bezmyślność ludzka nie ma granic !!!
autor: Salutka dnia 16 czerwca 2010 o 13:44
ślady na grzbiecie są po rajdzie na który jechał na niej jej właściciel. Ale jak dokładnie do tego doszło, że koń się odparzył nie mam pojęcia ponieważ wtedy stała w Sławkowie, a nie w Mysłowicach. Wiem na pewno, że nie była jedynym koniem który wrócił z mocno odparzonym grzbietem....