W stajni od jakiegoś czasu mamy nowego konia, który u poprzedniego właściciela " był po prostu koniem ". U nas, na ogrodzonym pastwisku, w boksie, na lonżowniku czy innej " uwięzi " wydaje się być nieszczęśliwy. Zrobiło mi się go szkoda, bo wcześniej miał beztroskie życie, a mimo to dalej zachowuje się spokojnie i wie, że rządzi człowiek. Stąd moje pytanie "jak pozwolić koniowi być koniem, tak by nie wlazł nam na głowę ? "
Nie rozumiem pytania... Czyli, że w czym problem? 🤔
Coś mi mówiło, że to będzie trudno zrozumiałe. Mam na myśli to jak zapewnić koniowi jak najbardziej naturalne/ dzikie warunki. Pisząc warunki nie mam na myśli tylko stajnia/pastwisko , ale również warunki jazdy, wybiegów, wyprowadzania, ogólnie rzecz biorąc życia. Jak pracować z koniem, żeby leżało to w jego naturze, a nie było wymuszane itd.
Powieście mu tabliczkę w boksie ,,JESTEŚ KONIEM ❗ ". A poważnie to on może po prostu tęsknic . Z czasem mu przejdzie. Normalnie włączyć pod kontrolą w stado i na pewno z czasem pozna nowych kolegów i zapomni 😉
Orzeszkowa, Gaga , koń chodzi ze stadem po pastwiskach, jednak wcześniej miał dla siebie ok. 10ha łąk , częściowo lasów i stawu , a teraz jest na znacznie mniejszym pastwisku. Averis, nie jest to mój koń, właścicielka i jej córka się ze mną zgadzają niesobia, myślałyśmy o tym, koń chodzi już ze stadem od ok. 2 tygodni. Właścicielka stajni, i jeszcze 5 innych koni mówiła, że każdy jej koń się w tym czasie aklimatyzował . Wiem, że każdy koń jest inny, jednak mnie martwi to jaki jest osowiały , pozbawiony życia . Dodam od razu, że 2 dni temu był weterynarz - koń jest zdrowy
Czekaj i obserwuj. jeżeli wcześniej koń był całkiem sam, to może mu siadła psychika 😉 Kon jest zwierzęciem stadnym i musi miec towarzystwo. Ale o tym wszyscy wiedzą. Dlatego, jak był sam -to teraz nie może wrócic do normalnej, końskiej równowagi psychicznej i boi się stada. Za miesiąc nie będzie problemu.
(...). Mam na myśli to jak zapewnić koniowi jak najbardziej naturalne/ dzikie warunki. Pisząc warunki nie mam na myśli tylko stajnia/pastwisko , ale również warunki jazdy, wybiegów, wyprowadzania, ogólnie rzecz biorąc życia. Jak pracować z koniem, żeby leżało to w jego naturze, a nie było wymuszane itd.
Może jeśli ma być używany do jazdy, to taki brak pewności siebie to dobry moment?
Może po prostu potrzebuje czasu, żeby się zaaklimatyzować w nowym miejscu. Jakby nie było, zmiana stajni, nowe wymagania, nowi ludzie, nowe konie - to zmiana całego świata. Konie potrzebują różnej ilości czasu w takich sytuacjach, jedne po tygodniu czują się jak u siebie, u innych trwa to dużo dłużej. Moja przeprowadzkę przeżywała ponad dwa miesiące, mimo tego, że warunki bytowe zdecydowanie jej się polepszyły.
Murat - Gazon bardzo dobrze to ujęłaś . Jak koń który pierwszy raz zmienia stajnie to aklimatyzacja może potrwać dłużej . Mam 17 letnią kobyłę która została kupiona w wieku 16 lat przez handlarza ,a przez całe życie stała w jednej stajni. No i nagle buch do handlarza , u handlarza stres i znowu nowe miejsce u mnie . Kobyła rok psychicznie się zbiera.