KaNie Spajam Twoje słowa w zachwycie, naprawdę. Zgadzam się z każdym słowem odnośnie treningu młodziaków, widać, słychać i czuć, że praktykujesz w siodle, a nie w internetach 😉
Dobra, błagam zakończcie już te wszystkie dyskusje, bo to jest po prostu bezsensu. Wszystkim, którzy faktycznie chcieli pomóc - dziękuję, szczególnie tym, którzy zamiast wdawać się w kłótnie na forum, napisali do mnie na priv z radami co robić. 🙂 Cały ten wątek nauczył mnie przede wszystkim tego, że gdy następnym razem będę miała problem, będę zwracała się tylko do profesjonalistów, bo na forach znajdę jedynie mocnych w gadaniu (oczywiście z małymi wyjątkami) 😉 Temat uważam za zakończony. Pozdrawiam i życzę miłej, bezstresowej niedzieli.
lindusia, akurat część osób, która się tu wypowiada, to tacy całkiem sensownie jeżdżący ludzie, a już na pewno ze sporym zapleczem wiedzy. horse_art, bo ludziom trzeba zawsze i wszędzie przypominać, ze ani wieczne ciąganie, ani wieczne szarpanie nie rozwiąże problemu. A obrazków szarpania i ciągania sie jest masa 🙁
Oj jak mnie to drażni, to się opisać nie da. Zwłaszcza, że do tego dochodzą jęki, jaki konik niemiły na ręce, wiszący i ciągnący.