Forum konie »

Ja, Kataira i nasza kilkunastoletnia walka z problemami z okiem :(

O ktorej w niedziele? przyjechac ci cos pomoc?
Standardowo nie wiem - mam dzwonić  😵 więc w sumie nic już nie wiem  😡
Jakby co - daj znac, gdybys potrzebowala jakiejs pomocy na miejscu czy zeby ci chociaz ktos herbate w termosiku przywiozl 🙂
faith, dzięki 🙂
Chyba pojadę rano, wrócę do domu na obiad (może drzemkę?) i znów do stajni wieczorem - tak chyba będzie najrozsądniej... oczywiście może się pozmieniać, bo nie wiadomo co oznacza weterynaryjne "będę w niedzielę jakoś później proszę dzwonić ok 13". Muszę się dostosować, zależy mi na tej kontroli :/
[quote author=_Gaga link=topic=99248.msg2521761#msg2521761 date=1459499728]
...sprzedałam 4 rzeczy na Allegro tydzień temu - nikt się nie odezwał , nikt nie zapłacił pomimo ponagleń  😕 miało być z tego kilka stówek cholera jasna
[/quote]

Tak, wygrałam licytację ze smyczą Ferrari. Chciałam ją, ale mi też życie się pokomplikowało. Wylądowałam w szpitalu, po wyjściu musiałam zrobić kilka płatnych badań (ważne i konieczne a terminy na za miesiąc) Pisałam kilkukrotnie prośbę o odwołanie oferty, bo mi się zmieniła sytuacja. niby 30zł to nie dużo, ale tak samo spotkałam się z brakiem odzewu. Więc trudno. Wyślę, ale jak będę miała po wypłacie
Gaga  jak Byśka ma dać radę, a ma, to Ty musisz dać radę! polecam rano napój z kilku łyżek miodu rozpuszczonego w niecałej szklance letniej wody, do tego sok z całej cytryny i łyżka imbiru - nie dość że pyszne to stawia na nogi mocno 🙂
Tak, wygrałam licytację ze smyczą Ferrari.(...)

Nie sprzedawałam żadnej smyczy Ferrari 🤔
Sprzedałam 4 rzeczy do 3 różnych osób - i żadna się nie odezwała. Każdy z nich wylądował w szpitalu? Nikt przez tydzień nie mógł chociaż maila napisać? No bez jaj... Zwłaszcza, że np. na komplet ochraniaczy HKM Dance miałam klienta, ale nie chciałam już z Allegro ściągać bo to nieuczciwe (ktoś licytował)... tenże klient kupił inne ochraniacze  🙁

Grace, dzięki!! Ja snu potrzebuję - jak powietrza. I odpoczynku
Wiem że muszę dać radę, ale miewam chwile kiedy najchętniej bym się skuliła w kłębek (no dobra, chwilowo nierealne) i nie wychodziła spod koca z tydzień...  🤔
Gaga skorzystaj z dobrego serca faith i weź sobie chociaż jakiś jeden dzień odpoczynku na zregenerowanie sił  👿
larabarson, nie zostawię jej z 2 chorymi końmi 🙁 zwłaszcza , że nie wie co gdzie jest ,co trzeba zrobić, a ja nie wiem nawet czy wet będzie o 14 czy o 21 🙁 Nie wspominając o fakcie, że z wałachem nie da sobie rady, bo on obcych gryzie  😡
Dam radę. Wyżalę się, powkurzam , otrząsnę i ogarnę jakoś
Nie mam wyjścia 🙁
no i tak trzymaj! 😀
Nie ma modów zatem mam szczerą ochotę poprzeklinać trochę
A że nie wypada mimo wszystko napiszę jedynie nosz k#$ "czizas" ja pier@#%$  👿
Przełomu brak
Naczyńka sobie doszły i... błądzą , nie chcą wypełnić ubytku. Lek wet dał nam 2 tygodnie z założeniem kolejnej immunostymulacji. Jeśli to nie pomoże jakoś musimy spróbować dotrzeć na stół i dać się zerżnąć, tfu zoperować.  😵
W przyszłym tygodniu biorę weta do byśkowego syna, bo mu cholibka nie przeszło (wyglądało "niepoważnie", to nie wzywałam ale jak noga była tak jest spuchnięta pomimo chłodzenia, altacetowanie, glinkowania i próśb aby mu przeszło samo 😉 ) szczęściem kulawizny brak (bo już by wet był)

kurtyna

😵 😵 😵 😵 😵
teraz już musicie wychodzić na prostą, to co niedobre już się wydarzyło.
Grace, no właśnie nie
Oko nadal może pęknąć (TFU TFU!!) - w stajni, w trakcie transportu , w końcu podczas operacji... Każde kładzenie konia jest też niebezpieczne 🙁 Tyle tygodni walki a efekt marniutki  😕
Co to miała by być za operacja?
Przeszczep rogówki
Mam pytanie
Pamiętam, że ktoś mi jeszcze jakoś przed Świętami wysyłał paczkę z kilkoma rzeczami na bazarek
Paczka nie dotarła a ja nie mogę sobie kompletnie przypomnieć od kogo miała być  😡 i nie mogę wynaleźć tego w PW...  🙁
Poczta wiejska działa tak rewelacyjnie, że nie donoszą Awizo a bez numeru przesyłki często nie chce im się szukać i bywa, że paczki wracają do nadawców 🙁 a nie chcę w żadnej mierze narażać kogokolwiek na dodatkowe koszty przez głupotę Poczty Polskiej

Swoja ścieżką ostatnio leki dla Byśki wysłane super (drogim!) priorytetem szły... tydzień  😵
Nie wiem jak często odczytujesz PW dlatego piszę tutaj. Odezwij się proszę do mnie na fb (link w profilu)
Przepraszam za  🚫
PW na rewolcie odczytuję codziennie, tylko nie zawsze dociera 😉
I częściej odczytuję PW niż FB - na FB mam blokadę  w pracy a telefon nie ogarnia podłączenia do Internetu przez całą dobę (w znaczeniu bateria pada szybko).
Ogarnęłam, że paczka była od gosiaopti  😍 😍 😍
Udało się ją w ostatniej chwili odebrać zatem śledźcie ogłoszenia w weekend, bo jest sporo na prawdę pięknych rzeczy  😍  😅 :kwiatek:

Ps. Bo niewiele piszę ostatnio o Byśce. Babsztyl jest hm stabilny - nieźle się czuje, je, trochę rozrabia. Oko wyraźnie mniej boli. Stan zapalny nie specjalnie chce działać. Czekam na kolejną serię immunostymulantów, ale dajemy jej chwilę złapać oddech przed kolejną bolesną huśtawką...
Zatrzymaliśmy też spadek wagi - przy ogromnym wkładzie Arroch i dzięki poradom Karli - dzięki dziewczyny!!! Mam nawet wrażenie, że się Byśka lekko zaokrągla znowu  😍 😍

Jej syn, jak usłyszał i weterynarzu to wyzdrowiał  😁
Nie ma za co, trzymam kciuki mocno za Was  :kwiatek:
Kurcze teraz to mnie kompletnie rozłożyło
Mam ze 100 stopni w cieniu - grypsko jakieś, czy coś, wzięłam 2 dni urlopu.
Dziś się końmi zajmie Pan Tato, nadal cholera jasna nie mam luzaka
Nie wiem jak jutro  😕
Ja nie widzę opcji wstania z łóżka
Miałam dzwonić do weta po immunostymulanty, ale... cholera jasna nie jestem w stanie wydać z siebie innych dźwięków niż jakieś skrzeczenie
wrrr
Pan Tato później wpadnie to poproszę aby zadzwonił w moim imieniu chyba...
Chorowanie jest strasznie niezdrowe  😤
i skąd w człowieku bierze się tyle kataru? bleeee
_Gaga  każdy katar trwa 7 dni, ale można sobie ulżyć tabletkami typu acatar, ja już bez nich nie choruje, duża ulga i zdecydowanie lepiej funkcjonować po nich.
robakt, biorę sudafet, Theraflu i mocny antybiotyk... na prawdę mnie żłożyło w kostkę totalnie 🙁
Dziś też ma kto się końmi zająć. Odezwała się poprzednia luzaczka  😍 więc zostaję w łóżku
Jutro zobaczymy...
Gorzej, że nie podaję immunostymulantów, bo po pierwsze nie ma kto podać zastrzyków , po drugie nie ma kto ocenić czy już boli tak bardzo, że trzeba podać p.bóle. Oko aktualnie wg relacji Pana Taty ładnie otwarte, prawie nie zabeczane. Koń w super humorze. Dobrze, bo nie boli. Źle, bo się nie goi. Ale nicto postaram się w sobotę najpóźniej w niedzielę na tyle zmartwychwstać aby to jakoś ogarnąć... :/
Ruszyłam tyłek do stajni. Czuję się kiepsko, ale leków nie ma komu podawać, to trzeba było.
Oko wygląda nieźle. Otwarte. Brak stanu zapalnego... czyli znów nic się z nim nie dzieje 🙁 Cholerna grypa (moja oczywiście) spowolniła znów proces, bo zastrzyków Byśce to nikt nie zrobi. Dziś zatem poszły znów immunostymulanty. Mam nadzieję jutro zobaczyć choćby lekkie zapalenie i jakiś większy jego efekt. Znów mam zapas leków, zatem jest co podawać, byle zdrówko mi już nie świrowało... Został nam tydzień do decyzji o stole, ale cóż - sądzę że generalnie nie będzie wyjścia  😕

Chciałam dziś powrzucać trochę rzeczy do ogłoszeń, ale po odświeżeniu starych mnie niestety zablokowało
Wrzuciłam zatem zdjęcia części rzeczyTU. Może coś się komuś przyda, bo coś słabo te bazarki i aukcje idą 🙁 Sprzętu nie ubywa , stan konta nie rośnie - czyli tak zwana du#a blada  🙄

PS. odzywajcie się czasem choćby emotikonką, cobym wiedziała że nie piszę bloga na forum  😜
:kwiatek:  !! trzymamy KCIUKI !!  :kwiatek:  !! trzymamy  !!  :kwiatek:  😀
AA przyszły torby na siano od Ivett (kilka dni temu, ale dopiero zobaczyłam)
I już wiem dlaczego tak kochacie Caball'a  😍 😍 😍 😍 😅 😅
Oczywiście zrobię zdjęcie jutro, bo dziś zapomniałam  😡
Trzymam kciuki i kibicuję mocno! Ech patrzę na ostatnie zdjęcie oka i wydaje się, że już tak niewiele brakuje a jednoczesnie wciąż za dużo🙁  wygląda na to, że naraz`ie 'dziura' się nie zmniejsza i jest jaka jest czy zauważasz jakąś powolną ale jednak poprawę?
Magdzior, i tak i nie
Poprawiło się znacznie samopoczucie konia. Je, nie potrzebuje p. bólowych kompletnie. Na lonżowniku zamiast zgodnie z zaleceniem lek weta stępować i leciutko kłusować bryka i świruje jak na 18 latkę przystało 😉 Aż się wczoraj przestraszyłam, bo puszczam ją bez ochraniaczy (a mam fioła na punkcie bezpieczeństwa nóg). Oko otwarte, niewiele łez generalnie - często wcale...
Niestety naczynia krwionośne zamiast włazić do środka dziury i wypełniać ubytek - rozłażą się w kółko i lipa 🙁 Stąd przechylenie szali w kierunku operacji - jeśli nie będzie się chciało regenerować musimy przeszczepić rogówkę 🙁
_Gaga trzymam kciuki, aby udało się wyleczyć oko bez operacji 🙂
A czy jak teraz nie boli, to ryzyko, że ciśnienie w oku wzrośnie (bo transport) jest mniejsze niż przedtem?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się