szemrana
MTWD
Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 02 października 2025 o 05:20
Nie rań osoby, której nie możesz zabić
Najnowsze posty użytkownika:
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: szemrana dnia 20 września 2025 o 18:33
Patkahm
Problem jest raczej w babci a nie w mopie.
Mam płaski Viledy. Drugim suchym mozna ściągnąć nadmiar wilgoci.
Mop parowy i zdarty lakier na starym drewnie to raczej złe połączenie.
R.I.P
autor: szemrana dnia 21 sierpnia 2025 o 22:25
Stanisław Sojka
R.I.P
autor: szemrana dnia 24 lipca 2025 o 21:34
Ryszard Bartmański.
Jeden z ostatnich dyrektorów stada w Bogusławicach.
R.I.P
autor: szemrana dnia 17 lipca 2025 o 22:01
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: szemrana dnia 17 lipca 2025 o 20:29
Miałam Samsunga parę lat temu ale się zepsuł po 2 latach. Kupiłam 5 lat temu Huaweia Watch Fit-af7. Zgrabny, ma wszystko czego mi trzeba.
Bateria nadal trzyma tydzień a czasem dłużej.
R.I.P
autor: szemrana dnia 17 lipca 2025 o 20:26
Uwielbiałam ją w kabarecie Potem (a kabaretów nie lubię...) i "Bajkach dla potłuczonych"... Wspaniała artystka i osobowość...
Czy wiadomo jakie to raczysko zabrało ją światu? 🙁
Meise, obiło mi się o oczy, że glejak ale nie wiem czy to prawda czy wytwór czyjejś wyobraźni.
R.I.P
autor: szemrana dnia 17 lipca 2025 o 06:32
Chciałabym żeby śmierć Joasi Kołaczkowskiej okazała się tylko złym snem.
Co teraz z Jagodą Hyc? Gdzie się podzieją fani hrabiny Pączek? Nie będzie co tydzień nowego odcinka Mówisi??
Czuję się opuszczona i poruszona.
Ech
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: szemrana dnia 16 lipca 2025 o 18:48
keirashara,
Piszesz, że ft3 i ft4 w normie a ja spytam o konwersję. Sprawdzałaś w kalkulatorze jak to procentowo wygląda??
No i to TSH wysokie bardzo i to, że mieści się na styk w normie to nie oznacza, że jest ok.
Ja w zaleceniach mam pilnowanie poziomu maksymalnie do 2. Wysokie TSH to niedoczynność. A jak niedoczynność to i metabolizm szlag trafił.
A jak jeszcze konwersja do dupy to o schudnięciu można zapomnieć.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: szemrana dnia 09 lipca 2025 o 22:25
Koreczki powiadasz 🤗
Ok. Znaczy nie znam się ale mam nadzieję, że ma prawo mi się nie podobać..
To tyle miałam do napisania.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: szemrana dnia 09 lipca 2025 o 20:43
Facella, Przejrzałam trochę zdjęć tej autorki.
W jej relacjach foto są takie zdjęcia, które ja ze wstydem bym kasowała jeszcze przed zrzuceniem na komputer.
Jak mówię... ja tego stylu nie rozumiem. Jestem na nie.
Jeśli ktoś wrzuca do relacji takie kwiatki to albo ja się nie znam, albo jestem za stara albo autorka siląc się na oryginalność obrała przedziwną drogę lub po prostu nie wie co robi.
Bo co można np powiedzieć o takim zdjęciu jak poniżej. A takich cudaków jest tam wiecej.
"Nie wiem co to jest więc jestem artystą" jsl mawiał pewiem malarz.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: szemrana dnia 09 lipca 2025 o 10:51
Fotograficznie to moim zdaniem straszne te zdjęcia są. Jeśli te krzywizny są świadomym zabiegiem to ja i tak tego nie "kupuję".
Przepuszczone są przez filtry wygładzająco odszumiające stad wrażenie plastic fantastic.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: szemrana dnia 22 maja 2025 o 15:18
kotbury, ok. Łąki pensjonatowe przekonują mnie i nie mam uwag.
Po prostu zdziwiło mnie, że masz pretensje o psy puszczone luzem podczas gdy Twój też biega swobodnie. Stąd moje pytanie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: szemrana dnia 22 maja 2025 o 01:44
serio następnym razem nagram i doniosę.
kotbury,
Wynika z tego, że obce psy powinny być lepiej pilnowane i powinny być na smyczy a Twój może być luzem?
Czegoś nie rozumiem?
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: szemrana dnia 22 maja 2025 o 01:36
Facella
Twój wpis o nierokladaniu nóg zanim się pomyśli godzi osobiście we mnie a zapewnie w setki takich kobiet jak ja.
Jestem przykładem, że pomimo antykoncepcji (i nie była to prezerwatywa ani koscielna ruletka) można zajść w ciążę.
Tak, byłam wtedy mężatką gdyś miała problem z myślą, że mogłam rozkładać nogi w stanie niemałżeńskim.
I chociaż ciąża mi już nie grozi jestem ZA prawem do aborcji. A ponieważ życia zostało mi mniej niż wiecej jestem za prawem do eutanazji.
Chcę mieć możliwość umrzeć na moich warunkach jeśli będę cierpiała lub stanę się warzywem. Chcę mieć taką możliwość choć wcale nie jest powiedziane, że z niej skorzystam.
Sprawy sercowe...
autor: szemrana dnia 02 maja 2025 o 18:18
Ja tak brałam ślub 21 lat temu po 18 latach bycia razem. Świadkowie plus my z tym, że jednym ze świadków był moj syn.
Nas biurokracja zmusiła. Bo chcieliśmy wykupić mieszkanie, bo kwestia ubezpieczenia na życie, bo dziedziczenie świadczeń emerytalnych, bo moja (wtedy) choroba i niepewność co dalej. Trochę opóźnialiśmy realizację bo decyzja zapadła ze 2 lata wcześniej aż przyszedł dzień, że zbliżał się termin wymiany dowodu przez moją połówkę. Chłop stwierdził, że najpierw ślub a potem wymiana dowodu bo dwa razy wymieniać go nie będzie.
Tyle lat byliśmy ze sobą bez ślubu i niespecjalnie nam był potrzebny do szczęścia ale... z czasem okazało się, że w razie czego to ten ślub sporo załatwia i ułatwia. Ja wiem, że romantyzmu tu nie ma za grosz...
Nie żałuję. Ślub kompletnie niczego między nami nie zmienił
kącik skoków
autor: szemrana dnia 23 lutego 2025 o 21:44
Mnie nie dziwi. Pan Bober potrafi.
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: szemrana dnia 23 lutego 2025 o 19:49
Dworcika,
Jak masz miejsce w kuchni to weź dwukomorowy.
W jednym frytki czy pieczone warzywa a w drugim jednocześnie upieczesz rybę czy mięso.
Kupiłam jednokomorowy ze względu na mało miejsca w kuchni ale dwukomorowy byłby strzałem w dziesiątkę.
W dwukomorowych można ustawić różne temperatury a także większość dwukomorowych synchronizuje czasy obu komór żeby pieczenie zakończyło się jednocześnie
Nie wiem o użyteczność jakich funkcji pytasz.
Tak naprawdę cała zabawa polega na ustawieniu czasu i temperatury a większość programów i tak nie zdaje egzaminu. U mnie program na frytki ma czas 35 minut. Po 35 minutach to ja bym spalone wiórki wyjęła. 25 minut wystarcza.
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: szemrana dnia 17 stycznia 2025 o 11:36
Polecam tę grupę na Facebooku . Moderatorzy mocno pilnują porzadku. Bezsensownych wpisów jakby mniej niż w innych grupach
Frytkownica beztłuszczowa - air fryer - przepisy
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: szemrana dnia 17 stycznia 2025 o 00:14
infantil,
Jakoś w grudniu 2023 to było.
Z dnia na dzień kazała wszystkim wypieprzać i naprawdę trzeba było się stamtąd zwijać.
To nie był żarcik.
A potem był nowy nabór frajerów 😁😁
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: szemrana dnia 17 stycznia 2025 o 00:08
Jedyne powody niekupowania frajera to brak miejsca oraz brak kasy.
Robię frytki, piekę udka i ćwiartki z kurczaka, mielone, zapiekanki, ryby, wątróbkę i jajka na miękko i na twardo. Piekłam schab i karkówkę na kanapki.
Zapiekam sobie w kokilkach wybełtane jaja z szynką, pomidorkami, szczypiorkiem i serem.
Jabłka i śliwki pod kruszonką.
Na Facebooku są frajerkowe grupy i jest od kogo brać przepisy i przepisowe inspiracje.
Ja polecam.
Można oczywiście używać piekarnika ale zanim mój piekarnik się nagrzeje......
We frajerze jest szybciej.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: szemrana dnia 12 stycznia 2025 o 12:40
Z reguły to laby robią 30x40 więc....
Ja nie wiem jakich proporcji oczekujesz.
Wiem tylko, że jak potrzeba nietypowych rozmiarów to robi się odbitkę na większym papierze (żeby się zmieściła) i potem przycina.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: szemrana dnia 07 stycznia 2025 o 18:13
Ja się odnoszę do tego co napisała NowaJa.
Sama jestem czasem pieszym a czasem kierowcą i wiem jedno... kierowcom nie ufam. Idę dopiero gdy widzę, że on mnie widzi, że zwalnia.
Ale ten wpis NowejJa brzmi jakbyśmy wiedziały i widziały dwie różne sytuacje"
"to ten dzieciak mu wlazł pod koła praktycznie, wszedł na przejście, kiedy ten bus był na prawdę blisko, więc po prostu założył, że NA PEWNO kierowca się zatrzyma, no a trafił na pijanego co się jednak nie zatrzymał..."
Ten chłopiec nie wszedł z pewnością pod koła. Przeszedł połowę lub prawie całą jezdnię. Nie wiemy też czy kierowca był pijany. Może nie a może tak.
To, że cmentarze są pełne tych, którzy mieli pierwszeństwo to już inna para kaloszy
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: szemrana dnia 07 stycznia 2025 o 17:08
NowaJa
Nadal nie widzę informacji, że kierowca był pijany gdy powodował wypadek.
Brak uprawnień był wystarczającym powodem żeby uciec. Założenie, że mógł być pod wpływem nadal jest tylko założeniem bez względu na to jaka jest interpretacja prawna.
Nadal uważam, że pierwszy wpis to była Twoja interpretacja a nie fakty. A fakty są takie, że gdy go zatrzymano to był pijany.
Zapis monitoringu taki, że niewiele widać ale wydaje mi się, że chlopak był w połowie dość szerokiego przejscia a to oznacza, że raczej nie wtargnął bezpośrednio pod koła.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: szemrana dnia 06 stycznia 2025 o 18:06
Dlatego od 6 lat jeżdżę z kamerą i trudno mi się jeździ bez niej (np. nie moim autkiem) . Czuję się mniej pewnie i mniej bezpiecznie.
Za kilka dni odbieram nowy samochod i zamówiłam od razu zamontowanie fabryczne. Dla mnie to obowiązkowy element wyposażenia chociaż mnie nie przydał się ani razu. Przydał się natomiast dwukrotnie samochodowym współplemieńcom.
Zatrzymać się, poinformować że się ma nagranie, podać nr telefonu poszkodowanemu nic nie kosztuje a czasami ratuje ludziom tyłek
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: szemrana dnia 06 stycznia 2025 o 01:50
NowaJa,
Kierwca miał zakaz ale pijany to on był kilka godzin PO zdarzeniu gdy go zatrzymano. Wolałabym żebyś się nie bawiła w sądy.
Ja rozumiem, że chciałabyś mu przypisać całe zło tego świata ale trzymaj się faktów
Ps. Widziałaś gdzieś film z tego wypadku? Twierdzisz, że dzieciak wszedł mu pod koła natomiast ja nigdzie nie znalazłam filmu z tego zdarzenia.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: szemrana dnia 22 grudnia 2024 o 19:13
Facela.
A zdziwiony bo ludzie nie rozumieją na jakim świecie żyją.
Zanim przeszedł na emeryturę mógł to sprawdzić w ZUSie. Wyliczyliby mu ale tego nie zrobił.
Można by było się zastanowić czy nie popracować jeszcze trochę zwlaszcza, że ostatnie 5 lat dobrze zarabiał i składki były odprowadzane.
Z drugiej strony... to małe miasteczko na Mazowszu.
Tam zawsze było trudno o pracę więc ludzie łapali cokolwiek byle zarobić. 20 lat temu woził chlopina złom polonezem bo pracy nie było. Dopiero jak zaczęły powstawać kurniki to pokazała się i praca ale długo cześć pensji ludziom pod stołem płacili.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: szemrana dnia 22 grudnia 2024 o 10:37
A moj znajomy 3/4 życia przepracował w dziwnych firmach. Cześć na czarno, cześć za najniższą krajową z drugą wypłatą pod stołem.
I niedawno przeszedł na emeryturę.
I dostał tej emerytury 2400 zl na rękę.
Ps. Jak ja się cieszę, że sprzedałam swoją firmę.
Ostatnie lata to był koszmar bo obroty rosły ale dochody już niekoniecznie.
Wyrazy współczucia dla pracodawców i pracobiorców.
Odkąd zostałam emerytką życie stało się piękniejsze.
Kącik Ujeżdżenia
autor: szemrana dnia 11 listopada 2024 o 23:19
keirashara,
Amator jeżdżący dla funu nie musi startować.
A jeśli chce startować to musi dostosować się do obowiązujących przepisów.
Czy te przepisy mają sens to już inna para kaloszy.
Nie piszę o dorosłych zawodnikach. Piszę o dzieciach. O 11,12, 13, 14 latkach które się uczą jeździć konno.
Próbuję powiedzieć, że połączenie ujeżdżenia i skoków jest ważne dla każdego jeźdźca.
Piszę o tym jak szkolono początkujące osoby.
Pytam dlaczego ktoś, kto koniecznie chce startować (dla funu) w ujeżdżeniu ma problem ze skoczeniem kilku przeszkód.
Uważam, że każdy jeździec chcący wystartować w jakichkolwiek zawodach powinien nie mieć problemu ze skoczeniem 5 przeszkód o wysokości 70 cm. Tak samo jak skoczek, który nie daje sobie rady z przejechaniem elementów ujeżdżenia w BOJ nie powinien w ogole, w czymkolwiek startować.
To są podstawy.
Kurczę.. czytam, że na Złotą metr trzeba skoczyć.
8 przeszkód.
Serio? To problem dla kogoś kto może z tą odznaką zostać np. Instruktorem sportu??
Ja bardzo przepraszam, że osobiście nie rozumiem gdzie jest problem.
Walczcie więc z PZJotem o możliwość zdawania tylko ujeżdżenia.
Z drugiej strony jak sobie pomyślę, że taka decyzja PZJ niesie za sobą możliwość zdania tylko skoków to się zaczynam bać.
Kącik Ujeżdżenia
autor: szemrana dnia 11 listopada 2024 o 22:41
Poprawka...
Dorota Urbańska nie jeździła na zgrupowania.
Ona jeździła u Wąsowskiej ujeżdżenie ale jak się jej coś pod tyłek skaczącego nawinęło to jechała skoki.
Co do koni profesorów to polecam przejechanie czworoboku L na koniu wyszkolonym do CC.
Zaiste..... niewykonalne zadanie dla większości amatorów. Najmniejsze zachwianie równowagi konczy się zmianą nogi w galopie, przytrzymanie namiastką piafu itp sztuczkami.
Widziałam to na własne oczy.
Czy w skokach wystarczy kierować a koń-profesor zrobi resztę za mnie? Nie wiem, bo nie jechalam nigdy parkuru na profesorze ale myślę sobie, że wynik byłby niekoniecznie dobry 🤣
Kącik Ujeżdżenia
autor: szemrana dnia 11 listopada 2024 o 22:18
Karolina. Różnie było.
Na Kozielskiej dzieci miały odrzuty.
Siwy Dereń częściej miał zad w górze niż w dole. Kretesa możliwości kończyły się na 110 cm i walił z kręgosłupa tak, ze jak już trafił do rekreacji to połamał kręgosłup rekreantowi. Zdarzały się też konie super wyszkolone ale wiekowe np. Goślub.
Jeździli czasem konie pięciobojowe, żeby je naskakać, poprawić.
Ale.. jeździli na wielu koniach. Przez te kilka lat jak tam urzędowałam juniorzy młodsi jeździli na dziesiątkach przeróżnych koni. Żadne z nich nie miało stałego "przydzialu".
Dzieciaki ze zgrupowań.....
Beatka Stremler miała konia do niczego czyli skakało to słabo i ujeżdżeniowo kobyła dupy nie urywała. Teresa Tomaszewska nie pamiętam na czym jeździła. Dorota Urbanska.. co jej się trafiło to na tym jechała. Aga Romszycka jeździła na arabce.
Filip i Natalka Poszumska trenowali u Piaseckiej ale nie pamietam jakie mieli konie.
To nie tak, że startowali na super koniach. Gabrysia Jaworska też jeździła na źle ułożonych wynalazkach. Piasecka w nią kupę roboty włożyła.
Kącik Ujeżdżenia
autor: szemrana dnia 11 listopada 2024 o 21:49
Facela???
Wyniki się już nie liczą??
Było kiedyś tak, że trzeba było mieć ileś przejazdów w L na minimum ileś procent żeby móc wystartować w P. Ileś razy % w P żeby wystartować w N.
Coś się zmieniło.
Kącik Ujeżdżenia
autor: szemrana dnia 11 listopada 2024 o 21:42
Na dawne zgrupowania juniorów mlodszych ujeżdżenieniowcy i skoczkowie razem. Jedni i drudzy jeździli obie dyscypliny. Jak w czasie zgrupowania w Aromerze była okręgówka w ujeżdżeniu to startowali jedni i drudzy. Jak tydzień później była okręgówka w skokach to obie grupy jechały skoki. Kaczorowski cisnął ujeżdżeniowców ze skokami bo... twierdził, że lecą na ziemię przy byle piardnięciu konia. Piasecka cisnęła skoczków, że głupiego zakrętu nie potrafią wyjechać.
Pod koniec zgrupowania całe towarzystwo skakało szeregi na skok-wyskok bez wodzy i strzemion. Skoczkowie byli po przodach w tych L i P w ujeżdżeniu.
Jak na Kozielską sprowadziła się Wąsowska to 2 x w miesiącu były zawody ujeżdżeniowe. I startowali w nich i juniorzy i juniorzy młodsi i młodzi jeźdźcy.
I ja sobie myślę, że to było dla tej młodzieży suoer.
Co więcej... pamiętam na Kozielskiej zawody skokowe na których nastoletni ujeżdżeniowcy (np. Teresa Tomaszewska czy Dorota Urbańska) jeździli konkursy na styl. I to był piękny widok poskładanych do kupy koni, które bez ścinania zakrętów, wylamienia i uciekania od pomocy, tłuczenia tyłkami o siodło kończyły te konkursy na 0,5 punktu. Ujeżdżeniowcy w tym skakaniu wyróżniali się ładnym stylem jazdy.
Skoczkowie jeździli to ujeżdżenie bo widzieli efekty pracy na czworoboku na parkurze.
I nie mówię tu o doroslych zawodnikach a o dzieciach i nastolatkach.
Bo jeździec powinien być wszechstronny na początku swojej jeździeckiej przygody. Na specjalizację przychodzi czas później.
Szczerze mówiąc wątpię w umiejętności, równowagę i wyczucie osoby, ktora jeździ od lat a ma problem z 60 czy 80 centymetrowym skokiem.
Na szczęście nie ma przymusu startowania i nie ma przymusu skakania ale jak już ktoś robi ten BOJ, to może lepiej, żeby umiał przeskoczyć te 70 cm.
R.I.P
autor: szemrana dnia 25 października 2024 o 08:25
Jadwiga Barańska
koza1,
Moja ukochana Baśka Niechcicowa
Nieznośny, okropny babsztyl.... co to była za rola!!!!
Ona to tak zagrała, że jedyne co można było zrobić to się na nią wkurzać.
Moja nieżyjąca już bratowa często mówiła do mojego brata: Ty się uspokój, bo będę jak Baśka Niechcicowa.
R.I.P
autor: szemrana dnia 18 września 2024 o 22:00
Felicjan Andrzejczak.
Wyemigrował.... 😢
Sprawy sercowe...
autor: szemrana dnia 10 września 2024 o 16:48
Każdy z nas, każdego dnia podejmuje decyzje dotyczące własnego życia.. Można tkwić w chorych układach i można z nich wyjść lub nie. Można się angażować lub nie. Można dbać o siebie lub olać temat i czynić dobrze innym.
Problemy się rozwiazuje lub w nich tkwi.
Od nas tylko zależy co z nimi robimy. Decyzja należy zawsze do nas. ZAWSZE.
Ps. Nie mówię, że jest łatwo. Mówię, że warto brać odpowiedzialność za własne życie.
To uwalniające uczucie
Sprawy sercowe...
autor: szemrana dnia 10 września 2024 o 16:14
Wszystkich blokować nie musisz ale od toksyków bym spierniczała.
Widocznie ten kontakt "coś" Ci tam załatwia.
Mindgame dobrze prawi. Twój i tylko Twój wybór.
Piszesz, że przez niego zmieniłaś się na gorsze, że "Mam ogólnie wrażenie, że próbuje zrobić ze mnie wariatkę, obarczyć winą za swoje zachowanie"
Powiem brutalnie... to nie jojcz.
Mam kumpla z żoną alkoholiczką. Od lat, narzeka, wścieka się, marudzi, płacze, gada, żali się.... i kompletnie nic nie robi. Wszystkie rady psu na budę. Że na terapię dla współuzależnionych by poszedł, żeby przestał robić nalewki (trzyma je w domu), żeby nie kupował piwska dla siebie i nie pił go na jej oczach. Żeby nie dzwonił do jej szefa, że żona źle się czuje, żeby nie załatwiał zwolnień.
Wszystko krew w piach. Potem dzwoni, że on biedny, że ona znowu popłynęła i on nie ma siły. I co on ma zrobić. I pogoniłam biedaka, że rzygam tym jego narzekaniem i że nie chcę go słuchać.
I Ty tak samo. Każdą radę olejesz, kota ogonem wykręcisz tylko w jojczeniu jesteś mistrz..
Rób sobie ze swoim życiem co chcesz i nie zawracaj tyłka ludziom.
Od dawna obserwuję te Twoje wpisy i rady dziewczyn. Masz te rady w d....
Piszesz żeby jęczeć a nie działać.
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: szemrana dnia 04 września 2024 o 17:09
Mnie by się chciało i kurczaka i frytki zrobić jednocześnie. Bo jak widzę, że ktoś robi frytasy a potem piecze pałki z kurczaka to się zastanawiam czy mu te zimne frytki smakują 🙃
No więc zaczęłam myśleć o dwukomorowej.
A jeśli dwukomorowa to równe szuflady czy różne.
A może jednak jednokomorowa bo cały kurczak się zmieści.
I tak (urwał nać) od 2 tygodni się miotam 🤣
🤣🤣
Jest nas w domu tylko 2 dorosłe osoby. No nie kupię potwora z 10 litrami pojemności
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: szemrana dnia 04 września 2024 o 16:37
Używa ktoś może frytkownicy beztłuszczowej (air fryer)?
ogurek,
Kupiłeś???
Ja stoję przed wyborem. Jest tyle wariantów, że nie wiem co wybrać.
Jednokomorowe, dwukomorowe z równymi koszami lub jednym większym a drugim mniejszym.
O dużej pojemności i mniejszej.
Ja pierniczę.
Kiedyś jak do sklepu robota czy pralkę rzucili to się brało to co przywieźli. Ech 🤣
Kącik WKKW
autor: szemrana dnia 27 sierpnia 2024 o 16:17
Facela
Szewczyk o tym pisał, że te odwołanie Kamińskiego nie ma mocy prawnej. Przy biurku prezesa będzie teraz zasiadała ta osoba, ktora wcześniej przyjdzie do pracy 😀
Kącik WKKW
autor: szemrana dnia 27 sierpnia 2024 o 15:31
Mnie tylko martwi ta komisja rewizyjna składająca się z ludzi, którzy prezesowi do tej pory polegali. Pisałam o tym zresztą pod informacją PZJ na Facebooku.
Tak trzeba wrzucić granat a jeśli ktoś ma to kontrolować to tylko audyt zewnętrzny
Kącik Ujeżdżenia
autor: szemrana dnia 07 sierpnia 2024 o 15:45
milenka_falbana,
W zdjęciu wrzuconym przez Ciebie także nozdrza są fioletowo sine.
Kącik Ujeżdżenia
autor: szemrana dnia 07 sierpnia 2024 o 10:05
Co do koloru języków to chcę tylko zauważyć, że aparaty cyfrowe mają pewną wadę a mianowicie w cieniach lubią zaniebieszczyć obraz. Szczególnie u karych koni może być mocno widoczne.
Wielokrotnie obrabiając zdjęcia muszę ten kolor "ściągnąć" w photoshopie.
Nie twierdzę, że sinych języków nie było bo tego nie wiem ale zdjeciom bym nie ufała.
Ps. Czyżby po zjeździe z czworoboku wet w paszczę nie zaglądał? 😁
R.I.P
autor: szemrana dnia 06 sierpnia 2024 o 22:56
ogurek,
No właśnie się dowiedziałam. 🙁