grandziutek

Konto zarejstrowane: 02 kwietnia 2009
Ostatnio online: 03 lutego 2023 o 08:25

Najnowsze posty użytkownika:

SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: grandziutek dnia 22 lipca 2013 o 12:20
Dziewczyny, wiecie gdzie kupię obecnie maść Xterrę? szukam i szukam po sklepach internetowych i znaleźć nie mogę, podałaby któraś jakiś link, namiar na dystrybutora czy cokolwiek?  :kwiatek:
Poszukuję dziwnych hodowli, handlarzy itp dolnośląskie, opolskie
autor: grandziutek dnia 19 marca 2012 o 14:06
nie no jasne, masz rację ja sama nie popieram wykupywania wszystkich koni na targach przez fundacje bo za rok ten sam handlarz pojawia się z innym koniem..interes się mu kręci. W tym roku byłam z Tarą i widze jak to wyglądało...słyszałam wielokrotnie tekst od handlarzy w kierunku dziewczyn które co roku wykupuja tam konie "Ja pamiętam Panią z zeszłego roku"....czyli koleś jest co roku, tak jak fundacje. Błędne koło. Mi chodzi raczej o konie i ludzi w trudnej sytuacji..likwidowane stajnie, ludzie który nie mają warunków na dalsze trzymanie swojego konia itd, ewentualnie własnie jakies dzikie hodowle które wymknęły się  spod kontroli a teraz ktoś chce się pozbyć wszystkiego
Poszukuję dziwnych hodowli, handlarzy itp dolnośląskie, opolskie
autor: grandziutek dnia 19 marca 2012 o 10:31
po co wypowiadasz się w wątku skoro chcesz mnie tylko atakować? nie nie chcę napędzać nikomu handlu i tego nie popieram. Chcę uratować jakiegoś konia w potrzebie tak właśnie jak w wątku do którego skierowano mnie w pierwszym poście a o którym istnieniu nie wiedziałam.

ja jestem bardzo przeciwko wykupywaniu koni na targach itd przez fundacje bo uwazam że to nic nie daje i tylko nakręca handel. popyt nakręca podaż. to oczywiste. nie wiem po co ta agresja. Mam świadomośc wszystkiego, nie mam 13 lat i nie mam wielkiego zapału do zmieniania świata bo tego nie dokonam.

Nie chce mi się kłócić i nie po to się tu odezwałam żeby teraz przyjmować ataki osób które może mają za dużo czasu a chętnie by się z kimś na forum o cokolwiek powykłócały.

Mimo wszystko dziękuję osobą kontaktującym się ze mną na pw o wskazanie miejsc, osób i konkretnych koni. Nie wiedziałam że tyle tego będzie.
Poszukuję dziwnych hodowli, handlarzy itp dolnośląskie, opolskie
autor: grandziutek dnia 19 marca 2012 o 08:51
ale to nie pasuje do działu przyjmę/dam koniowi dom...nie chcę bezczynnie wisiec wśród ogłoszeń i czekać aż to ktoś zgłosi się do mnie...nie szukam konia adpocyjnego z odzysku typu trzeszczkowiec i inne z DOBREGO DOMU  tylko szukam miejsc gdzie sama pojadę, zainterweniuję i wykupię jakieś zwierze. Dwie różne rzeczy
Poszukuję dziwnych hodowli, handlarzy itp dolnośląskie, opolskie
autor: grandziutek dnia 18 marca 2012 o 20:27
Dzięki 🙂 już przeglądam i wczytuję się
Re-voltowe zbiórki na wykup potrzebujących koni
autor: grandziutek dnia 18 marca 2012 o 20:26
Macie jakieś informacje na temat koni z dolnego śląska lub opolskiego??
Poszukuję dziwnych hodowli, handlarzy itp dolnośląskie, opolskie
autor: grandziutek dnia 18 marca 2012 o 19:37
Szukam konia do towarzystwa, teoretycznie rozglądam się po znajomych mi stajniach, allegro, inne portale ogłoszeniowe, ale pomyślałam że skoro już każdy mój koń był z odzysku to i ten także może być. Wiem że w Waszych okolicach pewnie nie brakuje ludzi podejrzanych, dziwnych hodowli, handlarzy czy hodowli poprzez "łazi, kryje się wszystko ze wszystkim" w strasznych warunkach itp.

Szukam namiarów na takie miejsca, gdzie mogłabym pojechać, oglądnąć co jest na stanie i próbować jakieś zwierze wykupić. Liczę się z tym że takie konie z odzysku często mają świerzba, wrzody, robale, mega zaniedbane kopyta, problemy z czym się tylko da...ale sama wyprowadzałam z takich bagien swoje konie i teraz wiem że lepszych bym nie znalazła.

Najbardziej zależałoby mi na odległościach do ok 200km od Wrocławia czy Opola, ale jak macie jakieś "perełki" to też poproszę 🙂

Może tym sposobemudałoby się uratować jakiegoś konia którego los męczy Wasze sumienie od jakiegoś czasu... proszę o namiary na pw
KONIE DO WZIĘCIA W CIĄGU SIEDMIU DNI
autor: grandziutek dnia 02 kwietnia 2009 o 20:40
ja mam konia którego łapałam jako całkowicie dzikiego, nie dawał do siebie podejść na 50 metrów, właściciel w stanie nietrzeźwym sam przyznał że go bił "bo ten łobuz był niegrzeczny", koń telepał się ze strachu na widok człowieka, gdziekolwiek nie był zagoniony to wszystko tratował, wyłamywał deski i uciekał...był tak z całym stadem....5h go łapałam po wielkich polach z koleżanką i kolegą, złapaliśmy go dopiero po zagonieniu do "stajni"...koń mia wrośnięty kantar, do dziś nie rży...ale praca zrobiła z nim cuda... koń jest nie do poznania...w 100% mogę bardziej zaufać jemu niż koniom wychowanym u mnie od źrebaka...które niby znam w 100%. Obecnie zrobi wszystko, mogłabym go do tira przywiązać i za nim pójdzie jak trzeba, pozawala ze sobą wszystko zrobić, woda, sprye...worki plandeki szalejące na przyczepach na naszym gospodarstwie...nic go nie rusza...a na początku nie było w stanie się do niego podejść...bał się ludzi, ciasnych pomieszczeń, odgłosu poidła....wszystkiego! więc nie skreślajcie koni...że nic z nimi nie da się zrobić...moim zdaniem (a już kilka dzikich koni ułożyłam od tego samego "hodowcy"😉 to takie konie są bardziej wierne, nawet fajnie się je robi 🙂 mój zaufał mega szybko...tylko ja miałam trochę lepiej bo zanim go wrzuciłam do przyczepy to dzień w dzień siedziałam tam na polach przez bite 2 tyg i z nim pracowałam żeby mi zaufał...podróż przebiegła bez problemów, bez głupiego jaśka.

P.S.
Jeśli jakiś konik zostanie bez domu to jest czekający domek u moich sąsiadów którzy obecnie zajmują się również moimi końmi 🙂 Bez znaczenia jaki konik zostanie (może ktoś go nie odbierze) to domek czeka.. Mieszkamy 40km od Wrocławia w stronę Opola