AKTUALIZACJA: Konie zostały odnalezione kilka miejscowości dalej, lecz nadal zagadką jest jak się tam znalazły bo w całej okolicy nie ma śladów które napewno by pozostawiły, nikt też ich nie widział przez cały dzień. Poza tym gdyby same uciekły brama zagrody nie miała by otwartych dwóch zasuw i siatka nie była by zniszczona. Dziękujemy Wszystkim za udostępnianie i okazałą pomoc. 🙂
W nocy 30 czerwca 2015 między godziną 3 a 5 skradziono dwie klacze rasy huculskiej w wieku 6 i 7 lat. Jedna z nich jest maści gniadej (brązowej) druga karo-srokatej (czarna z charakterystyczną białą grzywą i częściowo białymi nogami) Konie są bardzo zadbane i z przystrzyżonymi grzywami. Bardzo tęsknią za nimi dzieci, które opiekowały się nimi.
Wszystkie osoby, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje na temat kradzieży oraz mogące pomóc w odzyskaniu zwierząt proszone są o kontakt:
@monia dzięki za zainteresowanie lecz ucieczka raczej nie wchodzi w grę. Nawet jak kilka razy zdarzało im się uciec nigdy nie odchodziły daleko, chodziły blisko domu lub były w sadzie sąsiada.
Poza tym raczej koń sam by nie otworzył dwóch zasuw w bramie i nie przeciął siatki ogrodzeniowej. Na drodze są ślady tak jakby ktoś konia próbował ciągnąć na siłę.
Cała okolica została przechodzona przez nas oraz zjeżdżona samochodami, nikt ich nie widział, nigdzie nie ma śladów kopyt ani końskich odchodów. Mówisz, że teraz jest dużo much, które dokuczają i przez to mogły by uciec lecz w środku nocy raczej muchy nie latają, po godzinie 2 w nocy konie jeszcze w przydomowej zagrodzie a chwile po godz 5 już ich nie było.
Wrzuciłam link na fb. Mam nadzieję, że się odnajdą całe i zdrowe. Może warto sprawdzić czy gdzieś przy okolicznych drogach dojazdowych nie ma zamontowanego monitoringu a nóż w tych godzinach nagrał się samochód z przyczepą