Pomóżmy Celestynie!
autor: tsu dnia 23 stycznia 2009 o 12:17
[quote author=Visenna]
O. A mialysmy jechac razem i wciaz czekam na potwierdzenie czy jedziemy, czy nie, nawet priwa w tej sprawie rano wysłałam. Ale to nic...[/quote]
Moniko.bolek, z ciekawości zapytam, ponieważ nie ustosunkowałaś się do tej części wiadomości Visenny --- skoro miałyście jechać razem, dlaczego pojechałaś sama?
Pomóżmy Celestynie!
autor: tsu dnia 22 stycznia 2009 o 23:44
Chciałabym podkreślić to, na co uwagę zwróciła już Visenna, mianowicie:
Pro equo.. gdzie pojedzie Sela.. czyli już uzgodnione
Wzięłaś to stąd?:
choćby pro equo,z której konie stoją w stajni,gdzie pojedzie Sela
Rozumiesz znaczenie frazy: "Z KTÓREJ"?
Monika, mieszkająca pod Warszawą, ma w swojej prywatnej stajni na terenie swojej posiadłości 2 konie pochodzące z ProEquo (Vis, Monika --- dobrze mówię? Lunar i Avalon?), jest "czynną działaczką" na rzecz pomocy PE, ale nie stanowi samego PE, które mieści się w.... Moryniu, czyli oddalone jest od Warszawy o hohoho albo i więcej.
Naprawdę, radzę zacząć czytać ze zrozumieniem, myśleć, żeby potem unikać dziwnych nieporozumień.