hippocamp

Konto zarejstrowane: 26 lipca 2009
"Gdy się gubisz, to wiatr wiejący złap w dłonie i krzyknij mocno z całych sił: tak bardzo kocham konie!"

Najnowsze posty użytkownika:

Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 23 sierpnia 2009 o 18:13
Prosiaczek widzę wygląda rewelacyjnie , super!!

Pozdrawiam wszystkich
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 28 lipca 2009 o 13:53
Przyczyną są zazwyczaj pasożyty z rodzaju Habronema. Schorzenie występuje przede wszystkim z powodu osłabienia organizmu i to jest w większości przyczyną.Jeden organizm jest w stanie walczyć a drugi bardzo szybko się poddaje tak jak w przypadku Baskara. Negował bym tutaj jednak to że rany letnie biorą się z zaniedbania , niestety nie znam takiej osoby która jest w stanie upilnować , uchornić konia przed skaleczniem a co za tym idzie przed rozwinięciem się całkowicie infekcji tj. występowaniem otwartych, trudno gojących się ran których powierzchnia może być pokryta owrzodzeniami.
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 27 lipca 2009 o 22:15
bera7 mam problem z bazą i się nie chcą wyświetlać  🙁  Ale za cegiełki Ci dziękujemy. Ja myślę o młynie już dzisiaj gadałem ze znajomymi 🙂
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 27 lipca 2009 o 21:46
Witam ,

Chciałem poinformować , że cegiełki pojawią się jutro ponieważ mamy mały problem z bazą danych 🤔 . Już jutro wszystko będzie widoczne , gdyby ktoś miał jednak jutro problem z zobaczeniem cegiełek proszę o bezpośredni kontakt ze mną.

Wracając do Gniadego muszę powiedzieć , że wygląda na zadowolonego . Jak zwykle ta "minka" do fot.

Pozdrawiam wszystkich .
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 27 lipca 2009 o 12:28
Dzień dobry 🙂

Pierwsze cegiełki na sklepie pojawią się dzisiaj ok 16tej.

stona sklepu : www.hippocamp.pl

Przypominam iż wszystkie środki pozyskane ze sprzedaży cegiełek trafią na konto Marty i Baskara.

Pogodnego dnia.
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 26 lipca 2009 o 20:56
Baskar jak zwykle poważna mina do fotki 🙂 Wygląda świetnie i widać , że mu się tam podoba.
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 26 lipca 2009 o 19:44
A już jutro na sklepie będzie można zakupić produkty przeznaczone specjalnie na akcje Gniadego. Tzn całkowity koszt przejdzie na konto Marty i Baskara.
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 26 lipca 2009 o 19:30
Plakaty i zbiórki publiczne wymagają zezwoleń od stosownych władz. Ale nasza firma podczas wyjazdów na zawody będzie się w miarę możliwości starała wystawiać "puszkę" na Gniadego , mamy nadzieję że to również przyniesie dodatkowe "grosze".
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 26 lipca 2009 o 19:18
No też liczę na to , że już się pożegna z tymi ranami . Na sklep wejdą cegiełki za jakiś czas , ekipa już nad tym pracuje.
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 26 lipca 2009 o 19:06
Z tego co mnie się udało dowiedzieć nie ma się co martwić , zabieg nie powinien się przesunąć , to tylko mini przeziębienie . Najprawdopodobniej przyczyną może być to że podczas podróży koń się spocił i najnormalniej na świecie go przewiało. Mały kaszel ale bez towarzyszącej gorączki i bez spadku apetytu więc sytuacja opanowana.
Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: hippocamp dnia 26 lipca 2009 o 11:48
Witam Was serdecznie.

To mój pierwszy post na tym forum. Aktualnie pomagam Marcie i Baskarowi  w tej trudnej sytuacji jak tylko mogę. Koleżanka z tego forum "ninevet" miała okazję też mnie poznać, ponieważ byłem z Martą podczas transportu Gniadego do Gliwic. Jednocześnie chciałbym zaproponować inną formę pomocy dla Gniadego, a mianowicie cegiełki, które mogę sprzedawać u siebie w sklepie. Jeżeli ktoś z Was chciałby jeszcze pomóc i ma jakieś końskie rzeczy, z których już nie korzysta, zdjęcia, kalendarze, obrazy, to przesyłajcie je do Marty, a ja będę wystawiał je w formie cegiełek na swoim sklepie. Wszystkie zebrane z tego pieniądze pójdą dla Gniadego. Napiszcie co o tym sądzicie. Wyleciałem z takim pomysłem, po też chwytam się wszystkiego, ale jeżeli stwierdzicie, że to bez sensu, to będę myślał dalej. Żeby tylko Gniady był zdrowy! Na dzień dzisiejszy mogę Wam obiecać , że przez okres hospitalizacji będę starał się przewozić Martę do szpitala w Gliwicach.

Wszystkich serdecznie pozdrawiam

M