też nad grzbietem konia, z boku może to wyglądać jakby płynęło się na nim. Nie działa z kucykami i krótkoszyjnymi.
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Facella dnia 13 sierpnia 2025 o 16:14
flygirl, na podstawie interfoto i pojedynczo: puszka ok. 1000 zł, 70-200 zależnie od wersji ok. 2000-4000 zł, ten 18-270 znalazłam tylko Tamron ok. 800 zł. W zestawie trzeba liczyć z 500 zł mniej.