Zbierałam się, zbierałam i się zebrałam 🙂 Właściciele ogierów jednoczmy się 🙂 Unikajmy proszę kontrowersyjnego tematu: Czy lepiej kastrować czy zostawić jajka, bo znamy zdanie większości, a jednak ostało się na forum kilka par jajek :P
My niestety zaczynamy wątek w nie najlepszej formie, bo wczoraj mój "koffany profi ogier" (na serio to pół ogier, bo dopiero jedno jajko mamy) rozwalił sobie nogę w boksie. Prawdopodobnie jak leżał/wstawał wpadła mu noga pod drzwi boksu i zaczął się szarpać. Dzisiaj będzie wet na kontrolę, ale raczej nie jest gorzej niż wczoraj, więc rana nie jest głęboka do stawu. Taką przynajmniej mam nadzieję.
Na razie jest jeszcze "małym" brzydalem, ale myślę, że jak wróci w przyszłym roku z łąk to będzie już wyglądał jak koń.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wielkość zdjęć
Kinia16322 sp, ma 1 rok, 7 miesięcy i prawie dwa tygodnie. A rośnie jak na drożdżach, więc w sumie na żywo nie widać po nim wieku, tylko tyle, że ma źrebięce kształty. A Twój ile ma?
Heh, niestety Mały dostał takie leki, że już na kiełbasę się nie nadaje, więc nie pozostaje mi nic innego niż leczyć gnojka :P Ostatki ładnej pogody, a on ma areszt boksowy. Szkoda mi go bardzo.
Muchozol Mały pakerek, czyli zupełne przeciwieństwo mojego 😀
Sivens ano powrót 🙂 ja pojechałam do pracy, on pojechał w dzierżawę stanówkową skoro byłam zmuszona go zostawić, ja po roku wróciłam, on został na kolejny, ale teraz ma wracać do domu a ja od roku już czekam aż on wróci 😜 i będę miała dwa kryjące pod opieką i do jazdy 🙂
Sivens, to aqh. Na zdjęciu w leciutkim treningu 😁. Dzięki niemu się przekonałam, że ogiery to nie bestie. W ogóle to był problem, żeby mnie wsadzić na ogiera (to koń trenerki) - trzeba było z zaskoczenia 😁. Ale i tak siedziałam przerażona (no w końcu ogier), ale był taki grzeczniutki, że zapomniałam, że to miała być straszna bestia. Ale jak sobie przypominałam i zaczynałam się bać, to to wykorzystywał - schylał się do trawy 😂. A i to nie "nagle w dół, szrpnięcie", tylko spokojnie. No nie takie złe te ogiery 😁.
Twojemu dużo zdrowia życzę :kwiatek: - na wiosnę, jak będzie pogoda, to dopiero sobie poszaleje. Na pewno odbije sobie areszt 😁.
Muchozol ha na wiosnę to on zapomni, że coś takiego jak boks istnieje. Zresztą o mnie też zapomni. Dlatego teraz się nacieszam 🙂
krysiex213 Dlaczego rekonwalescent? Tak jak pisałam w pierwszym poście, prawdopodobnie jak leżał zablokowała mu się noga pod drzwiami boksu i niby dwie małe ranki, ale dość głębokie. Nie wiadomo jak bardzo głębokie. Dzisiaj nic nie kulał, ale jest na lekach od wczoraj, więc to o niczym nie świadczy. Ale opuchlizna jest minimalnie mniejsza, więc jestem dobrej myśli. Dobrze, że to się gorzej nie skończyło. On tą nogą wywalił z zawiasów drzwi, które są tak ciężkie, że razem ze stajennym nie mogliśmy ich przenieść. Ale dzieciak dobrze znosi zastrzyki i areszt tylko ja gorzej.
Sivens oj to nie przyjemna sytuacja. Mam nadzieję że noga szybko dojdzie do ładu i chłopak szybko zapomni o incydencie Od 3 miesięcy tak się turlamy z kulawizną, oprowadzankami itp...Bondzio ma zdiagnozowanego kissing spinessa i trzeszczki, ale działamy dzielnie