Jeszcze nie stoi ale juz powoli sie budzi. Język schowała, nogami rusza, mruga itp. Także teraz tylko czekam na spionizowanie 😅 Dam znac, ale znając ja to sa szanse ze to jeszcze nawet do godziny czasu.
Edit: stoi! 😅 😅 😅 jest jeszcze nieprzytomna ale stoi 😁
Postała ponad godzinę, teraz leży i odpoczywa. Jest bardzo nieszczęśliwa bo została Hanibalem Lecterem (kaganiec) bo wyzerała siano a na razie jej nie wolno 😁
Bardzo długo sie wybudzala ale jak juz sie wzięła do wstawania to jednym ruchem i bardzo stabilnie, szczególnie jak na to, ze była mocno nieprzytomna 😉
Teraz jak emocje opadły to ja jestem niewyspana i chętnie bym sie zdrzemnęła 😉 😁
byłam u Kaprioli ostatni raz w piątek - jutro mam dzwonic i dowiadywac sie jak w tym tygodniu sie czuje. niestety moj dziadek jest w szpitalu z zapaleniem pluc, wiec bede sie mogla wybrac do niej dopiero w sobote.
w piatek czula sie bardzo dobrze, po raz pierwszy wyszla z boksu przodem 😅 bo wcześniej ją wycofywaliśmy. miala zrobione usg, ktore niestety tylko dodaje dowodow do tego, czego sie obawialismy, czyli że niestety wczesniejsze operacje zostaly przeprowadzone niepoprawnie 🙁
z dobrych wiadomosci jest pelna zycia i zadowolenia, a jak ma drapiących ją studentow wokół i marchewki w pysku to już w ogóle niebo 😀
Odważę się to napisać, chociaż pewnie zostanę za to zlinczowana. Ten wątek powstał ponad 1,5 roku temu... Kiedy terapia zmienia się u uporczywą terapię? 🙁
Odważę się to napisać, chociaż pewnie zostanę za to zlinczowana. Ten wątek powstał ponad 1,5 roku temu... Kiedy terapia zmienia się u uporczywą terapię? 🙁
Lotnaa nie zostaniesz 😉 sama się nad tym zastanawiam. Też dorzuciłam swój "grosik" do zbiórki, kiedy Kapriola wracała oferowałam, że gdyby jechali koło mnie mogą zrobić postój u mnie w stajni. Ale teraz zastanawiam się czy to nie jest trochę odsuwanie w czasie tego co i tak nieuchronne...