Baskar i Gniadoszka - historia leczenia Ran Letnich
autor: bandziorka dnia 25 lipca 2009 o 06:41
Gniadoszka,właśnie zobaczyłam fragment reportażu o Tobie i Gniadym w telewizji regionalnej i powiem tylko tyle.....To żaden wstyd poprosić o pomoc kiedy sytuacja do tego zmusza,mocno trzymam kciuki za wyzdrowienie Gniadego i ze swojej strony postaram się wysłać Wam dziś parę złotych.Osobiście nie znam się na koniach , raczej na psach ale nie o to chodzi, uważam że jesteś wspaniałą osobą i gratuluję odwagi i wielkiego serca!!!!!!Będę zaglądała na forum i sprawdzała jak się czuje Twój przyjaciel 🙂
Pozdrawiamy
Marta i Bandzior 🙂