Derkaa

Konto zarejstrowane: 26 lipca 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 08 sierpnia 2009 o 14:54
A od czego ma te blizny na pyszczku?
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 27 lipca 2009 o 13:48
Pytałam się cioci, powiedziała że zapyta się jak będzie tylko mogła.
Dziś jadę obgadać z Angeliką całą sprawę 😉
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 27 lipca 2009 o 12:21
Jak dla mnie powinniśmy jeszcze uzbierać dodatkowy tysiąc żebyś wyszła z gniadym na prostą ( 6000 + 1000= 7000zł ). Tzn. cześć na jedzenie, sianko. Tak żeby wystartować od nowa.

Tak się cieszyłam jak zobaczyłam tą kwotę, byłam w siódmym niebie  😍 coś cudownego, jednak to nie wszystko...
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 26 lipca 2009 o 19:56
Świetnie, na pewno Baskar będzie skakał z radości jak się dowie ile dobrego staramy się dla niego zrobić 😉
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 26 lipca 2009 o 19:38
O co chodzi z tymi cegiełkami?
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 26 lipca 2009 o 15:43
wiem jak on cierpi, ale ważne że dobrze się czuje
jednak mam nadzieje że kaszel mu przejdzie, bo to też go będzie osłabiało
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 26 lipca 2009 o 14:45
jeszcze dziś postaram się dowiedzieć i napisać ile będe miała sił...
Teraz widze że ciocia ma gości więc nie wypada iść ale przed wieczorem pójdę jak będzie w domu.
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 26 lipca 2009 o 14:25
Mam sąsiadko-ciocie w urzędzie miasta, zapytam się jej czy może coś załatwić.
Ona ma wielkie serce i na pewno postawa się pomóc.
Jak się wszystkiego dowiem to postaram się załatwić co potrzebne
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: Derkaa dnia 26 lipca 2009 o 14:10
Moge zorganizować zbiórkę pieniędzy z koleżankami z stajni, staniemy gdzieś na rynku i postaramy się zebrać troche pieniędzy. Ale, nie mam pojęcia czy potrzebna jest zgoda kogoś (?) Rodzice się zgodzili, ale nie wiem czy ktoś inny też musi coś wiedzieć czy coś, jak to jest?

Sama też postaram się wpłacić trochę na konto, wiem że to nie będzie duża kwota, za co przepraszam, ale sumienie nie będzie mnie dręczyć że nic nie pomogłam.