to i ja opowiem swoja historie jak to konika małolata chciała w bloku na balkonie zwierzę by trzymała.
I mamie mówiłam Kon sam jeść wołać będzie A jak zachoruje lekarza znajdzie się wszędzie. Kopytka sam sobie zrobi A gdy trzeba to pomaluje nogi. Windą na dwór go będę sprowadzać I wszystkie dzieci z bloku na nim oprowadzać.
I wszak nie chciałam ni pegaza ni jednorożca Tylko kucyka no w ostateczności osła.
Mijały dni mijały lata A ze mnie juz nie jest taka małolata
Konia swojego nigdy nie miałam Lecz na dzierżawionym ostro śmigałam W portelu pustka zawsze świeciła Bo ta impreza wcale nie byla mila. Dla mej kieszeni wszak byla to tortura Wszyscy mi mówili zostaw to jeździectwo to totalna bzdura.
Teraz zostały mi tylko wpomnienia O mym przyjacielu moim kochanym Który pewnie biega obok swojej mamy Na wiecznie zielonych pastwiskach Tęczowy most ogląda z bliska.
I łezka się w oku mi zakręciła Bo ta przygoda byla mila Szmat czasu spędziłam z moim rumakiem Będzie z dziesięć lat z hakiem
Teraz juz kończę moja historie Popatrzę na zdjęcia z mych jazd ponownie.
Teraz ja mogę pisać o galopach, łąkach i wielkich podbojach, bo marzę już tylko o dzielnych kowbojach.
Kowboji to mam dla Ciebie bez liku, Jeden nawet jezdzi na byku 😁 [/quote]
Wiem kim młodzieniec, co byka dosiada, Nie chce byc jedną z wielu - to już przesada. I choć przystojny i bardzo męski, Toć nie dla mnie - nie chciej mej klęski. Więc może w zakamarkach Twojej pamięci, Są inni kowboje bardziej ogarnięci?
Nie nudzić się nocą można i przy czytaniu Efektów towarzyszących zakładaniu Durnych wątków, co właśnie uczyniłam I, choć południe, nie wyrobiłam. Re-volta uczy, re-volta bawi, Re-volta trolla na drzewo spławi, Re-volta wsiądzie, re-volta zjedzie, Pogada o siodłach, związkach, obiedzie, Tu się nie nudzisz, choćby nudą wiało; Wnet przyjdą wakacje, majówka czy Boże Ciało, Wnet na forum napłynie masa qniareczek, Porobi trochę zamętu, po czym do łóżeczek Grzecznie spłynie, bo zaiste męcząca to sprawa Tak trollować na forum, niczym bitwa krwawa.
Koń czy rower? - zapytasz. Łańcuch brudzi nogawki, koniom śmierdzą kopyta. Jakie wybrać zabawki?
Dzwonek pod kolor manetek, siodło - oczywiście - skarpetek, kabel hamulców - mus: nowy i - wiadomo - kolorowy
- lans na Podleśnej.
Psiuk do grzywy, do ogona, bling-naczółek, lśniący Pfiff, dereczka w kwiatki, wymarzona, bez różowych owijek wstyd
- lans w lesie.
Owijki, siodło, kask, czy czapraczek dla kucyka, czy nowego Brooksika chcesz kupować - pretekst masz.
Tylko kiedy chwyci mróz, przyjdzie mroczna zima, na rowerze siądzie kurz, gdzie konika będziesz trzymać? Która stajenka przygarnie wypuści na dwór, nakarmi?
Był sobie kucyk3 z Trologrodu Co na r-v narobił ankietami smrodu Pyta o konia imię, o rasę Ale czy ma tę przyjemność kasę? Czy zaraz nie zwróci się o pomoc do narodu?
Teraz ja mogę pisać o galopach, łąkach i wielkich podbojach, bo marzę już tylko o dzielnych kowbojach.
Kowboji to mam dla Ciebie bez liku, Jeden nawet jezdzi na byku 😁 [/quote]
Wiem kim młodzieniec, co byka dosiada, Nie chce byc jedną z wielu - to już przesada. I choć przystojny i bardzo męski, Toć nie dla mnie - nie chciej mej klęski. Więc może w zakamarkach Twojej pamięci, Są inni kowboje bardziej ogarnięci? [/quote] Etam , nie wszystko musi byc z milosci, Ja tu mowie tylko o przyjemnosci, Kazdy kowboj taki sam , W sam raz na rodeo ,na codzien chlam. Wiec jesli szukasz milosci sojuszu, Unikaj panow chodzacych w kapeluszu 😁
Ja wracam do zywych po 200km wedrowki, Wstyd powiedziec ile poszlo wisniowki, Moj kon pewnie mnie nienawidzi, A caly Karpacz sie za mnie wstydzi. 😜
I ja w kapeluszu znam dżentelmena, Co kowbojem marzył być od urodzenia. Nie zgodzę się za tym że każdy to chłam. Wszak człowiek z człowiekiem nie jest taki sam. Kwestia wychowania, nie jego odzienia.
Ramienia, opoki, szukać dziś ze świecą. Czytamy romanse a dni, latka lecą. Nie szukaj odbicia swojego jestestwa, Ani księcia z bajki i jego królestwa. Zamiast gdzieś na wczasach, szukaj w bibliotece 😉